Skocz do zawartości
Forum

Tyszanka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Tyszanka

  1. Kalijka ja bym zadzwonila i powiedziala zeby sobie wsadzili to lozeczko albo dali jakis rabat za to ze tyle musisz czekac. Jakbys juz urodzila dzieciatko to przez nich nie mialoby gdzie spac :/ niepowazni ludzie..... Zosia toz to juz dorosly mezczyzna skoro tak chetnie spal sam ;) fajnie ze go tak chwalicie, to na pewno go zmobilizuje do sukcesow :) Karolina nie wiem co to za filmik bo nie chcial mi sie otworzyc na telefonie, ale po komentarzach widac ze niewesoly... Ja tez ogladam Harryego razem z kicia ;) i dzieciatkiem bo szaleje w brzuchu. Wczoraj tak skopalo mojego po twarzy ze az nie mogl uwierzyc ze takie malenstwo tak mocno moze kopac :) Czarnea ....... Leci... juz go nic nie powstrzyma......... Karliczek to juz wiem za co trzymalam kciuki swietnie ze jest lepiej :) Martucha mam taka kolezanke co jej tata jest soltysem wsi kolo Konina i maja ogromne gospodarstwo. Nie dosc ze ziemia to jeszcze ok. 70 krow i poopowiadala mi o zniwach. Powiem tylko tyle ze to baaaaaardzo ciezka praca, rozumiem dlaczego znosisz sytuacje i chcesz pomoc jak tylko mozesz. Odwazna dziewczyna z Ciebie ;) Jak sie zniwa skoncza to przystopuj i odbij sobie ten wysilek. Patrz na siebie :) Iwa ja dostalam i rozwinelam. I pomyslalam sobie to samo co Ty. Takie jakies bardzo luzne w kroku.... moze tak ma byc zeby zapewnic przeplyw powietrza w kroczu? Hmmmm... albo jest faktycznie tak, ze sa przystosowane do noszenia tych podkladow a nie podpasek? Nie wiem...
  2. Dziewczyny, mam dzis w domu goscia na pare dni :) malego kotka moich rodzicow, jest slodziutki :) bede miala ucieche przez weekend
  3. Dobry dzien! Wowo kurcze... rozumiem, ze brat potrzebuje pomocy i to swiadczy o Twoim dobrym serduszku i rozsadku ze go wspierasz. W koncu on sobie tej sytuacji nie wybral i pewnie wolalby by byc sprawny, nieuciazliwy. Na pewno Ci sie odwdzieczy i tez pomoze jak wydobrzeje. Ale ta siostra meza... no nie moge zrozumiec jak czlowiekowi nie robi sie glupio jak tak siedzi jak sep i darmozjad i ino patrzy jak kobieta w ciazy na rzesach staje zeby ogarnac wszystko... Masakra :/ juz z innej strony patrzac, kobieta kobiecie nie chce pomoc? To jest fest chore... nie rozumiem tego. Trzymaj sie Wowo do konca miesiaca i pozbadz sie pasozyta z domu, innej rady nie ma. A jak jej jedzenie nie pasuje to powiedz 'nie jedz'. Co ona sobie mysli ze bedziesz jej osobne posilki gotowac? Pfff.. To Twoj dom. Sweet kibicuje dobrym wynikom :) teraz jest juz dobrze, krwawienie bylo z tego lozyska, dodatkowo dziecko bardzo mi glowka na nie napiera i intensywnie sie rusza podrazniajac te naderwane naczynka. Dlugo mialam takie plamienia bo nie chcialo mi sie to zagoic. Ale juz nie krwawie, nie ma plamien, czasem widze tylko takie smugi brazowej wydzieliny ale to dlatego ze organizm sie oczyszcza. Przez chwile podejrzewali ze mam krwiaka ale okazalo sie ze to raczej fragment lozyska... Wiec teraz bedziemy grupowo uprawiac kanaping, chillouting i inne ingi dobre dla zdrowia ;) Kaj ten Twoj chlop cinal paluchy, ze mu jednego polamalo? richtig borok moj tez troche ogarniol :) Czarnes bobas tak sie rusza, ze az mna szarpie na boki :) ciesze sie z kazdego ruchu. Prace domowe owszem, ale tylko spacerkiem. Musze przestawic sie na tryb slow motion ;) Czarnea to Ty mialas problem z ta kolezanka co sie Twoimi ubrankami tak porzadzila? Co z tymi ludzmi jest? :/ walnac w leb to malo... niech oddaje i bez gadania, umawialyscie sie inaczej wiec niech nie kaspruje bo Tyszanka wysle golebia co zjadl za duze sniadanie! ;) uszka do gory :) Kamamama ja sama zdziwilam sie swoja reakcja, juz bylam bliska zalamania :/ Jakby przyszlo co do czego (tfu tfu bron Boze) to tez dalabys rade :) Boska dziekuje Ci dobra kobieto :) jak wejde na kompa to skorzystam z rad :) Moj troche pomarudzil jak to on... oczywiscie ma swoja wlasna teorie na temat tego dlaczego to wszystko sie stalo, az szkoda gadac jaka. On jest dobrym czlowiekiem ale czasem jest tak niemadry... dzis oczywiscie kolejny foch bo mi lekarz zle l4 wypisal. Coz.. ani dnia spokoju. Jego punk widzenia chyba raczej sie nie zmienil. Przychodzil do mnie do szpitala, wspieral mnie ale czasem zadawal takie glupie pytania ze nic ino go tak trzasnac w leb. Np. to kto teraz bedzie robil obiady w domu? Bo do tej pory robilam je tylko ja... faceci sa po prostu glupi. Kalijka dzieki za wsparcie :) :* :* :*
  4. Karliku ryczec mi sie chcialo jak lezalam juz w sali z kroplowka. Ale byly tam inne kobiety wiec nie chcialam sie mazac ;) Tez trzymam kciuki za Ciebie ale nie bardzo wiem co sie dzieje... no ale kibicuje jak cos
  5. Dorota niby zimna krew ale zadnych ciuchow nie zabralam... jakos wolalam jak najszybciej byc w szpitalu, czyste majtki jakos nie byly mi w glowie ;) Na pewno nie bedzie to juz 24 pazdziernik tylko wczesniej. Ale miejmy nadzieje ze pazdziernik :) ZUS wzial moja kartoteke od gina a pozniej wydzwaniali do mnie :/ az sie spocilam z nerwow jak w telefonie babka sie odezwala 'dzien dobry - zus Katowice'. Ale dzwonili ino po to zeby zweryfikowac adresy bo Pani miala dwa i chciala wiedziec pod ktorym przebywam bo jest juz dla mnie zasilek do wyslania. Wyobrazacie to sobie? Wtedy mialam zawal bo sie spodziewalam jakiegos syfu...
  6. Esska tez sie strachu najadlas :/ mam nadzieje, ze nic Ci sie od tego ugryzienia nie porobi... Karolina zawalu dostawalam dopiero podczas badania w szpitalu bo jak tylko zobaczylam, ze leci mi krew mechanicznie wlozylam buty, zabralam torebke i wyszlam do samochodu. Wlaczam sie do grona lezakujach do konca ciazy ;) co prawda drobne czynnosci domowe moge wykonywac ale boje sie...
  7. Pysiaku nie martw sie tak, juz jest dobrze, lozysko obnizylo sie jednorazowo, pozniej na badaniach nie stwierdzili zeby dalej wedrowalo, nie bylo cech odklejania sie. Sterydy dali mi od razu, dostalam duzo magnezu, duphastonu... Dziecku to nie zaszkodzilo, wesolo sobie fedruje w brzuchu ;) Perlaaa jak juz zanotujesz to daj do skserowania ;) u mnie tez pamiec szwankuje. Gratuluje zdrowej dziolszki a skromnym brzuszkiem sie nie martw, ja tez podobno nadal mam malenki ;)
  8. Dziołchy kochane, Wykrakałam. Jak w środe po południu w tamtym tygodniu napisałam, że mam nadzieje, że mnie nie zaskoczy wcześniejszy pobyt w szpitalu, tak wieczorem musiałam jechać. Dostałam bardzo silnego krwawienia bo jak się okazało obniżyło mi się łożysko :( Dziś mnie wypuścili... W życiu się chyba tak nie wystraszyłam :( W szpitalu wi fi było tylko w kawiarni, ale ja oczywiście nie mogłam chodzić, tylko do łazienki. Zaś nie umiem wyświetlić wszystkich postów... Macie śliczne brzuszki :) mój jest już taki wypięty, że zaczyna zasłaniać stopy ;) Jak się pozbieram to też zrobię fotke. Tyszanka wita wszystkie nowe mamy na forum :) Nie wiem ile Was dokładnie do nas dołączyło, ale z czasem ogarnę ;) Twinsowa nie umiem doczytać czemu jesteś w szpitalu, ale trzymam kciuki i jestem dobrej myśli :) wszystko się ułoży i niedługo będziesz w domku :) cieszę się, że wszyscy Cię wspierają! Karolina obserwuj to swędzenie... Może to jakaś alergia? Jedzenie, środki czystości, jakieś pyłki? Iwa posyłam gołębia poleconego z energią i motywacją! Dojdzie jutro rano ;) Skarbuniu-niu-niu-nia moja mama miała różyczkę w ciąży z młodszą siostrą. Dziecko rozwijało się świetnie, tak jakby choroby nie było. Trzymam mocno kciuki za Ciebie i dzieciątko! Nie wiem co komu jeszcze odpisać...
  9. Olala moja mama też szyje :) liczę od niej na pieluszki, pościel i sukieneczkę na chrzest ;) Myśle, że jak mi nie przejdzie to drętwienie i puchnięcie do jutra to zadzwonię do gina i zapytam co mam robić. Bo w połączeniu z ciśnieniem to faktycznie może coś oznaczać. Lepiej zapytać niż nie wiedzieć i się stresować. A do operacji na haluksy jeszcze Ci dużo brakuje ;) Takie zwyrodnienia stóp pojawiają się też u osób otyłych albo kobiet w ciąży, które z oczywistego powodu dźwigają więcej kilogramów. Kiedy urodzisz i zgubisz wagę ten przyrost haluksa powinien się ograniczyć. Noś specjalne wkładki, o których pisały dziewczyny :) Sweet ja też już odczuwałam brak forumowych mamuś :) Mam wrażenie, że moje dziecko bawi się w helikopter bo jego nogi i ręce są wszędzie.... Esskaa na mym balkonie wszystkiego Ci dostatek Dokładnie tak, rozeszły mi się te mięśnie. Ja nie z tych co już planują siłownie na tydzień po porodzie ;) Szanuje moje ciało i dam mu dużo odpoczynku :) nie wyobrażam sobie żeby mi coś tam szczeliło tylko dlatego, że mi się ćwiczyć zachciało... A wiesz może od czego to zależy komu się te mięśnie rozchodzą? Chaotic masz rację, te mięśnie nie zawsze się schodzą z powrotem. Jak się nie zejdą i nie pomogą ćwiczenia to można iść pod nóż i zrobić abdominoplastykę ;) Ciśnienie mam bardzo różne,ale rzadko kiedy mi przekracza te 140, dlatego codziennie filuje i zapisuje jakie jest ;) Mój gin też trzyma rękę na pulsie i tego bardzo pilnuje. Neonka samopoczucie średnie i bardzo spuchnięte ;) Nie daję rady w te upały. Chętnie podzielę się temperaturą... chce ktoś? Ja się w ogóle zastanawiam czy smoczki będę kupować. U mnie nie praktykuje się tego.. Żadna z nas nie dostawała, a wręcz smoczków nie chciała. Kupię jeden i zobacze czy dziołszka będzie chciała...
  10. Wowo co za nachalne gadziny :/ u nas specjalnie ciepią futer gołębiom na drogę żeby je przejechało bo tyle tego lata... Mewy nie są fajne. Hałasują jak taka ciotka Danka, którą słychać z daleka... Co dziś na obiad??? Nie mam pojęcia... Może rybka? Ida do sklepu :) Karolina Ciśnienie mam ostatnio lekko podwyższone, ale jeszcze w normie - średnio 138/80, wczoraj miałam 126/ 80 z pulsem 94. To wszystko wieczorem, w ciągu dnia mam do 140/ 85 z pulsem nawet 121.
  11. Wowo Ruda Śląska zaprasza! Mamy kopalnie, huty, hołdy i ogromne drapieżne ptactwo obserwujące Twój balkon!* * atrakcja dostępna tylko na osiedlu Tyszanki. Przed użyciem zapoznaj się z ulotką...
  12. Tak oglądam teraz Wasze suwaczki... ale one lecą! Moje dzieciątko od jakiegoś czasu ma takie dziwne ruchy. Jest takie miejsce gdzie szczególnie wyraźnie czuć dziecko, na środku brzucha, tam gdzie rozstąpiły się mięśnie nad pępkiem. I w tym miejscu czuję dziecko jakby przez materiał! Niesamowite...
  13. Dziołchy :) Dzień dobry :) Czekam i czekam na tego faceta od neta... I czekam. Wchodzę wczoraj wieczorem na neta (myślę: a może jakimś cudem zadziała?) i się naprawiło Nie wiem jak ale ważne, że działa. A facet od neta może sobie swoją wizytę teraz wsadzić ;) Esska chyba mnie wywołałaś czarodziejko ;) Kurcze chciałam nadrobić wszystko ale otwierają mi się strony od 1039 :/ ale i tak tyle tego jest, że o Boże ;) Więc niech się rozpocznie post - tasiemiec! Chaotic Tyszanka wita wśród październikowych mam :) O BADANIU SZYJKI hmmm... sama sobie nie badam, ale zastanawiam się teraz czy faktycznie mogłabym i jak to się ewentualnie robi żeby nie zrobić sobie krzywdy? Mój gin za każdym razem robi mi usg i bada szyjkę... Kurcze chyba badanie szyjki jest na tyle ważne, że każda zawsze powinna mieć je robione. Nie pamiętam które dziewczyny nie mają tego badania, ale może powinnyście się upomnieć o to? Po prostu poprosić żeby gin wykonał badanie, to w końcu nie trwa nawet minuty... (nie)SPANIE - ja nie śpię od tygodnia. Plecy bolą niemożliwie, szczególnie kiedy na nich leżę. Wiem, że nie powinnam, ale zaś jak kładę się na lewym boku to drętwieje i boli cała lewa połowa ciała :( dosłownie :( I tak oto śpię prawie na siedząco. Innej opcji nie ma, jedynie w ten sposób mogę trochę odpocząć. PUCHNIĘCIE czyli dłonie i stopy grubaski - Dziołszki mam z tym taki problem, że zastanawiam się czy to czasem nie jest nienormalne. Na dłoniach nie widać mi kostek, nie umiem zaciskać dłoni w pięść bo czuję jakby miało mi je rozsadzić, ciężko mi utrzymać cokolwiek w ręce. A co najgorsze, od wczoraj tracę czucie w opuszkach i czasem w całych palcach. Dziś rano chciałam mojego trochę pohalać (wybaczcie, nie wiem jakie "h" ;)) i ciężko było bo zdrętwiały mi palce, straciłam w nich czucie. Czy któraś też ma takie problemy? Sweet i Karliczek - powoli! nogi w warkocz zapleść! albo znak STOP postawić czy inny szlaban ;) Gratuluje wszystkich udanych wizyt, zdrowych i dorodnych dzieciątek :) świetnie, że dzidzie są w dobrej kondycji. ZAKUPY ja z nimi też czekam... mam nadzieje, że nic mnie nie zaskoczy bo jestem kompletnie nieprzygotowana. Zapomniałam co jeszcze miałam napisać.... Na moje balkonowe cukrówy zapolował ostatnio przeogromny drapieżny ptak! Szpony miał jak moje dłonie i mieścił się na połowie balkonu! Musiał zauważyć matkę na gnieździe i chciał ją upolować, ale widocznie ona uciekła i wleciał na balkon, od uderzenia stracił orientację gdzie jest i nie chciał odlecieć. A balkon był otwarty! Gdyby nie moskitiera miałabym w domu pterodaktyla :O siatka na komary widocznie łapie również inne, nieco większe stworzenia... Na moim balkonie życie kwitnie, brakuje tylko komentarza Krystyny Czubówny ;)
  14. Dziolszki! Nic nie pisze bo byla u nas burza i cos mam z rooterem i nie mam neta :( Dodatkowo zamkneli mi biblioteke i kompletnie nie mam gdzie skorzystac z internetu. I tak mi Was brakuje :/ denerwuje mnie to ze nie mam jak dowiedziec sie co u moich pazdziernikowych mam i ich fasolek :/ Napisze krotko ze u mnie wszystko dobrze, w poniedzialek mialam wizyte, moja corcia wazy 850 g i jest zdrowa jak rybka. Dostalam skierowanie na glukoze, zobaczymy co wyjdzie. Mam nadzieje, ze u Was wszystko dobrze! Trzymam kciuki za badania, dzieciatka i za Was. Jak tylko bede mogla to bede pisac. Pozdrawiam i caluje :)
  15. Pysiak ale jestes slodka Dziekuje bardzo :) Zosi rowniez dziekuje :) dobrze, ze sie wszystko skonczylo, teraz bede miala czas robic sobie codziennie Zosine przysmaki i sie nimi zajadac
  16. Karolina dzięki No powinny dostać w łeb i to fest... Tak sobie myślę, o tym braku czucia w tym miejscu na brzuchu u góry i powiem Ci, że czasem też tak mam ale kiedy skóra na brzuchu jest mocno napięta, te napięcie skóry sprawia, że czucie jest trochę upośledzone. Może brzusio rośnie i skóra tak się zachowuje? :)
  17. Dziołchy! Te Wasze spocone od trzymania kciuki dały rade :) Obroniłam się na 5, a moja praca będzie publikowana jako pomoc naukowa Babki powiedziały, że od lat nie czytały pracy o takim poglądzie i wykonaniu. Normalnie Masakra Aż nie umiałam uwierzyć w to co one do mnie mówią! Dziękuje Wam wszystkim za wsparcie bo trochę stresu z tym było, a byłyście jednymi z niewielu, które mi dodawały otuchy :) Jesteście najlepsze :) A piszę dopiero teraz bo zaraz po obronie mój zabrał mnie nad wodę :) Aż się biedoczek popłakał bo powiedział, że taki jest ze mnie dumny.
  18. Dziołszki idę spać. Trzymajcie za mnie jutro kciuki okkk? Bo mam straszną schize :( Dobrej nocy kobietki!
  19. Olala ja widziałam w Tesco 1,8 kg proszku za 19 zł. Zosia tragedia :( ludzie nic nie mający wspólnego z tym konfliktem zostali zamordowani. Bo to nie była katastrofa z powodu awarii, pogody, błędu pilota tylko ktoś świadomie postanowił zestrzelić ten samolot :/ co trzeba mieć w głowie żeby takie rzeczy robić? I te dzieci biedne... Nie myślę nawet o rodzicach, którzy teraz przeżywają żałobę nie do opisania... Iwa Twoja historia tylko potwierdza, że lekarzowi ufa się na 99%, a ten 1% to jest intuicja matki, która jak widać jest niezawodna. Jesteś jak super bohaterka ;)
  20. Pysiaku to nie sianie paniki tylko martwienie się i troska o to czy wszystko w porządku :) dobrze że się upewniłaś bo kto wie czy takie martwienie się i panikowanie cały dzień nie podziałałoby niekorzystnie. Od tego jest ip żeby takie wątpliwości rozwiewać. Odpocznij sobie teraz :)
  21. Wowo no to jest facet właśnie tego typu. Według mnie jest zabawny, a komuś wyda się grubiański. Ale warto do niego chodzić choćby przez wzgląd na jego profesjonalizm. Dzięki temu w ogóle nie boję się porodu bo choćby nie wiem jak było to on o mnie na pewno zadba.
  22. Ania C. Wizyta z usg to 120 zł. Można iść do niego też z NFZ, ale trzeba czekać ok 2/3 tygodni na wizytę. No chyba, że jakoś kogoś wciśnie w liste ;)
  23. Ania C. Nieprawda, usg oczywiście ma. Ostatnio przetestowałam jego nowe usg, które zakupił do gabinetu :) wykonuje usg przez brzuch i dopochwowe jeśli trzeba. Przede wszystkim trzeba powiedzieć, że jako człowiek jest dość specyficzny i on sam się do tego przyznaje, ale równocześnie kiedy powie się mu, że coś w nim nie pasuje to od razu reaguje, grzecznie przeprasza. Ma po prostu abstrakcyjne poczucie humoru typu: widzi mnie, kobietę co ma 150 wzrostu i twardy charakter i mówi, że zło w małym się kumuluje. Ja sądzę, że to zabawne i się nie przejmuje, ale ktoś może to wziąć na poważnie. Ja mam wrażenie, że jako jedyny facet wie co dla kobiety znaczy ciąża nie tylko fizycznie ale i psychicznie. Prosi żeby do niego dzwonić zawsze i wszędzie kiedy coś się dzieje, żeby zapisywać na kartce wszystkie pytania jakie przychodzą do głowy i później mu to czytać na wizycie. Nie lubi jak się czyta w internecie rzeczy na temat ciąży ;) A fachowcem jest z powołania, a nie dlatego, że to dobry dochód. Drugi lekarz w moim życiu, któremu z przyjemnością płacę za usługi.
  24. Pysiak Ty z Bytomia jesteś? To jest numer mojego gina, jest też położnikiem i pracuje w szpitalu w Rudzie na Goduli, ale przyjmuje też u siebie w gabinecie na Szombierkach 601 487 911. Możesz zadzwonić do niego i zapytać co masz robić, jak coś on Ci na pewno pomoże. Nazywa się Maciej Ziomek.
  25. Dzień dobry wszystkim mamom. Iwa toż to prawdziwy mężczyzna mieszka w Twoim brzuchu :) Super, że wszystko z Wojtusiem dobrze i że Ty też masz dobre samopoczucie :) Karliczek jak tylko ta pogoda się zmieni to będziesz sie czuła lepiej :) Ja też męczę się strasznie... Ja już nie mogę. Czuję się tak okropnie... Tylko się potwierdza, że studia to najgorsze co zrobiłam w życiu, miałam po pierwszym roku takie uczucie i tak zostało do teraz. Wczoraj napisałam pismo do kanclerza i Panie z dziekanatu powiedziały, że mam normalnie przyjść na obronę. Ale jeśli to znowu są nieprawdziwe informacje i odeślą mnie z kwitkiem to nie ręczę za swoją reakcję. Mojemu nawet nic nie powiedziałam.... Wczoraj miałam takie bóle podbrzusza z tych nerwów, że przestraszyłam się, że coś złego się dzieje. Gdybym powiedziała mojemu co się stało na pewno by krzyczał i zdenerwowałabym się jeszcze bardziej więc wolałam nic nie mówić. Nie powiedziałam mu prawdy pierwszy raz od kiedy się poznaliśmy. Czuję się po prostu strasznie... Przepraszam, że Wam tak smucę ale już nie umiem na siłę być radosna i uśmiechnięta.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...