Skocz do zawartości
Forum

bubs

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez bubs

  1. Hmmmmm to może przy tym pierwszym L4 dołożą tą zakładkę... (?) U mnie właśnie tam są 3 - ogólny, ubezpieczony i świadczeniobiorca. Jeżeli masz taki kontakt w pracy, to możesz spróbować zapytać kiedy wysłali to L4 i do 30 dni ZUS ma obowiązek przesłać kasę. Przy pierwszych czekałam prawie do samego końca, a potem już płacili po ok 3 tygodniach.
  2. TosiaTosia w prawym górnym rogu masz zakładki i klikasz na "świadczeniobiorca", potem w menu po lewej, albo z kart klikasz na "zasiłki" i jeżeli dane L4 (zasiłek chorobowy) pojawi się na liście, to trzeba kliknąć ten plusik po lewej i wyświetlają się informacje. Przy pierwszym L4 informacja na portalu pojawia się dość późno, z każdym kolejnym jest wcześniej. Zauważyłam też, że jeżeli długo nie ma informacji (przy tych kolejnych L4), to wtedy lubią mnie skontrolować w pracy, czy mnie tam przypadkiem nie ma
  3. Cześć i czołem :) Już się nie pochwalę jak to ładnie się wyspałam, bo dzisiejsza noc to był koszmar. Nie spałam do 3, a potem o 5:30 wstałam na siku i znów nie mogłam zasnąć jakiś czas. Tak mi nogi wierzgały, potem jeszcze lewa ręka zaczęła mnie drażnić, a w brzuchu taka impreza jakby tsunami szło. Z tymi rozstępami to jest jakieś archiwum x. Można się smarować, a jak im się zachce, to i tak dziady wyskoczą ;/ Na szczęście na biuście nie mam, ale na brzuchu wyskoczyły z dnia na dzień jakieś max 2 tyg temu. Mam nadzieję, że moje atuty zostaną oszczędzone w tej wojnie hormonów Czy potem podczas karmienia, też można się nabawić rozstępów?
  4. Fiu fiu smakowicie... aż zgłodniałam :) A co do samochodu, to ja mam nadzieję jeździć do ostatnich chwil. Moja znajoma będąc przy końcówce ciąży stwierdziła, że prowadząc samochód miała takie jakby poczucie winy, że się naraża na jakieś niebezpieczeństwo. Ja czegoś takiego nie mam. Jedynie męczy mnie wsiadanie i wysiadanie z samochodu, ale to chyba przez tą kurtkę zimową, która trochę utrudnia poruszanie :) Szczerze powiedziawszy, bez samochodu byłabym całkowicie uziemiona, mimo, że mieszkam w mieście.
  5. Haha nieźle KamiKamila Dobrze, że Twój mąż trzeźwo myśli
  6. Dziewczyny, a czy puszczacie swoim brzuszkom muzykę? Podobno od 8 mca dobrze puszczać jakąś spokojną, czy nawet relaksacyjną melodię, bo po narodzinach dzidzia łatwiej przy takiej zasypia. Otóż u mnie to nie przejdzie Jak tylko puszczam muzykę, to w brzusiu zaczyna się imprezka i fikołki To chyba będzie mała tancereczka po mamusi :*:*:* Jeszcze wracając do tego winka, to wyobraziłam sobie sytuację, gdzie po takich namiętnościach zaczyna się poród. Tata po winku wsiada za kierownicę, żeby dowieźć mamę do szpitala. A na sali porodowej ktoś wyczuje od mamy procenty i dopiero by się zaczęło. Strach się bać :) No i też muszę się przyznać, że na urodzinach zostałam poczęstowana tortem, gdzie trafiłam na nasączone wisienki. Oczywiście bez paniki, ale głupio by było wypluć
  7. Oooo jak miło KamiKamila :) TosiaTosia przy winku? :) Ja przez całą ciążę mam wielką chęć na piwo (takie męskie-gorzkie i fe!) i inne trunki. Na co dzień raczej stronię od alkoholu, więc nie wiem skąd te zachcianki W każdym razie tu nie zastosowałabym się do zaleceń lekarza :) Zero alko w ciąży! :) Co nam dziewczyny zostało, możemy się jeszcze tylko pośmiać ;) Narzekanie, tak jak alko %%% niewskazane
  8. Witam Mamusie :) Ja też sobie dziś pospałam - chyba na zapas KamiKamila, dzięki za info. Człowiek się całe życie uczy, a i tak głupim umrze :) TosiaTosia mimo ogromnych chęci niestety nie. Bo po 1 mąż na wygnaniu, a po 2 jak przyjeżdża (raz w mcu na weekend), to tak się boi, że nie zmuszam go, żeby się nie zestresował. Boi się po naszej pierwszej stracie. A poza tym mężczyźni i te ich "wielkie ego" Ostatnio słyszałam opinię, że niby lekarze na 6 tyg przed porodem zalecają się wstrzymać, żeby nie wywołać porodu, ale podobno w ostatnich 2 tyg to bardzo wskazane. A dzieciątko podobno czuje tylko kołysanie :) W każdym razie mój lekarz nic nie mówił na ten temat - może dlatego, że widział, że zarosłam już pajęczynami
  9. Ja też nie wiem co z tymi szczepieniami :( W ogóle zastanawiałam się jak zaopatrzyć apteczkę dla dzidzi. Czy są jakieś medykamenty, które warto mieć, czy raczej kupować na bieżąco jak coś wyskoczy. Jednak znajoma poleciła mi, żeby spytać pediatrę o witaminę D3. Jej nikt nie powiedział, że dzieciątko leżąc w łóżeczku powinno mieć zmieniane pozycje, tak, żeby nie odkształcić główki. Maluch ma teraz 6 mcy, specjalną poduszkę z wycięciem, bierze tą witaminę i stan główki się poprawia, tzn robi się okrągła :) Dziewczyny ile my mamy do ogarnięcia
  10. Dzięki dziewczynki :) Teta, zapytałam go o to wywoływanie, bo na szkole rodzenia położna powiedziała, że teraz już nie czekają do ostatniego momentu z wywoływaniem jeśli ciąża jest przenoszona, tylko po kilku dniach zaczynają już działać. No i zapytałam go jak to jest u nas w szpitalu. To powiedział, że do tego 6 dnia po terminie dostanę L4. Idę do szpitala na test oksytocynowy (kroplówka) i wtedy już mnie nie wypuszczą. Jak doczytałam teraz, to po tym teście mogę w każdej chwili zacząć rodzić, a jeśli nie to potem podają prawdopodobnie większa dawkę. To chyba też może potrwać kilka dni. No, ale ja mam nadzieję, że 6 albo 13.03 trafię już ze skurczami do szpitala Piątek pasowałby mi jak cholera Chciałabym być tak gotowa jak Aregulska90
  11. Hejo, już po wizycie. Ku mojemu zdziwieniu kolejna też za 3 tyg, a nie za 2 jak myślałam. W sumie dobrze ;) Paciorkowca nie mam. Kolejne badania do zrobienia. Na razie wszystko wygląda ok (cyt. "Wszystko ładnie pozamykane"). Dowiedziałam się, że gdyby mała po terminie nadal nie była skora do narodzin, to na 6 dobę idę do szpitala. Tam będzie jakiś test oksytocynowy i jak mniemam wywoływanie. Muszę się dokształcić w tym temacie :) Teta ja kupiłam termometr elektroniczny z giętką końcówką. Tyle się naczytałam opinii na temat tych na podczerwień, że stwierdziłam, że to za droga impreza jeśli miałby się nie sprawdzać. Tyle tylko, że nie wolno tak małej dzidzi mierzyć temp. w pupie, a w dole pachowym. Myślę, że dam radę te kilka minut ją przytrzymać. Oczywiście każdy ma prawo do swoich opinii ;) A do pępka - na szkole rodzenia poinformowano nas, że teraz nie robi się niczym, chyba, że coś się z nim dzieje. Na wszelki wypadek kupiłam 5 gazików nasączonych spirytusem, a w razie potrzeby wyślę męża do apteki po ten oktanisept ;)
  12. Cześć dziewczynki :) Jak dzisiejsze samopoczucie? TosiaTosia może źle spałaś? U mnie bóle przeszły, ale przez 2 dni nie ruszałam się z domu. Dziś wybieram się na wizytę do gina i zobaczę, czy będzie ok jak się trochę poruszam.
  13. KamiKamila też mam taką nadzieję. Bardzo cieszę się, że forum się rozruszało. Rerenata wydaje mi się że jeżeli wszystko będzie w porządku to nie powinno być z tym problemu. Wszystko pewnie zależy od stanu mamy i od zwyczajów szpitala. to są tylko takie moje obawy na temat cc. ;) Fajnie tu z Wami dziewczyny
  14. Rerenata, nie sposób porodu, ale to, czy pozwolą Ci po porodzie nakarmić (podobno do 2h powinno nastąpić pierwsze ssanie), czy też będziesz taka słaba, że dopiero po kilku godzinach pozwolą Ci na spotkanie z dzidzią. Chodzi o to, że jak dzidzia posmakuje smoczka, to może potem tak od razu nie załapać piersi. To jest tylko takie gadanie, bo w praktyce każda z nas się przekona jak to jest. Mnie jeszcze przeraża taka myśl, że nie mogłabym od razu być ze swoim maleństwem. Dla mnie to ważne, może dlatego, że jestem po poronieniu i pragnę swojego dzidziusia jak tlenu do życia ;) Niektóre moje koleżanki, stwierdziły, że ten kontakt skóra do skóry jest bez sensu, bo one po wszystkim marzyły by odpocząć i cieszyły się z każdej chwili, kiedy maleństwo zabierano do kąpieli itp. Wiem, że fajnie się gada, póki się tego nie przeżyje No, ale tak jak wspominałam, cieszę się, że na porodówkach zmienia się podejście do wszystkiego. Duży nacisk kładzie się właśnie na karmienie naturalne, czy na ochronę krocza. To bardzo ważne. Życzę Wam i sobie, żeby te największe problemy nas nie spotkały ;)
  15. Ja bardziej obawiałabym się bólu i dochodzenia od siebie po cc, tego czy nie będzie problemów z karmieniem itd. Może to są wszystko mity, bo teraz wszędzie bardzo zmienia się podejście od tych spraw, na szczęście na plus. Dla mnie jedynym plusem cc byłaby z góry ustalona data porodu, ponieważ mąż pracuje za granicą i wiedzielibyśmy kiedy ma przyjechać. A tak musi czekać na sygnał. TosiaTosia, nic się nie bój. Pomyśl jaka dumna będziesz z siebie, jak już będzie po wszystkim, a Ty dasz radę ;) i najważniejsze - będziesz miała przy sobie swój skarb!
  16. Rerenata no to rzeczywiście szok. Dziwne, że tak szybko podjęła decyzję, ale jako lekarz wie co robi. Faktycznie, plusik taki, że będziesz miała dzidziusia prędzej przy sobie i "na spokojnie" pójdziesz sobie do szpitala ;) Swoją drogą, czy lekarka nie kazała Ci już chodzić częściej na wizyty? Ja idę jutro i myślę, że na kolejną powinien mnie zaprosić już za 2 tyg (pytałam jak często potem trzeba, to powiedział, że niektórzy sobie życzą co tydzień, a u niego co 2).
  17. Ola12, jakbyś się denerwowała, bo dawno się nie ruszała, to można spróbować pobudzić dzidzię, np. głębokim oddychaniem, takim przeponowym - wdech nosem, wydech ustami, albo delikatnym głaskaniem, wtedy raczej powinna się ruszyć. Widocznie Twoja dzidzia to taki leniuszek ;)
  18. Ola12, ruchy mogą być słabsze, bo dzidzia ma mniej miejsca. Moja w ciągu dnia jest grzeczniejsza, natomiast przed snem daje czasem jeszcze popalić ;) To już bardziej takie przeciąganie, niż kopniaki ;)
  19. W zakładach zatrudniających powyżej 20 pracowników (jak dobrze pamiętam), to pracodawca płaci zasiłki, a potrąca o to swoje płatności do zus ;)
  20. Toska25, pieniądze z ZUS przychodzą do 30 dni od momentu wysłania L4 przez pracodawcę. Polecam podejść do najbliższego oddziału ZUS i założyć sobie profil, w którym można wszystko podglądać, w tym L4, i jeśli będzie już decyzja, to datę przelewu i kwotę brutto (netto wychodzi ok 81,97 %) czy jakieś tam wskaźniki emerytalne itp. I płacą nie za pełny miesiąc, tylko za okres danego L4, czyli np za 3 tyg, czy na ile je dostałaś. W zusie to zajmuje ok 5 minut. Trzeba mieć dowód osobisty i adres mailowy ;)
  21. Ciekawe jak tam Evelcia92? Ja chyba przez to, że jestem już gotowa i spakowana, to ciągle mam wrażenie jakbym lada dzień miała zacząć rodzić. A jeszcze ponad miesiąc... :)
  22. KamiKamila, bardzo ładny kombinezon :):):): Tess boli wzgórek. Chyba masz rację, to może być z przemęczenia, bo mąż przyjechał na weekend i trochę pojeździliśmy po sklepach itd. Normalnie też śpię z taką podłużną poduszką, ale że teraz w łóżku było "nas dwóch i brzuch" to na poduszkę zabrakło już miejsca i też może z tego bolał krzyż ;) Dziś nad ranem mąż wyjechał :( także liczę jeszcze, że jak odpocznę, to będzie lepiej. Chyba już zauważam delikatną poprawę, ale wstrzymam się z oceną ze 2 dni. I kolejny raz doceniłam to, że jestem gotowa i mam to nieszczęsne prasowanie za sobą Dziewczyny, jak jesteście jeszcze na etapie wyprawkowym, to od jutra w netto będą rzeczy dla dzieciaczków, a od czwartku w lidlu :) aaa i jeszcze jak kupujecie w rossmanie, to warto założyć sobie kartę rossnę. Ostatnio dostałam na maila info, że mogę sobie kupić olejek na rozstępy za 1 grosz, no i kupiłam, bo po porodzie też się przyda.
  23. Teta, ja wyszperałam jakiś czas temu na allegro używany kombinezonik, taki grubszy zimowy. Wylicytowałam go za niecałe 10 zł, wyprałam 2 razy i jest ok. Wydaje mi się, że nie ma co kupować nowego, skoro to może być faktycznie tylko na wyjście ze szpitala. Potem ze 2 tyg może wcale nie wyjdziemy z domu, a za chwilę już będzie wiosna. Aczkolwiek teraz są duże przeceny na zimowe ubrania :)
  24. Mecca, u mnie dzidzia też jest tydzień mniejsza od średniej (wg usg genetycznego była 2 dni mniejsza, a w 33tc już 7 dni), ale lekarz stwierdził, że jest wszystko ok, jeszcze mieści się w normach. KamiKamila, z tą toaletą tak już jest. Czasami ledwo z niej wrócę, położę się i czuję, że znów mnie tam coś napiera Dziś zrobiłam sobie dzień lenia i zobaczymy, czy dolegliwości chociaż trochę ustąpią. Muszę się Wam pochwalić - moje torby do szpitala są już obie spakowane na zicher!
  25. Dzięki dziewczyny, mam nadzieję, że lekarz coś pozwoli na to brać, bo czuję się jak kaleka. Kiedy chodzę boli cały krok, a kiedy leżę, to boli w krzyżu Chyba za dobrze było do tej pory, że teraz wszystko ze zdwojoną siłą przyszło. A co do rozstępów, to też nie miałam nic na brzuchu, ale to była kwestia kilku dni, jak brzuszek się obniżył i wyszły dziady ;/ Smarowałam ciągle oliwką, ale wydaje mi się, że wyskoczyły tak nagle, że pewnie i tak nic by na to nie pomogło. We wtorek dowiem się, jak u mnie w gronkowcem, ale słyszałam, że dużo kobiet to ma i wydawało mi się, że jest przeciwwskazaniem do porodu naturalnego, ale co ja tam wiem
×
×
  • Dodaj nową pozycję...