-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez bubs
-
My tu gadu-gadu, a machina już ruszyła Wczoraj nie umiałam zasnąć, jak wszystko zaczęło do mnie docierać. Niby człowiek jest świadomy, co go czeka, ale to jednak taka trochę abstrakcja. W końcu całe nasze życie się zmieni. Biorąc pierwszy raz na ręce nasze maleństwo, bierzemy odpowiedzialność za tego człowieczka już na zawsze! :) I to dopiero będzie dla nas wyzwanie, a nie jakiś tam poród Pozdrawiam wszystkie mamusie i życzę miłego dnia :):):)
-
O jak super :))) Moje gratulacje Rerenata!!!! Dużo zdrówka dla Ciebie i dla maleństwa! Niech zdrowo rośnie :*
-
Teta 17 to nie jest za dużo ;) Z tym wstawaniem do wc to bywa różnie. Są noce, że wstaję 7 razy, a są też takie, że wstaję max 2 razy. Maleństwo już jest takie duże, że nie ma miejsca na swawole w brzuszku ;) A z tą siarą, to u mnie zależy od tego jak się ubieram. Jeśli jestem bez stanika, to potrafi polecieć trochę, a w mocno dopasowanym staniku nie leci prawie nic. Na razie się nie martw, najważniejsze, żeby po porodzie ruszyło ;)
-
+11 kg na dzień dzisiejszy.
-
Ja już sobie naskrobałam wstępnie wniosek. Wybrałam opcję cały rok 80%. Wniosek i oświadczenie drugiego rodzica - oba adresowane do mojego zakładu pracy. Wyliczyłam sobie wstępnie z datą terminu, ale na pewno to się zmieni. WNIOSEK Zwracam się z prośbą o udzielenie mi urlopu macierzyńskiego, dodatkowego urlopu macierzyńskiego oraz urlopu rodzicielskiego w związku z urodzeniem dziecka. Imię i nazwisko dziecka: .............. Data urodzenia: 11 marzec 2015 roku. Urlop macierzyński w wymiarze 20 tygodni trwał będzie od 11.03.2015 do 28.07.2015. Dodatkowy urlop macierzyński w wymiarze 6 tygodni trwał będzie od 29.07.2015 do 08.09.2015. Urlop rodzicielski w wymiarze 26 tygodni trwał będzie od 09.09.2015 do 08.03.2016. Oświadczam również, że ojciec dziecka ..............., nie będzie korzystał z urlopu rodzicielskiego w powyżej wskazanym okresie. Do wniosku dołączam oświadczenie drugiego rodzica. OŚWIADCZENIE Oświadczam, iż nie zamierzam korzystać z urlopu rodzicielskiego w związku z urodzeniem się dziecka. Imię i nazwisko dziecka:.......... Data urodzenia: 11 marzec 2015 roku. To tak mniej więcej
-
Może to tylko skurcze przepowiadające? Jeśli głaszczesz brzuszek, to mogą nie odpuszczać, tylko trzymać dalej ;) Ja też coraz częściej czuję takie delikatne bóle. Za każdym razem zastanawiam się, czy aby sobie tego nie wmawiam. Ból jest tak delikatny, że już nie wiem czy to boli, czy nie Jesteśmy już na takim etapie, że chyba wszystko musimy przyjąć za normę. Tu poboli, tu pociągnie... W końcu to już 9-ty miesiąc kobietki Teta u mnie też przyda się ćwiczenie na uda, bo w ostatnim czasie trochę się rozrosły
-
Oj tak, wiem o czym mówisz, aż się rozmarzyłam... :) Ja już nie mogę się doczekać, aż będę mogła się trochę poruszać. Wystarczy tego leżenia brzuszkiem do góry W ogóle tak strasznie korci mnie, żeby umyć okna!!! Wy myjecie same, czy macie komu to zlecić?
-
Teraz życie biegnie zdecydowanie szybciej i nie ma wiele czasu na przyjemności, ale trzeba być w formie. Mój mąż nie grał w rugby, ale z jego sylwetką nadawałby się idealnie Za to jest takim fanem sportu w każdej postaci, że udało mu się zarazić mnie namiętnością do kilku z nich... Córci pewnie też nie odpuści A co do tych drzemek, to ja przez całe życie nie wiedziałam i nie rozumiałam jak można spać w ciągu dnia. No, a teraz zamieniam się w śpiocha Co raz bliżej......... :):* Magdalen87 ja myślę, że to jeszcze Ty możesz być zazdrosna i pewnie będziesz miała dużą pomoc ze strony córki ;)
-
Może i ostatnie walentynki we dwoje, ale przecież nosimy owoce naszej miłości ;)))) U mnie dziś będą walentynki na skype, gdzieś pomiędzy meczami. Na razie oglądamy rugby Mamusie, już się żaliłam, ale muszę powiedzieć, że w ostatnich dniach coś się ze mną dzieje. Mój rozkład dnia wygląda tak: godz 3-4 nad ranem udaje mi się zasnąć (i to jest moja ciążowa norma), wstaję o godz 10-11, a potem nowość, od 13 do 15-16 znów śpię (a raczej czuwam). Moja bateria życiowa wskazuje na jakieś 5-6% energii, a ja chyba zamieniam się w wampira
-
TosiaTosia u mnie pomaga druga tabletka rennie :) Podobno migdały, imbir...
-
"Wiele emocji wśród mam budzi obecność na porodówce studentów medycyny. W zwykłym szpitalu masz prawo odmówić ich obecności, jeśli jednak wybrałaś na poród klinikę lub szpital akademii medycznej, jako stażyści uczący się zawodu mają do tego prawo, a ty nie możesz im tego prawa odmówić Lekarz powinien jednak uprzedzić cię o ich obecności..." Tutaj cały artykuł o prawach na porodówce
-
Teta widocznie obie Was dopadło jakieś chwilowe osłabienie ;) Ja chyba nie mam nic przeciwko obecności studentów - o ile nie będzie ich 15-stu Jako, że nie będzie ze mną osoby towarzyszącej, to może jakaś dobra duszyczka mi pomoże. Jednak myślę, że jak będę rodzić z mężem jakiś cudem, to wtedy dodatkowe towarzystwo będzie zbędne i możemy się nie zgodzić na ich obecność. To chyba też będzie zależało od chwili :)
-
Tak sobie myślę, że gdyby nie ten plan porodu, to nie miałybyśmy tylu zmartwień. Nie musiałybyśmy się zastanawiać na co się mamy zgadzać, a na co nie. Tak samo z tym przebiciem pęcherza płodowego. Skąd ja tak naprawdę mam wiedzieć czy to jest dobre, czy nie. Może jak tak dalej pójdzie, to będę musiała wyrazić zgodę, czy w ogóle chcę urodzić, czy też nie. Z jednej strony fajnie, że sprawiają wrażenie, że chcą respektować prawa pacjenta, ale z drugiej strony i tak wszędzie jest klauzula "zgadzam się na wszystko, jeśli zajdzie taka konieczność" :)
-
Hehehe TosiaTosia dobre Ja też mam nadzieję, że zdążę się ogolić. A jeszcze co do tej lewatywy, to pewnie będzie nam tak tyłkami narywało, a tu jeszcze dodatkowe targanie po lewatywie. Jeszcze do niedawna myślałam, że ta lewatywa wygląda tak, że wpuszczają i wypuszczają co tam jest i koniec.. A to jednak nie jest takie proste hehee
-
Rerenata ostatnio rozmawiałam ze znajomą, której siostra jest po dwóch cesarkach i wspominała o lewatywie, że na pewno miała, ale jak mówiłam o goleniu, to powiedziała, że nie słyszała o tym, ale może właśnie dlatego, że miała cc. Także ciężko mi stwierdzić :)
-
Hej pączuszki :) Z tego co się orientuję, to można się zwyczajnie nie zgodzić na lewatywę i golenie. Myślę, że bardziej niekomfortowo czułabym się, gdyby mi się wymsknęło na sali porodowej, niż podczas lewatywy A z goleniem, to faktycznie nie ma już tak łatwo. Ostatnio przejrzałam się w lusterku po wszystkim i nawet tak nie zauważyłam fragmentu, który pominęłam Dopiero mąż mi zwrócił uwagę, że co to za nowa moda
-
Rerenata to fajnie, przynajmniej będziesz wiedziała. Jesteśmy w takim okresie kiedy najbardziej potrzebujemy stałości. Wszystko powinno chodzić jak w zegarku, a jednak poród to jedna wielka niewiadoma. I w tym cały stres. Nawet przy cc, jest szansa, że zacznie się wcześniej, ale jak już jest wyznaczony termin, to z jednej strony ulga, że wiadomo kiedy, a z drugiej strony "ale co? tak nagle? że już?" No i Rerenata Wasz tatuś będzie wiedział kiedy przyjechać, to też się bardzo liczy. Pewnie się zdziwi, jak tak dawno nie widział brzuszka MamaPoli dzięki za wskazówki :) Zawsze przyda się opinia doświadczonej mamy :)
-
KamiKamila dzięki za info. Już poczytałam ten artykuł :) I powodzenia, tak na zapas dziewczyny Już bliżej, niż dalej. Zaraz dzień po dniu zaczniemy wszystkie rodzić U mnie wizyta dopiero za 2 tyg, więc szybko się nie dowiem jaki u mnie postęp Co do grup na fb, to ja też podziękuję. Cenię sobie swoją prywatność. A tutaj mi się podoba
-
U mnie tak cicho, bo drugi raz zdarza mi się taki spadek formy, że przesypiam pół dnia. W poniedziałek i dziś dopadło mnie nagle takie uczucie braku energii, że nawet rąk mi się nie chciało unosić. MamoPoli, a czy wypróbowywałaś ten napar? Gapa co Cię dopadło, że musiałaś iść do szpitala? KamiKamila jak po wizycie? Jak się czują nasze pozostałe marcóweczki? :):):)
-
KamiKamila to przekichane trochę. Chociaż jeszcze wszystko przede mną ;) Wy celujcie w te walentynki, a ja w ostateczności w piątek 13-go (marca) Mam nadzieję, żeby ten luty przetrzymać, chociaż tak bardzo chciałoby się już
-
Dziewczyny, ja mam coś takiego, że jak wieczorem już sobie trochę poleżę i potem chcę wstać do wc (wiadomo szybko szybko byle zdążyć) to mam wrażenie jakby mała sobie akurat zeszła najniżej jak potrafi i z każdym krokiem (a idę już jakbym siedziała okrakiem na koniu) przechodzi ten prąd
-
Oj fajnie jakby tak szybciutko poszło :) KamiKamila wydaje mi się jeszcze, że te liście malin nieszczęsne, mogą usprawnić samą akcję porodową. Tylko wiadomo, trzeba to pić przez jakiś czas, żeby w ogóle zadziałało, bo jedna filiżanka raczej na niewiele się zda Powiem Wam, że ja też mam jakieś takie przeczucie jakbym miała urodzić przed terminem. Może sobie wmawiam, bo bardzo chciałabym, żeby to było bliżej niż dalej :)
-
Wadera w aptece i w sklepach zielarskich. Jutro KamiKamila spyta o to swoja gin i bedziemy mialy recenzje lekarska ;) polecam nie lezec na plecach,ani na polsiedzaco ;) najlepiej na krancu kanapy, rece oprzec o stolik a brzuszek swobodnie miedzy nogami :) u mnie pomaga na przeciazony kregoslup, moze i u Ciebie zadziala. TosiaTosia ja od czasu do czasu wypije szklanke coli, na poczatku ciazy wrecz musialam miec awaryjna puszke w domu. Jako ze kawy nie pije wcale to dziwilo mnie to zapotrzebowanie na kofeine :)
-
Właśnie o to chodzi że napar z liści malin może spowodować wywołanie przedwczesnego porodu. Dlatego ciąży nie można go stosować ale już pod koniec może ułatwić i przyspieszyć akcję porodową ;)
-
KamiKamila zdaję sobie sprawę, że już lepsze te wkładki niż nic. Chodzi o to, że pod koniec ciąży podobno łatwo o jakieś infekcje. Głupia jestem, bo nie mam takich predyspozycji. Jeszcze nigdy nie leczyłam się z żadnych infekcji, a tu takie pomysły Teta też mi się wydaje, że nie ma powodów do obaw. To znak, że wszystko idzie w dobrym kierunku. Tym bardziej, że w większości wszystkie mamy podobne objawy o podobnym czasie :)