Skocz do zawartości
Forum

bubs

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez bubs

  1. Dziewczyny czy Was tez tak boli w kroczu? Mnie w czasie ciazy zabolalo kilka razy, a od 3 dni nie umiem normalnie chodzic. Poruszam sie jak kaczka. Mam wrazenie jakbym miala peknac w pol. Na szczescie we wtorek wizyta. Mam nadzieje, ze to niczego nie przyspieszy i ze to przejsciowe, bo nie wiem jak bede sama funkcjonowac przez ten ostatni miesiac.
  2. Powodzenia ;) Kurcze, ja już chcę wycałować tą moją wiercidupkę :):* Ciekawe która z nas trafi na piątek 13-go U mnie termin na 11, więc szanse są spore
  3. Na ile to możliwe rozluźnić się i nie szukać nowej pozycji w której będzie wygodniej, tylko wytrzymać tak jak jesteś. Jeśli czujesz, że to jest ten moment, kiedy może się odwracać.
  4. Rerenata, jak zaczynasz czuć dyskomfort, to musisz się poddać maleństwu i pozwolić na odwrócenie ;)
  5. KamiKamila, u nas będzie córcia i ja już z nią przegrywam w rankingu u męża Kiedyś całował sobie brzuszek i jak się odezwałam, to powiedział, że mam nie przeszkadzać bo on teraz jest z córcią. A wczoraj jak gadaliśmy przez skype, to kazał mi zniżyć kamerkę i zamiast w moje oczy to patrzał sobie na brzuszek Tylko, że on też wie, że u mnie spadł na drugie miejsce
  6. Rerenata, wydaje mi się, że każą Ci czekać do samego końca. Jeśli będą wskazania, to wtedy dopiero zrobią CC. Moja znajoma pierwsze dziecko rodziła przez cc i przy drugim rutynowo chcieli też zrobić cesarkę. Wybłagała lekarza, żeby dał jej szansę urodzić naturalnie i udało się. Ja bardzo chciałabym urodzić naturalnie. Nadal mam tak pozytywne nastawienie ;)
  7. U mnie też dzidzia upodobała sobie prawą stronę (śmieję się, że to prawy i honorowy człowiek będzie). Fachowo nazywa się to w położeniu drugim (z lewej- w pierwszym). I podobno to bardzo dobry objaw, że łatwiej przebiega poród jeśli dzidzia jest ułożona tak, niż jakoś centralnie. Jak sobie przypomnę, że jak już brzuszek zaczął rosnąć, to wystraszyłam się, że jest krzywy i czy to nie grozi jakąś deformacją u mnie Rerenata, a może ten ból to właśnie dzidziuś próbował się akurat odwrócić? ;) Tak jak dziewczyny mówią, ma czas do samego porodu na tego fikołka w dół ;)
  8. Tess, coś w tym jest, moja znajoma (15.03.) też bierze jakieś leki na podtrzymanie, bo dzidzia już chce się urodzić :)
  9. Tess ale się uśmiałam u mojego męża taką radość spowodował stanik do karmienia
  10. Dziewczynki, już po usg :) Wczoraj trochę obleciał mnie strach, ale na szczęście okazało się, że wszystko ok. Mała zdrowa, główka już na dole. Wagowo ok 1850, czyli jakby tydzień mniejsza, ale pan doktor powiedział, że mieści się w normie, poza tym granica błędu pomiaru wynosi ok 500-800 g przy tak wysokiej ciąży. Fotki twarzowej nie mam, tylko "ziarnko kawy" dlatego nie będę wrzucać Pozdrawiamy :):):):)
  11. Dziewczyny, czy Wam dni też tak szybko mijają? Ja wzięłam się ostro za przygotowania i powiem Wam szczerze, zróbcie jak najwięcej, póki jeszcze macie na to siły :)
  12. Dziękujemy KamiKamila i również Was pozdrawiamy :) Pozdrawiamy też inne zabrzuszkowane mamy, które jeszcze nie pouciekały z tego forum
  13. KamiKamila, cieszę się, że dzidziuś zdrowo rośnie. To jest najważniejsze :)
  14. KamiKamila słodka buzinka :) Co do tego usg, to jestem taka zła, że gdyby to nie był finisz, to może zmieniłabym lekarza, ale teraz już nie będę wariować. Dawno zdążyłabym zrobić usg chociażby prywatnie, ale obiecał, że mi zrobi i teraz okazuje się, że to nie on robi tylko trzeba się umówić osobno. No teraz już trudno... Dziewczyny, dziś przyszedł nasz mercedes rozpakowywałam go, składałam na wszystkie możliwe kombinacje, a potem pół dnia przeleżałam zmęczona. No, ale jestem zadowolona, że kolejna rzecz odhaczona. Do końca przyszłego tygodnia planuję spakować torby i zakończyć wszystkie przygotowywania. Może potem, jeśli starczy mi sił, to postaram się ugotować kilka obiadów, do zamrożenia, a jak nie to będę liczyła na babcie :)
  15. Sznuroffka, jeszcze niby "dużo" czasu mamy, ale ja już prawie wszystko kupiłam. I chyba tylko dlatego tak się spięłam, bo mąż za granicą i w razie czego, nie będzie komu za tym wszystkim biegać. Jedynie co, to czeka mnie jeszcze pranie, prasowanie, pakowanie.. i czekanie. Tak szczerze, to za 5 tyg mogłabym już rodzić :) A dla przykładu, rozmawiałam z bratem (bratowa rozpakowuje się wg terminu 4 dni po mnie) i oni jeszcze nic nie mają "żeby nie zapeszyć" ... tzn. oni dużo rzeczy dostaną po siostrach, więc może nie dużo muszą kupować.
  16. A powiedzcie mi, jesteście już gotowe? Spakowane? Zaopatrzone we wszystko? :)
  17. Cześć Mamusie :) Potwierdzam, dzidzia ma mniej miejsca na rozpychanie i dlatego możesz mieć takie wrażenie. Poza tym jest jeszcze taka możliwość, że najbardziej rozpycha się akurat wtedy, kiedy Ty śpisz ;) Najważniejsze, że w ogóle czujesz jakiekolwiek ruchy. Ja też dziś jestem po wizycie. Ogólnie jakaś taka olewka. Ostatnio lekarz poinformował mnie, że będzie usg (ostatnie usg miałam połówkowe! 3m-ce temu!), a dziś tylko wręczył mi skierowanie na usg, które mam mieć za tydzień. Jakoś tak się wkurzyłam. No, ale wytrzymałam tyle czasu, to jeszcze tydzień też wytrzymam. Z drugiej strony może i dobrze, bo zrobi to fachowiec ultrasonograf. W każdym razie, gdybym wiedziała, że tak to ma wyglądać, to umówiłabym się wcześniej na jakieś usg prywatnie.
  18. Wczoraj, jak przeczytałam o tych dolegliwościach, to ucieszyłam się, że jednak mogło być gorzej, że mogłam mieć dużo więcej dolegliwości, bo do tej pory np. nie złapał mnie skurcz łydki... Aż tu nagle pobudka o 6 rano silnym skurczem Dziewczyny, ja myślę, że o ile nie będzie 0,5m śniegu, to jakoś damy radę funkcjonować do końca. Aregulska90, ja ucieszyłabym się, gdyby mała chciała wyjść trochę wcześniej. Obawiam się raczej sytuacji, gdyby chciała posiedzieć w brzuszku dłużej ;)
  19. Aregulska90 i jak tam? Dzwoniłaś? Czy może już coś przeszło?
  20. Dziewczyny, ja zamówiłam wózek ze skrętnymi kołami, bo akurat mieszkam w mieście. I bardzo zależało mi, żeby był lekki i kompaktowy, a te bez skrętnych kół z reguły są ciężkie, powiedziałabym, że takie bardziej "terenowe". Podobno takie z dużymi kołami świetnie sprawdzają się na nierównych podłożach, czy też w śniegu. To wszystko zależy od tego jakie kto ma potrzeby, możliwości i oczekiwania. Chciałam zamówić Bebetto Luca, ale w sklepie porównując wszytskie wózki tej marki, okazało się, że wizualnie niewiele się różnią, ale Bebetto Nico Plus wydał mi się dużo zgrabniejszy od Luca (głownie stelaż). Poza tym, był tańszy ok 250-300 zł. Jedynie Luca ma ładniejszą linię kolorystyczną, no ale nie to jest najważniejsze podobno W każdym razie wózek zamówiony i za ok miesiąc do nas przyjedzie. Wyprawka już prawie gotowa. Za to mam problem z wyborem termometru. Podobno te nad podczerwień trochę świrują. No i nie wiem czy wydawać 100 zł na jakiś extra termometr, czy kupić tylko taki zwykły elektroniczny. Jakie macie zdanie na ten temat?
  21. O i już mi się przypomniało o tatusiu chodzi o to, że na porodówkach jest strasznie ciepło, a mój mąż akurat ma tendencję do pocenia się, więc na pewno będzie miał coś na zmianę (koszulkę i może jakiś dresik, a no i chyba coś na stopy, bo jeszcze będzie zima)... o ile zdąży w ogóle przyjechać na poród ;)
  22. Cześć Mamusie, witam Was w nowym roku :) Ja ostatnie 2 tygodnie korzystałam z obecności męża w domu i nie w głowie mi był internet i fora ;) Jednak poświęciliśmy dużo czasu na przemyślenia i zakupy wyprawkowe. Brakuje nam kilku rzeczy, ale zdążę jeszcze zamówić. Mam pytania do Was, - Czy pierzecie również wkład pościeli, czy tylko same poszewki? - Czy myślałyście nad zakupem własnych szczepionek (podobno czasem można) i jak to załatwić? (recepta itd?) Co do Waszych list wyprawkowych, to podobno najwygodniejsze są podkłady na łóżko 60x90. Pieluchy tetrowe poradzono mi kupować tylko 80x80 i najlepiej te grube porządne (10 szt powinno wystarczyć). Podobno już nie stosuje się spirytusu na kikut pępowinowy, ale może co szpital to inne wymagania ;) I w moim szpitalu ubierają dzieciątka w ich ciuszki (można swoje, ale mogą zaginąć, trzeba pilnować, żeby nie wysłano ich do pralni) ale podobno dobrze mieć coś na wszelką "awarię" i koniecznie swoje na wyjście. Podobno co do kosmetyków, to też każą zabrać tylko krem z filtrem 18, ale skoro same mamy przewijać maleństwa, to chyba jakiś krem na odparzenia też trzeba mieć. Jeśli chodzi o majtki jednorazowe, to położna poradziła, żeby lepiej wziąć jakieś swoje stare bawełniane (takie okresowe ), a w moim szpitalu nawet nie pozwalają nosić bielizny, bo trzeba się wietrzyć bla, bla, bla... (po obchodzie i jak nikt nie widzi np. na wizytę gości, można cichaczem założyć). Co jeszcze... Podobno bardzo będzie nas suszyło i ważne, żeby zabrać małe wody n.gaz. bo możemy nie mieć siły na podnoszenie ciężkich dużych butelek i koniecznie jakąś pomadkę czy coś do nawilżenia ust na poród. I mimo, że szpitale już posiadają, ale warto zabrać rolkę papieru toaletowego, bo a nuż akurat zabraknie ;) i ręcznik kuchenny. Jak to mówią "lepiej nosić, niż się prosić" Wiadomo, że każda z nas i tak modyfikuje listę wyprawkową pod swoje upodobania, potrzeby i możliwości, ale jak jeszcze sobie coś przypomnę to też dam znać, bo może się komuś przydać
  23. Justyska28, u mnie to samo, mała kopie ile wlezie ;) Czasami też mam problem z oddychaniem. Zwłaszcza kiedy leżę na plecach, nagle zaczyna mnie dusić i muszę zmienić pozycję.
  24. Teta, no nie taka sama ;) Ja też jestem tylko z moim brzuszkiem ;) uprzedziłam dziś męża, że jak wróci do domu (po 1,5 mca nieobecności), to ma się nie spodziewać wysprzątanego na świąteczny błysk mieszkanka Wróciłam z zakupów i nie mam siły, żeby zabrać się za cokolwiek... i tak codziennie! Pozdrawiam mamusie i brzuszki
  25. KamiKamila śliczny synuś, a imiona wszystkie trzy bardzo ładne wybrałaś :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...