Skocz do zawartości
Forum

bubs

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez bubs

  1. Karlaa Izol gratuluje :) Dla dziewczyn, ktore jeszcze czekaja i oznak brak to na pocieszenie dodam, ze u mnie dzien przed porodem na ktg tez nie bylo skurczy. Tylko jak przegladam teraz fotki to widze ze juz od piatku bylam jakas popuchnieta, a w niedziele nad ranem byla juz corcia :) Trafiajac na sale porodowa moje skurcze tez nie byly regularne ale pomoglo lezenie na lewym boku w takiej troche podkurczonej pozycji i przytulenie do poduszki ;) Weekend jeszcze przed nami Powodzenia dziewczyny ;)))))
  2. Mamuskaa z dowolnych owocow :) Na pewno kompot zdrowszy od sklepowych sokow ;) a soki ewentualnie mozna rozcienczyc z woda, bo moze dlatego malenstwo nie toleruje tego jablkowego ;) Swoja droga ja teraz mam taki apetyt a tak malo czasu ze gdyby mi ktos podal danie, ktorego dotad nie lubilam, to pewnie wsunelabym to teraz ze smakiem byle sobie pojesc cokolwiek Milego dnia :)))))))
  3. Mamuskaa a co powiesz na to, zeby pic kompot? ;)
  4. Dziekuje dziewczyny :))) My wlasnie po karmieniu. Ciesze sie ze zdazylam w ten weekend bo mamy wiecej czasu z tatusiem :) Tymczasem tez musze odespac Powodzenia marcoweczki ;)
  5. Meldujemy sie po wyjsciu ze szpitala - ja i moja corcia :) Urodzila sie w niedziele po 4 nad ranem. 3,5 kg 56 cm ;) Porod naturalny nie jest taki straszny. Pierwsze nieregularne skurcze o 20:00 i krwawienie. Ok 23:00 pojechalismy do szpitala. Kolo polnocy dzieki wskazowkom poloznych zaczely sie powazne skurcze. Po wszystkim mialam wrazenie ze to trwalo tylko godzine :) A corcia ma takie wloski dlugie czarne ze robila furore na calym oddziale. No i musze powiedziec ze maz byl dzielny, ale tez bardzo mi pomogl. Bez niego pewnie meczylabym sie dluzej. Polozne troche nas olaly i zostawily tylko we dwoje. Ciagle mnie motywowal i mowil co mam robic. Jak ogarne sie i odpoczne to napisze wiecej bo momentami bylo smiesznie na porodowce no i mam pewnie sporo do przeczytania ;) Pozdrawiam Was dziewczyny :)
  6. Paulina gratuluje coreczki :)))) Niech zdrowo rosnie! Mamuskaa no jednak sie udalo, to super :) U mnie znow cisza :( ...a moze cisza przed burza? :)
  7. Edysia gratulacje podwojne :) kolejna dzielna dziewczyna po 2 porodach. U mnie jakby sie uspokaja. Skurcze nie sa juz tak czesto. Maz ma panike w oczach. Dopiero mi obiecal ze zachowa zimna krew, zlapalam sie za brzuch (specjalnie na podpuche) i znow to przerazenie w oczach wytlumaczylam mu ze jak tak bedzie to nie chce takiej reakcji Masakra Bede glaskac brzuszek to moze skurcze sie nasila. A czop juz prawie chyba wydalony. FajnieMamusie ze juz swietujecie male "rocznice" :) Gratulacje z ich okazji :))))))
  8. Mamuskaa trzymam trzymam! No ilez mozna? Wychodzcie juz ;)))) Dzieki dziewczyny :*
  9. Dziewczyny my pospalismy troche i bedziemy w gotowosci ;) Myslalam ze ten czop to bedzie taka minimalna ilosc, ale widocznie troche tego jest. Mam takie srednie skurcze. Czekamy dalej :) Trzymajcie kciuki zeby juz sie zaczynalo ;)))
  10. Hej! Dziewczyny mam pytanko. Bylam dzis ns ktg i nie wykazalo zadnych skurczy mimo ze ja sama odczuwalam bole. Potem wizyta, rozwarcie na 2 palce. A potem poszlismy do tesciowej na obiad. Po powrocie do domu czulam ze mam troche bardziej mokro. Na papierze sluz podbarwiony krwia. Nie wiem czy badanie moglo to wywolac. Nie bylo tego wcale malo i do tej pory to samo. Jechac juz? Czy czekac w co sie to rozwinie? :))))
  11. Hej Marcoweczki :) Rano mialam straszny spadek formy, ale potem jakos przeszlo. Tatus juz w domu, damy mu pospac i mozemy jutro zaczac ten weekend O 12 zaplanowane ktg a potem jeszcze wizyta, ale nie pogniewalabym sie gdyby juz z tych planow nic nie wyszlo Dziewczyny slodkie sa Wasze dzieciatka ;) Niedlugo wszystkie sie pochwalimy! ;) Niech nam Marcątka zdrowo rosną!!
  12. Mamuskaa urocza Twoja córcia, do schrupania :)))) Teta, u mnie w szpitalu ubierają w swoje ubrania, ja muszę mieć tylko na wyjście swoje. Jak mnie cholernie ciągnie brzuch! Chciałam pójść do piekarni, ale podaruję sobie dziś każde wyjście. Mam nadzieję, że tatuś zdąży!
  13. KamiKamila przesłodki!! :)))) Nie dziwię się, że nie możesz oderwać wzroku :) Jednak Was przetrzymali dodatkowy dzień w szpitalu. Dobrze, że już w domku :)
  14. Witaj Sab :) Cóż za "wejście smoka" - od razu po porodzie Ja również gratuluję z okazji narodzin córeczki!!! :) Jak duża urodziła się Twoja pociecha?
  15. Tak to już jest, nikt nie widzi kobiety w ciąży na ostatnich nogach i każą jej czekać pół dnia na badanie. Skandal! Powiedzcie mi, czy w czasie ciąży przepuszczano Was gdzieś w kolejkach? Mnie przez całe 9 m-cy tylko w kolejce na badanie krwi przepuściła jedna pani. Jeden jedyny raz... ;/ Porażka!
  16. Ooo, mój suwaczek mówi, że "jestem szczęśliwą mamą" - skąd on to niby wie?
  17. Ja też dziękuję za info nt. kropelek :) A mąż ma 1200 km. Będzie 2 tygodnie, potem na 4 dni wraca do pracy i znów przyjedzie na Wielkanoc! Dziewczyny z częstego chodzenia do wc i podcierania się, jestem już cała podrażniona. To co to będzie przy porodzie Oj życzę Nam wszystkim dziewczyny, żeby te wszystkie objawy w końcu przyniosły oczekiwany efekt!
  18. Blanka15 gratuluję córeczki!!! :) KasiaNie, u mnie łóżeczko wietrzy się już od świąt ;) Na początku troszkę dawało lakierami. Najgorszy smród jednak miałam z termoopakowania do butelek ;) Rerenata przesyłam pozdrowienia dla Mikołaja :) Co to za kropelki, o których wspominałaś? Może poproszę męża, żeby zakupił po drodze do domu
  19. Karlaa przyjedzie i zostanie na ponad 2tyg. A wywolywanie mam mieć we wtorek, najpozniej w środę. Także bez sensu zeby w poniedzialek przyjezdzal jak moze byc juz na weekend :):):) Juz na szkole rodzenia dowiedzialam sie ze teraz nie czekaja tyle z wywolywaniem, to ciekawe, ze co szpital to inna praktyka. Daj znać co tam jutro na ktg, moze juz cos tam bedzie sie dzialo ;) Ciekawe jak Paulina93 z tym wywolywaniem ... ? I czy może już nie mamy kolejnego dzieciątka z Marca
  20. Karlaa dzięki Po tym badaniu do teraz mam lekkie skurcze. I to głupie, ale po dzisiejszych wieściach mam nadzieję, że jednak wytrzymam przynajmniej do piątku Babie zawsze ciężko dogodzić... zwłaszcza w ciąży
  21. Teta czekamy na tatusia - będzie w czwartek późnym wieczorem!! Hurra Może da się namówić na małe co nieco, żeby przyspieszyć sprawę. Po dzisiejszym badaniu też mam wrażenie jakbym miała zaraz urodzić. Boli jak cholera, ale ostatnio było to samo i przeszło. Swoją drogą myślałam, że czop odpada kiedy robi się rozwarcie, a ja jeszcze nic nie zauważyłam :)
  22. Jestem po wizycie. KTG prawidłowe, ale nie wykazało ani jednego skurczu. Rozwarcie na 1 palec. W piątek znów wizyta jeśli nic się nie zadzieje. We wtorek, najpóźniej w środę na wywoływanie, ale pan doktor wyraził nadzieję, że do tego czasu już urodzę. No i chyba na weekend już tatuś przyjeżdża, w piątek, albo w sobotę nad ranem. Będziemy zaraz ustalać :) Musze powiedzieć, że jak byłam taka niecierpliwa, to od wczoraj jest mi wszystko jedno ile to się jeszcze przeciągnie ;) Pozdrowienia Marcóweczki
  23. Karlaa ja też mam wrażenie, że moja dzidzia pomyliła drogę i chce wyjść przez pępek A co do kroplówki z oksytocyny, to słyszałam opinie, że bardziej boli bo skurcze są silniejsze i nie ma przerw pomiędzy nimi. A podobno przy całkiem naturalnym porodzie są takie chwile, że te skurcze na chwilę ustępują, żeby kobieta mogła sobie odpocząć. Tak więc, jeśli przy cewniku ta oksytocyna ma docelowo sama się uwalniać, to powinno być chyba lżej... ? Wyjdzie w praniu
  24. Karlaa wydaje mi się, że chyba ten cewnik lepszy niż oksytocyna, ale mogę się mylić...? :) Teta, Mecca kobietki, pamiętajcie, że najważniejsze jest nasze nastawienie. To, że poród zacznie się naturalnie, a nie będzie musiał być wywoływany, tak samo nie daje żadnej gwarancji, że pójdzie jak po maśle ;) I tak swoje przeżyjemy. Najważniejsze, żeby obyło się bez większych komplikacji i żeby dzidziusie były zdrowe ;) W szpitalu już będą wiedzieli jak się Wami zająć, bo nie żyjemy w średniowieczu Ja jutro mam wizytę i też obawiam się, że nie będzie wielkich postępów, no ale trudno, co będzie to będzie. Już się tak nie napalam ;)
  25. Mecca nie dokładaj sobie stresów kochana ;) Jak nic nie pomoże to na pewno cesarka, ale to przecież nie jest koniec świata. Nie zakładaj z góry, że nic nie pomoże ;) Bo może być też tak, że weźmie Cię raz a dobrze i nie zdążysz na żadne wywoływanie Ja dziś zostałam ciocią :) Nie dopytywałam o szczegóły porodu, bo wolę takie historie jak tutaj na forum, że wszystkim dziewczynom gładko idzie, a nawet jak nie to i tak są zadowolone U mnie termin na środę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...