Skocz do zawartości
Forum

em87

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez em87

  1. My robimy synusiowi pokoik na kształt tego http://everydaydesignforlife.blogspot.com/2013/11/pokoik-dla-dziecka-inspiracje-baby-room.html?m=1 Można wtedy bawić sie dodatkami :) zresztą ja jestem strasznie anty różowym i niebieskim pokoikom dla dzieci... A szary to neutralny, przyjemny kolorek :)
  2. gabi85 świetne te dywany! :) Nie pracuj zbyt dużo, nie warto !
  3. 4leks4ndr4 Mój brat ma Witusia - słodki chłopiec :) soraya Inez super :) zawsze mi się podobało :) U nas będzie synuś, a więc Leo :)
  4. Hej dziewczyny! Trochę mnie tu nie było, ale za mną jedno wesele, krótki urlop nad morzem, w weekend kolejne wesele i dopinanie remontu na ostatni guzik. Jak zwykle wszystko się przeciągnęło - z dwóch miesięcy zrobią się ponad trzy.. ale grunt, że kuchnia, łazienka i toaleta już są! Zostało tylko pomalowanie ścian i końcowe upiększanie naszego M :) Czasami coś nie coś sobie poczytałam i tak.. osaa bardzo współczuję - mam nadzieję, że wszystko będzie ok - zawsze trzeba być dobrej myśli. Malyna/asia1985 ja również kupiłam sporo ciuszków z smyka - głównie dlatego, że w promocji. Powoli rozglądamy się za wózkiem i meblami do pokoju Leo. Jeżeli chodzi o płyny do higieny intymnej to nie używam nic - nie mam problemów intymnych, więc nie widzę sensu stosować czegoś dodatkowo.. zawsze może to wywołać skutki niepożądane :) IgaJula wszystkiego najwspanialszego dla Twojego synka! U mnie w laboratorium wszystkie kobiety w ciąży mają pierwszeństwo i dbają o to recepcjonistki w laboratorium. Co do wyników krzywej cukrowej, to mój lekarz nie dowierzał, że aż tak szybko trawię - przed wypiciem 76mg, po 1h - 96mg, a po 2h - 70 mg... no ale z trawieniem to ja nigdy nie miałam problemu... W ogóle samo badanie przebiegło sprawnie - nie ma się co bać - ja byłam z mężem, który urozmaicał mi czas, ale tak naprawdę czułam się bardzo dobrze :) Pozdrawiam wszystkie listopadóweczki! Miłego dnia! :)
  5. iwka87 Doświadczyłam dzisiaj tego samego - podczas wizyty u dentysty nagle zrobiło mi się słabo. Nie miałam czym oddychać, oblały mnie poty i musieliśmy przerwać leczenie - pomogło przewrócenie się na lewą stronę, zimny okład i woda z glukozą - po jakichś 10 min. wróciliśmy do leczenia.. teraz pozostał tylko ból głowy i ciężki oddech..Eh IgaJula w takim razie mamy takie same poglądy w tej tematyce :) Smutasnowa ja chyba jednak udałałbym się do lekarza najszybciej jak to możliwe.. Czasami zdarza się tak, że mimo iż nie zmieniłaś kosmetyków, to producent zmienił jakiś składnik i to on może Cię uczulać.. Majus witamy w PL :) Baw się dobrze!! :) Usmiechnieta Nasz smyk nie daje mi spokoju od 1 nad ranem - co chwilę o sobie przypomina i to nie jakimś tam kopniaczkiem, a raczej bombardowaniem.. :) Póki nie boli nie mam co narzekać :) Malyna Ja jednak bym z tym słońcem bardzo uważała... Ciąża to nie choroba.. ale można się nabawić poparzeń, przebarwień, zemdleć czy też doprowadzić do szoku termicznego... Biri miejmy nadzieję, że już będzie tylko lepiej! Pozdrawiam, Miłego wieczoru! :)
  6. Czaki również podoba mi się to podejście w Anglii. Moi teściowie nie wyszli z taką inicjatywą, więc zostało "Pan,Pani", jednakowe podejście ma mój mąż, więc dwie strony są traktowane równo:)
  7. Bombka ja mam podobnie jak Ty - nie chcę mieszkać ani z moimi rodzicami ani z męża:) termin porodu z OM mam na 1.11, a z USG na 31.10, ale po cichu marzę o 27.10, bo to będzie nasza druga rocznica:) Leoś i tak wyjdzie na świat kiedy chce, ale pomarzyć zawsze można:))) Czaki ja tam uważam, że kto chce moze mówić mamo, a kto nie chce nie powinien:) Zawsze jednak dziwi mniw strasznie, jak nagle w dn. Ślubu, po przysiędze małżeńskiej, młodzi mówią do teściów: mamo, tato ? Strasznie to nienaturalne.. Ja bardzo dużą wagę przywiązuje do nazywania osób w moim gronie... Każdy na szczęście ma swój wybór:))
  8. Hej! w końcu mamy lato :) IgaJula współczuję teściowej, a jeszcze bardziej nogi.. Mam nadzieję, ze szybko przejdzie. Moja mam skręciła nogę w zeszły wtorek.. Dzisiaj juz powoli dochodzi do siebie.. Mam nadzieję, że u Ciebie pójdzie szybciej.. a teściowymi nie ma się co przejmować.. Naszczęście nie musimy z nimi żyć co dziennie:) U mnie nigdy nie zmieni się to, że powiem do niej mamo.. Ani do teścia tato, ponieważ nie czuję tego, a nie chcę się czuć sztucznie i udawać kogoś kim nie jestem. W ogóle dziwi mnie ten zwyczaj w Polsce.. Biri trzymam kciuki.. Wierzę, że będzie wszystki dobrze:) Majus, FL naszego synka w 20,4 hbd wynioslo 33 mm, a waga 355 g, a w 22,5 hbd wynioslo 39 mm, a waga 532g. pozdrawiam.. :)
  9. Biri mam nadzieję, że wszystki będzie dobrze :) Agni odpoczywaj dużo, póki jest na to czas :) Osaa współczuję teściowej... Moja jest ok tylko trochę zacofana... Ogólnie przez ten cały czas nauczyła się, że mam swoje zdanie i jest mi obojętne jakie będę miała z nią kontakty.. Więc raczej się nie wtrąca :) Zrozumiała też, po długim czasie, że nigdy nie powiem do niej "mamo", poniewaz mamę mam tylko jedną i nic tego nie zmieni:)
  10. Mogu dla Ciebie może być negatywnie.. jest mi to naprawdę obojętne :) Grunt, że dla mnie jest to sam pozytyw. Też jak słyszę imiona Zuzia, Amelka, Igor, Filip, itp. dostaję mdłości... ale jeżeli ktoś miał ochotę tak nazwać swoje dziecko to proszę bardzo. Ja nie potępiam imion innych osób, bo każdy ma wybór :) Po za tym jest ich tyle do wyboru, że część nam się zwyczajnie podoba, a część po prostu nie :) Nie sądzę, że jest to forum do kwestionowania imion innych dziewczyn, a jedynie przedstawienia swojej subiektywnej oceny :) Nie interesuje mnie opinia innych ludzi. Nie zmieni ona naszego nastawienia. Nazwiemy dziecko tak jak my chcemy, bez względu na to czy się to komuś podoba czy nie :)
  11. Witajcie! Trochę mnie tu nie bylo.. Ale remont i zakańczanie w pracy spraw przed odejściem na zwolnienie w zupełności mnie zajęło. Wczoraj bylismy na usg 4D u p. Katarzyny Janiak (kardiolog prenatalnej) w Lodzi, którą bardzo polecam. Oprócz tego, ze obejrzała dokładnie serduszko naszego maluszka (po to głównie pojechaliśmy, poniewaz synuś ma na lewej komorze tzw. Bright spot - naszczęście okazało się niegroźne - ślad po przebytej infekcji, który na zniknąć do porodu) to jeszcze obejrzała go od stóp do głów! Wszystko dokładnie opowiedziała i cale 20 min. USG mamy nagrane na płycie. Bardzo nas to uspokoiło.. Synek nie ma żadnych rozszczepów, wszystko ma prawidłowe i w normie. Daliśmy co prawda za całe badanie 300 PLN, ale oboje z mężem uznaliśmy, że warto bylo :) Teraz spokojnie mogę spać. Elleves ja jestem z łódzkiego, rodzić będę w swoim lokalnym szpitalu. Wózek wybralam dokladnie ten co Ty :) Tylko my bierzemy 3w1 :) Gratuluję wszystkim mamom poznania kto w nich siedzi ! :))) Milego dnia!
  12. Hej! Witam nowe przyszłe mamusie :) gratuluję! ah dziwnie się to lato zaczęło... Pogoda średnia i bardziej jesienna... my już mamy umówioną wizytę z kardiologiem prenatalnym na przyszłą środę. Mamy nadzieję, że będzie ok:) nasz synuś kopie jak szalony.. Czasami aż boli, ale nie narzekam.. Cieszę się, że jest aktywny. Co do zakupów to uważam, ze kazdy powinien sam na sobie zweryfikować co mu jest potrzebne, a co nie :) Przecież można nam zaszaleć , zwłaszcza kiedy przed nami narodziny pierwszego dziecka.. Jak nie teraz, to kiedy? na przeziębienie polecam prenalen.. Jest na naturalnych składnikach i rzeczywiście pomaga.. osa gratuluję córeczki!! :) mam pytanie odnośnie żelaza... Dostalam żelazo na anemię, po którym mialam problemy z sercem i dusznościami.. Przestalam brać.. Lekarz zalecił, żebym zamiast tego piła codziennie pokrzywę.. Przynajmniej do kolejnych badań krwi.. Tylko zastanawiam się, czemu pokrzywa? Hm.. U mojego lekarza jest piękny cytat na za słonce, który pozwoliłam sobie napisać: "Jeszcze Cię nie znam.. A już Cię kocham.." coś w tym jest :) Pozdrawiam i dobranoc :)
  13. Dziewczyny facetów to trzeba sobie wychować.. Jak na początku pokaże im się ile można, to będą korzystać z tego zawsze.. Mój mąż zawsze pyta mnie czy moze gdzieś wyjść i czy będę zła jak pójdzie. Zresztą mamy wiele wspólnych znajomych i jak cos to woli isc ze mną, albo wcale. Jesteśmy ze sobą tak jak Majus 8,5 roku o od,października 2012 małżeństwem... Zawsze mogę na niego liczyć... Oczywiscie klocimy sie - jak każdy, ale długo bez siebie nie wytrzymujemy. zostawiajcie czasem dzieci z mężem, nawet po to by samemu pospacerować, isc do kolezanki czy na zakupy.. Niech zobaczą co to znaczy byc samemu z dzieckiem :) trzymajcie się i nie zamartwiajcie :* tylko bądźcie stanowcze i wytrwałe! przyjemnego czwartku!
  14. My juz po połówkowym :) Synuś ma 355 gram i rozwija się prawidłowo.. Tylko ma coś 2 mm na serduszku i za 2 tyg. Muszę isc na usg 4D do specjalistki od kardiologii.. Zobaczymy co tam się dzieje.. Ale jestem dobrej myśli :) No a teraz kibicujemy Hiszpanii !!! :))))
  15. Hej dziewczyny :) Zaskoczyła mnie bardzo Wasza dyskusja i kłótnie z nią związane. Tak naprawdę każdą z nas czeka to samo, a zarazem co innego. Weźcie pod uwagę ile kobiet na świecie każdego dnia rodzi dzieci.. Każda z nich to przeżywa i żyje dalej.. Oczywiscie jest strach przed nieznanym, a jeszcze większy gdy wiemy co nas czeka. Myślę, że nie ma sensu "straszyć" kobiet, które tego jeszcze nie przeżyły i zachować pewne (lepsze czy tez gorsze) doświadczenia dla siebie. My tak naprawdę nigdy nie rozmyślaliśmy o dziecku w ten sposób. Po prostu ja wiem, ze mój mąż jest czlowiekiem, który postara mi się pomóc w każdej sytuacji. Nie obawiam się, że będzie gorzej bądź lepiej.. Przecież znamy siebie już tyle lat, że znajdziemy rozwiązanie dla każdej sytuacji. Decyzja o dziecku przyszla sama i zgodziliśmy sie oboje na wszystkie "skutki" ciąży i porodu. RAZEM! To, że to my zostałyśmy stworzone do rodzenia dzieci, nie znaczy, że mamy sobie radzić ze wszystkimi tego "negatywnymi" aspektami same. Po za tym, czy gdyby Wam się coś stało -nagłego, nieprzewidzianego i przynoszącego gorsze problemy aniżeli tylko problem z seksem.. To czy juz nie możecie liczyć na swoich partnerów? Życie przynosi wiele dobrych i złych rzeczy.. Większości z nich nie jesteśmy w stanie przewidzieć, czy jest sens zamartwiać się na zapas? Pozdrawiam i życzę milego dnia i trochę optymizmu ! :)
  16. Malyna nasz synuś też szalał niemiłosiernie, więc może będzie mamy piłkarz:) ah nareszcie Mundial, można jakąś dobrą piłkę pooglądać:))) dzisiaj dla mnie jeden z ważniejszych meczy Holandia-Hiszpania :)) gabi strasznie współczuję:( polecam ciepla kąpiel,i troszkę dystansu do problemów - pomaga... Sama mialam kryzys z jakieś 2 tygodnie temu: w pracy armagedon, przy remoncie ekipa nawalała, z mężem ostra kłótnia, wszyscy naciskali z jedzeniem.. I w końcu wybuchłam - pół dnia przeryczałam, potem ciepla kąpiel, a rano wstalam i mialam juz wyrąbane na wszystko :)) zrelaksowałam się i zdystansowałam.. Zaczelo się wszystko układać:) wierzę, że u Ciebie tez zacznie :) ah 3-dniowy weekend nareszcie :))))) milego dnia ! :)
  17. Detus ja anemię dostalam juz żelazo... Mam nadzieję, ze krew się poprawi.. Eh
  18. Justys88 ja mialam ostatnie na brzuchu, jednakze lekarz powiedział, ze mógł lepiej zrobić dopochwowe, bo jeszcze za mały brzuszek mam.. Mam nadzieję, że na połówkowym będzie juz bez żadnych problemów przez brzuch, bo w ostatnich dniach mój brzusio diametralnie urósł:) ja dzisiaj mam wolne.. Leze w domku, bo takie slonce w godzinach poludniowych jest bardzo niekorzystne :) nie tylko dla ciężarnych, ale ogólnie dla ludzi :) nie opalam się, bo tego nie potrzebuję:)) zresztą dzięki temu dluzej mogę zachować młody wygląd:))
  19. Mogu nie mam żadnych obaw w tej kwestii :) Jeżeli ktoś będzie miał problem to może zapytać :) Nie kręcą mnie stricte polskie imiona i nie chcę by moje dziecko w przedszkolu/szkole/życiu było piątym Kubą, Maćkiem, czy innym Kacprem, etc. Chcę by imię je wyróżniało :)
  20. Hej! Kasiu witamy w naszym gronie :) ah rzeczywiście jesteś weteranką hihi :) Ja niestety dzisiaj w pracy - do 21:00 .. ale to już ostatnia moja dwunastka, więc teraz będzie już tylko lepiej :) Wczoraj wizyta u ginekologa -wszystko w porządku - oczywiście aluzja, że za mało przytyłam (standard :)) i niestety przyszło mi wcinać żelazo.. ponieważ pojawiła się anemia blehh, ale dzidzia rozwija się dobrze.. ma już prawie 17 cm.. no i będzie.. CHŁOPAK - nasz wymarzony synuś :)) Mój mąż pierwszy raz wczoraj mógł być przy usg (wcześniej miałam tylko dopochwowe - przez mój mały brzuch... zresztą dalej jest maleńki i lekarz i tak mówił, że jeszcze mogło być dopochwowe)... i był wzruszony.. szczęśliwy i w końcu mógł poczuć to co ja, kiedy widzę maleństwo na monitorze :)))) Połówkowe mam na 18 czerwca - mam nadzieję, że tam również będzie ok:)) Pozdrawiam życząc przyjemnej soboty :))
  21. Hej! ależ mnie tu dawno nie bylo:) gratuluję wszystkim tym, które znają już pleć maluszka :) ja mam wizytę dzisiaj o 19:30 i zobaczymy czy maleństwo się ukaże:) jejku dziewczyny podziwiam Was, że juz kupujecie i rozglądacie się za rzeczami dla maluszka.. Mnie na szczęście na razie to nie kręci, więc będę mieć na to czas w przyszłości:) na razie wybraliśmy kolory do pokoju dziecka, ale tylko dlatego, że musielismy, bo malowanie zbliza się wielkimi krokami w całym mieszkaniu :) co do dziąseł to mi nic nie dolega, a dentysta do którego chodzę to anioł i lubię spędzać tam czas.. Nawet maleństwo w gabinecie się relaksuje i wierzga nóżkami:) ja nie mam zachcianek na nic.. Kompletnie.. Jem przeróżnie od słodyczy po ostre rzeczy.. Waga hm ... Obecnie 52 kg przy 160 cm, co daje 4 kg na plusie od wagi sprzed ciąży.. To pewnie przez odstawienie mojego aktywnego trybu życia :( byc może lozysko się juz podniosło i będę mogla choć częściowo powrócić do sportu.. :) pozdrawiam i życzę milego dnia!
  22. Malyna spelnienia marzeń! Osaa gratuluję:)) Dobranooooc ! :)
  23. IgaJula wow alez brzuszek.. U mnie nadal niewiele widać:) Kat_ka ja tez mam tak z mięsem, przed ciąża bez kurczaka ani rusz.. 5 razy w tygodniu wcinałam.. Teraz mam odruch wymiotny na samą myśl.. Wciskam czasami jakiegoś kotlecika.. Ale jest bardzo ciężko... Z przyjemnością zajadam się pomidorami i owocami :) jednakże nie są to żadne zachcianki, ale normalne spożywanie posiłków... ja dziś wstalam chwilę przed 11 :)))) pierwszy raz w ciąży tak mi się udało, to chyba przez to ze byliśmy wczoraj u znajomych na imprezce i późno wróciliśmy:))
  24. Hej Ugo! Wszystkiego dobrego dla Was :) Mój mąż dzisiaj mial okazję zobaczyć kopnięcie dzidziusia:))) ależ się ucieszył:) ja połówkowego nie mam jeszcze wyznaczonego, ale podejrzewam, że jak pójdę 6 czerwca to lekarz mi wyznaczy wizytę w przeciągu tygodnia :) badanie krwi mialam juz trzy razy, eh... Teraz 2 czerwca mam zrobić kolejne.. Mocz robilam raz i teraz mam powtórzyć :)
  25. Hej ! wooow osaa ja nie mam nawet polowy Twojego brzuszka :), jak mówię komuś, ze to 18 tydzień, to nie chcą wierzyć.. mi tak naprawdę trudno powiedzieć ile przytylam, aczkolwiek coś około 3 kg... W pierwszym miesiącu 2 kg, kiedy to odpuściłam siłownię i bieganie (nie ze względu na ciążę, ale reorganizację w Pracy.. Zresztą wtedy nie wiedziałam jeszcze, ze jestem w ciąży..), w drugim miesiącu wrocilam na silownie i do biegania.. Więc wtedy może coś spadło... W trzecim musialam zrezygnować, poniewaz nic nie jadłam, więc nie mialam energii.. Po za tym dowiedzialam się, ze mam lozysko na ujściu i muszę przystopować.. Eh resztę przytylam w ciągu trzeciego miesiąca.. I teraz wszytsko stoi... Czyli łącznie ok 3 kg... Co przy mojej posturze jest naprawdę ok.. Chociaż wg lekarza trochę mało... ja dzisiaj dalej załatwiam sprawy związane z remontem.. Więc jeżdżenie, jeżdżenie i jeszcze raz jeżdżenie... Mam nadzieję, ze chociaż popołudniu sobie odpocznę... :) ja też biorę magnez z witaminą b6 3x2 tabl. Dziennie.. Z trzech powodów: żeby uspokoić serce, żeby macica się podniosła, a bóle przy jej rozroście nie były tak odczuwalne oraz po to by nie być taką senną:) ah milego dnia!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...