Dziubala

Mama Joasi, to super, cieszę się razem z tobą :)

Es_ze, czyli nie brałaś jeszcze kredytu hipotecznego?

Ag21, najważniejsze, żeby było skuteczne :)

Aga21, superowy ten mini golf :). Podpatrzę i wykorzystam jako pomysł na prezent :)

Mia26, cześć :) Przez 7 lat sporo się zmieniło, ale szybko się połapiesz :) Pozdrawiam :)

Es_ze, nie tylko myślę, ale wiem, że są takie osoby, które tylko część wypłaty mają na papierze (najczęściej najniższą krajową), a resztę wypłaty dostają "pod stołem". Było tak 15 lat temu i jest tak też teraz. I nie pisałam, że wszyscy tak mają, tylko, że często się to zdarza. Ja sama też miałam takie "doświadczenie" z 1 pensją w 2 częściach. Jak się straci jedną pracę, to zawsze szuka się kolejnej, bo trzeba rachunki płacić, mieć na życie itd. i nigdy nie ma gwarancji, że następna praca będzie płatna tak samo, bądź lepiej, ale gdyby każdy na to patrzył i się tego obawiał, to tak jak Ci wyżej pisałam, nikt by nigdy kredytu nie wziął. A ja tak, mam kredyt hipoteczny. Już drugi w życiu.

Mama Joasi Dziubala szczepilas? Ja starszej nie szczepilam bo się bałam . A teraz bardziej boje sie chorób Nie, nie szczepiłam i się nie bałam, bo nie ma czego, naprawdę :) Synowie chodzili do żłobka (najmłodszy jeszcze chodzi), żaden do tej pory nie miał zapalenia ucha czy rotawirusa, starsi tylko typowe jelitówki w okolicach roczku, najmłodszy jeszcze nie miał. Tak to piszę, żebyś miała jakieś porównanie. Co do szczepionki na rota, to przy pierwszym synu nasza pediatra mówiła, że to zbędna szczepionka i po tym co czytałam, jak i obecnie z perspektywy czasu, ja się z nią zgadzam. Ale każdy robi jak uważa, bo każdego przekonuje coś innego.

Mama Joasi, to trzymam kciuki, by wyniki wyszły w normie :)

Mama Joasi, ja też miałam dużo wątpliwości. Jak się obejrzy filmiki z kolei antyszczepionkowców, to ma się jeszcze większe wątpliwości i jest się na "nie".

Karola21, organizm po porodzie może być jeszcze rozchwiany hormonalnie i po pierwszym okresie, to te kolejne niekoniecznie muszą być w regularnych odstępach. A jesteś pewna, że 13 września miałaś okres? A może współżyłaś w międzyczasie? Jeśli okres nie pojawi się w ciągu kilku tygodni, to wybierz się na wizytę do gina na kontrolę.

Zdania o szczepieniach są podzielone, to fakt. Co do szczepień, to ja jestem zdania, by jak najmniej szczepić, jedynie to co obowiązkowe i robić jak najdłuższe przerwy między szczepieniami (min. 8 tyg.), by organizm odpoczął i się zregenerował. A, na 1 wizytę tylko 1 szczepienie (1 wkłucie). Po co dzieci obciążać tak dużą ilością szczepień? Ja tego nie robię, inne mamy tak, więc musisz sama decyzję podjąć. Mam 3 synków, szli wg kalendarza szczepień (jedynie 5w1 im kupowałam), chorowali mniej niż rówieśnicy. Jak Ty i tatuś dziecka jesteście zdrowymi osobami, dziecko urodziło się zdrowe z prawidłową masą ciała i ma dobre warunki mieszkania, to nie ma potrzeby szczepić. A jak bardzo Ci zależy na tym szczepieniu, to ja bym zaszczepiła jak będzie bliżej roczku, gdy minie kumulacja obowiązkowych szczepień.

es_ze Dziubala a jak później nie będzie miał umowy o prace to z czego spłaci kredyt? Wiesz co, gdyby każdy patrzył na to, że potem może nie mieć umowy o pracę, to nikt by kredytu nigdy nie wziął ;) Kredyt właśnie trzeba brać wtedy, gdy ma się umowę o pracę na czas nieokreślony z wynagrodzeniem, które dostaje się na rękę, bo często jest tak, że najniższa jest na papierze, a reszta "pod stołem". Jak ta osoba, o którą się martwisz straci pracę, to inną na pewno znajdzie, a niekoniecznie będzie to umowa o pracę, może będzie to np. umowa zlecenia czy o dzieło. Dla banku nie jest to istotne, jaką kto ma potem umowę podpisaną, ważne jest tylko to, by klient kredyt regularnie spłacał.

Es_ze, no ja słyszałam, bo te dane podawałam w innym wątku ;) Napisałam ostatnio maila do MEN z zapytaniem właśnie w tej sprawie, jak chcą rozwiązać tę kumulację dwóch 2 roczników, która nastąpi za 3 lata. I parę innych pytań związanych z programem itp. też zadałam. Ciekawa jestem co i czy odpiszą, choć prawdę mówiąc nie spodziewam się, żeby mi wysłali maila. Ja natomiast miałam taką potrzebę, żeby Górze zadać te pytania, niech widzą, że lud nurtują takie pytania.

~Jo-ko Uwazam,ze wybor należy do rodzica aczkolwiek nikt z nas nie umarl po szczepieniu wiec warto jest zaszczepic swojego malucha. Niestety dzieci (dorośli również) po szczepieniach też umierają. Wrzuć hasło w wyszukiwarkę, to się przekonasz. Więcej nie będę pisać, bo to wątek na inny temat.

Chyba nie do końca taka łatwa szybka i łatwa, ale za to jaka przyjemna, a radość dziecka bezcenna :)

Mama Joasi, a jak teraz wyglądają wyniki? Minął kolejny tydzień, może już spadła bilirubina? Mnie położna środowiskowa, która przychodziła do dzieci mówiła, że zdania są podzielone co do żółtaczki przy kp. Stara szkoła mówi, żeby na ten czas odstawić karmienie piersią i podawać mm, a jak żółtaczka spadnie to wrócić do kp. A żeby nie stracić pokarmu, to się go odciąga i wylewa. Nowa szkoła mówi, że żółtaczka wcześniej czy później minie i kp tak jak zawsze.

Zaraz Wam wyjaśnię o co chodzi z tym szczepieniem WZW, bo chyba jest tu mylona ilość wkłuć z ilością szczepień. Szczepionkę na WZW podaje się dziecku 3 razy (dorosłemu zresztą też), bo taki jest pełny cykl szczepienia. Pierwszą dawkę WZW dziecko dostaje w szpitalu. Drugą dawkę WZW należy podać miesiąc po podaniu pierwszej dawki. A trzecią - sześć miesięcy po pierwszej dawce. I teraz tak, czy ktoś wybierze 5w1, czy 6w1, to podaje się ją dziecku łącznie 4 razy w ciągu 1,5 roku. Szczepionka 5w1 nie obejmuje WZW, więc dziecko dostaje zalecane 3 dawki WZW jako osobne bezpłatne szczepienie. Natomiast szczepionka 6w1 zawiera WZW, więc dziecko oprócz dawki WZW, którą dostaje w szpitalu dostaje ją potem jeszcze 4 razy. Tak więc dziecko przy 6w1 dostaje łącznie 5 dawek WZW, czyli w sumie nawet o 2 szczepionki WZW więcej niż dziecko szczepione 5w1 (a nie o 1 więcej jak napisałam wyżej).

Aga21, ja osobiście bym nie wytrzymała w takim gorącu, ale moja bratowa by się ucieszyła ;). Niestety wysoka temperatura w pomieszczeniach sprzyja infekcjom, podobnie jak niewłaściwe odżywianie. Wiesz co jest nie tak, to popracuj nad tym :) A o Entitisie już słyszę po raz trzeci w tym tygodniu, co za zbieg okoliczności ;)

Witam Wasze Wrześniówki są już na tyle duże, że to już pora, by przenieść je z Działu "Noworodki i niemowlaki" do Działu "Maluchy" :) Zachęcam również do odwiedzania innych działów i wątków. Życzę owocnego pisania i czytania :) Pozdrawiam Moderator

Musi być dobrze :)

Aga21, czasem i tak bywa u dzieci. Dobrze, że to "tylko" przeziębienia, a nie coś gorszego. Jeśli częstotliwość infekcji dalej będzie tak częsta, to trzeba będzie podpytać pediatry jak temu przeciwdziałać. Póki co stawiaj na dobre odżywianie ograniczając białko krowie (zaśluzowuje), nie dawaj żadnych słodyczy (cukier "dokarmia" wirusy i bakterie, sprzyja grzybicy), codziennie gorący posiłek - wskazana zupa ("ogrzewa" wątrobę), ubieraj tak samo jak siebie, w domu utrzymuj temperaturę nie wyższą niż 20-21st. i codziennie rano dawaj do picia miksturkę, czyli woda + miód wielokwiatowy + plaster cytryny (picie trzeba przygotować wieczorem).

dusiaa, ja nie byłabym w stanie czekać ;). Poza tym plamienie może długo trwać, lepiej byłoby wiedzieć czy ciąża jest, by jak najszybciej udać się do gina sprawdzić co jest przyczyną plamień.

Domek na drzewie super sprawa dla dzieci :). Ja w dzieciństwie też się nie doczekałam, a teraz nie mamy domu, więc o domku już nie marzę ;). Ale do rzeczy. Taki najprostszy domek można zrobić w kilka dni. Można też kupić gotowca i go osadzić na drzewie, coś podobnego zrobił szwagier mojego brata kilka lat temu. A jak mąż nie bardzo ma siły i czas się do tego zabrać, to może warto wynająć np. stolarza :) Powodzenia :)

Liprek, 2800 zł na rękę, to całkiem ok wynagrodzenie, by wziąć kredyt. Ja bym go zaciągnęła, bo jak nie teraz to kiedy? Potem możesz nie mieć umowy o pracę czy takich zarobków na papierze i się żałuje, że się go wcześniej nie wzięło. Kredyt teraz spłacać będziesz sam, ale za jakiś czas pewnie z kimś się zwiążesz i zamieszkasz, wtedy we dwoje łatwiej będzie z opłatami :) Natomiast ja bym się zastanowiła czy nie lepiej wziąć kredyt na dłuższy czas, by mieć niższą ratę, a najwyżej potem (za kilka lat) nadpłacić sobie kredyt czy renegocjować krótszy okres spłaty kredytu :) Powodzenia :)

~Jolka_Szyman, żłobek nie ma prawa nakazywać szczepień nieobowiązkowych. Moi 3 synowie chodzili do żłóbka i nie spotkałam się z czymś takim, no ale co żłobek to obyczaj ;). Natomiast jak chcesz zaszczepić, to sprawdź w swojej miejscowości czy dzieci żłobkowe nie mają tych szczepień bezpłatnych, bo tak jest np. w Krakowie.