Skocz do zawartości
Forum

Mae

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Mae

  1. Mae

    Czerwcowe maluszki 2018

    xyza Trzymaj się w tym szpitalu. Tak nagle Ciebie dopadła zakrzepica? Muszę sobie poczytać o kosmetykach i przejrzeć co mam, bo przy okazji bym już dokupiła co potrzebne do wyprawki. Niestety tabletki z żelazem też zaczęły na mnie negatywnie działać i wizyty w toalecie są bolesne :/ Zapisałam się do ginekologa na przyszły tydzień to zobaczę czy wszystko ok z szyjką przy tylu skurczach. Już nie pamiętam jak dużo tych twardnień brzucha miałam na tym etapie w pierwszej ciąży. W pierwszej ciąży z szyjką macicy było wszystko w najlepszym porządku, dlatego jakiś strasznych obaw nie mam, ale wolę dmuchać na zimne.
  2. Mae

    Czerwcowe maluszki 2018

    Kelis Też zazdroszczę wygrzania na słońcu :) Martusia No u mnie jest jakoś 4-5 kg do przodu w tej chwili. Ola Nie przejmuj się tą wagą w ciąży. Popatrz sobie na kalkulatory wagi jeżeli uważasz, że to za dużo albo pogadaj z lekarzem. Sprawdziłam dzisiaj prognozę na najbliższy tydzień :( Miałam nadzieję zobaczyć i poczuć trochę wiosny teraz przylatując do Polski a tu lipa. Akurat ma być ochłodzenie i śnieg na czas naszego pobytu. Cóż, trzeba będzie poczekać na słońce.
  3. Mae

    Czerwcowe maluszki 2018

    ola Ja do sklepów zamkniętych w niedziele jestem od kilku lat przyzwyczajona. Nie będzie dla mnie szoku po przeprowadzce ;> Tatiana Nie krytykuję twojego podejścia. Kupowanie ubranek to przyjemność, jeżeli wolisz nowe to nikt Ci nie broni. Ja do tej pory nie kupowałam z ciuchlandu, ale większość ubrań mam używane. Albo rodzina dała, albo kupiłam od kogoś z ogłoszenia. Nie widzę problemu w ubrankach używanych, bo kilkukrotne pranie załatwia dla mnie problem zarazków. Wiem, że wiele osób zachwala kupno ubranek dla maluchów właśnie w second hand, bo można ponoć upolować nowe lub prawie nowe i w dobrym stanie. Zobaczymy, może też coś mi się trafi za bezcen :) A Pepco się kiedyś skusiłam i niezbyt wiele wytrzymały a i teraz po jednym alergiku średnio mam ochotę na totalną chińszczyznę. Tak czy siak nowe ciuszki trzeba kilka razy przeprać, żeby pozbyć się chemii, tak jak zresztą wspomniała z jednej dziewczyn. Czujecie często, że wam brzuch twardnieje? Ja z kilkanaście razy dziennie bym się doliczyła. Wędrówka do kuchni, toalety czy po prostu chodzenie po domu i od razu mam brzuch jak kamień. Dzisiaj mnie w dodatku pobolewa podbrzusze i plecy. Wzięłam sobie no-spę, może trochę uspokoi.
  4. Mae

    Czerwcowe maluszki 2018

    Ola2710 Właśnie mój pierwszy syn też grudniowy i wtedy gruby kombinezon to była konieczność. Latem to już był duży chłopak i miałam więcej doświadczenia w jego ubieraniu. A teraz przy noworodku nie jestem pewna jak go dobrze można ubrać. Nie spodziewam się u nas latem większych średnich temperatur niż 20-25 stopni. Czytałam, że dziewczyny nie kupują polarkowych kombinezonów dla dzieci urodzonych latem. Może w razie chłodu ubrać body a na to pajac przy wyjściu ze szpitala? Ja kupiłam wczoraj w internecie same body z długim rękawem. Do kompletu z body kupiłam półśpiochy na rozmiar 56 a śpioszki na rozmiar 62. To w razie gdyby dziecko już pełzało, żeby mu nie spadały z tyłka. Kupiłam 3 sztuki kompetów na 56 i dużo więcej na 62. We Wrocławiu za tydzień mam zamiar połazić po jakiś ciucholandach i poszukać czegoś dla malucha. Nie chcę się teraz zrujnować. Wiem, że tanio jest w Pepco, ale mam złe doświadczenia z tymi ubraniami, straszne szmatki. Dobre ciuszki miałam z H&M i z Lindex, ale jak nie ma promocji to nie są takie tanie, a mi zależy na body rozpinanych kopertowo. Źle się prasuje ale cudownie zakłada, coś za coś.
  5. Mae

    Czerwcowe maluszki 2018

    Tak przy okazji. Nie wiem, czy regulamin forum na to pozwala, najwyżej skasuję. Oto link do pilnej zbiórki na operację serduszka chłopca, który niedługo ma się urodzić. Wstawiam, bo zostało im mało czasu i wielka kwota. Jak któraś z Was zechce wesprzeć to tutaj link: https://www.siepomaga.pl/mateusz-kozak?ts=mail
  6. Mae

    Czerwcowe maluszki 2018

    Dziewczyny, po ile sztuk ubranek kupiłyście? Ile czego w rozmiarze 56 i 62 planujecie? I jakie komplety? Body + śpiochy czy raczej body + półśpiochy? W końcu nasze dzieci będą urodzone latem i nie wiem co się lepiej sprawdzi, żeby nie było maluszkowi za gorąco.
  7. Mae

    Czerwcowe maluszki 2018

    Dzięki za poradę, gdzie można kupić ciuszki. Popatrzę wstępnie na ceny w internecie i pomyślę ile czego w ogóle potrzeba.
  8. Mae

    Czerwcowe maluszki 2018

    Sylma Ja namiętnie stosowałam na mdłosci imbir. Robiłam taki napar (?), w każdym razie zalewałam ok 3 cm imbiru wrzątkiem (ok. 0,5l) i odstawiałam na min 10-15 minut. Potem dodawałam sok z cytryny oraz łyżkę miodu. Z taką butelką nie rozstawałam się w pracy i jakoś żyłam. Ale tak jak Milka wspomina, mi również tak całkowicie to mdłości nie przechodziły, tyle że były znośne. Migdały się u mnie w ogóle nie sprawdził, ale ponoć innym pomaga. Aha, no i absolutnie nie dopuszczać do bycia bardzo głodnym. Wtedy mdłości się strasznie nasilają jak żołądek jest pusty. Lepiej jeść małe porcje i często. Przejrzałam dzisiaj ubranka dziecięce, bo za tydzień lecimy do Polski i chciałam dokupić brakujące. A tu się okazało, że nie mam nic... Absolutnie ani jednego ubranka w rozmiarze 56 lub 62. Dopiero mam na rozmiar 68 i wzwyż. Wygląda na to, że wszystko oddałam znajomej rok temu, a byłam przekonana że kilka sztuk zostawiłam. No i teraz jestem w kropce. Nie bardzo chcę liczyć na to, że dostanę od kogoś ze znajomych, bo się mogę na tym przejechać. A w rodzinie nie ma już młodszych dzieci. I teraz wszystko zupełnie nowe kupować?
  9. Mae

    Czerwcowe maluszki 2018

    MartusiaM Współczuję tej cukrzycy. Diabetolog z pewnośćią Ciebie dobrze pokieruje i powie co i jak. Masz aparat w domu do mierzenia ciśnienia? Jak nie to może warto pożyczyć lub kupić. Tak jak dziewczyny mówią, jednorazowy wynik u lekarza może jeszcze o niczym nie świadczy, ale sprawdzić trzeba. Mama_śląsk Ja też czekam na tą próbę z glukozą, mam za 2 tygodnie. Pierwszy raz robię to badania i zastanawiam się jak trudne to będzie przeżycie. Happy89 To dobrze, że od poniedziałku wypoczniesz :) Zadzwonili do mnie dzisiaj z laboratorium, że był jakiś błąd z próbkami i znowu muszę jechać pobrać krew.... Mam szczęście, że mam jutro wolne od pracy to mogę podjechać bez specjalnego zwalniania. Teraz w marcu jeszcze pracuję 2 dni w tygodniu ale od kwietnia zamierzam już siedzieć w domu. Oby się udało.
  10. Mae

    Czerwcowe maluszki 2018

    Cześć. No ja też męczę się z kręgosłupem. Raz zrobiłam jakieś ćwiczenia. Obiecuję sobie, że zacznę regularnie robić ćwiczenia na macie, jakieś specjalne ćwiczenia dla ciężarnych. Tylko póki co nic z tego nie wyszło... Byłam dzisiaj w przychodni pobrać tą krew na Rh dziecka, teraz czekam na wyniki. Przy okazji rozmawiałam z moim lekarzem rodzinnym i zapytałam go kiedy sprawdzamy hemoglobinę i inne badania krwi. I co się dowiedziałam?? Że tak często się badań krwi tutaj nie robi i jeżeli nie skarżę się sama jakąś słabość to w ogóle nie będą teraz sprawdzać.... Czyli jedyne badanie krwi do tej pory miałam w 12 tygodniu i koniec. W ogóle nie miałam mieć sprawdzanej w drugim trymestrze, tylko i wyłącznie próba glukozowa i nic więcej. Jestem w lekkim szoku. Na szczęście za tydzień lecę do Polski i sobie wszystkie badania zrobię prywatnie w laboratorium. Nie będę kurcze lekarza błagać i przekonywać, że może mi się należy sprawdzenie czegoś. Tarczycy też w ogóle nie miałam badanej w ciąży, sprawdziłam teraz w papierach. A i okazało się, że przy takich słabych wynikach żelaza co były w grudniu to powinnam była je suplementować. Tylko, że nie zostałam poinformowana o tym... Dzisiaj kupiłam w aptece tabletki z żelazem i zacznę suplementować. Ehhhh... Może w Polsce uważam trochę przeginają z liczbą badań, ale tutaj to jest przegięcie w drugą stronę... W ogóle nie można sobie tutaj w Norwegii zrobić żadnych badań prywatnie w labie, na wszystko trzeba mieć skierowanie. W poprzedniej ciąży latałam na USG do Polski bo tutaj jest jedno na całą ciążę.
  11. Mae

    Czerwcowe maluszki 2018

    Vickusia Jeżeli dziecko odziedziczyło krew po Tobie to faktycznie zastrzyk jest niepotrzebny i nie masz ryzyka konfliktu w tej ciąży. No chyba, że tata ma inny czynnik Rh, to wtedy warto w ciąży zbadać. Twojemu maluchowi nie powinna się zmienić grupa krwi, ale możesz zbadać żeby w ogóle miał gdzieś wpisaną.
  12. Mae

    Czerwcowe maluszki 2018

    Na pewno miałam podawany po porodzie zastrzyk. Mąż ma Rh + a ja Rh -, więc trzeba sprawdzać.
  13. Mae

    Czerwcowe maluszki 2018

    Dostałam wiadomość, że mam pobrać krew na to badanie Rh dziecka. Żadnych innych badań teraz nie mam zlecone. Pewnie dopiero kolejnej wizycie, a jak nie to się sama upomnę, że by wypadało.
  14. Mae

    Czerwcowe maluszki 2018

    Ja słyszałam, że mają smakową glukozę w laboratorium u nas, więc liczę na to, że to prawda. No i nie dostałam żadnej odpowiedzi z przychodni, jutro znowu trzeba będzie dzwonić... No ja jestem bardzo ciekawa hemoglobiny, bo już w pierwszym badaniu miałam 11,9, więc na dolnej granicy. Brałam trochę żelazo w międzyczasie, mam nadzieję, że trochę pomogło. W pierwszej ciąży startowałam z hemoglobiną ponad 13, a teraz tak nisko na dzień dobry.
  15. Mae

    Czerwcowe maluszki 2018

    Zadzwoniłam do przychodni i czekam teraz na odpowiedz. Ja do tej pory miałam krew badaną raz, w 12 tygodniu. Powinnam mieć raz w drugim trymestrze i byłam przekonana, że to będzie teraz. Na pewno to Rh płodu jest w 24 tygodniu. To jest badanie zalecane kobietom, które mają grupę krwi Rh minus. Ja właśnie taką mam i po urodzeniu pierwszego dziecka dostałam zastrzyk przeciwko konfliktowi.
  16. Mae

    Czerwcowe maluszki 2018

    Ja dostałam skierowanie na krzywą za 3 tygodnie. Będzie ciekawie, pierwszy raz przeżyję to badanie. A po wczorajszej wizycie u rodzinnego mam zgryzotę. Nie miałam wczoraj zleconych żadnych badań krwi, a sama zapomniałam o to zapytać. Moja wizyta była niestety trochę na szybko, bo lekarz przyszedł spóźniony o jakieś pół godziny, ponoć po jakimś obowiązkowym spotkaniu. Teraz nie wiem czy zapomniał o badanich krwi, czy w ogóle nie planował zlecać. Mam wątpliwośći bo potem doczytałam w papierach, że właśnie w 24 tygodniu, który teraz zaczęłam, powinnam mieć powtórkę badań krwi oraz badanie Rh dziecka. Kolejna wizyta u niego po krzywej, czyli to będzie początek 27 tygodnia. Nie wiem czy mam dzwonić do przychodni czy czekać do kolejnej wizyty.... No bo co, dzwonić i pytać "Czy pan doktor zapomniał mi zlecić badania?".... Tak trochę głupio.
  17. Mae

    Czerwcowe maluszki 2018

    Tatiana Nie używałam ani Ziaji ani Nivea, więc nie pomogę za dużo. Może zajrzyj na blog "Sroka o.." o kosmetykach i popatrz na jej testy. Mysia _88 Lepiej skonsultuj te bóle z lekarzem jeżeli nadal Cię męczą. Bardziej Cię to uspokoi. Marja89 Kupowałam ciuszki w H&M seria mama w tym samym rozmiarze co przed ciążą i były ok. Wróciłam dzisiaj od laryngologa z workiem pełnym leków... Musiał się trochę zastanowić co mi dać, żeby było bezpieczne w ciąży. I tak wróciłam z 3 rodzajami kropli do nosa, tabletkami i zaleceniem inhalacji solą fizjologiczną. Będzie z tym trochę zabawy, ale mam nadzieję, że pomoże. Muszę poczekać do operacji dopiero na wrzesień. Nie zoperują mnie w narkozie wcześniej ze względu na ciążę i połóg. Masakra, cztery miesiące już nie oddycham nosem, a tu jeszcze tyle czekania. No ale co zrobić. Lekarz zaproponował mi dzisiaj próbę usunięcia części polipa w znieczuleniu miejscowym, ale spanikowałam i nie pozwoliłam. Jutro idę do rodzinnego na wizytę ciążową. Mam zamiar go poprosić to częściowe zwolnienie, mam nadzieję, że bez problemu dostanę. Od kilku dni poza kręgosłupem zaczęło mi dokuczać spojenie łonowe. Mam taki rwąco-piekący ból w kości łonowej i lewej pachwinie przy chodzeniu, że aż kuleję. Kurcze, zostały cztery miesiące do porodu a ja się czuję jak jakaś staruszka, codziennie coś boli i dokucza. To żem się wyżaliła Wam trochę. Ale chociaż z pozytywnych rzeczy to u nas słońce i jakoś tak dużo więcej energii mam. Nie wiem czy to nadzieja na wiosnę, czy już jakiś syndrom wicia gniazdka, ale strasznie mnie do sprzątania ciągnie. Każdy brud w domu dostrzegam i chcę to wszystko naraz wysprzątać. Aż sobie listę zrobiłam, żeby robić to po troszeczkę, bo ostatnie intensywne sprzątanie skończyło się bólem kręgosłupa na dwa dni.
  18. Mae

    Czerwcowe maluszki 2018

    Cześć! mama_Śląsk Ja zastanawiam się nad pieluchami wielorazowymi. Póki co o tym czytałam, żeby się zorientować w temacie. Ale powiem Ci, że nie wiem czy się na to zdecyduję. Nie wiem, czy chcę sobie dokładać tyle prania. No i mój mąż nie pali się do tych pieluch. Misiaasia Witaj! No mi nie było dane inaczej rodzić niestety niż na plecach, bo byłam ciągle podpięta pod ktg i kazali mi leżeć. Tym razem zamierzam pogadać z położną, czy nie da się inaczej, bo bym bardzo chciała wspomóc się grawitacją. Bo w teori niby można, tak jest nawet lepiej a jak przychodzi co do czego to rodzisz tak jak personelowi wygodniej :/ Kurcze, zaczynam czuć się jak jakaś staruszka. Nie ma prawie dnia żeby mnie coś nie bolało. Ostatnio dokucza mi kręgosłup i ból promieniuje mi do prawego pośladka i uda. A od wczoraj boli mnie spojenie łonowe i utrudnia mi chodzenie. Już mnie to dobija, bo jeszcze cztery miesiące ciąży zostały... A do tego szef jest rozczarowany, że nie chcę pracować do kwietnia (wtedy chcę iść na macierzyński). We wtorek idę do lekarza i zamierzam go poprosić o zwolnienie. I tak mu idę na rękę, że będę jeszcze cały marzec pracować 2, może nawet 3 dni w tygodniu. A szef się dopytuje dlaczego chcę zwolnienie, bo przecież nie widać po mnie żebym się źle czuła. No i że on chętnie dostosuje do mnie lepiej pracę, jeżeli mu tylko powiem jak. Tylko że całodzienne stanie i praca w hałasie to już zaczyna być dla mnie dużo :/ Jeszcze na domiar zrobiłam się roztargniona i głupoty robię za kierownicą.
  19. Mae

    Czerwcowe maluszki 2018

    Xyza Super, że już w domu. Zawsze to milsze otoczenie. Oszczędzaj się ile możesz, żeby tylko pozostać jeszcze w tym dwupaku jak najdłużej. A jak inne dziewczyny ze skurczami? Mysia, ty byłaś chyba w szpitalu i Maria? Nie wiem czy dobrze pamiętam... Ja dzisiaj przez ból kręgosłupa zostałam w domu. Jest lepiej niż wczoraj i mogę się ruszać, ale w pracy by mnie czekał cały dzień stania i jeszcze do tego trochę dźwigania. Wolę się ten jeden dzień jeszcze podkurować.
  20. Mae

    Czerwcowe maluszki 2018

    Ja właśnie kupiłam używaną chustę LennyLamb z serii "Moja pierwsza". Wyniosło mnie to 100 zł z przesyłką, więc całkiem tanio. Nie chciałam kupować droższej, bo nie mam pojęcia czy nam się to uda. Takich do 200 zł nawet nowych jest troszkę na rynku, ważne żeby to była chusta tkana. Ja pierwszego wiązania będę się uczyła z videotutoriali, bo nie mam innej możliwości. Ale potem zamierzam pójść na jakieś warsztaty z wiązania chusty i się tego porządnie nauczyć. Szczerze mówiąc zainteresowałam się tym chustonoszeniem, bo moje pierwsze dziecko było w pierwszych miesiącach prawie nieodkładalne. Do tego nie robił sobie żadnych regularnych drzemek i było ciężko cokolwiek zrobić. Teraz przy biegającym po domu trzylatku i sama zupełnie bez pomocy muszę sobie jakoś poradzić. Co do kosmetyków mój synek też niestety zmagał się z alergią pokarmową i AZS. Kiedy jako niemowlę miał straszną skórę, suche i czerwone placki to stosowałam emolienty z serii A-derma. Tak naprawdę to dopiero dieta eliminacyjna połączona z pielęgnacją pomogła nam pokonać najgorsze. Ale do teraz moje dziecko myje się tylko w wodzie. Nie stosuję żadnych mydeł, szamponów, zupełnie niczego dopóki nie jest faktycznie czymś ubabrany. Zresztą dermatolog to nasze podejście pochwalił. Emolienty dodaję do kąpieli jedynie wtedy, kiedy pojawiają mu się jakieś suche placki na skórze. W sumie to z kosmetykami było u nas podobnie jak u Ciebie Akemi. Teraz zamierzam kupić krem do smarowania pupy jakiś natłuszczająćy. Podobno Linomag jest dobry, ale się jeszcze nie dowiadywałam. Poza tym oliwkę Hipp Babysanft do kąpieli, Sudokrem do pupy i w sumie tyle na początek. Strasznie mnie dzisiaj kręgosłup zaczął znowu boleć :/ Nie mogę się teraz nawet schylać. A nic kompletnie dziś takiego nie robiłam, żebym jakoś miała go przeciążyć. Też wam już takie bóle dokuczają? Poza kręgosłupem to ostatnio też zaczęło mi się nietrzymanie moczu. Co kichnę to leci parę kropli :/
  21. Mae

    Czerwcowe maluszki 2018

    Cześć! Jak tam Wam mija sobota? Ja dzisiaj mam wyjątkowo dużo energii i latam po domu i sprzątam. To miła odmiana po tym jak ostatni tydzień działałam w trybie "nicmisieniechce". Kupiłam dzisiaj pierwszą rzecz do wyprawki. Zaczęłam od... chusty do noszenia. Ostatnio szukałam trochę informacji co i jak i dopytywałam na fejsie się jaka dobra na pierwszą. No i trafiła mi się dobra chusta w dobrej cenie. Może i kolory nie takie "wymarzone", ale nie będę przesadzać. Jeszcze nie wiem czy sobie poradzę z wiązaniem dziecięcia i czy w ogóle polubimy chustonoszenie
  22. Mae

    Czerwcowe maluszki 2018

    Sylma Tak, mieszkam od kilku lat w Norwegii. Tutaj się urodził moj pierwszy synek. Ale w tym roku postanowiliśmy wrócić z emigracji. Chce jednak najpierw urodzić tutaj w szpitalu, a dopiero po wakacjach zjeżdżać do Polski. Oj będzie dużo zmian w tym roku... Wyjechałam od razu po studiach i nigdy nie zasmakowałam polskiej rzeczywistości w dorosłym samodzielnym życiu. Przeraża mnie to wszystko, taki nowy start, ale też cieszy powrót do "swoich".
  23. Mae

    Czerwcowe maluszki 2018

    Fajna ta lista ubranek. W ogóle niedawno przypadkiem odkryłam tego bloga Mały Wredny Miś, a tu widzę że jest bardziej znany :) Powiem Wam, że trochę się już nie mogę doczekać kupowaniach tych malutkich ubranek. Jak ostatnio chowałam do pudeł za małe ciuszki synka i wzięłam do ręki rozmiary 62, to się nie mogłam nadziwić jaki on kiedyś mały był. Szybko się zapomina przy rosnącym brzdącu ;> Fajnie, że piszecie o tych kosmetykach, bo ja kompletnie nie znam tych polskich preparatów i nie wiem co dobre, a co nie. Teraz mi się ta wiedza przyda po przeprowadzce. Przeraża mnie w ogóle ta myśl przeprowadzki z 3-4 miesięcznych maluchem. Pakowanie się, rozpakowywanie, urządzanie mieszkania i w ogóle, no ale jakoś to musimy przetrwać.
  24. Mae

    Czerwcowe maluszki 2018

    Zgadzam się co do body zapinanych jak kafatniki. Właśnie na nie będę polować w najmniejszych rozmiarach. Mam sporo ubranek 68 cm wzwyż, ale te najmniejsze oddałam znajomym i teraz trzeba będzie dokupić. My mamy materac gryka-kokos kupiony przy pierwszym maluchu. Ale nasz praktycznie w łóżeczku spał może 2-3 miesiące, a tak to do tej pory z nami w łóżku. Materac jest więc praktycznie jak nowy. W ogóle z tą wyprawką nic jeszcze nie zaczęłam, jakoś nie mam do tego głowy. Sporo rzeczy mam już po pierwszym maluchu, ale wymagają przejrzenia. Może jak już przejdę na zwolnienie i będę w domu siedzieć to zacznę przeglądać rzeczy i kompletować. Póki co w tygodniu to jak wrócę do domu to padam na sofę i nigdzie się już nie ruszam. A w soboty tylko zakupy spożywcze i też od razu do domu. Co do podróży samolotem to my akurat za 4 tygodnie będziemy lecieć samolotem do Polski na kilka dni. To będzie jakoś 26 tydzień. Zapytam się lekarza o zdanie na ten temat, Do tej pory na szczęście nie miałam do tej pory żadnych komplikacji, więc raczej nie będzie miał zastrzeżeń.
  25. Mae

    Czerwcowe maluszki 2018

    Mysia_88 Super, że już jesteś w domu! Oszczędzaj się koniecznie, jak trzeba to leż plackiem. Lekarz dał Ci zalecenia co robić w razie twardego brzucha? Jakiś magnez, nospa czy coś? Tatiana Dobrze, że imiona już wybrane. My zrobiliśmy sobie listę kilku najlepszych wg nas i dyskutujemy o tym. Rozważamy między innymi Mikołaja, Maćka, Jerzego, Karola, Michała albo Adriana. Na początku chcieliśmy nazwać synka Jasiem, ale już nasze pierwsze dziecko ma super popularne imię, a wtedy o tym nie wiedzieliśmy. Teraz chcemy chociaż odrobinę rzadsze, a nie z top5 ;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...