Skocz do zawartości
Forum

ankaczarnykot

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez ankaczarnykot

  1. Asia, u mnie nie ma innych powikłań niż sama skracająca się szyjka pewnie dlatego nie podejmują dodatkowych działań. Lepiej dmuchać na zimne niż żeby potem miałoby się stać coś złego. Wygląda na to, że moje dziecko będzie bardzo spokojne Bo widzę, że wasze to nieźle szaleją :)
  2. Z tego co pamiętam to Agata miała zakładany pessar w 26 tygodniu, a rodziła jakoś ostatnio, czyli chyba około 32 tygodnia. Tyle, że ona ma bliźniaki, które ważyły mniej niż twoje dzieciątko. O ile dobrze pamiętam. Nie masz rozwarcia, więc nie jest tak źle. Zobaczysz, że jeszcze możesz nawet przechodzić tą ciążę :) Tak też bywa z pessarem. Nie wiem czemu podawali ci leki na rozwój płucek u dziecka, ja nic takiego nie miałam robionego. Chyba ostro dmuchają u ciebie na zimne, ale to dobrze. A masz nakaz leżenia czy możesz sobie trochę chodzić? U mnie też pochmurno i na szczęście rześko :) Kaarola ja bym się cieszyła gdyby moje dzieciątko się tak ruszało. Czuję ruchy tylko rano i wieczorem a tak to w ciągu dnia raz na ruski rok. Też tak macie? A do WC różnie chodzę, czasem bardzo często a czasem rzadziej.
  3. Asia, nic się nie bój ;) Niedługo zapomnisz o tym, że masz ten pessar, zobaczysz. A kupą się nie stresuj. Nie ma opcji, żeby się coś tam przestawiło. A miałaś już rozwarcie czy tylko szyjka ci się skracała? Moje dzieciątko też jest większe niż powinno :) Jak damy radę wytrzymać jeszcze z 3 tygodnie z krążkiem to będzie dobrze ;) Agata tak urodziła i wszystko jest ok. Już niedługo, nie denerwuj się ;)
  4. hej dziewczyny :) ja się cieszę, że jest taka pogoda jak dziś, bo w upały strasznie puchnę i nie czuję się za dobrze. póki co pessar trzyma szyjkę i nic złego się nie dzieje. zaczęłam brać luteinę i magneB6 dzięki czemu przechodzą mi skurcze i twardnienia. chodzę sobie do szkoły rodzenia a tak to raczej się oszczędzam, poza tym, że mam do napisania jeszcze z pięć egzaminów jestem w czarnej dziurze ze wszystkim. przede mną przemeblowanie w mieszkaniu, nic nie mam jeszcze zrobionego. torby do szpitala nie mam. nic dla dziecka też nie, bo czekam aż znajoma mi przywiezie rzeczy po swoim dzieciaczku. także nie wiem nawet co miałabym teraz kupić a czego nie. co do wózka to obczajam sobie na OLX, niektóre są jak nowe i nie trzeba przepłacać, ale to wszystko zależy od tego na co kogoś stać ;) też mam ciążowe suknie z Lidla, są bardzo spoko.
  5. o kurcze!!! to super, że dzieciątka zdrowe :) będę trzymać kciuki za was Agata :)
  6. hej kobitki :) ja tam się cieszę, że jest taka pogoda jak teraz, bo tak jak Małej25 w upały cała puchnę i czuję się fatalnie.. będzie Hania też mam problem z żebrami, ale tylko po prawej stronie. to podobno jakiś nerw. aż tak mnie boli, że nawet skóra zaczęła mnie jakoś podejrzanie parzyć. nie wiem czy też tak masz. w szkole rodzenia mieliśmy zajęcia z fizjoterapeutą i poradził, żeby oszczypywać to miejsce i rozmasowywać. chwilowo pomaga. najgorzej jest w ciągu dnia jak siedzę chociaż przez chwilę. emilka332 mi lekarka na początku dała jakieś żelazo tardyferon, po którym też miałam problemy z jelitami i takie tam, ale zmieniłyśmy na Actiferol forte 60 mg żelaza i jest bez recepty. biorę dwa razy dziennie. może tobie też by wystarczyła taka dawka? to niby jest żelazo bioprzyswajalne, które nie powoduje skutków ubocznych i u mnie się to sprawdza. może i ty sobie spróbuj :) a u mnie minął już tydzień z pessarem, nie mam infekcji póki co. tylko takie kłucie czasami i do tego odczuwam jakby ciężar w dole brzucha. zastanawiam się czy to normalne. a, i jeszcze brzuch częściej mi twardnieje dlatego leżę ile mogę. czy ty agata86 też tak miałaś? mam wizytę w czwartek to może wytrzymam jakoś do tego czasu z moimi wątpliwościami :(
  7. agata86 wkurza mnie już ta lekarka.. już dawno się zastanawiałam czy jej nie zmienić, ale nie wiem na kogo. na pierwszej wizycie potwierdzającej ciążę byłam u takiego faceta, ale się przepisałam do tej i nie wiem czy na dobre mi to wyszło. kupiłam sobie dziś Lactovaginal zapobiegawczo, zaaplikuję na wieczór. jak na razie zauważyłam, że wyciekają mi w dużej ilości jakieś dziwne wydzieliny, ale innych objawów nie mam. nie wiem czy mam skurcze. nic mnie nie boli ani nie bolało. przez całą ciążę miałam twardy brzuch i myślałam, że to norma, ale chyba nie :( teraz z tym pessarem dziwnie się czuję, właśnie mam wrażenie skurczy czy coś albo po prostu tak czuć te badziewie. pewnie jak złapię dopiero jakiś syf to ta kobieta się mną zainteresuje, znając życie i jej podejście do sprawy.
  8. agata86 to u ciebie było wyjątkowo kiepsko :( dobrze, że ci się poprawiło i wszystko jest na dobrej drodze :) sama nie wiem co mam myśleć, lekarka zezwoliła mi chodzić itd. mam wizytę dopiero 9 czerwca. zastanawiam się czy to nie będzie za późno, bo jak zacznie się coś dziać to nawet nie będę wiedzieć :( dlatego chyba przejdę się tam za tydzień sprawdzić czy pessar daje radę, czy nie skraca się ta szyjka. właśnie chodzi o to, że moja prowadząca jest taka, że wszystko bagatelizuje, każe się nie przejmować i mało mówi. nie dała mi żadnych tabletek profilaktycznie na te infekcje.. póki co mija drugi dzień z krążkiem i jeszcze nic mi nie jest, ale to na pewno za wcześnie. zobaczymy jak to będzie, może mnie infekcja ominie a jak nie to się wkurzę, że nic mi nie przepisała.. a ty masz jakieś objawy? swędzenie czy coś? czy te dowcipne tablety spełniają funkcję? mogu, też mam torbiele w piersiach i to nie takie małe, przed każdym okresem mnie jeszcze bardziej bolały. jedyne co mi kazali to zgłosić się na usg po 26 roku życia na kontrole. no ale nie wiem ile ty masz lat, bo w późniejszym wieku robi się chyba też biopsję, żeby sprawdzić czy to nie rakowe.
  9. agata86, moja szyjka ma 1,6 cm i zbliżam się do końca 28 tygodnia. Nie ma rozwarcia ani nic. Nie wiem jak z twardością, bo się nie dopytałam, a moja babeczka mówi mi tylko najpotrzebniejsze rzeczy, bo widzi, że świruję, ale wrócę do domu to i tak się w necie naczytam ;/ Lekarka kazała mi się oszczędzać, pozwoliła chodzić do szkoły rodzenia, ale uczestniczyć pasywnie. I pozwoliła też, żebym dwa razy w tygodniu poszła na studia na zajęcia. Zastanawiam się czy nic się nie będzie działo jak będę tak łazić skoro ty cały czas leżysz. Jak to jest z tobą? Martwię się jeszcze o infekcje, bo podobno łatwo można złapać. U ciebie wszystko z tym ok? Od samego początku ciąży ginekolog mówiła, że mam krótką szyjkę, ale teraz najwidoczniej już za bardzo :( Zdenerwowało mnie to wszystko, że już w gabinecie wpadłam w płacz. Chyba jestem histeryczką..
  10. Hej dziewczyny:) Byłam dziś u lekarza i dostąpił mnie zaszczyt zakładania pessara.. Okazało się, że mam bezbolesne rozwieranie się szyjki i lada moment może się wydarzyć coś złego. Dostałam też magnez z potasem i ogólnie mam się oszczędzać. Czy któraś z was też to ma? Jak się z tym żyje? Póki co mnie trochę boli i się martwię o dzidzię i w ogóle :(
  11. Witajcie :) będzie Hania- mam dokładnie to samo co ty, czyli puchnięcie nóg i ból żeber. Właściwie ból jednego żebra w jednym miejscu po prawej stronie. Próbowałam się dowiedzieć czegoś na ten temat i to chyba naderwanie jakiegoś mięśnia :( Idę do lekarza w poniedziałek, ale moja babeczka się pewnie tym nie przejmie.. A spać nie mogę nawet przez to :( Nie ma pozycji, w której by mnie nie bolało. I ja zrobiłam dziś zakupy w Lidlu :) Dwie koszulki, jedna w paski a druga turkusowa i sukienkę :P Także będę miała w czym chodzić jak ten upał jest, bo średnio mieszczę się w spodenki z zeszłego sezonu i inne kiecki. Dopiero teraz zauważyłam jak przytyłam, szczególnie w udach i tyłku.. Nie wiem jak to potem zrzucę Nigdy nie miałam problemów z kilogramami, jadłam co chciałam a i tak waga stała w miejscu. Teraz jem mało i tyję jak szalona. Myślałam, że będzie pięknie przez całą ciążę a z tego co widzę dopiero się zaczyna, te upały są najgorsze. Pewnie pod koniec będę opuchniętym balonikiem W biedronce body w trzypaku jest bawełniane? Ale się konkurencja między sklepami tworzy :P Mamy w czym wybierać ;)
  12. Witajcie kobitki :) U mnie pogoda jest beznadziejna, codziennie pada.. ale chyba lepsza taka niż te upały, które zapowiadają. Wtedy będzie nam ciężko z naszymi brzuszkami. Zauważyłam, że zaczynają mi puchnąć delikatnie nogi i ręce, szczególnie jak długo jestem na nogach. Jak to u was jest? Mam też problem ze spaniem i siedzeniem, bo mnie strasznie żebra bolą. Lekarka mówi, że będzie jeszcze gorzej, więc ja nie wiem jak będę spać. Zamówiłam sobie już taki specjalny rogal, wypróbuję i zobaczymy. U mnie jest już 10 kg na plusie, położne gadają, że za dużo przytyłam. Staram się nie jeść słodkości, też ze względu na cukier, ale i tak tyję, wiadomo. Pytałyście się o rozstępy i cellulit. Mi się zrobiły dwa małe na piersi, z okresu dojrzewania też mam pamiątki w tym miejscu. A na brzuchu jeszcze nic nie mam, smaruję się codziennie oliwką jak nie zapomnę :P Nie mam jeszcze żadnych ubranek ani nic, a wy już widzę w większości zaopatrzone :) Słyszałyście o pieluchach wielokrotnego użytku? Trzeba zainwestować na raz, ale podobno wychodzi o wiele taniej i bardziej ekologicznie. Co o tym myślicie? Trzymam kciuki za dziewczyny z komplikacjami, sama siedziałam w szpitalu na badaniach hormonalnych i w sali ze mną były dziewczyny, które miały zagrożoną ciążę i jedna nawet do łazienki nie mogła wstawać :( Wyobrażam sobie jakie to jest ciężkie i trudne i ile strachu o dzieciątko :( Też myślałam, że u mnie będą podobne sytuacje, bo zaszłam w ciążę cudem, bo mam policystyczne jajniki, lekarze nie dawali mi szans na dziecko a co dopiero późniejsze dotrzymanie, ale na szczęście różnie to potrafi bywać. To się rozpisałam Trzymajcie się ciepło razem z maleństwami :) :)
  13. hej wam :) już jutro będę mieć glukometr i zabieram się do pomiarów. też jestem na diecie, więc ciekawe co mi tam wyjdzie. co do glukozy to trzeba siedzieć te dwie godziny, bo po pierwsze może robić się słabo a po drugie wyniki złe wychodzą. mi lekarka mówiła, żebym na żadne spacery nie chodziła ani na zakupy :P bo obok jest centrum handlowe. wzięłam sobie książkę do czytania i jakoś przeżyłam w tej bezczynności ;) ja miałam kiedyś małe hemoroidy, obecnie ich nie mam, bo wyleczyłam. najbardziej mi pomagało rozciąganie odbytu palcem z jakąś natłuszczającą maścią- wiem, nie brzmi to dobrze i nasiadówki w korze dębu+ rumianek+ szałwia. przy ciąży to wiadomo, że wszystko tam naciska na siebie i ciężko jest, żeby było dobrze. tyłek powinien mało siedzieć i się ruszać w miarę możliwości. a i jeszcze na zmianę polewanie ciepłą i dość zimną wodą wzmaga krążenie ;) mojej mamie przy porodzie dopiero wyszły wielkie hemoroidy, także jeszcze wszystko przed nami ;/
  14. trzeba podnieść cukier tylko jak się zje prosty cukier (czekolada albo inne słodycze) to szybko się podnosi i tak samo szybko spada a jak złożony (kasze, owoce) to glukoza jest dłużej uwalniana i jest na w miarę stałym poziomie. mi bardzo ciężko jest się powstrzymać od słodkości :( trzeba często jeść, nawet co dwie godziny i powinno być dobrze. ale kto tam wie :( przez pół ciąży obżerałam się słodyczami i cukier miałam dobry, a teraz takie coś..
  15. będzie Hania, ja mam tak samo, że zjem normalny posiłek bez niczego słodkiego a później jakoś mi słabo i ciągnie mnie do czekolady i innych zakazanych rzeczy.. a mam niedocukrzenie, więc nie wiem. lekarka mi mówiła, żeby nie jeść słodkiego, bo to jeszcze gorzej. zawsze możesz pójść do przychodni i na czczo pobrać krew na glukozę, nawet prywatnie, dużo to nie kosztuje a przynajmniej ma się pewność. ja jutro będę kombinować z glukometrem i zobaczymy ;) może też by ci się udało glukometr załatwić?
  16. wyczytałam sobie w internecie, że dieta przy niedocukrzeniu powinna być podobna jak przy cukrzycy. i tak też robię. a leków na to nie ma.. tylko trzeba jeść odpowiednie rzeczy. nie wiem czy dobrze robię. konsultowałam to z innym lekarzem, też mówi, że powinnam diety się trzymać. załatwię sobie glukometr i pomierzę cukier i zobaczymy co z tego wyjdzie.. sama już nie wiem. nie mam objawów niedocukrzenia. i nie czuję się źle. tylko mam ochotę praktycznie non stop na słodycze, a przecież nie mogę ;( i nie wiem jak to wytrzymam. wczoraj po trzech dniach diety skusiłam się na loda i nie wiem czy to dobrze ;(
  17. hej dziewczyny!!! miałam test obciążenia glukozą i okazało się, że mam niedocukrzenie, bo na czczo miałam cukier 55.. moja lekarka zlekceważyła sprawę i twierdzi, że wszystko jest dobrze, ale ona taka jest, że jak nawet coś jest źle to mówi, żeby się nie przejmować. któraś z was ma taką sytuację? a z tym cukrem w moczu też nie mam pojęcia o co chodzi. jak powtórzyłaś badanie i ewidentnie wychodzi to coś musi być źle :( was też bolą żebra? nie mogę nawet przez to spać. zastanawiam się nad kupnem takiego rogala do spania. czy u was się to sprawdza?
  18. hej wam :) ja tak samo nie mam na co narzekać, bo o dziwo ciąża bardziej mnie wyciąga z różnych przypadłości niż pogrąża. od wielu lat mam szczelinę odbytu i od czasu do czasu małe hemoroidy, więc Iwko myślę, że moja rada powinna ci pomóc :) polecam ci nasiadówki w korze dębu z rumiankiem i szałwią 2 razy dziennie i do tego smaruj się jakąś maścią natłuszczającą w środku odbytu (np. alantanem). u mnie na hemiki szybko sprawdza się krioterapia. mam taki specjalny przyrząd anurex, ale można sobie poradzić i bez niego. w lateksowej rękawiczce w palcach zamrozić wodę i później do środka odbytu. mi tam żadne maści nie pomogły na dłuższą metę, ale możesz próbować. to się rozgadałam, spec od tyłków powodzenia ;) niby w ciąży można sobie na więcej pozwalać, różne zachcianki, u mnie szczególnie słodycze, ale lekarka już mówi, że trzeba zamknąć przede mną lodówkę, bo przytyłam 4 kg w jeden miesiąc. i ciągle tyję chociaż staram się nie jeść cukru. moje maleństwo waży trochę więcej niż normalnie, więc może coś w tym jest :P ale ta dieta jakoś mi nie idzie i coś czuję, że czeka mnie niezłe odchudzanie po ciąży..
  19. hej dziewczyny :) i ja się do was dołączę!!! u mnie tokso jak na razie ok, ale mam psa i nigdy nie wiadomo czego można się od zwierzów nabawić.. uważajcie na odżywkę tą 8w1. dostałam ją teraz od znajomych i zdecydowałam nie stosować, bo ma w sobie formaldehyd i ogólnie to raczej niezły chemiczny syf. a powiem wam, że zaczęły mi rosnąć paznokcie jak szalone jak zaczęłam łykać żelazo, bo miałam lekką niedokrwistość.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...