Skocz do zawartości
Forum

ankaczarnykot

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez ankaczarnykot

  1. aaa to na uspokojenie piłam taką z koprem włoskim. myślałam, że to na kolki czy coś.
  2. Mogu mój też ciągle chce jeść i właśnie dlatego bolą mnie brodawki ;( smoczek wcale nie jest taki dobry, bo Franek przez to płycej chwyta pierś a jak już dobrze złapie to i tak w trakcie ssania sobie spłyca, więc uważajcie na ten wynalazek jak karmicie cycem, bo mogą być później problemy. za to ciężko jest dziecko uspokoić, ciągły ryk, a smok trochę w tym pomagał. a teraz tylko suszarka albo cyc go uspokaja. Mogu sprawdzałaś czy Hipp jest w aptece? Ja w aptece kupowałam. Piłam to w ciąży na wzdęcia Moje macierzyństwo póki co jest udręką.. padam z głodu, nie mam już siły trzymać dziecka w rękach ;( ale mam nadzieję, że to się opłaci, że alergia i krew minie, bo karmienie piersią to najlepsze co można dać dziecku. Asia podejrzana sprawa u was z ta krwią ;( Wychodzimy sobie codziennie na spacery, Franek czasem zostaje w domu pod opieką rodzinki, na dwie godziny można gdzieś wyjść ;) U nas noce są dość spokojne za to w dzień jest masakra, w ogóle nie chce spać. Nie zdawałam sobie sprawy z tego, że w dzisiejszych czasach umierają takie małe dzieciątka :( bo to jednak dużo jak i u nas i u wrześniówek taka tragedia ;/
  3. Asia właśnie wszystko kupuję ekologiczne.. ale czy to na pewno ekologiczne to kto wie ;/ Jabłek jestem pewna, bo są z naszego sadu. Może to nie jest uczulenie wynikające z tego co jem tylko nietolerancja laktozy z mojego mleka i tak się wycisza i nasila czasem.. Już sama nie wiem :( Jestem taka zmęczona tym i załamana, bo dziś znowu zaczęły wychodzić mu krostki na buźce. Jutro idziemy na kontrolę do lekarza i ciekawe czy zdecyduje, że trzeba wprowadzać mieszankę. Oby jeszcze nie ;(
  4. Franek spał dziś w nocy siedem godzin bez przerwy Jakiś rekord. To chyba dlatego, że w dzień prawie wcale nie spał, może z dwie godzinki.. Dziewczyny, mój tak samo pojękuje przez sen, chrumcha sobie i się kręci. Czasem tak ma a czasem jest spokojnie. My walczymy dalej z alergią. Póki co Franek ma alergię na marchew, jabłko i indyka!!! Niby takie bezpieczne produkty, a tu d**pa. Nigdy nie wiadomo co może uczulać i takie zapobiegawcze diety mają średni sens, bo jak przyjdzie co do czego to albo trzeba odstawić dziecko od cyca albo głodować. W sumie czuję się dziś w miarę najedzona Jem już dynię, kaszę jaglaną i kalafiora. Po wysypce prawie śladu nie ma. Kupki zamiast zielonych są żółte. Jeszcze trochę śluzu jest i od czasu do czasu stara krew. Oby było w końcu dobrze. Powiedzcie mi kochane ile przybierają na wadze tygodniowo wasze maleństwa? Bo moje maleństwo przez ostatni tydzień urosło niecałe pół kilo.. Nie wiem czy to normalne. Mogu u ciebie dzidzia cały czas przy cycu z tego co piszesz ;P U mnie podobnie, to chyba dlatego.
  5. Mogu ja już mam sklerozę nie zauważyłam, że już wcześniej ci pisałam o tym siemieniu :P widzisz jakąś poprawę po tym? siemko to babciny sposób i zawsze u mnie działa ;)
  6. Mogu zawsze robiłam siemię na 'oko', ale tak mniej więcej pięć łyżeczek ziaren na szklankę wody. trzeba gotować do czasu aż powstanie taki glutek. nie miele ziaren. W sumie też mogę się przejść do poradni laktacyjnej, ale jakoś mi nie po drodze. A jaki błąd robiłaś przy przystawianiu dziecka do piersi? Moje maleństwo uzależniło się już od suszarki i nagrania z you tuba z szumem morza tak najlepiej zasypia i się uspokaja. No i nauczył się w końcu ssać smoczek, bo już nie wyrabiałam z bólem cycków, żeby dawać mu co godzinę. Mimo diety jaglanej od trzech dni czuję się świetnie, bo moje dziecko w końcu zdrowieje :) :) dziś wprowadzam kurczaka, zobaczymy co to będzie.. Lekarze zazwyczaj szukają najprostszych rozwiązań i wciskają kit, że to na pewno to, a później się okazuje zupełnie coś innego.. A słyszałyście o leku sprowadzanym z Niemiec na kolki? podobno pomaga od razu po podaniu. nie wiem jak to się nazywało.
  7. u mnie Franek lubi sobie pospać dłużej, tak z 5 godzin, wczesnym wieczorkiem po kąpieli. później w nocy budzi się co trzy godziny. też zauważam powoli, że robi się z tego taki określony rytm. dajecie swoim maluchom smoczki? Mogu siemię zawszę gotuję na oko, ale tak mniej więcej pięć łyżeczek na szklankę wody i tak pogotować aż się glutek utworzy. pamiętam, że pisałaś, że miałaś problemy z brodawkami, że cię strasznie bolały. jak sobie z tym poradziłaś? ja co chwilę mam jakieś strupki i straszny ból.. położna mówiła, że dziecko dobrze chwyta, więc nie wiem o co tu chodzi. a ciężko jest karmić z takim bólem. no i moja dieta jaglana działa, bo jest mniej krwi w kupce, wysypka zanika. mam nadzieję, że szybko się skończy ten horror zanim padnę z głodu. wiem już, że moje dziecko ma uczulenie na jabłko, marchewkę i seler... ciekawe na co jeszcze i co mi zostanie potem do jedzenia. jakaś ascetyczna ta moja dieta będzie. u nas nie ma kolki, ale są bączki, które potrafią męczyć z godzinę albo dłużej, ale jakoś same na szczęście wychodzą ;) w sumie to jestem na skraju wyczerpania i nie wiem czy nie przejdziemy na mieszankę, bo długo jeszcze nie wytrzymam na samej kaszy jaglanej ;/ to jest jakaś paranoja. nie wiem czy mnie rozumiecie :( chyba to jest ten czas kiedy powinnam odpuścić karmienie piersią :(
  8. też aż tak chętnie nie pokazuję cycków obcym, szczególnie, że są całe w rozstępach i nie wyglądają dobrze, ale dziecko musi jeść i staram się nie przejmować ludźmi. tak samo zbieram się do snu. życzę wam dobrej nocy dziewczyny ;)
  9. możesz pogotować w garnku to wtedy zrobi się lepszy glutek. no zielona kupka może być od tych śliwek pewnie
  10. Mogu co do karmienia poza domem to ja karmię normalnie na ławce np. na osiedlu albo w parku. nie mam specjalnych ciuchów do tego, jakaś luźniejsza bluzka, żeby dało się odsłonić cyca. tylko stanik odpinany do karmienia ;) nie będziemy przecież uwięzione w domach przez cały okres karmienia, chociaż ja teraz wolę nie wychodzić na mojej super diecie, wolę się oszczędzać :P
  11. Mogu a gotujesz to siemię na taki mega glut i pijesz też ziarna? powiem wam, że przez trzy dni jadłam indyka, marchew i jabłko gotowane i kaszę jaglaną a krwi w kupce było coraz więcej i wysypka większa, więc chyba ma na coś z tego uczulenie. i tak jem od wczoraj tylko kaszę jaglaną.. już po jednym dniu jest poprawa. trądzik niemowlęcy zaczął znikać, więc to wcale nie taki trądzik był. może u was to też alergia? jelitka tak szybko się nie wygoją niestety. za dwa dni zacznę wprowadzać dynię, podobno nie jest alergizująca i może kurczaka. i tak jeden produkt na trzy dni, więc prędko nie zacznę się normalnie odżywiać. mam nadzieję, że nie dorobię się jakiś niedoborów witamin czy coś przez coś takiego, ale zależy mi na karmieniu piersią i będę walczyć. nomika współczuję brzuszkowych problemów. może to też była jakaś alergia czy nietolerancja, ale teraz na specjalnym mleku nie powinno już tego być. no właśnie te mleka też są bardzo drogie dla takich dzieciątek z problemami i podobno niezbyt smaczne. mój mały też ma katar i chrumcha, to chyba alergiczne u niego. ja nie będę robiła dodatkowych szczepień, bo nie mam niestety kasy na takie rzeczy. szczepienia to kontrowersyjny temat, ale wolę jednak zaszczepić dzidzię niż żeby potem była chora przeze mnie. my wszyscy byliśmy szczepieni i żyjemy, a szczepionki były o wiele gorszej jakości. w sumie to sama nie wiem. jak nie umrę z głodu to będę się odzywać co jakiś czas przerąbane, że nie ma żadnej diagnostyki pod kątem alergii u tak małych dzieci i tylko dieta eliminacyjna jest sposobem..
  12. tyle,że białe pieczywo i w ogóle pieczywo może uczulać (gluten) ;/ jabłko tak samo, ale coś trzeba jeść. Asia a masz wystarczająco dużo pokarmu na takiej diecie? Emilka u nas też jest trądzik niemowlęcy.. dzidzi nie jest z tym do twarzy, ale teraz będę walczyć,żeby pozbyć się alergii i krwi z kupki małego :( a może te krostki też są z uczulenia. a co stosujesz na trądzik? krochmal/nadmanganian czy nic? podobno to samo mija..
  13. witajcie ;) Mogu mi na zaparcia pomaga siemię lniane. jest najlepsze. można pić przed każdym posiłkiem. i te marchewy surowe pożeram. Cora mnie krocze bolało jeszcze w trzecim tygodniu i nie było za ciekawie, ale nagle z dnia na dzień się poprawiło i już jest ok. też miałam szwy rozpuszczale, ale jakoś się długo nie chciały rozpuścić. Mój pulpecik w miesiąc przytył ponad kilogram Ogólnie wszystko było pięknie, ładnie, ale do czasu.. Zaczęło się od wysypki na główce, potem doszły zielonkawe kupki a teraz jest w nich krew.. Byliśmy dziś u lekarza i to podobno alergia i muszę uważać na to co jem, żeby mały wyzdrowiał, a jak nie będzie poprawy to będziemy musieli przejść na mieszankę hipoalergiczna jakąś na receptę ;/ Także czeka mnie tydzień żarcia rosołu na kurczaku, kaszy jaglanej, marchewki i gotowanego jabłka.. I nic innego nie mogę, bo trzeba sprawdzić co uczula, a sytuacja jest już dramatyczna. Czy któraś z was ma podobny problem?
  14. Witajcie dziewczyny :) Mój Franek jest bardzo marudny i mało śpi w nocy. Raz się zdarzyło, że się w miarę wyspałam a tak to jestem chodzącym trupem w dzień Jemy tylko cyca, raczej wszystko jest ok. Za trzy dni Franek będzie miał już miesiąc!!!:) Mamy za sobą odparzenie od wielorazowych pieluch.. U nas się nie sprawdziły i przeszliśmy na zwykłe pampersy. Nie mamy nadal opracowanego żadnego rytmu i to mnie martwi, bo już za miesiąc będę musiała pochodzić trochę na uczelnie.. I zastanawiam się jak to wszystko wyjdzie i czy dam radę ze wszystkim (odciąganie pokarmu, ogarnięcie opieki dla dzidzika). Jeśli chodzi o wagę- z 23 kg zostało mi jeszcze 8-9 kg. Waga wagą, można schudnąć, ale rozstępy zostaną mi na zawsze a powiem wam, że teraz jak się kurczy macica strasznie mi się powiększyły te rozstępy, które już miałam :( Smarowanie nic nie daję ;/ Jestem załamana, bo dużo tego jest i źle się z tym czuję. Brzuch mam obwisły, dużo skóry wisi. Czeka mnie niezły trening, żeby się tego pozbyć. A u was jak z brzuchami/rozstępami? Podobno owijanie się pasem ściskającym w czymś pomaga, ale w moim przypadku to już nie wiem czy nie jest za późno. Ale pas i tak się przyda bo ostatnio byłam w sklepie i babeczka chciała mnie przepuszczać w kolejce, bo w ciąży jestem.. Ciekawy ten przyrząd do usuwania gazów, o którym piszecie. Może wypróbuję :P Co do wizyt u lekarzy na NFZ.. Ledwo się zapisałam do ortopedy na USG stawów biodrowych. Takie kolejki są, że na koniec grudnia chcą zapisywać jak to USG trzeba zrobić między 4 a 6 tygodniem życia. Także spoko.. Mogu ja tak miałam, że mnie lekkie zaparcie męczyło, ale zaczęłam pić siemię lniane i jeść dwie surowe marchewki dziennie i mi przeszło. W ogóle jak w ciąży nie miałam problemów z wypróżnianiem ani nic tak teraz wyszedł mi wielki hemoroid po porodzie, ale na szczęście już mi się powoli cofa.
  15. Asia gratuluje slicznego 'malenstwa' ;) Chciałam ci powiedzieć, że też nic mi z cycków nie leciało.. i była załamka. Położna kazała mi stymulować się laktatorem. Za pierwszym razem zeszło mi tylko 10 ml mleka, więc nic dziwnego, że dziecko mi schudło za dużo i cały czas płakało. Już za drugim razem zeszło mi 20 ml mleka a jak wróciliśmy do domu ze szpitala to nagle cycki pełne się zrobiły. Do tego piłam trzy razy dziennie herbatkę laktacyjną. A ty próbowałaś z laktaotorem? Myślę, że po tym powinno ci już pójść z górki. U mnie tak było ;) Mogu to widzę, że u ciebie zaczęło się tak samo jak u mnie ;) I też dwa tygodnie przed terminem Powodzenia!!! Rachell też pewnie już wody poszły ;P ahh się dzieje ;) Współczuję wam tego czekania.. :(
  16. ahhh ten parenting.. fota się nie chce wstawić..
  17. cześć dziewczyny :) ile się tu dzieje!!! tylko tydzień mnie nie było a z 40 stron napisałyście, że chyba nie dam rady już nadrobić :P równo tydzień temu urodziło się moje maleństwo!!! :) Franek ważył wtedy 3660 g i mierzył 56 cm :) dobrze, że urodził się w 38 tygodniu, bo inaczej waga byłaby o wiele większa hihi kilka słów o porodzie pisałam wam, że zaczęły mi się rano sączyć wody i nie wiedziałam czy to to. wieczorem pojechałam do szpitala i jednak okazało się, że to płyn owodniowy, ale skurczy brak.. wzięli mnie na porodówkę, sala super, warunki super ;) położna przebiła mi pęcherz płodowy, bo nie chciałam oxy, chciałam poród bez ingerencji medycznej. i tak o to w ciągu godziny zaczęły się niezłe skurcze.. powiem wam, że już przy 4 cm było ciężko, ale weszłam do wanny i tam spędziłam 5 godzin co mi bardzo pomogło radzić sobie z bólem później się okazało, że już parte się zaczynają, więc wyszłam z wanny i początkowo rodziłam w kucki, ale ostatecznie skończyło się na lewym boku. wszystko super, ochrona krocza zastosowana, parte trwały trochę dłużej niż godzinę i Franio się pojawił na świecie :) w między czasie dotykałam jego główkę i już wtedy zaczął płakać urodzony na 10 pkt, więc bardzo się ucieszyłam. teraz sobie myślę, że poród nie był taki ciężki i wy dziewczyny dacie radę!!! :) cieszę się, że obyło się bez znieczulenia i wszystko poszło po mojej myśli :) no może oprócz tego, że miałam łyżeczkowanie, bo niestety łożysko częściowo zostało w macicy, ale reszta bardzo spoko :) w sumie rodziłam 7,5 h, to chyba dość szybko jak na pierwszy raz :) po porodzie schudłam 12 kg, więc jeszcze TYLKO albo AZ 11 kg mi zostało do wagi sprzed ciąży ale karmimy się z cyca to mam nadzieję, że szybko zejdzie :) pozostało mi sporo rozstępów, ale jakoś będę musiała to przeboleć. i na koniec mojego wywodu, pewnie nie do końca po polsku napisanego wstawiam zdjęcie mojego tygodniowego bobaska :) buziaki dla was ;* trzymajcie się ;)
  18. dziewczyny.. skurczy dalej nie mam i niestety lekarka każe mi już jechać do szpitala, więc będzie wywoływanie. mój naturalny poród poszedł w niepamięć. jak wrócę to napiszę :) buziaki :)
  19. dziewczyny!!! to wody. sączą się bardzo powoli. lekarka powiedziała, że jak nie będzie nic za bardzo ciekło to mam do niej dzwonić i powie co dalej, więc zaraz dzwonię. ja nie chcę oxy!!!!! nie mam żadnych skurczy ani nic. masakra. nici z naturalnego porodu. chyba, że mnie coś zaraz złapie szykuję się do szpitala powoli. muszę się oporządzić, planuję jeszcze lewatywę zrobić. a w domu kurz wszędzie, nie mam gdzie się za bardzo położyć, więc chyba pójdę rodzić na podwórko ;/ ja nie wiem jak to ogarną w przeciągu dwóch dni, ten bajzel, ale życzę im powodzenia
  20. mi się spina prawie cały czas macica już od dwóch tygodni. powoli się przyzwyczajam, ale najgorzej jest w nocy jak chce spać a tu taki kamień ciężki zamiast brzucha i ledwo co się można ruszyć. też tak mam z tymi pachwinami, że dopiero jak rozruszam to mniej boli. najbardziej bolą kiedy leżę, ale to raczej nic groźnego. tak już musi być ;( oj dziewczyny.. u mnie jest post całkowity, bo a to pessar, a to infekcja i tak jakoś sobie radzimy. Mogu też nie czuję się atrakcyjna.. A teraz z tymi rozstępami to chyba tylko w nocy będę się pokazywać, a raczej nie pokazywać.. u mnie cały czas upał plus remont. wszędzie jest kurz.. ja nie mogę już tak żyć w tym brudzie. mam nadzieję, że pójdę sobie do szpitala rodzić a rodzinka tu wszystko ogarnie i skończy remonty dziś rano wstałam iiii pociekło mi po nogach do kostek coś podejrzanego, jakaś woda. nie wiem czy to nietrzymanie moczu czy wody płodowe. jak wody to głupio, bo chciałam rodzić naturalnie a tu żadnych skurczy nie ma od 3 godzin kiedy to się wydarzyło, więc jak się okaże, że to jednak pęcherz pękł, to będę musiała rodzić podłączona do oxy :( wychodzę do lekarza i napiszę wam jak wrócę co to się w końcu ze mną będzie dalej działo
  21. Asia mi taki czop podobny do tego co opisujesz wyleciał jakoś 1,5 tyg temu. I póki co nic się nie dzieje.. Tylko codziennie rano mam strasznie dużo wydzieliny, że aż prześcieradło mokre. To chyba dlatego, że chodzę już z rozwarciem na 2 cm. Szyjka podobno jest w pełni gotowa do porodu. Skurcze są, ale te bezbolesne. Także to chyba już niedługo.. Czasem zaczynam się stresować aż tak, że mi się rzygać z tego wszystkiego chce. Myślałam, że dam radę, ale im bliżej tym bardziej się boję. Muszę się jakoś ogarnąć, bo taki strach mi w niczym nie pomoże.. No i dostałam się do domu narodzin i już nie sama nie wiem gdzie mam rodzić ;( Czy w szpitalu czy w tym domu przyszpitalnym (tutaj nie ma znieczulenia, poród naturalny). Ann właśnie uważam bardzo na kosmetyki. Sama używam ekologicznych albo takich bez SLS, parabenów i innego szitu. Tylko dla dzieci są bardzo drogie takie eko, a w rossmanie to Baby Dream pokrywa się składem z tymi ekologicznymi a jest o niebo tańsze. A ty czego będziesz używać do mycia? Bo do pielęgnacji olejku migdałowego
  22. Cześć dziewczyny:) Ale zrobił się ruch na forum!!! Aż ciężko nadążyć :) GRATULUJĘ I ZAZDROSZCZĘ wszystkim rozpakowanym mamusiom :) Dzieciątka po prostu śliczne, co tu dużo gadać. Ciekawe jakie moje się wykluje Wypróbowałam dziś stary sposób na opuchnięte nogi, czyli okłady z zimnej kapusty. I wiecie co??? Pomogło i to bardzo szybko, bo w pół godziny odpuchły mi o połowę, więc polecam wam bardzo. Dziewczyny z paciorkowcem. Miałam robiony posiew w czasie kiedy miałam ten cały krążek założony i wyszło mi dużo syfu, bo gronkowiec złocisty, paciorkowiec kałowy i jeszcze grzybica ;/ No i załamka była. Lekarka przepisała mi antybiotyk, ale go nie wzięłam.. Bo się naczytałam, że więcej szkody z tego niż pożytku może być dla dziecka. To był antybiotyk doustny, należał do grupy leków zakazanych w ciąży, więc nie wiem czemu ginka mi go w ogóle dała. Wcześniej leczyłam się u takiego zielarza, więc zadzwoniłam do niego i zalecił mi irygacje z mieszanki różnych ziół. Poszłam po dwóch tygodniach na kolejny posiew, lekarce powiedziałam, że brałam antybiotyk. Posiew wyszedł dobry. Brałam też na noc jeden Lactovaginal. Wiem, że irygacje nie mają dobrej sławy. Sama nie byłam przekonana. No ale jak tam uważacie dziewczęta. To, że ma się jakiegoś syfka nie znaczy, że nie można się go pozbyć jak do porodu jeszcze trzy tygodnie, więc głowa do góry :) :) :) Madlen ja mam takie kłucia w różnych miejscach, ale jak czujesz wielki niepokój to lepiej jechać do szpitala. A czujesz ruchy dziecka? To czym ostatecznie będziecie myć dzidzię, powiedzcie mi?:) Ja się zastanawiam nad Baby Dream z Rossmanna. I nie wiem czy natłuszczać czymś dziecko czy dopiero jak jakieś problemy będą ze skórą? Teraz to tyle jest tych opinii, że nie wiadomo co robić :P Ciekawe czy dziecko może mieć uczulenie na np. olejek migdałowy? Albo jakiś inny naturalny? Taki olej ma dużo różnych związków jak nie jest rafinowany.
  23. Asia jeszcze zapomniałam dopisać. Zapytałam się lekarki czy można użyć tego krążka w kolejnej ciąży to powiedziała, że nie. To ja już nie wiem. I tak go nie wywalę. Ale jest strasznie zapyziały to nie wiem czy da się go do ładu doprowadzić. Wygotować czy co.
  24. magda88 mam tak samo jak ty. cycki małe a i tak się rozstępy porobiły. no może troszkę urosły. ja to nie wiem jak będę karmić, bo mam złe wizje przed oczami. moja mama też ma takie piersi jak ja i teściowa jej gadała, że ma pryszcze a nie piersi i czymś takim dzieci nie wykarmi. od tych opowieści i mi to się jakoś na mózg rzuciło.. planuję karmić rok a czy moje maluchy mi na to pozwolą to zobaczymy.. dziewczyny i ja dziś sobie pozwoliłam na grzeszki :P hihi zjadłam pół małej pizzy. to chyba jeszcze nie aż tak źle? Asia biedactwo :( chyba jesteś bardzo wrażliwa, bo mnie ściąganie pessara prawie wcale nie bolało. chyba, że to zależy też od sposobu ściągania. Może moja zrobiła to jakoś sprawniej czy nie wiem co. A ja nie wiem czy mam rozwarcie, czy szyjka miękka, bo oczywiście mi lekarka NIC nie powiedziała. Nie wiem czego mam się spodziewać. Jutro idę na wizytę kwalifikacyjną do przyszpitalnego domu narodzin. Ciekawe czy będę mogła tam rodzić. W sumie to już sama nie wiem gdzie mam rodzić. Czy tam czy w normalnym szpitalu. Słyszałyście o takim domu narodzin? Może macie jakieś doświadczenia? Jutro ma być lekkie ochłodzenie!!! JUPIII :) A widziałyście co w weekend i potem? Podobno ma być nawet 35 stopni ;/
  25. Iwko ty masz 18 na plusie, ale też już koniec ciąży :) A przed niektórymi z nas jeszcze miesiąc albo trochę mniej:P Póki co też przytyłam 19 kg.. Mnie już bierze kryzys z tego powodu. Mam nadzieję, że jakoś to zrzucę. Pocieszające jest to co mówisz, że po pół roku byłaś chudsza niż przed ciąża :) Asia ten pessar jest obrzydliwy to fakt Ahh te rozstępy :( Czuję, że porobią mi się jeszcze większe jak nie urodzę w najbliższym czasie. Ciekawe jak to będzie z tobą po wyjęciu krążka :) Tak samo sobie pozwalam na różne pyszności.. Niestety W Mc Donald's to tylko lody, bo je uwielbiam. Frytki niby też, ale mają dużo soli i nie jem, żeby nie puchnąć jeszcze bardziej. Powiem wam, że miałam takie fazy, że przez tydzień nie zjadłam NIC słodkiego ani żadnych frytek czy placków, ale szybko wymiękałam. A wcześniej miałam bardzo silną wolę i zdrowo się prowadziłam. Tak się tłumaczę, że ciąża to mam prawo do zachcianek i tak to się skończyło, że się rozpastwiłam całkiem i nie wiem co to dalej będzie. Będzie ciężko. U mnie dziś chmurki na niebie i jest mniejsza tragedia niż wczoraj ;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...