Skocz do zawartości
Forum

perlaaa

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez perlaaa

  1. Tak na prawde to dopiero odkad zobaczylam moje malenstwo na usg to to poczulam,cala ciaze itd. I nie wyobrażam sobie aby cos bylo zle. Skupiam mysli tylko na dobrych wynikach. Czas szybko plynie wiec jakos to bedzie I w koncu sie doczekam :) Ma ktos moze znajomego jakiegos co mial podobny przypadek?strasznie trudno cos konkretnego w tym temacie znaleźć.
  2. Dziekuje violenka staram sie myslec bardzo pozytywnie,nie dopuszczam innych mysli niz to ze moje dziecko bedzie zdrowe. Wam wszystkim tez życzę przede wszystkim zdrowych bobaskòw :-)
  3. SweetBobo urodziny mam 25.04.84,pierwszy dzien ost. Miesiaczki 22.01,wg usg data porodu na 26.10.2014. Dziękuję jak tam swieta mijaja? Ja niestety w pracy,dopiero za tydzien bede miala kilka dni wolnych ale w uk to nie to samo co w Polsce I z rodzina :) Smacznego jajka I rodzinnych świąt :)
  4. Sweetbobo a jak to wg ciebie co jednak wyjdzie jak wg usg porod mam na 26.10?to doslownie pomiedzy ymtym co mi przepowiedzialas ze jak 23-to dziewczynka,a jak 30-to chlopiec. Ciekawa jestem. wesołych świąt wszystkim życzę :-)
  5. SweetBobo dziękuję, już zanotowałam i będę się dopytywać :)
  6. Dziękuję wam wszystkim za wsparcie. Nie jest lekko ale trzeba wziaść się w garść. Sweetbobo powiedz mi jaka jest nazwa tego badania genetycznego krwi co na niego czekasz? Może udałoby mi się tutaj o nie podpytać ale muszę znać nazwę najlepiej oryginalną. olciap jak się czujesz? dochodzisz do siebie po wszystkim? ja się martwię, że najlepszym wyjściem może być usunięcie ciąży jeśli badania genetyczne byłyby złe (zespół Edwardsa gdzie i tak dziecko albo nie przeżywa albo żyje dzień itd) to chyba bym wolała te wyjście niż patrzeć na brzuch który rośnie ze świadomością że w każdej chwili może się wydarzyć coś złego lub niedaj boże urodze i dziecko umrze lub będzie przez dobę czy kilka podtrzymywane sztucznie przy życiu. Choć są jakieś wzmianki w internecie że w podobnych sytuacjach cieci rodziły się zdrowe lub z drobnymymi wadami np prącia które są operowane po urodzeniu lub w pierwszych 2 latach życia, jest jeszcze ewent. niedrożności nerek. Mam nadzieję, że to wszystko tylko na strachu się skończy a dzidziuś zacznie siusiać.
  7. Ja też już odruchowo leżę i śpię na lewym boku, przekręcam się na prawy czasem ale i zaraz wracam na lewy. Czasem automatycznie kładę się na brzuch ale nie trwa to długo bo jest mi nie wygodnie. Czasem lubię leżeć tak ukosem plecami oparta o ścianę czy faceta a defakto jestem pomiędzy leżeniem na plecach a bokiem.
  8. Właśnie do końca nie wiem, bo oni go tutaj (w UK) nie nazywają ale wydaje mi się że chodzi o test Pappa. Wiem że z jego wynikami będą dzwonić do mnie ok. środy na tydzień... Dziękuję dziewczyny za wsparcie. To chyba jest mi teraz najbardziej potrzebne. Od razu mi lepiej jak przeczytałam wasze wpisy. Dziękuję
  9. Cześć dziewczynki. Ja dziś miałam swoje pierwsze usg. Bardzo się cieszę, że po raz pierwszy zobaczyłam moje dzieciątko, które ukrywa się we mnie i nie pokazuje innym. Póki co brzuch mam mały i nie widać. Wszystko w usg wyszło w porządku poza jedną rzeczą która bardzo mnie martwi... Dziecko ma prawdopodobnie powiększony pęcherz. Położna automatycznie skierowała mnie dziś na kolejne usg w szpitalu z lekarzem w celu potwierdzenia. Niestety i tam wyszło, że pęcherz jest powiększony. Niestety jest duże prawdopodobieństwo utraty dziecka, a najgorsze że ja nie mam na to żadnego wpływu. Problem polega na tym że mocz nie jest filtrowany. Dostałam kolejną przyspieszoną wizytę na usg na 30.04 i wtedy się okaże czy coś się ruszyło czy nie. Są trzy wyjścia. Jest tam zator co blokuje odpływ moczu i 1. przejdzie samoistnie i wszystko będzie ok, 2. dojdzie do blokady i zacznie ubywać płynu owodniowego co poskutkuje utratą dziecka, 3. dziecko ma wady genetyczne. Dziś pobrali mi krew na badania genetyczne. jak tylko będę (pewnie po świętach) to będą dzwonić i dalej mówić co dalej z tym robić. Jeśli wyjdzie źle to skierują mnie na punkcję aby dalej ocenić ryzyko. Trochę podłamaliśmy się z moim Maćkiem... mi nigdy nic nie dolegało. Zawsze super okaz zdrowia a tu takie coś... Dzwoniłam od razu jeszcze do mojej Pani Ginekolog z Polski i pytałam o opinie, to też powiedziała aby nie martwić się, tylko poczekać dwa tygodnie na kolejne usg, może pęcherz zacznie pracować. Przezierność karkowa i inne wymiary w normie. Pęcherz jest powiększony ale w górnej normie i coś sprawiło że lekarze zareagowali. Z jednej strony to dobrze bo wiem teraz że coby się nie działo to jest szybka reakcja, ale nerwy też... A tak się ucieszyliśmy jak je zobaczyliśmy, tak wyraźnie i tak fikało że był problem złapać pozycję do pomiarów. Wszyscy się podpytują teraz jak tam po usg a my nie wiemy co mówić...bo jest wielka niepewność. Zamiast pociechy z maleństwa to wielka niepewność, co będzie, czy wogóle przeżyje. Nawet to czy pracuję nie ma wpływu na dziecko na chwilę obecną, pozostaje tylko czekać. A tak wogóle to ocenili mi że jestem w 12 tygodniu i 3 dniu ciąży i przypuszczalny poród (jeśli się uda) na 26 października. Teraz czekamy na wyniki, jeśli genotyp wyjdzie dobry to chcemy walczyć, ale jakby miałołybyć upośledzone to zastanawiam się czy nie usunąć. Sama nie wiem. Strasznie ciężko jest myśleć racjonalnie.
  10. Dzieki boska udalo sie. Pozwolilam sobie nawet sie tam dopisac,mam nadzieje ze nie macie za złe. Dobranoc
  11. Pomylka oczywiscie ze 22.01. 2014. Pisze z telefonu I nie udalo mi sie cofnac
  12. Termin ostatniej miesiaczki 22.01.2013
  13. SweetBobo a czy I mi dalabys rade ocenic plec?wiek 29,termin na 23.10 ale chyba polozna zle obliczyla,myslisz ze moze byc roznica jakby przesunelo sie na ok 30.10? W srode usg mam nadzieje ze oceni prawidlowo termin. Tez bym chciala poznac plec dziecka. Z gory dziekuje. A co do tabelki to gdzie ona jest,ja jej nie widzę.
  14. Gdzie sie w to mozna wpisac?chyba cos przegapilam lub nie ogarnelam za co przepraszam. Podpowiedzcie prosze
  15. Nagranie tego ksiedza jest niesamowite. Widzialam to juz w kilku roznych miejscach I caly czas puszczam na nowo. Tak mi sie podoba. Taki slub to dopiero coś. Dobranoc
  16. Iwa gratuluje brzuszka,sliczny I pokazny. odnosnie pracy to ja pracuje na recepcji dzialu sportowego w hotelu 4* a dodatkowo pracuje jako masazystka I instruktorka plywania. Dzis mialam okazje zdobyc doswiadczenie z wozkiem trojkolowym na pompowanych kolach. Bylam na spacerze z koleżanką I jej niemowlakiem I jak dotad bylam zachwycona tego typu wozkami tak teraz szczerze juz mi sie odwidzialy. Mianowicie tak wozek jest swietnie sterowny I lekki jak sie jedzie po chodniku,ulicy I generalnie plaskich powierzchniach. Gdy pojawiaja sie wszelkie progi jak nawet male stopnie to juz jest ciezko I malo sterownie. Nawet wejscie do banku gdzie byly 3stopnie byl klopotliwy. Zdecydowanie jednak jestem za wozkiem z 4kolami. Tez mialam praktykę na siostry dziecku I wozku I nigdzie nie bylo zadnego problemu. A wy macie jakies doswiadczenie I cos aby sie podzielic?
  17. A tak z innej beczki dziewczyny co gotujecie na obiadek?za mna od kilku dni chodzi leczo z kabaczkiem I dzis bede je robic macie jakies swoje sprawdzone przepisy?
  18. Wowo no ja to licze na wypady pod miasto a jest tu mnostwo terenow I mysle ze zwykly wozrk moglby sie nie sprawdzic. Oby tylko pogoda w lato dopisala to I na piasek tez zapewne sie przyda a jakie lozeczko chcesz kupic? tez mi sie spodobalo te lozeczko wielofunkcyjne ale nie bardzo dostrzeglam czy ono sie wydluza wraz z dzieckiem bo takie mialam wrażenie?
  19. TTez znow od jakiego tygodnia poprawiam sobie nastroj slodkosciami-odkad juz mnie od nich nie odrzuca ale oczywiscie w umierkowanej ilosci. Nie ma to jak kawalek czekoladki mniam :p jakos dotrwalam do konca pracy I nie bylo az tak zle jak sie zapowiadało. Dobranoc
  20. Ja tez tak mam jak wowo ale wreszcie za tydzien pierwsze usg I mam nadzieje ze sie zacznie. Troszke dopiero zaczelam sie czuc jak w ciazy jak znikl moj plaski brzuszek ktory mialam zawsze a teraz nie jest moze widoczny ale dla mnie mojego faceta widac lekkie charakterystyczne zaokraglenie. Wowo wiesz ja sobie tlumacze ze moze to I lepiej tak jak jest tu. Fajnie by bylo widziec jyz dziecko na usg ale np za czasow naszych rodzicow nie bylo usg I podobne metody...I tez dzieci sie rodzily. Ja tak sadze ze w sumie jakos tak przez to ze nie biegam do ginekologa co chwile co bym zapewne robila w Polsce to mam mniej nerwow,poki nie ma krwawien itp to jest ok. Wiem już z doswiadczenia niektorych dziewczyn tutaj ze od 2trymestru jak tylko cos sie dzieje z ciaza to opieka jest o niebo lepsza niz w Polsce,jest szybka reakcja I w dodatku za nic nie placisz. Tu wychodza z zalozenia ze skoro wszystko jest ok to po co ingerowac I ja staram sie takimi kategoriami myslec. Drugi trymestr juz niebawem, I tak sama postanowilam ze skoro inne tu rodza zdrowe dzieci to czemu ja nie moge trzeba tylko przestawic troszke myslenie. Ja staram sie wynajdowac pozytywy tego systemu I jest ich duzo wiecej niz w Polsce a jedyne czego juz teraz zaluje to to ze dziecka przed porodem na usg nie zobacze-choc slyszalam ze jesli tylko cokolwiek sie dzieje to sa I usg w duzej ilosci I wszelkie badania. Licze tu na lepszy porod niz w Polsce a nawet zastanawiam sie nad poridem w wodzie o czym w Lolsce moglabym pomarzyć. Dlatego postaraj sie widziec pozytywy. Poki z ciaza wszystko jest ok nie mysl I nie porównuj,ja staram sie tak bo inaczej z naszym polskim nastawieniem mozna by zbzikowac a potrzebny nam spokój :-)
  21. Ja na szczescie wozek po siostrze dziedzicze wiec nie msm takiego problemu aczkolwiek tez sie ogladam. Ceny sa kosmiczne I ciesze sie ze siostra świeżo ma coreczke 1,4roku wiec ja dziedzicze wiekszosc...kwestia tylko aby sprowadzic to z Polski do UK ale patrzac po cenach to jestem w uprzywilejowanej sytuacji. Strasznie mnie to cieszy. Co do mojej pracy to niestety nie mam wyjscia I pracowac trzeba a ze czasem zaczynam o 6rano a czasem koncze o 23 zalezy na ktora zmiane. Pieniazkow potrzeba. W zasadzie dobrze sie czuje I chce pracowac jak najdluzej. W takich godzinach nie pracuje wiecej niz 2-3razy w tygodniu wiec sadze ze nawet w 8-9miesiacu powinnam dac rade. Zreszta chyba bym sie nudzila bez pracy hehe. Licze na posiedzenie w domu wreszcie z malenstwem jak sie urodzi-dlatego nie chce korzystac z macierzynskuego przed potodem I chce jak najdluzej popracowac.
  22. Iwa glowa do gory,pozytywne myślenie jest niezastapione. Trzymam kciuki aby na strachu tylko sie skonczylo. dziewczyny fajne fotki,ja tez juz sie mojego usg nie mogę doczekac-juz za tydzien:-) Jak widze to jestescie nieprzytomne jak I ja. Z rana czuje sie dobrze I świeżo jak skowronek a na wieczór dopada mnie sennosc...a dzis jestem w pracy do godz 23 I pojecia nie mam jak wytrzymam bo mam ochote usnac na siedzaco... juz od kilku lat pracuje tak ze prace koncze o godz 22-23 i zawsze uwielbialam siedzuec do pozna w nocy ale odkad jestem w ciazy po prostu padam o godz 19-20,I praca do 23to masakra ale co zrobic. Wam dziewczyny tez tak jakos sie poprzestawialo?
  23. To ja jestem zainteresowana haha ale niestety mysle ze poki co nie do konca mam sprecyzowana date porodu. Za 9dni usg to sie dokladnie dowiem. A sadzisz ze moze to miec znaczenie jakby roznica tygodnia byla? Pozdrawiam I zycze milych snow. a swoja droga ciekawa zabawa ;)
  24. Wowo my,tzn ja I moj facet poszlismy razem do poloznej. Bylismy tam ok 2h,polozna mnie wazyla,wzrost zmierzyla,policzyla bmi,wziela wywiad dot.chorob w rodzinie I tu warto zabrac ojca dziecka bo to tez istotne I mysle ze on jest w stanie wiecej powiedziec o chorobach w jego rodzinie jego rodzicow,moze nawet dziadkow. Dodatkowo została mi zalozona karta ciazy,pobrana krew,mocz I ustalona kolejna wizyta na usg ktore mam na 16kwietnia,tzn. po 12tyg. Ciąży. Ciekawe kiedy ty bedziesz miala :-) Ty tez juz zaczynasz miec widoczny brzuszek jak dziewczyny na zdjeciach? Dziewczyny na prawde wasze brzuszki sa pokazne,ja mam bardzo malutki sama musze sie przyjrzeć aby dostrzec ze rosnie. Talia mi zanika I piersi rosna I to najbardziej widac. Chyba nie predko mnie wybrzuszy I zastanawia mnie czy to dobrze czy nie. Co prawda apetyt mi sie powiekszyl I jem dwa razy tyle co przed ciążą. ..poki co gruba nie jestem I o tyle mam dobrze ze nie mam tendencji do tycia...poki co. Po ciazy sie okaze czy nadal hehe
×
×
  • Dodaj nową pozycję...