-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez madzius001
-
KOLKA - koszmar każdego maluszka
madzius001 odpowiedział(a) na madziara temat w Noworodki i niemowlaki
Izabelin Po trzecie w "leczeniu" kolki pomaga podawanie Lakcidu. z tym sie nie zgodze. nie wzystkiem dzieciom pomaga to samo. mojemu pomaga plantex,innym espumisan a jeszcze innym Infacol albo grippe water... i tez nie widze sensu przyczepiania sie do tytułu wątku. kolezanka nazwala go sobie tak jak chciala i tyle -
no super te wasze dzieciątka... fajnie że pozakladalyscie galerie ;) my dzis wyruszamy na poszukiwania ubranka do chrztu dla Bartusia. mam nadzieje ze cos znajdziemy ;) moj skarb sie obudzil wlasnie, ide go kapac. milego dzionka mamuski!
-
KOLKA - koszmar każdego maluszka
madzius001 odpowiedział(a) na madziara temat w Noworodki i niemowlaki
u nas koleczki juz ustepuja,cale szczescie heh... ale moj bartek jak byl malutki mial ją kazdego wieczora po kąpieli koper podobnie jak i w Twoim przypadku nie pomógł,lecz nasilał ataki :( skuteczny za to byl (i jest) PLANTEX. caly czas mam go awaryjnie w apteczce. a espumisan pomogl mojemu brzdacowi w "produkcji" kupeczek- bo mial z tym spore probklemy... -
witamy madziara milo ze bedzie nas wiecej :) mam nadzieje ze bedziesz do nas czesto zagladala ;) i oczywiscie pisala jak tam sie miewa Twoj maluszek
-
Twoi synkowie też są śliczni Reginko ale te zdjecie z fiotetowa buźka Kordianka podoba mi sie najbardziej hihihi to teraz czas na reszte mamusiek- pochwalcie sie swoimi maluszkami :)
-
bardzo przydatny wątek... ;) pozdrawiam
-
jak sie Bartus urodzil uzywalam tylko papmersow, raz spróbowałam huggies premium i do tej pory ich używam. Jakos bardziej mi pasuja niz pampersy.
-
no widze Reginko ze same dobre wiesci masz super,ciesze sie ;) spróbuje tego Twojego sposobu na ciemieniuche - nie bede oliwka smarowac. moze to cos da bo mój młody niby nie ma wiele ale pojawia sie te paskudztwo co jakis czas... ja rowniez popijam sobie Karmi... rutyną juz jest to, ze jak jestem w sklepie to lece po piffko mam pytanko moje drogie. ile centumetrow mierza wasze pociechy?? mojego oststnio nie zmierzyli w przychodni :( nosimy ubranka rozm 68 ale i tak nie wiele mi to mowi ;) a mozeby tak co jakis czas pochwalic sie swoimi malenstwami i powklejac jakies fotki...?? co wy na to?
-
ja tez mialam fretke... ale jak tylko dowiedzialam sie ze bede miala dzidziusia oddalam ja - chetni sie szybko znalezli :) to byl taki lobuziak ze szkoda gadac najgorsze ze gryzl troszke - i to wstreciuch wiedzial doskonale gdzie boli najbardziej. i te pobudki o 4-5 rano... jak sie tylko obudzil to tak drapal pazurami o klatke ze nie bylo rady - trzeba bylo wstac i go wypuscic bo spac nie dawal... ja bym sie bala przy takim malutkim czlowieczku miec fretke - moze ta moja byla jakas nawiedzona hehe,ale to jest tak zwinne stworzenie ze chwila moment i juz by przy dzidzi siedzial...
-
hej :) to widze ze nie tylko ja czekam z utesknieniem na swojego meza heh ;) didianko a jak tam przygotowania do tego egzaminu na uprawnienia? Tomus daje Ci sie pouczyc troszke? aaa i jak tam z laktacja?? wrocilo juz wszystko do normy?
-
no widzisz didianko, nie ma sie co martwic, bo jak widać Twoj Tomeczek swietnie sobie zaczyna radzic :) jak widac efekty waszych zmagan to od razu chce sie cwiczyc no nie...?? czlowiek takiego powera dostaje :) a jak po weekendzie..?? hmm... dla mnie weekendy moglyby byc czesciej wtedy moge wreszcie spedzic czas ze swoim mezulkiem,bo ostatnio duzo go dla siebie nie mamy,taki zapracowany jest... :(
-
moj maluszek tez nalezy do spioszkow od dlugiego czasu usypia miedzy 21-22 i spi srednio do 2-3 ,budzi sie na karmienie i spi dalej. Zdarza mu sie ze spi nawet 6-7 godzin (czyli podonie jak Twoja mała). Moim zdaniem nie masz sie czym przejmować,tylko jak napisala paula cieszyc sie :) jest wiele dzieciątek ktore budza sie nawet w nocy co dwie godziny na karmienie (przykladem jest synek mojej cioci) i wtedy dopiero mozna sie martwic.... ;) pozdrawiam
-
dziekuje Ci hramitko :) jej ale w Zoo bylo fajnie piekna pogoda, maluszek grzeczniutki, po prostu super :) nas tez oststnio dopadla ciemieniucha... :( ale na szczescie opanowalismy temat heh dobranoc,ja juz zmykam spac ;)
-
hej, i jak tam dzissiaj humorki?? my wlasnie szykujemy sie i do ZOO jedziemy trzeeba sie rozerwac troszeczke heh ;)
-
hramitko Ty zamrazalas swoj pokarm w postaci kostek lodu. a powiedz mi kochana jak sie go rozmraza?? z zamrazalnika do lodowki taaak?? i ile on tam musi postac??
-
no wiecie co dziewczyny... prawie kazda ma nosidelko i zadna o tym wczesniej nie pisala.. :spoko: a ja mialam dosc duzy problerm z wyborem myslalam ze tu zaraz sie posypia komentarze ze to za wczesnie na nosidelko itd a tu zupelnie odwrotnie ;) co do kapieli to ja tak i didianka kapie mlodego w oilatum- jak dla mnie najlepszy kosmetyk
-
ach i zapomnialam sie pochwalic swoim nowym zakupem otoz zafundowalam sobie,a raczej malemu nosidelko chicco. jak dla mnie to suuuper sprawa. na zakupy mozna z nim isc, na dwor rozniez (i nie spi wtedy tylko obserwuje swiat) a po powrocie pada i spi conajmniej godzinke. wiem ze sa zarowno pozytywne opinie na temat nosidelek jak i negatywne - ja polecam
-
hej :) moj maly juz tez smieje sie na glos, tzn probuje i coraz czesciej mu sie to udaje mamy wtedy z niego ubaw na calego i w sumie ma stala pore usypiania - miedzy 20.30 a 21. spi zazwyczaj do 1-2,karmionko i spi dalej. ja za rada mojej cioci (ktora ma 2 miesiace starszego bobaska) kapie mlodego rano. podobno wieczorne kapanie moze wzmagac kolki :( - w naszym przypadku wielki ryyyyk byl zawsze po wieczornej kapieli wiec pomysl nie okazal sie glupi. a w dzien to roznie to bywa. jak budzi sie o 7 to do 8 sie bawimy,karmimy i przewijamy pieluszke a potem jeszcze na ok godzinke usypiamy. potem jest kapiel i zawsze,ale to zawsze spi ok poltorej godzinki (mam wtedy troszke czasu dla siebie ) pozdrawiam :)
-
o rany... dziewczyny! jeszcze przeze mnie i moje "świetne rady" w nałog alkoholowy wpadniecie :szok: hehehe kurcze,usnac cos nie moge a taka zmeczona jestem ehhh... :( hramitko, dzieki za pomysl, wlasnie napisalam do Pani Dorotki o rade mam nadzieje ze mnie uspokoi troszeczke. Aneczka a co sie dzieje na buzce Twojego maleństwa?? jakies krosteczki??
-
heh no w sumie tak... to juz nie namawiam ;) spokojnej i przespanej nocki zycze mamuski. moj brzdac juz polegl,czas na mnie bo dzis jestem wyjatkowo zmeczona... pozdrowionka
-
reginko moj maly 8 kwietnia skonczyl 3 miesiace. jak sie urodzil to wazyl 3600, na pierwszej wizycie u lekarza wazyl 5160 a teraz przybyl mu kilogram bo wazy 6150. lekarka mowila ze wszystko jest w porzadku ale na poczatku byl na 50 centylu a teraz spadl na 28... niby nie jest zle ale i tak zaczynam sie troszke denerwowac (jak chyba kazda mamuska :) ) probuje go czesciej do piersi przystawiac ale pociagnie munute i juz nie chce ehh :( a w nocy to budzenie go jest bez sensu. jest tak zaspany ze spi przy cycku. hramitko dzieki za odpowiedz :) ciesze sie ze Karmi pomaga zawsze to jakas przyjemnosc dla nas karmiacych hehe ;) didianko a moze i Ty powinnas sprobowac tego karmi?? sporo dziewczyn zauwaza poprawe laktacji po nim :) i nie smutaj tam bo bedzie dobrze!!
-
a my wlasnie po szczepieniu jestesmy... malutki troszke plakal,a teraz slodko spi :) wieczorem zostaje z moja tesciowa (bo ja jestem swiadkiem na bierzmowaniu brata i ide do kosciola...) wiec mam nadzieje ze bedzie wszytko ok a tego karmi to juz wg uznania.ja po wypiciu dwoch widzialam poprawe a potem co jakis czas jedno pije. aaaa i moj maluszek wazy 6150 ;) jest dobrze,ale lekarz kazala mi go budzic w nocy i ze dwa razy przystawiac ehhh... nie wiem w sumie po co bo jak dla mnie to on i tak "dobrze" wyglada.
-
ja jak odciagam pokarm to tez sie musze niezle nawygimnastykowac.... ale robie to na raty :) najwiecej pokarmu mam w nocy wiec jak wstaje malego karmic to usypiam go i ide torturowac swoje piersi heh. jak jade gdzies z mezem na zakupy czyli malutki zostaje gdzies na 3-4godzinki bez moich dojarek to odciagam ok 70ml pokarmu i mu zazwyczaj starcza :) jak sa problemy to naprawde mozna podac dziecku rumianek - nie zaszkodzi a zapelni maluskowi brzuszek i oszuka troszke głod :) tez mam zamiar zamrozic troszke swojego mleczka,zawsze moze sie przydac. nie wiem tylko w jakim celu w woreczkach do lodu...?? po to ze co i raz mozna go tam dolac??
-
didianko mysl pozytywnie... ja tam wierze ze sie wam uda :) czasami sa przceiz takie kryzysy laktacyjne a pozniej wszytko wraca do normy :)
-
no to hramitko trzymamy kciuki,ale bedzie dobrze,napewno :) ja mojego syneczka juz kilka razy zostawialm tak na dluzej tzn na 4-6 godzin. odciagalam mleczko, a w razie czego zostawilam tez rumianek hippa (tak w razie gdyby maluch znowu byl glodny) a mam do Ciebie jeszcze pytanko hramitko - we wczesniejszych postach pisalas o jakies szczoteczce canpola. z checia bym to kupila mojemu bartkowi bo tez pcha te lapki do buzi... moglabys napisac mi jak to sie dokladnie nazywa?? albo znalezc w necie jakas stronke i link wkleic?? bylabym baaaardzo wdzieczna pozdrawiam