-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez madzius001
-
martusia9876 oj zazdroszcze wam tej pogody :( u nas prawie caly dzien lało... a na zakupy wybralismy sie bo "mądra" madzia wywnioskowała - jest dlugi weekend, ludzie powyjezdzali, a ci co zostali napewno nie zawracaja sobie glowy zakupami... jak widać zbyt błyskotliwy pomysł to nie był
-
oj ja mialam spory problem z wyborem imienia... co najsmieszniejsze jak juz wybralismy (po wielu sprzecznosciach) ze bedzie Kinga to za 2 dni na USG okazalo sie ze naszej malutkiej urusł ptaszek i bedzie chlopczyk... wiec mielismy kolejny dylemat w koncu stanelo na BARTKU i tak tez nazywa sie nasz synek :)
-
Ann czy i ja moglabym prosic o przeslanie książki "Uśnij wreszcie" na maila?? madziulka001@interia.pl moj maluszek co prawda ostatnio spi juz lepiej ale wiedzy nigdy za duzo :) pozdrawiam
-
hej :) jejku ale sie pogoda spaskudzila na "majówkę" :( mielismy jechac na wies z mezem ale w taka pogoda to ja dziekuje bardzo... pomyslama,ze skoro mamy dlugi weekend to w sklepach raczej pustki beda,pojechalismy z malutkim do marketu - i to byl najwiekszy blad heh. sluchajcie, tylu ludzi do ja juz dawno w sklepie nie widzialam kolejka do jednej kasy to okolo 20 osob!!! wiec szybko stamtad ucieklismy tak sie wlasnie zastanawialam nad tym kubkiem niekapkiem, bo mam ochote go niedlugo kupic... Caze, ja tez z checia dowiem sie dlaczego go odradzasz...??
-
reginko ja tez w pigulki nie wierze (powod - Bartunio) i mysle o spirali. niestety narazie jestem na etapie "edukowania sie" na ten temat. a wy dziewczyny slyszalyscie cos na ich temat??
-
didiankamadzius sliczyny ten twoj smyk :) QUOTE]dziekuje didianko :) ale sie mile slowa posypaly hehe, powiem Bartusiowi :Uśmiech: co tam u was mamusie? u nas piekna pogoda. zaraz wykapiemy maluszka i na spacerek cala rodzinka ruszamy kolo poludnia :) pozdrawiam
-
Bartus ma prawie 4 miesiace- do tej pory tylko na cycusiu. mam nadzieje ze do 6 miesiaca wytrwamy :) poznjiej stopniowo bedziemy wprowadzac inne pokarmy :) pozdrawiam
-
czesc Reginko :) a dziekuje dziekuje :) jej.. brakowalo mi tej "rozmowy" z wami... niby tylko kilka dni przerwy ale ja juz sie chyba uzaleznilam od tego forum :) fajnie jest poczytac o waszych maluszkach,i w ogole pogadac z innymi mamusiami dobra, zmykam na dwor po mlodego bo tesciowa go porwala 2 godzinki temu heheh ;)
-
ehhh mi sie wlasnie skonczyla druga juz miesiaczka po porodzie... strasznie szybko mnie te diabelstwo dopadlo
-
a dziekuje Hramitko :) dzisiaj zrobilam mlodemu kilka fotek bo ostatnio to jakos czasu nie mialam ;) a co do kąpieli to ja musialam przeniesc sie z nią do kuchni... pokój juz odpada bo malemu tak spodopalo sie chlapanie ze dywan caly mokry i mamusia rowniez.... zawsze po kapieli musze sie przebierac... hehe
-
oj madziara, dobrze ze zakladasz takie watki. to juz kolejny,moim zdaniem przydatny. informacji nigdy za wiele :) pozdrawiam
-
didianko,skoro cera Tomulka nadal nie za ładna to chyba czeka was wizyta u pediatry... tzn tak ja bym zrobila. moze on cos wam jeszcze doradzi. i nie załamuj sie tymi postepami swojego maluszka. skoro cwiczycie to wszystko w swoim czasie przyjdzie. moj mlody ogolnie dobrze sie rozwija (jak na moje oko). ale ma problemy z przewracaniem sie z brzuszka na plecki... czesciowo to chyba moja wina bo potwornie zlosci sie jak lezy na brzuszku wiec go za czesto tak nie klade. ale szkoda mi go i tyle. glowa do gory didianko
-
ja podobnie jak zubelek - nie wyborazam sobie jak mozna dziecko urodzic i tak po prostu oddac :( Malenstwo rosnie w naszym brzuszku, czujemy jego ruchy - przeciez to takie piekne i tworzace wiez mamy z dzieckiem... ja bym tak nie mogła i tyle...
-
no i ja wreszcie zawitalam na forum :) sporo tu naskrobalyscie mamuski podczas mojej nieobecnosci ;) my juz po chrzcinkach wszystko się pieknie udalo, maly w kosciele na poczatku zaczynal demonstrowac swoje zlosci (nie placz) ale po kilku minutkach zasnal na raczkach tatusia i tak juz prawie do konca wiec spokoj byl z przyjecia tez jestem zadowolona, mila atmosferka byla, goscie wydawali sie byc naprawde zadowoleni :) u nas wreszcie poprawa z nockami, maly sie budzi tak 2-3 razy jak kiedys wiec nie jest zle. dzisiaj nawet do 9 pospalismy w głos to się tak rechocze że szok laskotki tez ma hehe, na szyjce szczegolnie ;) uwielbiam jego smiech... z tym wymuszaniem to i u nas jest problem. chyba nasze dzieciaczki sa na etapie kiedy sie to zaczyna. bartus najbardziej nie lubi jak sprzatam w kchni, zmywam itp... wkladam go wtedy do bujaczka i biore oczywiscie ze soba. caly czas gadam do niego ale niewiele to pomaga. maly prezy sie i zlosci non stop - oczywiscie do czasu kiedy wezmie sie go na rece. maly spryciarz hehehe ;) to pozdrawiam was mamulki
-
ehh już teraz to całkowicie zgłupiałam nie wiem czy kupować tą Emlę,czy nie... mój Bartuś straszliwie płacze jak tylko go ukłują... :( ale pieniadze niewelkie, wiec chyba spróbujemy... ;)
-
mój maluch tez jakos za herbatkami nie przepada. dalam mu dzisiaj rumianek hippa to wypil moze 30ml... jejku dziewczyny,czy to tylko ja taka szalona jestem pod wzgledem zakupów dla młodego czy wy tez tak macie... jak jestem juz w jakiejs galerii itp to zawsze musze zajrzec do sklepu z malutkimi ciuszkami i cos kupic... moj maz mnie niemal na sile stamtad wyprowadza na punkcie skarpetek to mam normalnie jakiegos fioła... już chyba w kazdym mozliwym kolorze bartus ma powinni chyba zamykac przede mna te wszystkie sklepy...
-
hramitko1A położna w ogóle może tak sobie przychodzić po tej wizycie patronażowej?????? moim zdaniem nie! a juz napewno nie grzebac po szafkach...
-
hej dziewczyny :) ja to strasznie zabiegana jestem ostatnio... w niedziele chrzcimy maluszka i to dlatego :) co do szczepien na pneumokoki to ja narazie nie szczepie. do zadnego zlobka itp moj bartek nie idzie wiec nie wiedze takiej potrzeby. a co do poloznej to mi przed porodem mowiono zebym zaraz po wyjsciu ze szpitala zadzwonila i ich o tym powiadomila. w ciagu tygodnia odwiedzila nas polozna, pozniej byla u nas z pania doktor i jesli bylaby taka potrzeba to przyszlaby do nas ponownie. mi trafila sie naprawde rewelacyjna babeczka. pytalam o co chcialam i mi wszystko dokladnie wytlumaczyla Reginko,tak jak napisala Aneczka - ona nie ma prawa grzebac Ci z zadnym regale, szafce itp!! co za jakis wstretny i wscibski babsztyl...
-
jak mnie dopada jakas "depresja" to ubieram sie i idę na spacer. to jakos najbardziej mnie relaksuje. a jak nie da sie wyjsc w danym momencie na spacerek to podobnie jak i przedmówczynie, sprzątam, słucham muzyki... albo poprostu mocno przytulam sie do meza którys sposób zawsze pomoże :)
-
świetne te wasze "rady na facetów"... z niektórych skorzystam a może wiecie jak nauczyć męża sprzątania po zrobionym posiłku?? wczoraj bylam na zakupach z moim synkiem i mamą. wracam do domu i patrzę... maslo malo co sie nie roztopilo (leży na stole), chleb zeschnięty... normlanie ręce mi opadły. ma szczescie ze nie bylo go wtedy w domu bo nie wiem co bym mu zrobila...
-
hehehe hramitko skad ja to znam... moj mlody tez mial takiego kciuka tyle że u niego ta potrzeba ssania jakos nie ulegla zmianie... :Smutny: non stop pcha paluszki do buzi. w sumie to co ja pisze... pcha całe dlonie do buzi i ssie... juz nie wiem jak mam z tym walczyc smoka wyrzuca,paluszki samczniejsze.. didianko ciesze sie ze humorek sie poprawil
-
mój mały też ostatnio jakos gorzej śpi jeszcze tydzien temu potrafil budzic sie raz, gora dwa na karmienie a na przyklad dzis w nocy az 5 razy... faktem jest ze jak tylko dostanie cycka to spi dalej ale takie rozbudzanie co chwila nie dziala na mnie najlepiej... juz dzis czuje sie kurcze zmeczona, nic mi sie nie chce itd... :( może to tylko chwilowy "nocny kryzyz". mam nadzieje :)
-
zastanawialam sie czy juz wprowadzac swojemu maluchowi cos do menu :) ale pani pediatra powiedziala ze najlepie by bylo do 6 miesiaca tylko karmic piersia a dopiero pozniej cos urozmaicac. podobno mlodemu nic nie potrzeba wiecej... i w sumie to juz teraz nie wiem jak lepiej... :( moje ciocia zaczela dawac michasiowi marcheweczki i jabluszka jak mial 4 miesiace. teraz jest juz na etapie "zupek" (obecnie ma 6miesiecy)
-
fakt,pogoda fatalna :( z co do wypadajacych wlosow to i ja mam z tym problem. w marcu bylam u fryzjera,mialam sobie zrobic balejaz (czy jak to woli baleyage ;) ) ale fryzjerka mi stanowczo odradzila. powiedziala ze wlosy po porodzie do 6 miesiecy beda mi wypadac. skonczylo sie na tym ze nalozyla mi tylko jakas "bezpieczna" farbe i takie fiu bździu na wlosach zrobila. po tym wlosy z dwukrotna sila zaczely mi wypadac cale szczescie ze przy tych pasemkach sie nie upieralam bo podejrzewam ze na dzien dzisiejszy bylabym ŁYSA!!! :( moj maluch juz kilka razy zaczal lapac swoje nozki,ale do wkladania ich do buzi to mu jeszcze daleko... ;)
-
mój Bartek juz od dluzszego czasu "siada" ;) z brzuszka na plecki spokojnie sie przewroci,a zeby zrobic to odwrotnie musi jeszcze troszke pocwiczyc. strasznie sie zlosci jak lezy na brzuszku dlatego nie za bardzo go tak klade... (chociaz wiem ze sie powinno) Aneczka,mam nadzieje ze Oilatum u was "zadziała". wiekszosc mamus to chwali :)