Skocz do zawartości
Forum

dorotta

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez dorotta

  1. Asia fajnie się Ciebie czyta:) radość bije,super! ja też chcę zdjęcia!! ja właśnie wciągnęłam spagetti i błogoooo mi;) a pisałam wam ile schudłam???NIC!!!już wstyd mówić,że w końcu się za to wezmę:/ zapowiadają jakieś mega opady na tę noc,oj co to będzie,co to będzie... Natek porysował wykładzinę mazakiem,dobrze,że brzydka,czerwona,to chociaż nie do końca udało się zmyć nie ma dramatu.szkodnik jeden,a jeszcze z 10 min wcześniej sam mówił,że rysujemy tylko na karteczce wrrr... za karę zabrałam mu fokę,nową!!! a ma teraz fazę na zwierzątka,wrzaski były,aż zasnął,później ma opowiedzieć tacie co zbroił,ciekawe co tam nagada:) myślałam,że wybuchnę śmiechem,jak kazałam mu siedzieć na kanapie,a on do mnie co chwila podchodził i szeptem mówił,juś będę grzećny jaaaa muszę iść,bo coś mi tu kwasem jedzie i pewnie nie trzeba daleko szukać,żeby znaleźć źródło bubu się oczyścił;)
  2. MalagaaaA mi się jakieś małe plamienia pojawiły znaczy bardziej podbarwienia , ale jak nie przejdzie chyba skoczę na wizytę dzisiaj . Na razie nie jest źle wiec bez paniki ;) skocz,skocz,niech Cię ktoś obejrzy,nawet jeśli przejdzie...jak mi się przytrafiło,to okazało się,ze to stara krew,czasem takie resztki zalegają gdzieś i kiedy się człowiek co raz bardziej rozciąga mogą wypływac i straszyć,tak mi to wytłumaczono...no i nic poważnego się nie wydarzyło,więc chyba faktycznie tak było:) więc dla własnego spokoju idź na wizytę plissss:)
  3. panterkadla tych co nie widziały 1210130069 - YouTube jaka zadowolona no i balans całym ciałem ojjjjj kiedy Natek tak balansował,100 lat temu;)
  4. Ł ma wielki wyrzut sumienia,że chłopaków pozarażał,no i dobrze,bo to przez własne niedbalstwo.ma szczęście,że Adi nie zareagował na antybiotyk biegunką i problemami z brzuchem,tak jak kiedyś Natan,bo łeb bym chyba urwała.
  5. hejka! kiepskie wieści przynoszę...obaj na antybiotyku,Natan ma zapalenie oskrzeli,Adiś gulę w gardle,dzielni są bardzo:) mam nadzieję,że szybko wrócą do zdrowia... mnie też coś drapie w gardle ehhh Ktosia to czekanie jest dobijające,ale jaka nagroda Cię czeka;) właściwie to szybko mineło(mój punkt widzenia,bo nie ja jestem w ciąży;)) tyle miałąś obaw,tyle zmartwień,a to już:) trzymam kciuki,żebyście już po wszystkim szybko doszli do siebie,zeby móc wrócić do domku i cieszyć się familijnym życiem:) Kaika to może być piątka,u nas strasznie się ślimaczyła,część wyszła,później długo nic i znów troszeczkę...młody też nie chciał jeść. a z tym cieszeniem się ciążą...drugą nie zdążysz,bo jesteś tak zajęta starszakiem,że nim się obejrzysz już trzeba rodzić Malaga ja tam Ci zazdroszczę,leń ze mnie i chciałabym mieć ciszę,święty spokój i żeby nikt chociaż przez godzinę mnie nie wołał i zaręczam,że podłogi miałabym w nosie!!! o totototo panterko buziaki dla małej tuptusi:) Martek oby to był koniec wizyt,bo ja jestem w szoku,mając porównanie z tym jak sie tu u nas wszystko zlewa,a u Ciebie ciągle czytam o skierowaniach,badaniach i wizytach kontrolnych,z jednej strony fajnie,ze taka wnikliwa kontrola,ale z drugiej,to ile można... życzę Szymusiowi,żeby nie musiał już spędzać czasu w gabinetach!!!
  6. załamka!!! wszyscy chorzy,tzn oprócz mnie...Natek ostatnio miał kaszel,ale tylko jeden dzień nie był w przedszkolu i przez weekend się ładnie wykurował,tydzień bylo ok,a teraz Ł przyniósł jakiegoś syfa do domu,prychał,smarkał i załatwił chłopaków,nie wiem,czy obejdzie się bez lekarza... durny chłop wrrr...mam na niego nerwa,ze szok,bo wiecznie nie dojada,nie je regularnie,nie wiem czy pamięta smak owoców,ciągle praca i praca,pieprzony pracoholik,wiecznie coś do domu przywlecze,bo wszystko się go czepia...po jednym dniu na paracetamolu stwierdził,że już jest zdrowy w sensie,że nie musi zostawać w domu,bo już jest ok... dziś schodzę na dół i pytam,czy jadł śniadanie,on na to,że tak,że wypił kawę...no idiota,no... jak ja zachoruję zamykam się w pokoju i niech walczy...
  7. hejka:) ruszyłam dziś z kopyta,pranie zrobione,prasowanie prawie też,na obiad krokiety z mięsem,JESTEM SUPERRR!!! Ktosia a teściowa,to tak na dobre z wami,czy na troszkę i znów wyjeżdża? Malaga współczuję tych wszystkich dolegliwości,mnie też początek dał w kość,więc wiem jak to jest...głowę trza przecierpieć,a mdłości dopadały mnie o różnych porach dnia,a nawet nocy...główna zasada,to nie dopuścić do głodu,ciągle podgryzałam jakieś suchary:) panterko biedne dzieciaki,ale ty tez biedna,bo jedyne co można zrobić to chyba znosić ten płacz,aż się pogodzą z nową sytuacją... i kuruj się kochana:)
  8. heloł:) ja bywam czasem,tylko pisać nie bardzo mam jak,bo wiecznie coś...Ł wychodzi rano,a wraca właściwie wieczorem,a później cały ten sajgon z kąpaniem itd.jedyna opcja to jak Natek wybywa do przedszkola,a ostatnio był w domu,bo paskudny kaszel się przyplatał i musiałam się dwoić i troić,żeby go zająć i jednocześnie odizolować od Adzia...później jak już poczuł się lepiej poszliśmy na urodziny jego kolegi i tam szał pał,malowanie twarzy...no i okazało się,ze bidok na farbę jest uczulony,obudził mi się rano jak pomidor na szczęście już blednie,no i dobrze,ze miał namalowane tylko kilka kresek,bo kto wie,jak by się to skończyło... Ktosia aż trudno uwierzyć,ze to tak szybko zleciało:) trzymaj się dzielnie:) Kaika a ja tam bym chciała z namiotem tzn. na Oli miejscu wydaje mi się,ze można się tam fajnie bawić ot co:) panterko ehhhhh rozumiem Cię kochana...oj taaak:) asiula super,ze z gniazdkiem się udało:) Martek jakie fajne to Szymka przedszkole,zawsze coś ciekawego się dzieje,super! Zula trzymaj te ubranka,upychaj,bo możesz być następna i się przydadzą:) Malaga ciesz się taką ilością wolnego czasu,bo przyjdzie temu(niestety) kres piszecie na innych wątkach?ja jakoś nie,tzn.będąc w ciąży też nie,czasem zerknełam,czy mają tak samo,jak nie byłam pewna,ale pisać jakoś nie miałam o czym...a teraz to już bez szans izd uważaj,bo jeszcze kłopoty z tych jej wynurzeń będą córka mojej sąsiadki gaduła straszna,kiedy miała 3 lata usłyszała w sklepie ludzi mówiących po polsku,tak ją korciło,zeby zagadnąć,kręciła się przy nich,kręciła,a w efekcie końcowym wypaliła a moja mama mnie bije,oj były spojrzenia...,a mała happy,bo zwróciła na siebie uwagę;) amda przekleństwa powiadasz...ostatnio otwieram portfel i wszystkie drobniaki mi się wysypały,Natek na to o kujwa,ja,że nie wolno tak mówić,że mamusia czasem tak powie jak się baaardzo zdenerwuje,a on mi na to,ja teś boziu czas skończyć z ujami,bo to już za duże dziecię jest,a pamięć to wiadomo,ze w tym wieku superrrrr
  9. Kaika będzie ok,górna,czy też dolna granica,to wciąż jeszcze norma!!!i proszę mi się tego trzymać:)
  10. MalagaaaDorotta powiedz mi a jak Natan reagował np na nocne płacze ? Jestem ciekawa jak to w tej kwestii będzie czy Kacper bedzie miał z tego powodu problem ze spaniem np W ogóle Aduś przesypia noce ? ;) nocne płacze zdarzyły się dwa razy,Natek nie zauważył a Aduś śpi jak aniołek,co prawda wybudza się na butlę,ale po jej wysuszeniu pada i zasypia więc jest super!jak sobie przypomnę nocne wrzaski Natka...to był dopiero koszmar... ogólnie Adiś jest dzieciątkiem bezproblemowym:) kolki nas ominęły,w nocy spi pięknie,rośnie jak na drożdżach,potrafi się sam bawić,czego więcej chcieć
  11. Martek powodzenia na wizycie u ortopedy:)
  12. Kaika,Malaga jakie ładnie brzuszki Malaga twój właściwie wielkością podobny do brzusia Kaiki,więc chyba tym razem nie umkniesz przed spodniami ciążowymi panterko buziaki małym słodziakom!!! Oli jest aparat,ale Evcia też niezła agentka wierzę,że masz z nimi wesoło:)
  13. kurcze tak sobie teraz pomyślałam,ze nie wiem,czy wysyłają do PL... mam nadzieję,ze tak:)
  14. czeeeść:) u mnie dzień zaczyna się duuużo wcześniej:) teraz mogę złapać oddech,bo Natan wybył,a niunio śpi,ogórkowa ugotowana,amda przypomniałaś mi o tej zupie,nie robiłam jej ze sto lat,bo Ł nie lubi i kręci nosem...to sobie dziś pokręci,bo zupy pełen gar ja musze się chociaż uczesać,bo czekam na kuriera,znów ubrania Ł mówi,że mam fioła,albo jakies braki,które sobie rekompensuję zakupami...może i tak poza tym wiele z nich odsyłam,więc nie ma dramatu;) polece wam stronkę,którą niedawno odkryłam,wybór duuuuży,ale raczej dla facetów,mniejszych i większych:) ceny mile mnie zaskoczyły,bo np.spodenki adidasa dla Natka kosztowały 1.98 euro,szok! kupuje na 3-4 lata,będzie miał na przyszły rok:) poza tym już od 30 euro przesyłka za free:) MandMDirect.ie | Biggest Brands - Lowest prices | Cheapest online guarantee
  15. czeeeść:) u mnie dzień zaczyna się duuużo wcześniej:) teraz mogę złapać oddech,bo Natan wybył,a niunio śpi,ogórkowa ugotowana, amda przypomniałaś mi o tej zupie,nie robiłam jej ze sto lat,bo Ł nie lubi i kręci nosem...to sobie dziś pokręci,bo zupy pełen gar ja musze się chociaż uczesać,bo czekam na kuriera,znów ubrania Ł mówi,że mam fioła,albo jakies braki,które sobie rekompensuję zakupami...może i tak poza tym wiele z nich odsyłam,więc nie ma dramatu;) polece wam stronkę,którą niedawno odkryłam,wybór duuuuży,ale raczej dla facetów,mniejszych i większych:) ceny mile mnie zaskoczyły,bo np.spodenki adidasa dla Natka kosztowały 1.98 euro,szok! kupuje na 3-4 lata,będzie miał na przyszły rok:) poza tym już od 30 euro przesyłka za free:) MandMDirect.ie | Biggest Brands - Lowest prices | Cheapest online guarantee
  16. Malaga własne przedszkole,to świetny pomysł...Natek chodzi właśnie do takiego małego,którego właścicielką jest mama jednego z brzdąców.dla niej super,bo może być ze swoim dzieckiem,no i przy tym pracuje,a dla mnie ok,bo jest kameralnie i Natek świetnie się tam czuje.więc myśl nad tym,myśl:)
  17. wrzucilam nowe foty moich bąbelli na fb,zapraszam
  18. Zula u nas też Natek o wszystko wrzeszczy,nawet o to,że między bajkami jest reklama...tłumaczę,ignoruję,w końcu wrzeszczę i nic nie działa,taki charakterek ma chyba... pisałyście o cierpliwości i jej braku:) u mnie raczej brak i przeważnie kończy się na tym,że krzyknę,chociaż wiem,że nie powinnam...przy moim ancymonku chyba trzeba być aniołem(albo gluchym)żeby w końcu nie krzyknąć...każdy ma jakieś granice...
  19. Martek prawie zapomniałam,sesja Szymka rewelacyjna!!!kurczaki jaki model z niego:) Malaga musisz pokombinować z przedszkolem,bo Kacperek już się spakował i wyrusza:) słodziak mały:)
  20. heloooł:) zagięłam w akcji...ale juz jestem:) u nas oki,Nataś przedszkolak na całego,pani go chwali(mama pęka z dumy) a Adiś z każdym dniem większy,silniejszy i weselszy:) Asia30,Minia gratuluję!!! chłopaki,że hoho,niech się zdrowo chowają i mają dłuuugie i kolorowe dzieciństwo:) Kaika piękny dzidziuś:) Malaga kopsnij przepis na leczo takie apetyczne i kolorowe,że sama bym wpyliła z przyjemnością asiula więc marzenia o własnym gniazdku to już nie marzenia,suuuuper!!! będzie pięknie,dwa szkrabki,mieszkanko...normalnie chce się napisać i żyli długo i szczęśliwie:) Ktosia trzymaj się,trzymaj!!! panterko ściskam Cię! amda ogórkowa hmm...do kwaśnego ciągnie,co?
  21. dorottaaaa właśnie miałam tam do niej zerknąć:) no i zerknęłam...Gabcia faktycznie nie do poznania,nieiwele zostało z okrągłej pyzy,teraz to taka mała łobuziara,przynajmniej na pierwszy rzut oka:) a Krzyś to już kawaler:)
  22. aaa właśnie miałam tam do niej zerknąć:)
  23. Asia30dorottaAsia30 kawał chłopaka:) poradzę ci jedno...kiedy wybije godzina zero skup się i myśl tylko o tym,żeby wypchnąć klocka!!! :) święte słowa Zuli,nam pomogłoa na poważnie to zaciskam kciuki,żeby wszystko odbyło się szybko i możliwie bezboleśnie!!! Dorotta, najgorsze jest to,ze o ile na wypychanie klocka:) mam jeszcze jakiś wpływ to na tempo rozwierania się szyjki już nic nie poradzę a to trwa u mnie najdłużej:/ No nic, jakoś muszę to przetrwać bo nikt za mnie tego nie zrobi. trzymaj się mysli,ze podobno każdy kolejny poród jest szybszy,u mnie się sprawdziło. no i lepiej jak się samo rozkręci,bo to całe wywołanie,to już nie jest takie proste,no ale to już sama wiesz...
  24. Asia30 kawał chłopaka:) poradzę ci jedno...kiedy wybije godzina zero skup się i myśl tylko o tym,żeby wypchnąć klocka!!! :) święte słowa Zuli,nam pomogło a na poważnie to zaciskam kciuki,żeby wszystko odbyło się szybko i możliwie bezboleśnie!!!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...