Skocz do zawartości
Forum

olala

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez olala

  1. olala

    Październikowe fasolki

    Asiekk, ja zanim zaczęłam w ogóle myśleć o dziecku, to zawsze byłam przekonana, że zapłacę każde pieniądze za cesarkę, bo w naszym cudnym kraju rzadko kiedy dają znieczulenie podczas porodu, co dla mnie jest rzeźnią. A jak zaszłam, to się cc potwornie bać zaczęłam. I teraz jedyną dla mnie opcją jest tylko sn. I już nawet tak znieczulenia zewnątrzoponowego nie jestem pewna (choć w poznańskich szpitalach i tak nie ma co liczyć bez wskazań lekarskich). Jakoś mi się wydaje, że dam radę - kurde, tyle babek daje to czemu ja nie? Ty też dasz! :)) Pysiak, musiałaś o tych plackach, no musiałaś???? :P Wowo, a nie chciałabyś się przejść prywatnie? Nawet jeśli nie masz w pobliżu polskiego gina (w Irlandii w większych miastach byli "na każdym rogu"), to na pewno jakiś miejcowy by Cię zbadał. Ja wiem, że to koszty, ale jakbyś tak podliczyła ile np. ja płacę, bo na NFZ to terminy minimum 2 m-ce, czyli 150 zł za wizytę,a było już ich 4 albo 5, bo co 3 tygodnie, plus wszystkie badania ok 350zł, to na te 2-3 wizyty w trakcie ciąży w UK by się pewnie uzbierało ;))) A może czułabyś się bezpieczniej.
  2. olala

    Październikowe fasolki

    AśkaU, znam problem z wynajmem. Sama mieszkam w wynajętym mieszkaniu, a swoje wynajmujemy komuś (w innym mieście). W ciągu 2-3 lat 4 zestawy lokatorów. My korzystamy z usług agencji i dzięki temu jak dotąd nie mieliśmy przestojów dłużej niż 2 tyg. Niestety, oni pobierają opłatę, ale jak się mieszka w innym mieście, plus mój często jest za granicą i nie ma nawet możliwości żeby to mieszkanie pokazać potencjalnym najemcom, to nie mamy wyjścia. Ale są i agencje, które nie pobierają opłaty od właścicieli, poszukaj, może Ci się uda, bo teraz faktycznie - studenci raczej nie szukają mieszkań na lato i czasem bywa problem z wynajęciem :( Ale jak ja szukałam dla nas - to tylko gumtree!! Zawsze trafiałam na coś fajnego. Może tam spróbuj :)
  3. olala

    Październikowe fasolki

    Kalijka, o x-landerze XA słyszałam od koleżanki, która go ma, że: 1. nie da się przełożyć spacerówki tyłem/przodem do kierunku jazdy (dziecko może być tylko tyłem do rodzica), 2. budka od spacerówki jest trochę płytka, a 3. - ogólnie jest super. Moja przyjaciółka ma nowszy model - x-lander x-move i z niego jest super zadowolona. No ale on kosztuje :( A co do bebetto - byłam niedawno w smyku i ten wózek wizualnie od razu podbił moje serce (niestety nie pamiętam jaki model), ale czytałam opinie i tak nie za bardzo przychylne. Ja się na razie zastanawiam między x-landerem x-move albo tako city move. Ten drugi jest kilka stówek tańszy, ale decyzję podejmę dopiero jak obydwa obejrzę, najlepiej jeden koło drugiego,żebym mogła porównać :)
  4. olala

    Październikowe fasolki

    wowo, gratuluję i zazdroszczę mieszkania! Z Twojego opisu wygląda, że jest super! Życzę Wam w nim wielu pięknych chwil! :)
  5. olala

    Październikowe fasolki

    Witaj October! :) Pysiak, ja swojej położnej jeszcze nie znam, więc nie wiem na ile będę mogła jej ufać. (A w ogóle poznam ją przed porodem???) Ale na pewno nie zamierzam ślepo wierzyć we wszystko co mówi - swój rozum trzeba mieć, jak w każdym przypadku :)) Po to też jestem tutaj, aby poznać jak najwięcej punktów widzenia, metod, żeby być przygotowaną na jak największą liczbę sytuacji. (I dlatego uważam, że różne punkty widzenia i różnice zdań między nami tu na forum są ważne i cenne.) Wierzę, że w odpowiednim momencie rozum matki (intuicja?) mi podpowie co robić w danym przypadku. :))
  6. olala

    Październikowe fasolki

    Dziewuszki!, no kurde! Dwa dni nieobecności i 4 dni nadrabiania postów na forum!!! :)))) Kurde, jak człowiek tylko chwilę bardziej zajęty, to nie może nadążyć i nie ma szans być aktywnym na forum! Teraz jestem tydzień sama, to się będę pokazywać :) Wowo, kolejny super pomysł z listą-wyprawką! Mi właśnie przyjaciółka obiecała, że mi taką zrobi, bo ja zielona, a ona ma mi napisać co się rzeczywiście przydaje (a dokładniej - co im się przydało), żeby nie kupować bez sensu, to się podzielę. Wowo, mam nadzieję, ze się dobrze czujesz, jakby się powtarzała sytuacja, zgłoś się na wszelki wypadek do lekarza. Co do termometru do wanienki - to ja słyszałam, że nawet niekoniecznie łokieć lepiej się sprawdza, co wewnętrzna strona nadgarstka: tam skóra jest bardzo cienka i delikatna, najbardziej zbliżona do skóry dziecka, łokieć czasem może być zbyt zrogowaciały i mało wrażliwy. Ale to już każda mama sama wie lepiej którą częścią ciała co najlepiej robić :) Zosia, dzięki, za foty w symbio - ciągle jest na mojej liście :)) Co do chusty - ja się na pewno wybieram na kurs chustowania i na bank będę chustę kupować. Po kursie może będę wiedziała więcej, ale póki co słyszałam, że dla noworodka najlepsze są chusty elastyczne, podobno plecione sprawdzają się tylko u troszkę starszych dzieci, ale wtedy to już (cały czas podobno) może być ciężko dzeciaczka przyzwyczaić. A tak w ogóle to fajnie, że jesteście, moje Wy Kopalnie Wiedzy <3 Normalnie zaraz stwierdzę, że mi żadna szkoła rodzenia niepotrzebna, a i położną będę pouczać jak się zjawi na patronażowej :P<br /> Spadam do sklepu po "materiały" na łazanki :)
  7. kasia, ja też, OD ZAWSZE, chciałam Miłoszka, ale mój W. to samo - "nie, bo nie" :( Chyba będzie Henryk. Albo Helenka (choć ja próbuję wkręcić opcję Nadia). Co do przesądów - nie wierzę w żadne. Ostatnio mnie teściowa zdenerwowała. Usłyszała, że zaczynamy się rozglądać za wózkiem i tekst "no co wy, przed narodzinami chcecie kupować??? A nie boicie się???". Dobrze, że ja tego od niej nie usłyszałam, tylko mi W. powtórzył. No ciekawe kiedy bym miała kupować rzeczy dla dziecka? A ze szpitala to w szpitalnym prześcieradle przywieźć, tak? No normalnie... wrrrrr.... ;)
  8. olala

    Październikowe fasolki

    Ewelka, jak lekarz mówi, żeby nie panikować, to może lepiej nie panikować...? :) Podobno od początku 2. trymestru dzieci rosną i rozwijają się już w różnym tempie, więc może poczekaj spokojnie na kolejną wizytę. Ale prawdę mówiąc to ja też nie wiem co by miało oznaczać, że kość udowa jest krótsza - to zwiastuje jakąś wadę? A co do łożyska, to ja właśnie wczoraj się naczytałam - łożysko "wędruje" w trakcie ciąży, zwykle ku górze, a dokładniej - w miarę jak macica się rozciąga, to łożysko znajduje się w innym jej miejscu, więc jeszcze może Ci się odsunąć spod brzucha. A poza tym na pewno, nawet jeśliby zostało tam gdzie jest, nie uniemożliwi to odczuwania ruchów dziecka, ewentualnie jak mówi Pysiak - może ciut później albo/i ciut słabiej na początku.
  9. olala

    Październikowe fasolki

    buehehehehhe, Perlaaa, nie no nie chciałam być złośliwa! Ja mieszkałam wprawdzie 1,5 roku w Irlandii, więc znam ten ból, ale faktycznie, nie pomyślałam o odmienności klimatu :)) To jeszcze w temacie wózków, jakby kogoś interesowało i na razie przestaję przynudzać: filmik "ciężarówka - wybieramy wózek dla dziecka"
  10. olala

    Październikowe fasolki

    Zosia, za te rekomendacje powinnaś przynajmniej rabat u nich dostać ;)) Dzięki wielkie za porady, na pewno wezmę pod uwagę. A skoro Twój nieponiszczony to i może w necie znajdę w dobrym stanie. Sporo zależy na pewno od użytkowników, jak i jakości wykonania i materiałów wózka. W tym momencie podoba mi się z kolei TAKO CITY MOVE. Dobrze, że Mojego nie ma w domu, boby już pewnie na mnie krzyczał :P (bo na pewno musiałby oglądać to wszystko ze mną!!! hihihi)
  11. olala

    Październikowe fasolki

    przepraszam, że jeden post pod drugim, ale mnie tu ogarnęła wózkowa gorączka Któraś pisała, że patrzy na opinie o wózkach - możecie mi podpowiedzieć gdzie szukacie tych opinii? na opineo czy tam ceneo, czy może są jakieś bardziej wiarygodne albo hmm... nie wiem... wyspecjalizowane miejsca? :) Esska, masa na bezy musi być sztywniutka :) Moja mama dodaje do białek szczyptę soli, lepiej się ubijają. Podobno można też łyżeczkę mąki ziemniacznej, to piana jest sztywniejsza, ale tego nie próbowałam. Zosi bezy to mistrzostwo :)
  12. olala

    Październikowe fasolki

    zosia, a jak Ty robisz naleśniki, że Ci białka zostają? dajesz tylko żółtka do ciasta? oglądam właśnie Twój graco symbio - też mi się podoba :) Kurde, wszystkie one fajne, tylko ceny nie halo :/ Najlepiej chyba jednak byłoby dostać używanego x-landera x-move. Mutsy evo, taki jak ma wowo, też mi się podoba, ale wowo, nie boisz się, że ten daszek od spacerówki trochę za płytki? W porównaniu z innymi wózkami - wydaje się, że może dziecku słońce świecić w oczy... Ale wizualnie jest super, bardziej mi się podoba niż ten xlander (chyba się powtarzam ;)). Ale jak używany, to w dobrym stanie musi być bezwzględnie. Żadnych dziur w pokrowcach (bo ludzie w ogłoszeniach takie oceniają na "bardzo dobry stan"). Ja rozumiem otarcia na elementach metalowych, czy jakieś drobne wady materiału, ale mnóstwo wózków ma powydzierane dziury, np. od nóg/bucików dziecka. Dziewczyny, które mają dzieci, mam pytanie - istnieje realna szansa dostać wózek używany ale w naprawdę dobrym stanie? Czy każdy się niszczy, wyciera i ma dziury?
  13. olala

    Październikowe fasolki

    wowo olala my wybraliśmy taki: http://mutsy.com/gben/evo/ Tak poza tym - wiecie, że bez fotelika samochodowego dla maleństwa nie wypuszczą nas ze szpitala?! Taki wymóg :) wowo, super, bardzo mi się ten wózek podoba, na oko chyba nawe bardziej niż x-lander :) Dzięki :* A wiesz może jaki fotelik samochodowy pasuje do jego stelaża? A dokładniej - pasuje do niego maxi cosy?
  14. olala

    Październikowe fasolki

    pewnie już wszystkie to widziałyście, no ale może jednak ktoś nie: fajny kalendarz ciążowy jest na stronie mamazone Tekst do animacji o rozwoju płodu czyta Krystyna Czubówna, a dodatkowo są też filmiki z poradami ekspertów.
  15. olala

    Październikowe fasolki

    klaudia, wowo, ale się uśmialiśmy ;D Dziewczyny, wrzucajcie namiary na Wasze wózki. Ja jestem zielona w tym temacie, no ale też dopiero 14 tyg z mną, więc jeszcze spokojnie. Ale zapisuję w zakładkach wszystkie modele, które polecacie i potem będę analizować, a na oglądanie jedziemy za 2-3 tyg :)) Ja myślałam, żeby wybrać jakiś super model markowy i poszukać czy nie dostanę używanego. Ale nie wiem jak to wyjdzie. Zależy mi na tym, żeby posłużył dwójce - też mam marzenia :)
  16. olala

    Październikowe fasolki

    A na poprawę nastroju - mój szkrab w 4D Jak pisałam - maniery po tatusiu: wypiął się tyłkiem do zdjęcia
  17. olala

    Październikowe fasolki

    hej Laseczki :) To naprawdę zdumiewające jakie los pisze historie. Niby jesteśmy tu razem ze względu na podobną sytuację w jakiej się znalazłyśmy, ale jak widać historia każdej jest zupełnie inna. Dramaty, radości, smutki - każdy ma jakieś swoje, ale jak się czyta o innych - własne czasem jakoś bledną. Naprawdę Was podziwiam. Jesteście niezwykłe i dziękuję, że się dzielicie doświadczeniami, też tymi bolesnymi, bo się człowiekowi oczy otwierają - trzeba zawsze doceniać to co się ma, nawet gdy to nie do końca to, czego by się chciało. Sorki, tak mnie naszło na "filozofanie" ;) Ja mam takie wredne choróbsko, które mi trochę życie zniszczyło i mam w sobie sporo żalu, ale mimo że każdy ma swoje dramaty, ja też, to za nic nie chciałabym przechodzić tego co Wy. Naprawdę podziwiam za siłę i odwagę i jeszcze raz dzięki za opowieści.
  18. olala

    Październikowe fasolki

    Zosia, chętnie, ale nie mam opcji wstawiania zdjęć. Odświeżałam kilka razy i nic. Ale jak się pojawi to się pochwalę :)
  19. olala

    Październikowe fasolki

    DOROTKA, trzymaj się! Mój tata jest po dwóch zawałach, więc po części wiem co przechodzisz. U nas wszystko poszło dobrze, tata wrócił do zdrowia, dziś jest w nawet lepszej kondycji bo rzucił fajki, wierzę, że i u Twojego taty skończy się pomyślnie. Jakbym mogła jakoś pomóc to pisz - pamiętaj, że jestem w Poznaniu. A ja właśnie byłam na prenatalnych, mam super zdjęcie z 4D - maluch odwrócił się do nas dupcią, więc na focie widać łokcie i.... uszy!!!!! :)))) Ucholec będzie jak nic - po dziadku i po mamusi Lekarz mówił, że wstępne wyniki są OK, ale wysłał mnie na test PAPPA, mam dzwonić po weekendzie majowym czy jest OK, a pogłębiona analiza przyjdzie pocztą za ok tydzień. Aaaaaa, i z tego usg mi wychodzi, że mam termin na 3 listopada i dopiero dziś kończę 13 tydzień ciąży. Jak sobie pomyślę kiedy mogło być zapłodnienie, to ten listopadowy termin bardziej pasuje. Ale suwaczka na razie nie zmieniam. Zwłaszcza, że podobno tylko 2-3% kobiet rodzi dokładnie w dzień zaplanowanego porodu.
  20. olala

    Październikowe fasolki

    Pysiak - nie masz co się przejmować czy wstydzić tego co piszesz. U nas jest tendencja, żeby wszystkie kobiety porównywać do "Matek-Polek", każda się musi poświęcać i znosić wszelkie trudy z uśmiechem na ustach i broń Boże się poskarżyć, bo zaraz okrzykną "wyrodną matką". Nie mówi się o niepewności finansowej gdy nie wiadomo co będzie z powrotem do pracy, nie mówi się o depresji poporodowej, ani o tym, że facet, jak mu się coś nie podoba, nagle ma "dużo pracy" albo wprost odwraca się na pięcie i tyle go wiedzieli. A prawda jest taka, że wiele dziewczyn przeżywa ciężkie chwile, często są bez wsparcia najbliższych, mają chore dzieci albo zwyczajnie, jak każdy normalny człowiek czasem, mają dość i potrzebują odpocząć. No, to wylałam swoje babskie "żale" :) Pysiaku, mam nadzieję, że ta ciąża już jest dla Ciebie lżejsza i będzie dalej, a i nowe maleństwo nie da Ci się tak we znaki :))
  21. olala

    Październikowe fasolki

    Zosia, super ta galeria :)) A możesz napisać kiedy, w którym tygodniu były robione foty? Bo moja fasolka ostatnio wyglądała prawie jak Twoja na 2. zdjęciu, a Wasze bąble już wszystkie podobne do człowieka!!! ;) Dorotka - gratuluję córci! Ja też liczę na synka, jakoś całe życie byłam przekonana, że jeśli już to będzie chłopak, ale ostatnio się zastanawiam jak się będę czuć jak się dowiem o dziewczynce... Prawdę mówiąc dlatego nie prosiłam Sweetbobo o wróżbę, bo coś mi się zdaje, że bym usłyszała, że będzie księżniczka... hihihi
  22. Bombka - ból głowy podobno często związany jest z odwodnieniem, w ciąży organizm potrzebuje więcej płynów. Spróbuj pić wodę niegazowaną, może zadziała. Osaa - ja osobiście nie, bo mi nikt w okna nie zagląda (wysoko mieszkam) ale moja kumpela ma takie pliski w oknach, w kuchni i łazience i się sprawdzają. Co do wyglądu to rzecz gustu, choć jest mnóstwo faktur i kolorów, więc też jest wybór, ale praktyczne na pewno są, bo można regulować ile światła czy intymności akurat potrzebujesz. Poza tym zawsze można sobie przy nich okno udekorować jakąś firaną czy zasłoną jak ktoś lubi. gabi - mi mdłości minęły jak odstawiłam duphaston, ok. 8 tygodnia, też się tym niepokoiłam, niestety od ok 11 tyg. znowu biorę i znów mi niedobrze. I już bym chciała, żeby mi przeszło... kobiecie nie dogodzisz ;)) Wniosek jest taki: jak się dobrze czujesz, to się ciesz, a nie martw :))
  23. Hej. Ja mam podobne cykle jak Ty. Ten, w którym doszło do zapłodnienia, zaczął się 20.12 ( i to jest mój termin OM), ale zapłodnienie było dopiero ok 50 dnia cyklu (wiem na pewno bo w 45. dniu byłam u gina i ten mi powiedział, że mi się właśnie jajeczkowanie szykuje). Dlatego moja ciąża wg usg ma 13 tyg, a wg ostatniej miesiączki wychodziłaby że 17. Na usg lekarz mierzy długość zarodka i na tej podstawie jest możliwe z dużym prawdopodobieństwem ocenić wiek ciąży co do dnia. Mi lekarz w karcie ciąży wpisał prawdziwy termin OM, nie tak jak Tobie, ale uprzedził, że jakby ktoś pytał, to termin porodu ustalony jest wg USG i tylko taki mam wpisany w karcie.
  24. olala

    Październikowe fasolki

    Wowo, super!!! Pewnie mega przeżycie po takim czasie oczekiwania zobaczyć maleństwo! :)) Fajnie, że wsio OK :) Łożysko ma jeszcze dużo czasu, żeby się ułożyć. A w listopadzie ja też jestem jedną nogą, więc jakby co nie jesteś sama :)
  25. olala

    Październikowe fasolki

    Hej Dziewczynki :) Iwa, gratuluję rocznicy i wyczucia z prezentem, jaki sobie zrobiliście :))) Ja się zastanawiam jak to będzie z moim W. za te 12 lat... (tyle brakuje do 15tki) :)) Dorotka, ślicznie wyglądasz, jak z obrazka!!! :) Zosia, jak ja bym chciała taką figurę!!!! Wowo, chyba Ci się w Polsce podoba, co? Wszyscy Cię wywołują, a Ty nic, tylko zwiedzasz Daj szybko znać, jak tam po pierwszym USG! Co do basenu - mój lekarz sam zawsze naciskał żebym wzięła L4, bo dużo ludzi i łatwo o przeziębienie, bo powinnam odpoczywać itp, ale zawsze jak go pytałam czy mogę na basen, odpowiadał "jak najbardziej wskazane". Ja już pisałam, że często miewałam infekcje intymne, ale nie zdarzyło mi się po basenie. Raczej po zbyt dużej porcji słodyczy... :/
×
×
  • Dodaj nową pozycję...