-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Mogu
-
lelkkaa no bo 2t2d to jest 24 tydzien - 23 skończone tygodnie i 2 dni (w domysle - 2. dzień 24. tygodnia). Ja to licze sama od ostatniej miesiączki.
-
Dziewczyny, już mówiłam, ale się powtórzę - mężczyźni to innny gatunek, nie próbujmy ich zrozumieć, szkoda nerwów :) Ja próbowałam z moim przedyskutować kwestię wózka, bo wahałam się między dwoma modelami. Usłyszałam, że jemu to obojętne. Znalazłam w sklepie promocję, zadzwoniłam, żeby przyjechał i zabrał wózek, bo do mojego auta się nie mieści. I tyle. Ubranka kupuję powoli sama albo z mamą. Pokazuję mu je i na tym koniec. Dostałam od bratowej trochę gazet typu 'Mamo, to ja'. Czytuję je w łóżku przed zaśnięciem. Podłożyłam mu jedną, przejrzał i powiedział, ze nic tam dla niego nie ma. A gazeta cała pełna porad o pielęgnowaniu niemowlęcia. Ech, no mężczyźni... U nas też pochmurno. Plan na dzień - kocyk, film i książka. I jakiś zestawik ubranek na allegro właśnie zamówiłam :) Zawartość szafy rośnie.
-
nomika nasz maluch już jest Mikołajem :) co prawda zawsze byłam fanką imienia Tymoteusz, ale mąż się na nie nie zgodził. Będzie więc Mikołaj. Dziewczyny, wszystko będzie dobrze! Wasze emocje opadną i będziecie najszczęśliwsze na ziemi. A póki co nie wstydźcie się tego, co czujecie. jesteśmy tylko ludźmi. Apropos imion akceptowalnych zarówno w Polsce, jak i poza nią - najbardziej uniwersalny wydaje się być Adam, bo w każdym języku odczytany będzie tak samo. Ot, taka mała dygresja :) Śpijcie dobrze :)
-
nomika nie miej wyrzutów, ze przeżywasz płeć swojego dziecka i czujesz się zawiedziona. masz do tego pełne prawo i nie wstydź się uczuć. Jestem przekonana, że synka będziesz kochała tak samo, jakbyś pokochała córkę, gdy już będzie na świecie. Oswoisz się z tym i wszystko będzie dobrze. Głowa do góry. Jak będzie miał na imię synuś? ja też spodziewam się syna, co z kolei jest moją wielką radością :)
-
LenkaiMama witamy w gronie :) Juskaa z każdą sytuacją trzeba się oswoić. Ale jestem pewna, że Twój stan jest chwilowy i za parę dni będziesz szczęśliwa, że masz córeczkę, bo Wasza więź na pewno będzie bardzo silna. Nie ukrywam, że ja bardzo liczyłam na syna i pewnie też potrzebowałabym czasu na oswojenie się ze świadomością, że będę mamą dziewczynki. A przecież córeczki są takie fajne... Lelkkaa jak ja Ci zazdroszczę pieska...i to jeszcze cudownego labradorka! Super. My co prawda mamy spore mieszkanie, ale to jednak nie dom :/ Jest z nami mój ukochany, bardzo charakterny miniaturowy królik, więc jakieś zwierzątko na synka czeka :)
-
Cześć dziewczyny! Ja też nie wiem, ile tych ubranek powinnam mieć, ale postanowiłam nie przesadzać z ilością. najwyżej ktoś mi dorzuci coś jak okaże się, że brakuje. Ładny wczoraj był dzień. Spotkałam się z przyjaciółką, poszłam z mężem na spacer...a teraz zbieram się na jogę dla 'ciężarówek',a potem wstąpię do koleżanki do szpitala, zobaczyć , czy już urodziła, bo mieli jej wywoływać poród. miłego dnia mamusie :*
-
katarzyna85 - gratuluję takiej figurki :) Co do porodu rodzinnego - nie chcę, by mój mąż przy nim był. I zawsze byłam zdania, że to nie jest miejsce dla mężczyzny. Świetnie rozumiem wszystkie z Was, które chcą, by ojciec dziecka był obok, ale ja po prostu sobie tego nie wyobrażam. I zdania raczej nie zmienię. Mój mąż też się do tego nie pali, więc nie musimy się nad tym zastanawiać.
-
Aliii, z moim mężem jest podobnie. Niby uczestniczy w przygotowaniach, ale bardziej 'statystuje', niż się angażuje. Postanowiłam sama się tym wszystkim zająć. Niedługo wybiorę się na parę dni do rodziców i razem coś pokupujemy. A propos zakupów - dziś kupiłam wózek!!! W sklepie był egzemplarz w rozsądnej cenie, więc kupiłam i mam z głowy :) Przejrzałam ubranka (rozmiar 56) w szafie, które albo dostałam, albo sama kupiłam i jeszcze tylko parę rzeczy i już mam komplet na ten rozmiar. Potem zabiorę się za roz. 62. Co do mojej wagi - jakieś 5-6 kg na plusie. Obecnie waże 64 kg (mam 173 cm wzrostu). Od ponad miesiąca waga stoi w miejscu. Spodnie wciąż dopinam bez problemu.
-
Zszywka kuruj się! A propos piwa bezalkoholowego - jakoś mi ono nie pasuje. A na przyszły tydzień planuję zamówić wino z winabezalkoholowe.pl. Z tego co słyszałam - w smaku nie odbiega od tego z procentami. W końcu to prawdziwe wino poddane procesowi dezalkoholizacji. Dam znać, jak smakuje jak tylko wyprubuję.
-
Też chętnie zjadłabym sushi. I fytki z ketchupem. A do picia colę :) No i wiadomo - mam smaka na wino i zimne piwko :)
-
Ja też jako takich rozmów z położną nie prowadziłam. Chodzę do prywatnego gabinetu i korzystam dodatkowo z prowaytnej przychodni, gdzie mam abonament. tam jest położna i wydaje mi się, moge zawsze się do niej zwrócić. goha0101 ja w zasadzie nie mam zachcianek. Jem wszystko to, co jadłam przed ciążą. W pierwszym trymestrze miałam wzmożony apetyt na słodycze, ale też bez przegięć. Zresztą - zawsze lubiłam słodkie :) Nie przepadałam nigdy za cytrusami i to się nie zmieniło. Miałam momenty, że nie chciałam jeść mięsa. Ale urodzę syna, więc z zabobonami się to nie zgadza. Moja mama w pierwszej ciąży, jak sama wspomina, bardzo zbrzydła, spuchła, zaczęła mieć problemy z cerą, a brzuch miała okrągły , jakby połnęła piłkę.I jadła dużo słodkiego. I miała cały czas mdłości. Wszyscy mówili, że będzie miała córkę. Urodziła mojego brata. W drugiej ciąży natomiast wyładniała, mdłości nie było, apetytu na słodkie tez niekoniecznie. Urodziła mnie :) Zabobony się nie sprawdzają :)
-
katarzyna85 zupełnie się tym wszystkim nie przejmuj. Mężczyźni to nieodgadnione stworzenia, inny świat, i tak tego nie zrozumiemy. Przejdzie mu na pewno, a córę pokocha najbardziej na świecie, jak wszyscy ojcowie. (Mój mąż chyba nawet bardziej liczył na córeczkę). W każdym razie - możliwe, że Twój zwyczajnie liczył na syna, a teraz oswaja się z tą sytuacją. Ogólnie uważam, że ja bardziej przeżywam ciążę niż mąż. On nie pamięta, kiedy mam wizyty, muszę mu przypominać. O wózkach też już mu się nie chce rozmawiać. Kiedy dałam mu do poczytania gazetę dla mam, przejrzał i stwierdził, ze to dla kobiet ( a gazeta o przewijaniu, pielęgnacji, zdrowiu maluszka).Ot - po prostu facet.
-
iwkowlasnie poszperałam w necie i znalazłam zestaw Mura 4 plus w promocyjnej cenie.zamowie po weekendzie i będzie z glowy.Moj brat ma 2 miesięczną córeczkę i wozi ja w tym wózku,jest zadowolony.wozek do lżejszych nie należy,ale wydaje się być solidny. Miałam okazje wypróbować w miniony weekend. Życzę Wam wszystkim spokojnej nocy :)
-
Mała25 oj , nie same :) Właśnie wróciłam od lekarza i okazało sie, ze będę miała upragnionego syna :) :) :) Bardzo się cieszę. Mały Mikołajek rozwija się dobrze, rośnie, macha nóżkami i rączkami :) Waży 250 g.
-
justyś08 a jakie masz typy co do imienia?ja pozostaję przy Mikołaju i Ninie. A który wózeczek wybraliście?u mnie wybór padł na Maxi Cosi Mura 4 plus,ale myślę jeszcze o Elea tej samej firmy.Ciężki wybór. Jutro wizyta u lekarza,nie mogę się doczekać aż podejrzę maleństwo.Mam nadzieję,że chętnie nam się 'przedstawi' i od jutra będziemy już je nazywać po imieniu.Spokojnej nocy,mamusie :)
-
Cześć dziewczyny! Mam nadzieję, że u Was tak samo piękne słońce, jak u nas. Dziś wybrałam się na jogę dla kobiet w ciąży i, choć było mi ciężko, jestem zadowolona i mam ambitny plan nie rezygnowania z zajęć i ćwiczenia do końca. Przed ciążą w zasadzie nie uprawiałam sportu, mam słabą kondycję, nierozciągniętę mięśnie...czas to zmienić. Przyda się w trakcie porodu :) Pojutrze wizyta u lekarza, liczę na poznanie płci maluszka. Zaczynam już czuć ruchy :)))) delikatnie, ale odróżniam je od wszystkich innych 'brzuchowych' rewolucji, więc to musi być to :)))))))
-
A ja dzis wybrałam się pierwszy raz na ćwiczenia dla ciężarnych, łatwo nie było, ale jestem bardzo zadowolona. Przyznaję, że przed ciążą bardzo unikałam sportu, więc pewnie zakwasy u mnie też się odezwą. Ponoć na zakwasy najlepsze jest piwo :) No ale, jak wiadomo, tym razem nie zastosuję tego rozwiązania. miłego wieczorku Wam wszystkim!
-
Cześć dziewczyny! Gratuluję Wam wszystkim córeczek/synusiów i tego, że wszystko z nimi i Wami w porządku. Ja mam wizytę dokładnie za tydzień i już nie mogę się doczekać :) Byłam dziś w smyku i ekspedientka sama zaczepiła mnie i powiedziała mi, że na bank będę miała synka. Ciekawe, czy ma rację. U nas na Dolnym Slasku cieplo i słonecznie. Życzę wszystkim mamusiom takiego słoneczka - nad głową i w serduszkach :)
-
Witaj Justyś! Ja zacznę kompletować wyprawkę, jak tylko poznam płeć dzieciaczka, mam nadzieję, że będzie to przyszła środa. Jest wiele rzeczy do zrobienia i kupienia. Wolę, by wszelkie wydatki rozłożyły się w czasie. Teraz mam wiele energii, ciążę przechodzę 'bezobjawowo', więc chętnie to wykorzystam, zanim nadejdzie lato i upały. Ja raczej urodzę na początku września, więc czasu mam jeszcze więcej niż niektóre z Was. Chętnie wpadnę w szał zakupów, byleby to moje maleństwo chętnie oznajmiło nam, kim jest...
-
Ja mam zwolnienie. Leżeć nie muszę, więc pewnie jest to wlaśnie to z 'może chodzić' :)
-
Mala25 nie ukrywam, że zawsze marzyłam o synku. Ale wiadomo - córunia będzie tak samo moją wielką miłością. Zobaczymy, co będzie.
-
Zazdroszczę Wam dziewczyny wyczuwania ruchów maleństw, ja jeszcze nic nie czułam.Jutro kończę 17. tydzień, więc cierpliwie czekam. 02.04 mam wizytę u mojego lekarza, mam nadzieję, że tym razem poznamy płeć. Chcialabym już zacząć robić zakupy, żeby nie zostawiać wszystkiego na potem. jak na razie mam kilka ubranek w neutralnych kolorkach, później się rozszaleję :) ja przytylam ok. 6 , a może i 7 kg!!! Sporo. Ważę 64 kg, ale wzrostu mam 173 cm, więc póki co jest ok. Jeszcze się dopinam w dżinsy i mam trochę 'zwiewnych' bluzek, więc póki co nie uzupełniałam garderoby. Pozdrawiam Was w ten piękny dzień i zabieram się za przygotowanie urodzinowego obiadku dla męża ;))))
-
goha0101 Jedno karmi pewnie nie zaszkodzi. Ostatnio nawet skusiłam się na malinowe na imprezie, było ok :) Przed ciążą piłam dużo wina i pewnie ciężko byłoby mi się odzwyczaic gdyby nie fakt, że z początkiem ciąży odrzuciło mnie od wszelkich używek i sam zapach wina czy piwa wywoływał u mnie mdłości. Teraz już mi przeszło, więc zastanawiam się nad zamówieniem czegos z winabezalkoholowe.pl. Aczkolwiek nie jest to konieczne, przeżyję i bez tego :) Lecha free też jakoś pić nie mogę, coś w nim jest nie tak.
-
Andziulkaa ja mojemu mężowi z początkiem każdego kolejnego tygodnia czytam, co się dzieje ze mna i z Maluszkiem na tym etapie. Razem wybierzemy sie też do szkoły rodzenia (mamy darmową).
-
Tak, wiem. Czytuję forum regularnie ;)