Skocz do zawartości
Forum

Mela30

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Mela30

  1. Cyranka1985... Ja faktycznie używam wkładek... Co prawda tylko w ciągu dnia, ale może coś w tym jest. Spróbuję bez nich - może podziała. Ból nerek to bardziej efekt infekcji z tego, co mówił gin. Dziubala dziękuję i życzę udanego weekendu ;)
  2. Dziubala dzięki za radę. Zapytam gina o probiotyki, bo i tak mam do niego zadzwonić kiedy dostanę wyniki badań moczu we wtorek. Co do infekcji - ze stringami też o tym słyszałam. Przed ciążą w życiu nic podobnego mi się jednak nie zdarzało. Posiew mam zrobić, jeśli badanie wyjdzie źle, ale też się zastanawiam czy nie zrobić go od razu żeby się przekonać o co chodzi. Nie wiem tylko czy to ma sens po udanej kuracji furaginem (tj. czy coś na tym posiewie wyjdzie, jeśli leki zadziałają).
  3. Dziubala nie, nigdy nie nosiłam. Jakoś nie czuję się komfortowo w takiej bieliźnie mimo, że jestem raczej szczupła. Uważam też na to, co jem i piję. Jeśli chodzi o złe wyniki moczu, to poza bólem nerek przez dwa dni, nie odczuwałam też zupełnie żadnych dolegliwości. Widać coś się do mnie przyczepiło i się nie chce odczepić.
  4. MadzixD z tymi materacami to jednak nie żart... Wczoraj dwie koleżanki zabrały się za rozpruwanie i... znalazły robaczki w gryce. Siostra profilaktycznie wypruła grykę z materaca swojej 9-miesięcznej córeczki po tych rewelacjach. Coś w tym jednak jest. Ja się zaczynam zastanawiać nad materacem lateksowym (ewentualnie lateks-kokos). Cyranka1985 ja mam problemy z kręgosłupem od pierwszych tygodni ciąży... Niestety, mam zwyrodnienia powypadkowe w odcinku szyjnym i lędźwiowym. Już na drugiej wizycie u ginekologa ten wbił mi w kartę ciąży wskazania do cesarskiego cięcia mimo, że chyba wolałabym SN :( Kiedy tylko moje ciało zaczęło się zmieniać w wyniku ciąży, zaczęły się u mnie straszne bóle głowy (zniekształcone kręgi uciskają nerwy). Wymiotowałam nie z powodu standardowych mdłości, które też mnie nie ominęły, ale z powodu codziennych migren. Jednocześnie "chwyta" mi barki i ręce (straszne uczucie... drętwieją jakbym traciła czucie) i krzyż oraz nogi (tu bóle i skurcze, jak od rwy kulszowej). Jazda bez trzymanki... Na szczęście nie ma to negatywnego wpływu na dziecko. Przemęczyłam się w pracy do 26 tygodnia, ale każdy dzień kończyłam płaczem z bólu. Teraz od kilku dni jestem na l4 (decyzja lekarza, ale mi też już brakowało sił...) i jest troszkę lepiej. Problemem jest tylko nasze 4 piętro bez windy. Zwykłe drobne zakupy w sklepie na dole to dla mnie jak wspinaczka na Mont Everest... Z innej beczki... zdarzyły się Wam problemy z leukocytami i bakteriami w moczu? Ja już drugi raz mam fatalne wyniki badań... W piątym miesiącu (liczne bakterie i leukocyty do 18 w polu widzenia) dostałam taki jednorazowy antybiotyk do rozpuszczania w wodzie - pomogło, kolejne badanie wyszło ok. Teraz mam to samo, ale liczba leukocytów wzrosła (do 40 w polu widzenia). Lekarz przepisał mi furaginum. Jeśli nie pomoże, mam zrobić posiew moczu. Taki stan prowadzi ponoć do odmiedniczkowego zapalenia nerek i do przedwczesnego porodu... Nie mam pojęcia skąd u mnie te leukocyty i bakterie, ale zaczynam się martwić nie na żarty, bo przez cały zeszły tydzień faktycznie bolały mnie nery (dół pleców).
  5. W Rudzie są dobrzy fachowcy i na pewno wszystko wyjaśnią. Termin można tam zarezerwować dużo szybciej odpłatnie, bez skierowania. Ja robiłam tam USG prenatalne połówkowe (bez szczególnych wskazań - chciałam sprawdzić czy wszystko jest ok.) i miałam wizytę za tydzień od telefonu na rejestracje. Przy okazji mam pytanie... Jestem na początku 27 tygodnia ciąży. Wczoraj byłam u swojego lekarza i kiedy włączył USG 4d widocznie się zdziwił. Moja mała leży zwinięta jak kuleczka po jednej stronie brzucha. Stópki ma tuż przy twarzy a do tego są one na wysokości kostek owinięte pępowiną. Czy Wasze pociechy też tak dziwnie się układają lub plątają w pępowinę? Wystraszyłam się trochę czy ona się przypadkiem całkiem nie owinęła i nie leży tak, bo nie może ułożyć się inaczej. Szczególnie, że na zdjęciach USG z ubiegłego miesiąca widać, że leżała bardzo podobnie...Wiem, że to głupie, a lekarz powiedział, że nie ma powodów do obaw, ale mi się jej aż żal zrobiło...
  6. Dzięki za wszystkie odpowiedzi. Magda_z_lasu - tak się składa, że dnia poczęcia jesteśmy pewni w 100% ;) Nasze maleństwo to niemal cud, tym bardziej się o nią ciągle martwię.
  7. Witam! Jestem w 27 tygodniu ciąży. Wczoraj minął ostatni dzień26 tygodnia. Dwa dni temu byłam u swojego lekarza i stwierdził, że moja córeczka waży teraz 750 g. To bardzo dobry ginekolog-położnik i korzystam z kliniki dysponującej doskonałą aparaturą, więc o pomyłce nie może być mowy. Wydaje mi się, że to strasznie mało... Zapytany o to lekarz, widząc mój niepokój roześmiał się i powiedział, że to ani mało, ani dużo; że mała będzie po prostu drobna a poza tym ma sporo czasu na przyrost wagi. Czy któraś z wypowiadających się tu mam jest w podobnej sytuacji? Dodam, że jestem pewna tak daty ostatniej miesiączki, jak i zapłodnienia, więc termin mam określony prawidłowo. Zdaniem lekarzy dziecko dobrze się rozwija i jest zdrowe.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...