MadzixD z tymi materacami to jednak nie żart... Wczoraj dwie koleżanki zabrały się za rozpruwanie i... znalazły robaczki w gryce. Siostra profilaktycznie wypruła grykę z materaca swojej 9-miesięcznej córeczki po tych rewelacjach. Coś w tym jednak jest. Ja się zaczynam zastanawiać nad materacem lateksowym (ewentualnie lateks-kokos).
Cyranka1985 ja mam problemy z kręgosłupem od pierwszych tygodni ciąży... Niestety, mam zwyrodnienia powypadkowe w odcinku szyjnym i lędźwiowym. Już na drugiej wizycie u ginekologa ten wbił mi w kartę ciąży wskazania do cesarskiego cięcia mimo, że chyba wolałabym SN :( Kiedy tylko moje ciało zaczęło się zmieniać w wyniku ciąży, zaczęły się u mnie straszne bóle głowy (zniekształcone kręgi uciskają nerwy). Wymiotowałam nie z powodu standardowych mdłości, które też mnie nie ominęły, ale z powodu codziennych migren. Jednocześnie "chwyta" mi barki i ręce (straszne uczucie... drętwieją jakbym traciła czucie) i krzyż oraz nogi (tu bóle i skurcze, jak od rwy kulszowej). Jazda bez trzymanki... Na szczęście nie ma to negatywnego wpływu na dziecko. Przemęczyłam się w pracy do 26 tygodnia, ale każdy dzień kończyłam płaczem z bólu. Teraz od kilku dni jestem na l4 (decyzja lekarza, ale mi też już brakowało sił...) i jest troszkę lepiej. Problemem jest tylko nasze 4 piętro bez windy. Zwykłe drobne zakupy w sklepie na dole to dla mnie jak wspinaczka na Mont Everest...
Z innej beczki... zdarzyły się Wam problemy z leukocytami i bakteriami w moczu? Ja już drugi raz mam fatalne wyniki badań... W piątym miesiącu (liczne bakterie i leukocyty do 18 w polu widzenia) dostałam taki jednorazowy antybiotyk do rozpuszczania w wodzie - pomogło, kolejne badanie wyszło ok. Teraz mam to samo, ale liczba leukocytów wzrosła (do 40 w polu widzenia). Lekarz przepisał mi furaginum. Jeśli nie pomoże, mam zrobić posiew moczu. Taki stan prowadzi ponoć do odmiedniczkowego zapalenia nerek i do przedwczesnego porodu... Nie mam pojęcia skąd u mnie te leukocyty i bakterie, ale zaczynam się martwić nie na żarty, bo przez cały zeszły tydzień faktycznie bolały mnie nery (dół pleców).