-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez bombka
-
Listopad to generalnie święta dwa i w przypadku tego bliżej 1.11 to się obawiam jak tu będzie można przejechać przez miasto, skoro na święto zmarłych zamykają u nas część dróg... :) myślimy, że wtedy to chyba tylko karetka sprawę uratuje :) z wczorajszego połówkowego wynika, że mam termin na 31.10.2014, więc będzie wesoło :))) a z cyklu wychodzi nam 3.11.
-
oska, z dwoma śledzionami można żyć :) to są tzw. zbędne narządy... ;) brat męża ma jedną nerkę i dwie śledziony i normalnie funkcjonuje :) Czy Wam też dzieciaczki tak jakby mniej się ruszały ostatnio? Ja od tygodnia jestem na urlopie i może ten bezstres powoduje, że córcia odpoczywa i wyluzowała :) Naprawdę ją czuję rzadziej i mniej intensywnie. Wakacjuje się ;)
-
ja mam teściów spoko, widzę ich raz na 3-4 tygodnie, a czasem nawet rzadziej. Są kochani, ale jednak to inny sposób myślenia, funkcjonowania, więc tak względnie trzymam ich na dystans itd. Teściowa ma manię kupowania bzdetów dla dziecka. Ostatnio otrzymaliśmy maskotki kubusia puchatka i prosiaczka... takie duże i drogie, nawet nie mamy gdzie tego trzymać :( podziękowałam oczywiście, ale wkurzam się bo wiem że teściowa nie ma kasy na takie bzdety i jak jej tu subtelnie zasugerować, że ma nic nie kupować? Całe szczęście, że mamy taką sytuację że mieszkamy osobno, ciasno, ale mamy własny kąt. Nie wyobrażam sobie mieszkania ani z moimi rodzicami, ani z rodzicami męża :)
-
ossaa - dwie śledziony ma brat mojego męża i córka drugiego z braci... dowiedzieli się o tym przy okazji jakieś wizyty w szpitalu. Nic z tym nie zrobią :) śliczna rączka :) nasza córcia trzymała rączki koło twarzy :)
-
hey, wszystko jest w porządku :) córcia waży 548 gram... i to chyba dużo, bo dr zapytał ile ważyliśmy z mężem przy porodzie. Widzieliśmy serducho i tłuste nóżki ;) BPD 5,96 cm HC 20,9 cm AC 17,7 cm FL 3,89 cm Lekarz był jakiś taki niespecjalnie przejęty... patrzył w te usg, całość trwała max 15 minut, a to ponoć jeden z lepszych specjalistów od USG we Wro.
-
witajcie po długiej przerwie! Dzisiaj idziemy na połówkowe, ciekawa jestem czy wszystko w porządku. W międzyczasie dowiedziałam się, że dziecko mojej siostry w połowie ciąży miało zdiagnozowaną jakąś wadę serduszka, która całe szczęście się "wchłonęło". Dziecko rodzeństwa mojego męża natomiast ma dwie śledziony.... No nic, trzymajcie proszę kciuki, bo troszkę nerwów pewnie będzie :/ Mam nadzieję, że wszystkie się dobrze czujecie i korzystacie z drugiego trymestru :)
-
Malyna, ja nie wiem czy to są te bóle które czuję od jakiegoś tygodnia...ale mnie łapie taki skurcz pod pępkiem aż do spojenia łonowego i wtedy brzuchol w tym miejscu robi się b.twardy i odczuwalne jest takie naprężenie miejsca. Trwa to z 30 sekund-minutę i jak rozmasuję to mija. Mam to i za dnia i w nocy i martwię się czy jest wszystko w porządku. We wtorek idę do mojego przystojnego lekarza się dowiedzieć. W zeszłym roku nasza znajoma urodziła w 24 tyg.... a nie było żadnych oznak że coś jest nie tak, tylko właśnie czuła jakieś skurcze :( Nie chcę panikować ale też będę dmuchać na zimne.
-
Malyna, ja nie wiem czy to są te bóle które czuję od jakiegoś tygodnia...ale mnie łapie taki skurcz pod pępkiem aż do spojenia łonowego i wtedy brzuchol w tym miejscu robi się b.twardy i odczuwalne jest takie naprężenie miejsca. Trwa to z 30 sekund-minutę i jak rozmasuję to mija. Mam to i za dnia i w nocy i martwię się czy jest wszystko w porządku. We wtorek idę do mojego przystojnego lekarza się dowiedzieć. W zeszłym roku nasza znajoma urodziła w 24 tyg.... a nie było żadnych oznak że coś jest nie tak, tylko właśnie czuła jakieś skurcze :( Nie chcę panikować ale też będę dmuchać na zimne.
-
hey dziewuszki! już prawie mam urlop i jestem nieziemsko szczęśliwa... nie miałam wolnego od grudnia i naprawdę tak się cieszę i troszkę jeszcze w to nie wierzę ;))) mnie póki co martwi moja niewiedza na temat: kojców, wózków, łóżeczek, wanienek itd.... mam nadzieję, że szybko nadrobię i że już niedługo (po małym remoncie w mieszkaniu) będę mogła zacząć zakupy meblowe i inne :) piłam bavarię i polecam - przynajmniej skład na zdrowszy niż te wszystkie oranżadopodobne radlery i smakuje jak piwo, bo ma chmiel :) w nocy dzisiaj miałam dziwny przypadek - miałam jakiś twardy brzuch i aż mi było niewygodnie się leżało. Słyszałam że twardy brzuch to zły objaw, ale przed chwilą czułam ruchy, więc jestem spokojna. Poducha z motherhood jest dla mnie za twarda. Dzisiaj odebrałam inną i będę testować. jakby się sprawdziła to chętnie odsprzedam motherhooda jakby któraś z Was chciała taką w dobrej cenie ;)
-
Dzięki za rady dotyczące pielęgnacji. Ciężko tak po jednym spotkaniu w szkole rodzenia się zorientować co akurat będzie najlepsze dla maleństwa, także chętnie skorzystam z Waszych doświadczeń :) co to jest ta ciemieniuszka?? za tydzień mam połówkowe, jestem super excited ;)
-
babelek gratulacje :)) ślub to jedna z piękniejszych chwil :)
-
gabi, super wiadomość:)) też myślimy nad tym imieniem dla córci :)
-
Hey dziewczynki, ale jestem dziś zmęczona. Obudziłam się już niewyspana, a miałam mega ważny dzień w pracy, bo przygotowywałam konferencję. Niedawno wróciłam i zaraz pójdę spać :( Jeszcze 3 dni w pracy i mam urlop i to mnie utrzymuje przy nadziei :) Co do kursu rodzenia i moich pierwszy zajęć. Mowa była o pielęgnacji. W skrócie: dziecko myjemy codziennie wieczorem, w delikatnym płynie do kąpieli (z serii kosmetyków dla dzieci z firm które się tym już długo zajmują np. johnson, nivea, ziaja, penaten, hipp). Polecane są płyny od pierwszych dni dziecka, co oznacza że mają minimum dodatków, więc i najmniejsze możliwości uczuleniowe. Płyn powinien być bezwonny, bezbarwny i najlepiej jakby się nie pienił. Myjemy wacikami, zwracamy uwagę na miejsca trudnodostępne, tj, za uszami, pod kolanami, pachy, między nogami i szyja. Po drugie: oliwka nakładana na jeszcze mokre ciałko. Oliwka bez dodatków, ewentualnie olejek migdałowy bądź zwykła parafina. Po oliwce wycieramy do sucha. Gdy skóra jest wyjątkowo sucha można dodatkowo użyć mleczka bądź balsamu. Po trzecie: coś na odparzenia - alantan maść, linomag, bepanthen, sudocrem (ale sudocream nakładać b.mało tak by nie pozostawiać białej warstwy). Krem można wycisnąć bezpośrednio na czystego pampersa, bo tak się nie przenosi bakterii. Gdy są zmiany na pupie można użyć tormentiolu. Kąpiel lecznicza na jakieś zmiany skórne: 1. odrobina nadmanganianu potasu do wody, tak by była lekko różowa; 2. oilatum, emoillum mają dużo parafiny, można ją dodać do wody, gdy skóra pęka bądź ma rany 3. mąka ziemniaczana jako dodatek do wody - zmiękcza wodę; 4. parafina do wody. Po czwarte: do noska/oczu sól fizjologiczna a gdy jest ropna wydzielina z noska - marimar bądź inna sól morska Do odciągania gluta z nosa - frida, katarek albo gruszka w ostateczności, bo ją trzeba wepchnąć dość głęboko, a to może uszkodzić wnętrze noska. Po piątek - pępek: najskuteczniejszy i najszybszy sposób gojenia to smarować szpatułką wokół styku ciałka z kikutem pępowiny roztworem zrobionym 2 łyżki spirytusu 70% i 1 łyżka przegotowanej wody. Ponoć po octansepcie pępek goić się może nawet 3 miechy, ale gdy jest zaczerwienienie można od czasu do czasu się tym wspomóc, bo jest dość drogie. Jestem ciekawa czy to co usłyszałam wczoraj faktycznie się sprawdza u tych z was, które już mają dzieci. Chętnie się dowiem co się u Was sprawdziło :)
-
Detuś, ja właśnie wróciłam z pierwszej wizyty w szkole rodzenia. Było o pielęgnacji "1" czyli kąpiel, czym smarować, jak z pępkiem itd. Warto się wybrać :)
-
lidka86, mi też czas pędzi i trochę mnie to przeraża :) z 4 miechy mamy jeszcze tylko spokoju ;)
-
Ossssaaa! super, idziemy łep w łep ;) Mamy tego samego dnia połówkowe no i obie mamy córki w drodze ;)
-
hey dziewuszki, chwilka mnie nie ma a tu taka dyskusja :) ja nie wiem czego się spodziewać jeśli chodzi o poród... mega mnie stresuje ta kwestia, dlatego na myślenie o samym fakcie porodu mam jeszcze czas i chcę to trochę w czasie przesunąć, bo zwariować można ;) Malyna, Czaki - też mam koty - dwie kotki :)
-
Gabi - facet czasem potrzebuje więcej czasu, żeby coś zrozumieć. Mój idzie pobiegać na godzinę, w trakcie której analizuje różne sprawy i wraca "odmieniony". czasem też mówi sprawę przegadać z kumplami, trwa to dłużej, ale efekt jest dla nas korzystny. Czasem jakiś kumpel mu powie "Stary ale ty durny jesteś, przecież to ona ma rację"... nie wszystko jesteśmy w stanie zrozumieć w naszych relacjach, a takie wygadanie się kumplowi po prostu kieruje na dobrą drogę :) Ja tam czuję, że wszystko będzie dobrze :) Chyba, że jest wyjątkowo niedojrzały...
-
Mam ważne pytanie do Was - czy mam się obawiać bóla brzucha, takiego "na okres"? Od 3 dni od czasu do czasu mam takie właśnie bóle w dole brzucha...
-
ale się tutaj zrobiło jakoś smutno... życie... AgiSz- humorek mam zmienny, ale ja tak zawsze miałam, że szybko wpadałam z radości w płacz. jestem wrażliwym stworzeniem i wzruszam się na widok bobasa w wózku :) teraz to widać mocniej i wiele rzeczy analizuję jeszcze więcej niż zazwyczaj. Mąż jest wspaniały, stara się nie wchodzić ze mną w dyskusję, jest b. mądry, wyrozumiały i owszem - czasem nam ciężej z różnych powodów - to wiem że z nikim innym nie potrafiłabym założyć rodziny :) Agni - jem na śniadanie to co zwykle, jak idę do pracy to robię kanapki i jem je dopiero w pracy, bo rano jest mi niedobrze (zawsze tak miałam). Raz na jakiś czas jajecznica albo musli z mlekiem i owocami suszonymi bądź świeżymi truskawkami, bananami, jabłkiem. Emka - na początku kawy w ogóle unikałam bo się bałam, czytając gdzieś że kofeina powoduje poronienia. W 4 miesiącu ciąży pogadałam z lekarzem, który jak się okazało wręcz zalecił picie latte na moje niskie ciśnienie (ostatnio 95 na 60) i bóle głowy. Gadałam też z koleżanką w ciąży ze stanów i ona mówi że tu lekarze pozwalają wypić 3-4 kawy dziennie te ich americano, czyli lekkie kawki. Gabi - w mojej opinii to on powinien Cię teraz wspierać mimo Twoich skoków hormonalnych.... widzę, że mój mąż chce mi czasem coś dobitnie odpowiedzieć ale się powstrzymuje bo wie, że muszę mieć spokój emocjonalny a nie huśtawkę nastrojów aby dzidzia była zdrowa. Raz mieliśmy straszną kłótnię, w której wstąpił we mnie jakiś szatan normalnie...... dużo wtedy wykrzyczałam jemu wprost ale to on podszedł pierwszy i mnie mocno przytulił mówiąc "już spokojnie, kocham...". Za 2 tyg zobaczysz.... na spokojnie pogadacie, wyjaśnicie sobie co jest dla Was teraz ważne... czego Tobie życzę i za co trzymam kciuki. Emocje nie mogą rządzić naszym życiem :)
-
lidka, jeśli chodzi o zakupy to próbuje o nich nie myśleć, ale ciągle siedzę w sieci i coś cudnego wyszukuję. ostatnio kocyki http://www.milimili.com.pl/pl/ :)))) i jak to "przejść" obok obojętnie? ;) wózek gondolkę, siedzisko do 11 kg do auta już mam po siostrze, do tego maty edukacyjne w spadku po siostrzeńcu :) Ubranek ciut dostałam m.in. kurteczkę i kombinezon taki do wózka, myślę, że będzie tego więcej z czasem :) A kupię takie rzeczy jak rajtuzy, skarpetki, spodenki, bo to się przyda w zimie, a tego póki co nie mam.
-
Dziewuszki, myśleć proszę p o z y t y w n i e!
-
gabi -> strasznie mi przykro z powodu mamy... kurde nigdy nie wiadomo co się wydarzy danego dnia :( mam nadzieję, że szybciutko dojdzie do siebie, a i Ty będziesz mieć więcej czasu żeby z nią pobyć. agi123 i Iwka87 - gratulacje! Trzeba wyrównać ten rzut dziewczynek i chłopców, bo nie będzie z kim córek sparować ;) Justyś - gratulacje dziewczynki :) We wtorek byłam u gina i córcia waży już 326 gram wg USG. WOW! Strasznie dużo przybrała na wadze :) Brzuch raz mam większy raz mniejszy. Jak zjem arbuza to mam gigantyczny :) Niestety przeziębienie dalej mnie męczy... do tego stopnia, że wczoraj poszłam do internistki znów po poradę. Do objawów co miałam doszedł kaszel i dziwna sprawa - osłuchowo wszystko jest w normie, gardło wygląda na zdrowe, a ja charczę i kaszlę potwornie jak gruźlik. I znów mam robić inhalacje, pić syropek i ssać islę.... no to się może przeciągnąć :( Całe szczęście, że nie mam gorączki. Upały jakby mniejsze, lepiej się funkcjonuje :) Koleżanki z pracy jak się dowiedziały, że będzie u mnie babeczka to od razu nazwoziły ciuszków i mam cały karton do przejrzenia.... nie spodziewałam się takiej akcji, strasznie mi się miło zrobiło :)) Już odliczam dni do urlopu... zaczynam od lipca :)
-
hey dziewczynki i wszystkie nowe mamuśki! jutro idę znów do lekarza, tym razem do tego, do którego mam zaufanie :) ciekawa jestem czy potwierdzi płeć dziecka, którą zdiagnozował poprzedni lekarz :)) Ja ustaliłam z szefostwem, że na od lipca będę na urlopie, a potem po 2 tygodniach urlopu idę na L4. Od miesiąca jest ze mną dziewczyna, którą przyuczam na moje stanowisko i nie widzę sensu aby się dublować, a i warunki pracy nie należą do najbardziej komfortowych, mimo że to praca w biurze. Także mimo nawału pracy wiem, że to już ostatnie dni i staram się wykazać i zrobić wszystko co się da aby "nowa" miała łatwiej :)
-
Justyś ,dzięki, niezupełnie to jest to. Chodzi o zamknięte szuflady na ciuszki (min 2 duże) i mogą być dodatkowe półki albo szuflady na pieluchy i kremy, a na górze miejsce na przewijak bądź rozkładany przewijak.