-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez bombka
-
ale natrzaskałyście postów :)) z dobre pół godziny je czytałam :)) idę po świętach do innego lekarza, zobaczymy czy będę mieć z nim lepszy kontakt bo z obecnym jest miło ale nie czuję się bezpieczna. wszystkiego najlepszego w święta :) radości, pyszności i relaksu :)
-
AgaWu bombka Ja dziś dowiedziałam się, że moje stanowisko w zasadzie jest zbędne. Tym bardziej niech spadają na drzewo! A nie masz umowy na czas nieokreślony? Ja na szczęście już mam to muszą mnie przyjąć z powrotem, ale już widzę że na moje miejsce z racji mnogości moich obowiązków zatrudnią nie 1 a 2 osoby.... jestem frajerem :)
-
hey kochane! rozmawiałam z szefem i niby rozumie, ale jednak mnie tak szybko puścić nie może itd. i pytał czy po macierzyńskim będę chciała wrócić. Hm... Chciałam pogadać fair, że chce przyuczyć nową osobę i iść na zwolnienie, bo mam ciągłą bezsenność i nie czuję się najlepiej, a tak na dłuższą metę nie da się funkcjonować, tym bardziej kobiecie w ciąży. Eh, nie będę już tego komentować, ale zrobię co będzie najlepsze dla mnie i dla dziecka. Jak to się mówi "nikt mi medalu nie da". Trzymajcie się kochane! Przy okazji witam nowe forumowiczki :)
-
Malyna, całokształt, ale przede wszystkim to, że mam zbyt rozbudowany zakres obowiązków, a nie zamierzam harować jak wół w stanie w którym jestem. Denerwuje mnie niekompetentność i brak odpowiedzialności ludzi, od których zależy moja praca i denerwuje mnie to, że w trakcie pracy nie mam czasu nawet zjeść, zrobić siku itd. Ciągła, nieustanna spinka, skakanie z tematu na temat, próba ogarnięcia wszystkiego w 8 godzinach powoduje że jak się nie wyrabiam to nie przesypiam nocy bo myślę co koniecznie i pilnie muszę zrobić następnego dnia.
-
Cześć dziewuszki :) Za mną kolejna bezsenna noc :( Zaczyna mnie przez to wszystko drażnić i irytować... w pracy normalnie rozsadza mnie wkurw :/ Muszę pogadać z szefem bo w takiej formie stresu to ja się wykończę szybciej niż planowałam :(
-
Cześka, tak jestem i mieszkam we Wro :) Na razie chodzę prywatnie do lekarza, ale nie jestem do niego przekonana... a Ty? masz we Wrocławiu lekarza godnego polecenia?
-
Hey, super z tą listą:) Dziś mam potwierdzony termin na 3.11 :) Z dzidzią wszystko gra. Ma 3,7 cm i w końcu usłyszałam serducho, zobaczyłam rączki, nóżki... i się pobeczałam, co było do przewidzenia ;) Czeska a skąd jesteś dokładnie?
-
Witaj Malyna, też miałam te bóle od samego początku, od jakiegoś tygodnia się osłabiły, leciutko je jeszcze czasem czuję. Na mocne bóle-skurcze lekarz powiedział żebym brała buscopan 2x1, ale zacisnęłam zęby i nie faszerowałam się :)
-
Fajnie, że jest nas coraz więcej. Może jest ktoś tu z Wrocławia? Ja mam wszystkie badania z moczu i z krwi zrobione, łącznie z różyczką, toxo i hiv. Dziś mam kolejną wyczekaną wizytę i gina i będziemy zakładać w końcu kartę ciąży :) Zobaczymy co dalej.
-
Cześć dziewczyny :) Od p. endokrynolog nie otrzymałam recepty na leki, ale mam co miesiąc się u niej pojawiać. Mam tsh w normie, jedynie to przeciwciała AGT mam mocno podwyższone stąd wniosek o Hashimoto. Moja siostra odkryła 2 lata temu że też to ma, i miała problem z zajściem w ciążę. Ja tego problemu nie miałam, wręcz przeciwnie, udalo sie za drugim razem :) ja mam USG 3 dni po Was, nie wiem jak wytrzymam te 3 dni :)
-
oosaa trzymaj się dzielnie. Ja dziś byłam u endo i się dowiedziałam, że mam Hashimoto. No a w czw gin, jakiś niepokój czuję, ale próbuję to ignorować, bo nic na to nie poradzę :)
-
My póki co dla dziewczynki mamy: Kaja, Olga, Maja, Emilia Ja mam dość oryginalne imię, i jakoś tak naturalnie nie chciałabym aby imię nadane dziecku miało 50% innych dzieci w klasie... Dla chłopca od zawsze chciałam Bruno, po moim dziadku. Ale mąż oglądnął ten film "Bruno" i teraz imię kojarzy mu się z bohaterem i nie chce tak nazwać syna. W ogóle najfajniejsze imiona chłopięce są już zajęte w rodzinie: Leon, Jakub, Szymon, Ignaś, Filip... a ostatnio w rodzinie rodzą się sami chłopcy. Więc chciałabym dziewczynkę :) Byłaby rozpieszczana przez starszych kuzynów ;)
-
haha Czeska26 to jest życzenie teściowej, ale dziecko będzie Wasze, a nie jej :) Ja bym na spokojnie nawet z nią nie dyskutowała, bo możesz się tylko bez sensu denerwować, a teraz nie powinnaś :) U mnie drugie imiona ma się po rodzicach, a nie dziadkach :) Myśmy w sobotę sobie myśleli jak byśmy nazwali nasze dziecko.. dla dziewczynki jakieś imię by się znalazło i to nie byłby problem, dla chłopca podobają nam się zupełnie inne typy. Więc po cichu liczę, że doczekamy się córki :)
-
koollin nic nie mamy jeszcze. moja siostra może mi jakieś ubranka da po swoich synkach, ale znaczną część na pewno trzeba będzie zakupić.
-
no i smarkam i łep boli. Mam nadzieję, że to szybko minie i że nie jest to niebezpieczne dla dziecka. Bardzo się boję stracenia dziecka....
-
Cześć :) mnie rozłożyło. To chyba połączenie tego jadłowstrętu i braku snu. W weekend spałam cudnie, a dziś w nocy, z niedzieli na poniedziałek znów bezsenność mnie dopadła. Rano miałam iść pobrać krew i skończyło się na interniście i zwolnieniu...
-
Cześć dziewczyny :) Uf... wyspałam się dzisiaj i jestem jak nowo narodzona W tygodniu za dużo stresu i nie śpię po nocach, to wczoraj już o 21 zasnęłam :) Ale mi dobrze... naprawdę lepszy komfort. Mdłości mam już rzadko i minimalne, sen powrócił, apetyt wciąż tak sobie, straciłam 2 kg. W czwartek kolejna wizyta u gin :) W ogóle mam super szczęście, bo wykupiłam sobie od lutego prywatną opiekę w medicoverze i naprawdę jest super. Nie spodziewaliśmy się, że tak szybko się uda z zajściem w ciążę i teraz naprawdę sobie chwalę. Miesięcznie wychodzi tyle co koszt jednej wizyty prywatnie, stąd polecam jak ktoś może, bo i wszystkie badania w cenie i konsultacje z wieloma specjalistami. Czuję się dopieszczona :) Tak się zastanawiałam... skąd jesteście?
-
AgaWu A wracając do naszych fasolek to 22 mam USG w poradni genetycznej. Udało mi się dostać na NFZ. Wypadnie akurat koniec 12 tygodnia. I bardzo się boję, pamiętam jak przy pierwszym dziecku drżałam czy wszystko ok, czy nie jest chore. I znowu trzeba to przejść. Radość, radością ale mam w sobie ten strach i nie umiem się go pozbyć. nie martw się tak... stres nic nie pomoże, a i też nic nie poradzisz. ja mam usg 25 :) idziemy dzień w dzień ;)
-
wow... no ja liczę na to, że będę mieć tak dobrze jak moja siostra po dwóch ciążach :) w trakcie niewiele przytyła, po urodzeniu jakoś tak naturalnie pozbyła się kg.
-
iwka87 Ja też już mam mału brzuszek, w niektóre spodnie sie nie dopinam;/ ale myśle że to bardziej z najdmiernego jedzenia. Ciągle jestem głodna, a jak czegoś nie zjem to jest mi źle wrrr.. jak tak dalej pojdzie to ja nie wiem jak będę wyglądać. hihi, będzie dobrze. ciesz się, że masz ochotę jeść. ja pierwszy raz w życiu nie mam apetytu i męczy mnie to strasznie... nie jem, jestem osłabiona, boli mnie głowa z braku pożywienia. nie polecam
-
Ponoć przy kolejnej ciąży brzuszek szybciej widać :) Ja jestem w pierwszej ciąży i na początku bardzo mnie bolało podbrzusze, jakby się rozciągało właśnie. Wciąż czasem czuję lekkie kłucia i ból jakby miesiączkowy. A jak to jest w respektowaniem prawa obowiązującego w przypadku pracownika w ciąży? Ja przepisowe maksymalne 4 godziny pracy przy komputerze mogę sobie wymarzyć. Podobnie ksero, przy którym siedzę, a którego powinno się unikać w ogóle, a co dopiero w ciąży (emituje ozon).
-
Ja biorę tylko kwas foliowy, ale myślę intensywnie czy nie powinnam witamin jakiś, bo nie mam apetytu i nie jem zbyt wiele, a jak już to niestety jakieś pierdoły. np wczoraj zjadłam ziemniaka z masłem i to był mój obiad, więc średnio na jeża :/ Normalnie jaram się tym brzuchem bo już jest widoczny :) mąż i ja go widzimy, nie wiem jak inni :))
-
Cześć dziewczyny :) Też jestem za fuksją, ewentualnie jakimś odcieniem szarego, też fajnie się komponuje z brązem. Dopadła mnie bezsenność. W zeszłym tygodniu miałam tak samo - przez 4 dni z rzędu nie mogłam spać. Teraz mam powtórkę, mielę pracę w głowie i nie mogę się wyłączyć :( Rano ledwo żywa docieram do roboty i tak w kółko. Może macie jakieś wypróbowane sposoby na bezsenność? Dziś o 3 w nocy robiłam melisę, ale dupa, nie działa :( Pytanie z innej beczki :) Czy bierzecie jakieś witaminki dla ciążatych? :)
-
Hey dziewczyny :) u mnie objawów uciążliwych jakby mniej. Nie jestem już taka senna, nie mam tylu mdłości co na początku. Wciąż mam jadłowstręt maksymalny (jedyne co jem to bułka z serkiem twój smak;)). Już się nie mogę doczekać. Za 10 dni kolejna wizyta u gin, a za 25 USG wyśnione.... :))) W pracy już wiedzą, dziś się nawet prezes dowiedział i wszyscy się cieszą. Szef tylko na razie mówi że nawet jak się znajdzie zastępstwo to będę mieć telefony jak coś będzie niepewne... no cóż. Taka praca, ale beze mnie to się świat nie zawali?
-
Cześć mamuśki :) Wciąż nie mam apetytu. Ja mięsożerca odrzucam teraz mięso i wędliny pod każdą postacią. Jedyne co mogę jeść to bułki z serem topionym (bez dodatków) z pomidorem. Z natury kocham jeść, teraz nie potrafię i zmuszam się aby cokolwiek wylądowało w żołądku. Dzisiaj po raz pierwszy skusiłam się na słabą kawę z dużą ilością mleka. Od razu mi się lepiej zrobiło, bo zasypiałam na stojąco ;) Poza tym mam lenia, jestem mało efektywna, mam trudności ze skupieniem uwagi, potrzebuję więcej czasu niż dotychczas aby coś zrealizować. Od trzech dni prawie nie mogę spać. Pobolewa wciąż mnie brzuch - pachwiny, jajnik prawy oraz podbrzusze. Mam nadzieję, że to nic poważnego. Krwawień ani brązowych wydzielin nie było. Aha, brzuszek mi nieco wywaliło do przodu i w jeansy rurki już się nie dopinam, nawet nie próbuję ;) W pracy już wiedzą i za jakiś czas zaczną szukać dla mnie zastępstwa, myślę że samo przeszkalanie na moje stanowisko z miesiąc potrwa ;) A jak tam u Was?