Missinfinity nie tylko Ty, ja miałam to samo jeszcze parę dni temu, szczerze powiedziawszy nic oprócz tabletek nie pomagało mi tak bardzo jak cisza, ciemność i chłód :) właściwie to przeszło mi dopiero jak poszłam do pracy (pracuje w chłodni) i póki co nie wróciło, w domu pomagało łóżko, zasłonięte okna i otwarte okno. Życzę Ci, żeby szybko Ci te bóle głowy minęły, bo wiem jakie to uciążliwe. A teraz pytanie z innej beczki dla tych co przekroczyły 12sty tydzień - dalej bierzecie kwas foliowy czy może już jakieś suplementy? Szczerze nie mogę sobie przypomnieć jak to u mnie wyglądało za pierwszym razem.