Skocz do zawartości
Forum

Elcia102

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Elcia102

  1. ale mi wyszedł poemat :) sorki dziewczyny za tak obszerną relację :)
  2. Gratulacje dla świeżo upieczonej mamusi!!! :) Ja ostatnio byłam na wizycie w środę i lekarz kazał mi się odezwać jeśli nie urodzę do dzisiaj więc popołudniu zadzwoniłam i jeszcze dzisiaj byłam na wizycie. Zbadał mnie i okazało się że mam już rozwarcie na 1,5 cm, ale szyjka jest jeszcze dość twarda. Miałam też usg przepływowe pępowiny i ogólne usg i lekarz dziwił się że coraz słabiej czuje ruchy dziecka bo mała non stop się ruszała i miał problem żeby wogóle zrobić jakikolwiek odczyt. Spytałam lekarza jak duże jest moje maleństwo i okazało się że to wcale nie maleństwo bo na dzień dzisiejszy wyszło szacunkowo 4 kg. Tak więc doktor powiedział że jeśli bym chciała to mógłby mnie już skierować do szpitala ale wtedy bym już z niego szybko nie wyszła a z takim rozwarciem mogę spokojnie wrócić do domu i czekać w mniej stresujących warunkach na rozpoczęcie akcji porodowej bo lepiej żeby wszystko zaczęło się samo niż sztucznie wspomagane. No a zacząć może się równie dobrze za parę godzin albo nawet za przeszło dwa tygodnie, ale w finale ostateczny termin rozwiązania ustaliliśmy na 7 kwietnia. Zmartwiło i zastanowiło mnie nieco pytanie czy nastawiam się na poród siłami natury :/ a ja szczerze mówiąc chce żeby poród przebiegł sprawnie i był bezpieczny dla nas. Lekarz wspomniał że jakbym urodziła za dwa tygodnie to Hania mogłaby nabrać jeszcze nawet pól kilo (!!!) dlatego jak będę już jechała do szpitala to mam zadzwonić do doktorka i mają mi wykonać na przyjęciu usg czaszkowe i jakieś tak jeszcze więc chyba o to chodzi żeby sprawdzić czy dam radę sama urodzić czy trzeba zrobić cc (tak mi się zdaje). Jakby nie było to poprosiłam teściową (pracuje w szpitalu) żeby podpytała jak to jest przy dzieciach o tak dużej wadze- czy rodząca ma wybór czy chce urodzić sama czy przez cc i ewentualnie jaka jest procedura bo nie ukrywam że zaczynam się stresować czy dam radę i czy cc nie byłoby lepsze(???) Także zostało mi czekać, a że dzisiaj dalej uskuteczniałam generalne porządki to bolą mnie pachwiny i gdy ból się nasila to zastanawiam się czy to już czy nie jeszcze... Wczoraj moja mama znalazła moją pierwszą książeczkę zdrowia- miałam 4kg (ale ciążą przenoszona prawie 2 tyg a ja mam teraz tydzień do terminu z miesiączki) i długości 59cm, ale urodziłam się z zamartwicą i moi rodzice słysząc, że moje dziecko też ma być duże boją się żebym nie przechodziła przez to co oni przy moim porodzie no i przez to też mnie stresują...
  3. Kłucie w pochwie takie jakby igłą kłuli to jest spowodowane przez dziecko, które układa się i napiera na szyjkę bo to się ostatnio pytałam lekarza, a w pachwinach kłucie i bóle to rozchodzenie kości.
  4. Moja teściowa zrobiła dzisiaj w szpitalu wywiad odnośnie kłucia w pachwinach i wiem już, że wywołuje je rozchodzenie się kości miednicy:)
  5. Ja też miałam kiepski weekend- ale ta pogoda też nie nastraja pozytywnie. Mnie co prawda przestało gonić do kibelka z biegunką ale za to biegam teraz siusiu co pół godziny mając wrażenie że mi zaraz pęcherz rozerwie albo się posikam a w efekcie oddaję parę kropel. Moje nogi to jedna wielka masakra- mam tak napuchnięte stopy że kostki mi poprostu zanikły a opuchlizna wraz z upływem godzin przenosi się aż do ud a co gorsza to boli:( Po nocy schodzi trochę ale kostki i stopy są non stop jak mega banie. Do tego Mała się rusza dość intensywnie przez prawie cały dzień (z niewielkimi przerwami), no i brzusio mi się stawia. Nie ukrywam, że te wszystkie objawy mimo że trochę uciążliwe to mnie cieszą bo to oznacza że coraz bliżej finiszu:) No i teściowa mi wczoraj powiedziała że się na buzi zmieniam :) Mój narzeczony prosi żeby Mała się zbytnio nie spieszyła i poczekała przynajmniej do końca tygodnia bo ma jeszcze sporo pracy, którą musi skończyć nim pójdzie na urlop. Ja za to przy każdym ukłuciu lub skurczu zastanawiam się czy to ten właściwy, czy będzie następny i czy to już. Muszę potwierdzić, że dużo potrafią wyjaśnić kąpiele bo jeśli zaczynało mnie boleć albo miałam jakieś dziwne skurcze to szłam pod prysznic i przechodziło więc wiedziałam że to jeszcze nie pora. Eh... nie mogę się już doczekać naszej Hani...
  6. Eh... Wszyscy mówią żeby spać na zapas póki można a to się przecież nie da :( Ja już od dłuższego czasu zasypiam koło 23-24 ale o 6 jestem już na nogach, do tego 3 pobudki do wc i kilka dodatkowych bo nie wygodnie- i jak tu się wyspać?! Od piątku odczuwam straszne kłucie w pachwinach, przychodzi ono nagle, jest krótkie ale potrafi tak bolec że nie mogę się ruszyć i zgina mnie wpół. Do tego coraz częściej biegam na kibelek- najpierw się cieszyłam, że wreszcie moje jelita pracują normalnie ale 4-5 wizyt w ciągu dnia to już nie jest normalne zwłaszcza że siedziałam tam coraz dłużej a przy ostatniej wizycie chyba z 15-20 minut prawie płacząc z bólu i sięgając w między czasie po miskę bo z bólu zaczęło mnie też mdlić. Poprostu masakra!! Oczywiście od razu poleciałam po komputer i wyczytałam że biegunka i takie kłucie mogą być wczesnymi objawami porodu więc teraz siedzę, zastanawiam się ile może upłynąć od takich objawów do początku porodu i czekam... Wczoraj zawzięłam się i posprzątałam solidnie prawie całe mieszkanie więc mała mogłaby się już zlitować nad niecierpliwą mamą i wyjść z brzuszka:)
  7. Ja upatrzyłam sobie laktator (konkretny model w konkretnym sklepie) ale nie zamierzam go kupować dopóki nie urodzę bo nie wiem jak to będzie z tym moim karmieniem a wydatek to nie mały. Póki co pożyczyłam laktator od kuzynki a jeżeli będzie już wiadomo, że mi się przyda to kupię sobie swój. Wiem też że u nas przy poradni laktacyjnej jest wypożyczalnia laktatorów, można iść tam i pani która poradnie prowadzi pomoże dobrać odpowiedni i wypożyczy za parę gorszy (bo jak sama na szkole rodzenia powiedziała- wiele kobiet niepotrzebnie wydaje nie małe pieniądze po czym używa go dwa razy w okresie nawału występującym kilka dni po porodzie).
  8. Ja podobnie myślałam jak wy odnoście ciuszków dla małej na wyjście- body albo kaftanik, do tego śpiochy/pajacyk i dresik polarowy albo zwykłe spodenki i bluza (w zależności od pogody). Cieńszy kombinezonik byłby najlepszy ale nie mam takiego, a kupować wg mnie się nie opłaca bo zaraz będzie cieplutko i się nie przyda. Kocyk oczywiście też ze sobą zabiorę. Kwietniowka1983 ci faceci chyba już tak mają z tymi zakupami- mój tato kupił małej wielką księgę baśni (nieilustrowaną więc szybko do niej nie zajrzy) a ostatnio chciał kupić lalkę 50-60cm która gra śpiewa i takie tam inne też dla dzieci od 3r.ż., za to mój narzeczony o mało nie kupił jej dresiku na 1,5 roku :) My osobiście nie kupujemy na razie Hanii żadnych zabawek itp bo czekamy nadal na paczkę ze szkocji od szwagierki, u mojego w pracy też zawsze robią składkę na prezent dla dziecka pracownika więc też nam coś przywiozą (a z reguły z takiej zbiórki wychodzi im ponad 300-400zł więc te prezenty małe nie są) i jak znajomi i rodzinka będą przychodzić to już sobie zastrzegliśmy że mają nie przynosić ciuchów tylko ewentualnie wrzucić parę groszy do skarbonki albo jakąś zabaweczkę lub pampersy bo tego nigdy za wiele:) Muszę się wam pochwalić, że właśnie udało mi się samodzielnie obciąć paznokcie u stóp :) Dałam radę i jestem z siebie dumna :) Ale niestety moje nóżki już teraz wyglądają jak 2 banie które wręcz bolą a pogoda tak piękna że aż się prosi żeby wyjść na spacer- tylko jak gdy wszystkie buty cisną ;(
  9. Wróciłam od lekarza i mam mieszane uczucia... Niby wszystko ok- szyjka zamknięta, serce bije równiutko, przepływ tętnic też w porządku, ale mam jakiś taki dziwny niepokój. Lekarz powiedział, że jeśli w ciągu 10 dni nie urodzę to mam się do niego zgłosić. Jakieś mi to wszystko dziwne bo nad moją koleżanką którą też prowadził się tak nie rozczulał mimo że ona w przeciwieństwie do mnie miała kiepskie wyniki. JA CHCE JUŻ MIEĆ TO ZA SOBĄ!!! Bardziej boję czy z dzieckiem jest/będzie wszystko ok niż samego porodu:(
  10. sylwus24 ja jestem w połowie 38tc i mam prawie 16+ a jeszcze 2 tygodnie temu było 14+, ale koleżanki pocieszają mnie że ten szybki przyrost wagi na tym etapie to już tylko zatrzymana woda (co widać po moich nogach, zwłaszcza stopach i buzi). Triel słodziutki ten twój synuś Dziewczyny powiem wam, że zakupy z przyszłym dziadkiem to beczka śmiechu (dodam, że jestem jedynaczką a to moje pierwsze dziecko). Wczoraj jak weszłam z moim tatą do smyka za pierdołą to o mało nie wyszłam z górą reklamówek:) Jak się biedny zawiesił na półce z lalkami to o mało nie kupił namdużej lalki wielofunkcyjnej przystosowanej dla dziecka powyżej 3 r.ż. - na szczęście skończyło się na bobasie i misiu, chociaż nie wiem co by się działo jakby mnie tam nie było :) a tak na margnesie to jeśli któraś jest zainteresowana butelkami i innymi akcesoriami do karmienia z tommee tippee to mają obniżkę 20% ;) Dzisiaj popołudniu mam wizytę- już się nie mogę doczekać co mi doktorek powie. Za to mała mi dała w nocy popalić- nie wiem czy tak się ułożyła na moich narządach czy takiego kopniaka mi dała że obudziłam się z odruchem wymiotnym i ledwo zdążyłam dobiec. Zatruć się nie miałam czym, a dziwne to dla mnie bo całą ciążę nie wymiotowałam...
  11. Gratulacje angelika8484!!! Dużo zdrówka i szybkiego powrotu do siebie po cc!! :) Ja się dzisiaj wybieram poodwiedzać m.in. banki i urzędy żeby podogrywać zaległe sprawy i nie myśleć potem że coś mam do zrobienia. No i przy okazji ostatnie zakupy żeby mój partner mógł spokojnie oczekiwać na nasze przyjście ze szpitala i nie stresować się co ma kupić, przygotować itp. Bo nie wiem jak u was ale mój bardziej się"trzęsie" nad naszym maleństwem niż ja mimo że Hania jeszcze odpoczywa w moim brzuszku:)
  12. Buderhin wlaśnie działa obkurczająco... Ja w ciąży 2 razy przechodziłam silne przeziębienie oba w pierwszym trymestrze, za każdym razem konsultowałam się z lekarzem rodzinnym i laryngologiem i oboje kazali mi brać rutinoscorbin, wapno i naturalne metody czyli sok z malin itp plus na katar to co wcześniej pisałam i jakoś dałam radę :) niestety w 3 trymestrze już tak kolorowo nie było bo musiałam sięgnąć po antybiotyki:( ale pamiętam że na początku jak zaszłam w ciążę to ginekolog kazał mi odstawić oba leki które brałam na katar alergiczny czyli avamys i buderhin ponieważ oba zawierają sterydy. Ale jak się już tu przekonałyśmy to co lekarz to inna opinia i metoda
  13. buderhin w ciąży?!?! Mi zabroniła lekarka ze względu na to, że to steryd... Jakbym wiedziała że można go stosować to bym się tak nie męczyła bo na mój katar działają tylko sterydy :/
  14. Mi lekarze poza wodą morską w sprayu pozwolili używać też nasivin soft, możesz też smarować nosek maścią majerankową (śmiesznie tania- ok 2zł) albo zrobić sobie inhalację (ja ich nie praktykuje bo mi nie pomagają). To były zalecenia na pierwszy trymestr więc w trzecim też na pewno nie zaszkodzą :)
  15. Moja niunia też tak ma, że jednego dnia (czasami 2 dni pod rząd) jest bardzo leniwa i mało ruchliwa, jej ruchy są czasami tak delikatne że je widzę a nie czuję a potem potrafi tak dać w kość że aż łzy do oczu się cisną. Ale nic tak nie boli jak czasami przeciągnie mi Mała po pęcherzu- ból jakby ktoś mnie prądem poraził. Nasłuchałam się i naczytałam że w ostatnim miesiącu brzuch już nie rośnie i waga też już nie wzrasta a tu proszę- waga w ciągu ostatnich dwóch tygodni skoczyła o 2 kg gdzie jem dużo mniej i dużo zdrowiej (wcześniej przez miesiąc przybrałam 2,5kg), brzuch rośnie w oczach a skóra to aż na plecach mnie ciągnie i boli. No i brzuszek, który wcześniej opadł znowu się trochę podniósł (???) Jakby tego było mało to nogi i ręce mam opuchnięte prawie całą dobę, jak posmaruje to zejdzie mi opuchlizna na 1-2 godz po czym wraca :/ jedyny plus ostatnich tygodni jest taki, że udało mi się pozbyć uporczywych zaparć, które były moją zmorą od prawie początku ciąży (i to bez jakiś dziwnych syropków i tabletek które i tak mało kiedy działały). Umówiłam się do lekarza na środę i nie mogę się doczekać bo strasznie jestem ciekawa co mi powie. Marzy mi się, żeby powiedział że jest już rozwarcie i żebym zgłosiła się do szpitala- w końcu to już 38 tc, a my nie możemy się już doczekać. No ale znając życie to małej pewnie się spieszyć nie będzie:)
  16. oj dziewczyny to chyba rzeczywiście ta pogoda bo ja też w nocy spać nie mogłam, co chwilę się budziłam i wierciłam. Wstałam ze strasznym bólem głowy, potem zaczęło się kłucie w dole brzucha i ból pachwin, no i ten twardniejący brzuch. Teraz leżę i staram się trochę odpocząć bo wieczorem muszę iść do teściowej na imieniny a chęci nie mam najmniejszych ruszać się gdziekolwiek :/ hmmm.... jakoś musimy przetrwać ten czas... Od paru dni zauważyłam że mam niepohamowany apetyt- zwłaszcza na owoce i słodycze, już nawet mój się zaczął śmiać że przez cała ciążę nie jadłam tyle co teraz. Życzę Wam miłego i spokojnego dnia, a ja uciekam na obiad do rodziców bo gotować mi się nie chce zwłaszcza że jestem do wieczora sama (czasami doceniam to że rodzice i teściowie mieszkają niedaleko) a potem chyba na poprawę nastroju zafunduje sobie duuużą kawę a do tego ciacho albo lody z owocami :) szkoda, że są te imieniny bo poprawiłabym to kinem...
  17. owszem ~Agus1987 nie musimy zapinać pasów, ale jak policja to odrazu stresik jest i odtwarzanie w głowie czy coś przeskrobałam czy tylko o pasy chodzi:) Ale policjantka tylko ciepło się uśmiechnęła jak otworzyłam drzwi i zobaczyła brzuszek więc zerknęła na dokumenty i podziękowała życząc powodzenia :)
  18. Triel Uwaga pragnę ogłosić, że wczoraj o 15.30 na świat przyszło pierwsze kwietniowe maleństwo. Tomek urodził sie w 36 tyg i 5 dniu waży 2,500 kg i ma 46 cm. Dostał 10 punktów i jak na razie wszystko jest w porządku tylko ma problem z jedzeniem z piersi więc jest dokarmiany butelką. Wielkie gratulacje!! Życzę dużo zdrówka dla mamusi i Tomusia!! i odrobinkę zazdroszczę, że masz już swoje szczęście przy sobie;)
  19. U mnie w tych sprawach podobnie jak u asia25- też mój narzeczony się boi a ja też zbytnio ochoty nie mam. Od paru dni mam niepohamowany apetyt na słodkie i niezdrowe rzeczy i w ogóle bardzo dużo jem- zastanawiam się czy to nie dlatego, że brzuszek opadł i nie mam już ucisku na żołądek. Wczoraj wsiadłam do auta i stwierdziłam, że nie nadaje się już do kierowania- ciężko wsiadać, ręce do kierownicy jakoś krótkie i brzuch przeszkadza, a na dodatek mnie policja zatrzymała bo pasów nie miałam zapiętych. Zakupy też ledwo wniosłam, a zadyszkę dostałam jakby one z 10 kilo ważyły i stwierdziłam że chyba pora odpuścić i zrzucić nawet najprostsze rzeczy na partnera. Teraz głównie skupiam się na leżeniu i lekkich pracach domowych a na zakupy chodzę tylko z kimś. Zaczynam się modlić żeby niunia już wyszła bo nie jestem przyzwyczajona do takiego braku samodzielności...
  20. Właśnie odebrałam wózek, łóżeczko też dzisiaj przyszło i od razu jestem spokojniejsza. Od jutra mogę spokojnie zabrać się za generalne porządki bez obaw, że przyspieszy to przyjście na świat Małej. ~17 kwietnia 2600 g to nie tak mało, moja mała w 35tc miała niecałe 2600g a już tydzień później jej waga sięgała równo 3000g i za tydzień mam iść na kontrolę wagi dziecka bo jak będzie tak przybierać to mogę mieć cesarkę :) moja koleżanka urodziła w 42tc córcie o wadze 2500g a już po 6 tyg miała prawie 4kg. kasiunia2391 tak sobie myślę, że masz trochę racji. Ja sama urodziłam się z wagą 4 kg i moja mama się strasznie męczyła a cały poród o mało nie skończył się moją śmiercią- na szczęście w ostatniej chwili zrobili jej cc. Czasami wolałabym, żeby Hania urodziła się przez cc jeśli jej waga będzie równie duża. Stresujecie się już nadchodzącym porodem? Ja dzisiaj już definitywnie spakowałam torbę, zamknęłam, postawiłam w korytarzu i czekam, ale o samym porodzie staram się nie myśleć żeby niepotrzebnie się nie stresować bo i tak i tak muszę przez to przejść więc po co potęgować strach:)
  21. Ja biorę pharmaton matruelle i jakoś nie wierzę, że witamy mają wpływ na wielkość dziecka. Jest on bardzo drogi bo opakowanie 30 tabl. kosztuje ok. 50zł, ale czego się nie robi dla dziecka :) ~Agus1987k z tym pakowaniem do szpitala to rzeczywiście jest kwestia szpitala bo każdy wymaga czego innego. U mnie dla dziecka teoretycznie nie trzeba brać nic poza ciuchami na wyjście, ale położne mówią że matki biorą dla dzieci pampersy i chusteczki (bo dziecko u nas jest cały czas z mamą na sali a młode mamy z obawy przed odparzeniami najchętniej zmieniałyby pieluszki pociechom co pół godziny a szpital nie jest w stanie zapewnić pampersów w aż takiej ilości). Najlepiej podeślij kogoś albo sama podejdź na porodówkę w twoim szpitalu i poproś o listę rzeczy które masz mieć dla siebie i dziecka. Ja taką listę dostałam na szkole rodzenia, mój lekarz prowadzący też mi ją proponował i na stronie internetowej mojego szpitala też jest ta lista dostępna. Koleżanka ściągnęła sobie jakąś listę z internetu i okazało się, że miała dużo rzeczy niepotrzebnych a tych koniecznych nie miała wcale.
  22. Mieliśmy piękny weekend i forum prawie zamarło, strasznie tu cicho się zrobiło... Co to cesarki- dziewczyny czy jest się o co sprzeczać?! Chyba żaden lekarz nie skieruje nas na cesarskie bez uzasadnienia. Każdy poród ma swoje plusy i minusy, każdy jest ciężki... Jedna z moich kuzynek po pierwszej cesarce ryczała przez 3 dni non stop aż lekarze zastanawiali się czy nie skierować jej do psychologa bo bali się że nie da sobie rady i do dzisiaj sama nie jest w stanie powiedzieć dlaczego tak się działo (dodam że pierwsze dziecko rodziła w wieku 30 lat i cesarka była planowana), za to inna rodziła naturalnie i dochodziła do siebie przez 3 miesiąca mimo że jej poród nie był jakoś specjalnie ciężki i trudny (najpierw jakiś krwotok miała, potem szwy popuszczały, potem mdlała non stop itd- także przed pierwsze 3 miesiące nawet nie zajmowała się małą bo albo była w szpitalu albo nie miała siły). Nie ma reguły, ale dużo zależy od naszego naszego nastawienia, organizmu i wg mnie też otoczenie. Jak to powiedział mój tato na wieść że Hania tak szybko rośnie, że może być cesarka "nie ważne jak, ważne żebyśmy oboje byli bezpieczni". Mi też już brzusio opada, zbytnio tego nie widać bo cały czas miałam brzuch dość nisko ale wreszcie mnie stanik nie gniecie, zgaga popuściła, nie duszę się przy śmiechu ale za to strasznie mnie skóra po bokach brzucha ciągnie. Ale spacerek wczorajszy już był króciutki bo szybko zaczęło mnie kłuć i boleć w dole brzucha i trzeba było wracać :(
  23. Kaarolcia ja też mam czasami stawiający sie brzuch tylko że po prawej stronie, jeden lekarz kazał mi brać nospe 3x1tab, a drugi poradził mi przyjmować magnez i jeśli jest to częste i bolesne to także nospe 3 razy dziennie. Sama nospa bez magnezu mi niewiele dawała. Po paru dniach odstawiłam nospe i teraz przyjmuje sam magnez a twardnienia są rzadkie, krótkie i z reguły bezbolesne. Natomiast jeśli masz tak napięty brzuch przez cały dzień bez przerwy to najlepiej poradź się lekarza lub udaj do szpitala bo to niepokojące. U mnie wiązało się to też ze słabszą odczuwalnością ruchów dziecka
  24. jak z jednej strony chciałabym żeby mała siedziała w brzuszku jak najdłużej tak z drugiej chce już na porodówkę (no może dla świętego spokoju chciałabym poczekać do początku przyszłego tygodnia aż wózek i łóżeczko przyjdą). Doszłam wczoraj do wniosku, że jeśli chce coś zrobić to muszę się zebrać do południa bo potem (niezależnie czy coś robię czy leżę) atakuje mnie ból kolan i puchnące nogi:/ Wszyscy dookoła mówią "wyśpij się na zapas bo potem nie będziesz miała kiedy" tylko jak skoro dzisiaj w nocy obudziłam się z taką zgagą że prawie zwymiotowałam, wstaje do toalety z 2-3 razy i niezależnie czy idę spać o 23 czy 1 to o 6 max 7 mam po spaniu a w dzień spać nie umiem:( Słyszałyście o masażu krocza? Stosuje/stosowała któraś z was? Bo niby mówią że powinno się go zacząć na miesiąc (zależnie od źródła bo podają żeby zacząć 6 -4 -2 tyg przed) przed planowanym terminem a ja jakoś nie mam przekonania czy to coś da i czy uchroni przed nacięciem krocza...
  25. ania2408 dzięki wielkie, poszukam tej wody. agnieszka56 witamy:) Ja na szczęście rozstępów (narazie) nie mam, ale smaruje brzuszek od 3 miesiąca najpierw raz dziennie a potem jak zaczął już bardziej rosnąć czyli gdzieś od listopada- grudnia 2 razy dziennie. No ale oczywiście koleżanki sprowadziły moją radość na ziemie mówiąc, że im wyszły dopiero na samym finiszu czyli jak brzuch już opadł i piersi zaczęły mocno nabierać pokarmem. Ale spotkałam się z wieloma opiniami że jeśli nasze mamy miały rozstępy to my też będziemy je miały- moja mówiła, że miała kilka malutki po których nawet ślad nie został a w ciąży przybrała dobrze ponad 20 kg więc może mi się uda ;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...