-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez beata.j
-
Nie martw sie ze przytylas tylko tyle. Kazda tyje inaczej w ciazy i jesli madrze jesz to tym bardziej nie patrz na to. Ja pije ok 3litrow ale ogolnie plynow (woda, soki, herbatka). Ale wskazane jest min 2l dla ciezarnych.
-
No to widze ze sama nie jestem w tych dolach. Troche to pocieszajace przyznam szczerze... :P Krzys minimalnie mnie zrozumial ale nadal docina głupimi tekstami. Wrzucam wiec zdjecie malego hipopotama z wczoraj czyli 22tc +0d
-
Melly oczywiscie ze lepiej w 7 niz w 8 bo wlasnie w 8 jesli pamiec mnie nie myli rozwijaja sie pluca do konca
-
No wlasnie ostatnio bylam u fryzjera i kosmetyczki, a dzis ide kupic jakas bielizne do ślubu... Ponowna rozmowa poskutkowala tylko tym ze mnie przytulił... Kurde nigdy nie patrzylam na siebie krytycznie a kilogram w ta czy w ta mnie nie interesowal. A teraz nie wiem co mi odwalilo...
-
Czy istnieje odpowiednik depresji poporodowej ale na czas ciazy? Chyba cos takiego mnie dopadlo... Ciagle chce mi sie ryczec, nie akceptuje swojego wygladu, a w szczególności tych przebrzydlych ogromych piersi. To ze wygladam powoli jak hipopotam... A do tego Krzys dalej gra oschlego ch..a i nie jest w stanie mi nic milego powiedziec a nawet nie wiem czy widzi jak sie mecze. Mowilam mu to ale nadal nic...
-
Ja to bym wg mnie poszla na L4 mimo wszystko. Podczas niego pracodawca nic Ci nie moze zrobic. Po nim tez nie bo chronia Cie odpowiednie przepisy. Jesli jednak bedzie mial je w dupie to bedziesz miala troche stresow i chodzenia po sadach pracy ale masz sprawe wygrana i zaplate razem z odszkodowaniem :)
-
Kochana od 23tc a już jestes w nim, Przezywalnosc bardzo wzrasta, wiec nie ma co sie martwic bo nawet jesli by sie okazalo ze rodzisz juz teraz to sa ogromne szanse ze dziecko bedzie zylo, bedzie zdrowe tylko jakis czas bedzie musialo byc w szpitalnym inkubatorze. Moze to marne pocieszenie ale w razie godziny W warto o tym pamietac. Ja od wczoraj mam takie bole brzucha ze sie zastanawialam czy nie rodze ale po prysznicu przechodzi. A wizyte mam dopiero za 2 tygodnie...
-
Ja tam bardzo nie lubie swoich piersi teraz. Sa wielkie i niewygodne. Zawsze mialam rozmiar B/C ale pare lat temu zdecydowaly sie dosjc do pelnego C i wtedy juz bylam niezadowolona. Teraz nie dosc ze juz sie rozstepy pojawily to przeszkadzają mi. Ja tam uwazam ze idealny rozmiar to taki co sie w raczce miesci a ze faceci to duze dzieci to co do raczki to do buzi ;) I mam nadzieje ze po ciazy wroce do swojego C
-
No wlasnie przed sek sprawdzilam stan swojego prawego cyca i to co mnie niepokoilo to niestety rozstepy. Ale lepiej na cyckach niz na dupsku i brzuchu... Topless to latam tylko na plazach za granicą lub w domu wiec modle sie zeby nic wiecej mnie nie powitalo... Teraz zostaje tylko smarować jakimiś specyfikami zeby nie byly widoczne dla oka i bedzie git :) Kipilam dzis klatke chomikowi na wypasie ^^ no az musze sie pochwalić bo jak na nia popatrze i na szczesliwego chomiczka ktory sobie w niej buszuje to mam normalnie kisiel w gaciach ;) Z Krzysiem wypatrzylismy ja w lutym a ze uzbieralam na nia z napiwkow i zaskurniakow zostajacych po podrozach na uxzelnie to postanowiłam kupic juz teraz :)
-
Kinga a jak one wygladaja w mega poczatkowej fazie? Bo jak wygladaja potem to wiem. Moze zrobie zdjecie i ocenicie, ja juz pierdzielca dostalam z tymi ozstepami.
-
Teosia ale fajny guzik od budzika ^^ Dlaczego masz mieć CC? Mi sie dziwne cos na prawym cycku porobilo. Nie wyglada to na rozstepy ale nigdzie nie moge znalezc jak wygladaja rozstepy w poczatkowej fazie tylko wszedzie jest jak sa juz konkretne...
-
Co do pasow to ja jestem w stanie zrozumiec pod sam koniec jak bebzon jest tak niemozliwie wielki a w niektorych samochodach to pasy przed ciaza juz mnie uwieraly... Zabobony grzecznie wysluchuje ale mam je gleboko w d.. Przynajmniej jest z czego sie posmiac. Mnie najbardziej wkurza tekst na czas po porodzie ze jak dziecko duzo spi to rosnie. A bez snu to nie urosnie??? U mnie w domu nerwowo dzis. Tesciu naduzywa alkoholu i ma z tym problem ale jak wypije jest upierdliwy, pierdzieli od rzeczy ale pierdolowaty jest tez na trzezwo wiec to niegroznq fajtlapa, ale dzis przesadzil. W wielka sobite uspilismy psa ktory mial raka z przerzutami i juz sie meczyl. Byla rozmowa, ze teraz psa sie nie wezmie bo trzeba odpoczac od zwierzakow (nieliczac malo zajmujacego miejsce mojego chomika). No i nowy pies mial miec bude na podworzu i nie echodzic do domu. Mamy rozropane podworze wiec tymbardziej teraz nie czas na to. A ta pierdola wziela po pijaku szczeniaczka od sasiada bo to takie slodkie malenstwo. Nosz ku*wica strzelila mnie i Krzysia trafila jak wrocilismy z Żabki zatyrani po kilkudniowym maratonie ktory kończymy jutro... Musialam sie wygadac... Az mlody z emocji zaczal wieczorne kopanie...
-
Mnie zgaga jeszcze nie meczy. W 1 trymestrze mnie czasem lapala ale chwilowo jej brak. Za to mam refluksy ale przed ciaza tez mialam. Nic z tym nie robie bo mam je bardzo zadko.
-
Koniecc klotni! Nie wszyscy maja fb i nie wszyscy chca tam sie . Ja wole to forum ale czasem sie tam tez udzielam. Mnie dzie synus skopal po kregoslupie... boli jak cholera...
-
Jak zwal tak zwal. Ciśnienie mam przy gornej granicy normy a patrzac na to ze jestem niskociśnieniowcem to można na to patrzec jak wysokie. A tam zrobie jak zawsze czyli oleje sprawe i bede brac tylko to co gine mi dala.
-
Pewnie to to tylko nazwe przekrecilam. Chodzi mi o chorobe ciążowa w ktorej m.in. puchna nogi. Dretwienie to tez jej objaw
-
Czy ktoras z was ma juz problemy z nogami? Mi potrafia zdretwiec w roznych pozycjach a nawet jak chodze (w sensie ze wszystko ok a tu nagle od czapy mi dretwieje noga). Kolo kostek leciusienko mi puchna ale to wieczorem dopiero widac. Dostalam od gine magnez i potas bo to moze byc choleostaza (choc gine nie uzyla tego sformulowania). Ile ja bym dala zeby dostac od gine choc na miesiac nakaz lezenia albo zeby chociaz powiedziala przy moim Krzysiu (razem chodzimy do niej) ze nie moge nic dzwigac i mam odpoczywac ile sie da...
-
Rano mlody tak mnie kopał ze az mi brzuch w jednym miejscu podskakiwal :) i po tej bitwie kazalam szybko Krzysiowi przyłożyć rękę a tu nic. Ten zrezygnowany juz był i chcial zabrac reke az tu nagle kolejne mocne kopniecie poszlo w jego reke :) Smiejemy sie ze mlody przyzwyczail sie do mojego porannego wstawania i dzis byla batalia na zasadzie "co ty matka o 10 jeszcze spisz? WWstawaji do roboty!"
-
Ja jestem ciekawa ile z tych chlopcow okaze sie dziewuszkami. Bo niestety ale na poczatku cipka i penis wyglada tak samo a roznia sie odlegloscia od dupki a na usg tego nie widac
-
I ja dodam kolejnego chlopaczka na wrzesien ^^
-
Niewiem co jest z dzisiejszym dniem. Krzys chodzi wkurzony na caly swiat i szuka tylko zaczepki. Pracownica zadzwonila 5min przed praca ze nie przyjdzie do pracy (Krzys zna powod, a ze to nie byl jej pierwszy wybryk to wlasnie pozegnala sie z praca). Na drodze sami niedzielni kietowcy albo swiezaki ktore nie ogarniaja jak sie jezdzi, a w kolejce u gine babki patrza na mnie jak na debila albo jakies ufo, bo to chyba jest wg dziwne ze do gine przyszla laska w ciąży.... Az boje sie ze uslysze cos nie tak na badaniu...
-
Dla mnie jest wazne bo marze o chlopcu i oboje chcemy chlopca. Przy kolejnych to obojetne ale pierwszym ma byc chlopak. Przytylam malo bonie mam czasu zeby w tylek sie podrapac a co dopiero zjesc cos. Bardzo czesto jem jak jestem tak glodna ze mnie mdli.. wiem ze to nie jest dobre ale na razie nie moge zwolnic tempa choc zwolnilam juz bardzo i nie mam juz tak fizycznych zajec co wczesniej.
-
Ja mam niby +1,5 kg ale schudlam w 1trymestrze i tak mam + 2,5. Stresuje sie polowkowym jutro. Ja panicznie boje sie ze uslysze ze bedzie dziewczynka. Nie chce i koniec...
-
Haha jak czytacie ze tesciowe mowia za rok to za malo na slub to co ja mam powiedziec? Poznalam Krzysia w listopadzie 2013 czyli pol roku temu. Po 3tygodniach znajomosci a 2zwiazku stwierdzilismy ze robimy malucha i slubujemy w wakacje 2014 ale bardziej czerwiec byl w rozmowach. I co? Maluch wyszedl w 2miesiacu starania sie (myslelismy ze troche dluzej sie zejdzie) a slub jest 14 czerwca. Tylko cywilka z obiadem dla najblizszych bo Krzys jest ateistą. Tesciowa jedynie opierdzielila Krzyska ze niepotrzebnie pierscionek kupowal skoro mamy ten sam rozmiar palca. A o terminie dowiedziala sie jak juz zabookowalismy. Ja wszystko sama ogarniam, jedynie razem pojechalismy zarezerwowac mala salke na w/w obiad. Zaproszenia sama robie recznie. Sukienke szybko znalazlam (moj ideal w kolorze miety kosztowal 52zl- czesc z was widziala na fb). Jedziemy do slubu ciezarowka typu tir (bez przyczepy) bo Krzys taka jezdzil jjaksie poznalismy i pare razy z nim bylam w trasie. Mojej matce nie mowie ze biore slub i bedzie babcia. Wychowalam sie przez jej zaniedbania (ladnie mowiac) w domu dziecka a ona sie odzywa tylko jak cos chce wiec mam to w nosie. Z mojej rodziny beda 3osoby ktore matce nic nie powiedza, a reszta to bliscy z DD i znajomi, ale nie wszyscy beda zaproszeni na obiad. Po cywilce bedzie toast szampanem i tyle ma starczyc jak nie to trudno i mam w nosie co ludzie powiedza a tesciowa i tak nie ma nic do gadania choc problemow nie robi ;)
-
No to zaczynamy drugą połowę ;) Rozpoczęłam je badaniami z rana ;) więc jestem cała pokłuta... A jutro usg połówkowe ^^