-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez beata.j
-
Moj tez jest strasznie nisko, wbija mi sie strasznie, tak ze czasem usiasc nie mogę... No to zakończyłam w swoim życiu kolejny etap. Zamknelismy Żabkę. Jutro jeszcze inwentaryzacja i oczekiwanie na rozliczenie, a z tego co wiem to troche potrafi im się zejść... Ale to już Krzysiek będzie ogarniał, bo formalnie on jest Ajentem, a praktycznie ja większość robiłam. Teraz mi zostało oczekiwanie na pieluchy, kupki itp. No i w końcu moģę ogarnąć swoją firmę! Tak się cieszę! Przez te kilka miesięcy była w przestoju, niestety zusy leciały, bo ubezpieczenia bym nie miała. Całe szczęście, że jestem jeszcze rok na niskim zusie :) Pozdrowienia jeszcze z Żabki :* (Krzyś ogarnia ostatni protokół likwidacji)
-
Moj tez sie mniej wierci. Czasem musze troche poszturchac brzuchol zeby sie obudzil i dal znac. Mialam nadzieje ze to tak jak ma byc przed porodem, bo malo sie rusza i mnie czysci, ale jak na razie nic... Nawet mam mocniejsze, częste i bolesniejsze skurcze, ale dupa...
-
Kornelka, generalnie mam rozwarcie na palca i czasem mnie brzuch tak boli, że masakra, ale to jak się położę bardziej. Na mnie chyba nie zadziała sprzatanie, bo po tej pracy jak mnie nie wzięło, tak pewnie nie weźmie. Sex by pewnie pomógł, ale Krzysiek się boi. Generalnie bardzo chciał dziecko, tym bardziej syna, ale teraz jest przerażony... Zasypiam na stojaco... Do 1 męczył mnie ból brzucha, a rano wstać nie mogłam. No i ta deszczowa pogoda też nie pomaga...
-
Nadejszła wiekopomna chwila. Ostatni dzień w Żabie jutro tylko inwentaryzacja i mogę mieć to częściowo w dupie ^^ Niestety temat nie do końca możemy zamknąć, bo rozliczenie potrafi się jeszcze ciągnąć przez kilka miesięcy... No, ale ja już nie bede musiała sie meczyc i uzerac z klientami ;)
-
Ja mam ciągle takie uczucie. Masakra, bo czuje jakbym miała zaraz pójść porozmawiać z muszlà, a nie chce pójść ani w jedną, ani w drugą.... Naturalne met. wywolania porodu to podobno: picie herbaty z liści malin, masaż brzuszka i sutkow, sex a dokladniej sperma, napicie się octu, sprzątanie, bieganie po schodach. Na razie mi to do głowy przychodzi, ale nie na każdego to działa.
-
Mamaali ja bym na Twoim miejscu wyszla tylko na weselu nie swirowala za duzo. Potrafilam pojsc na wesele tydzien po laparoskopowym usunieciu wyrostka. Nawet lekki taniec zaliczylam wtedy.
-
Madgalena to zalezy od szpitala wiec idz najpierw na IP.
-
Mamaali wyjdz na zyczenie. Jak wrocisz w poniedzialek to tylko poudawaj ze brzych Cie boli i dlatego wracasz. Nie beda mieli prawa nic ci przygadac, a jesli to zrobia to mozesz smialo powiedziec ze nikt nie przewidzi ze cos sie stanie. Czasami lepiej tak zrobic niz sie meczyc. W weekend nic Ci sensownego nie zrobia, wiec smialo! Odwaz sie a ja trzymam kciuki zeby Ci sie udalo.
-
No tacy nasi mezczyzni ze bez nas jak bez reki a radza sobie jako tako jak muszą, bo mamusi nie ma a on wielki dorosly i sam mieszka. Ja juz po wizycie u gine. Mam powtórzyć wyniki badań. Wioze wlasnie posiew do laboratorium. Teraz dostalam proby watrobowe i rozszerzone badania w kierunku zatrucia. Dieta wysokobialkowa. Normalnie wychoduje małego koksa ;) Mamaali wyjdz na wlasne zyczenie jak Cie nie puszcza!
-
U mnie cycki miekkie, nic nie leci, ale zajebiście bolą. Tola na fb sie pochwalila, ze dzis powitala młodą.
-
Zuzia juz sie oswoilam z mysla ze to zatrucie i jutro dostanę skierowanie na cc. W sumie cc tez ma swoje plusy ;) a taki np ze mi nic mlody nie rozciagnie i dalej bede miala małą, ciasną ;) tego sie boje, że po sn, już seksy nie będą takie fajne dla mnie... Jestem ciekawa czego się wyuczysz przez ogladanie tej kamasutry ;) A to, że urodzew biegu bylo wiadomo od poczatku. Ja nigdy na dupie usiąść nie umiem i wiecznie coś robię. Jedynie szpital mnie ogranicza, ale też niedo końca i sie wnerwiam, że tam nie mam jak pracować ;) Co do wykopania wychodka. Mamy na działce takowy, bo działka po dziadkach Krzyska i kiedys byla to bardziej rekreacyjna (zz funkcji, bo w papierach zawsze byla budowlaną), ale wez teraz hrabiostwo wywal tam... Tym bardziej, że ja mam najmniej tu do powiedzenia i najbardziej sie mnie czepiają... Juz mówiłam tesciowej ze nie mam zamiaru wychowywac dziecka w melinie i nie bede mieszkac na tej wsi. Oczywiście rozmawialam z nią jak miala dobry dzień. Wtedy da sie z nią pogadać. I tu wychodzi ze mnie piesek francuski wychowany w duzym miescie ;)
-
Mnie to zycie za mlodu juz nakopalo do dupy, bo wychowywalam sie w patologii skad SAMA ucieklam do domu dziecka. No 37tc to mozna rodzic :) Ja to podobno mialam miec problemy z zajsciem w ciążę a po podjeciu decyzji o staraniu juz sie udalo w 2 cyklu :) Troche za szybko bo sadzilismy ze tak z 3-6 cyklow sie zejdzie, ale i tak dobrze ze w ogole sie udalo
-
Nieobiecam ale jak po tych nerwach nie urodze to kto wie ;) Strasznie mnie brzuch boli i sie spina. No spy brac niechce ale wzielam cieply prysznic i sie polozylam. Uprzedzilam Krzyska, ze moze byc potrzebny transport do szpitala ale do Wawy. Spojrzal z przerażeniem, ale to tylko pokazało ze zrozumiał. Jeszcze glowa zaczela mnie boleć...
-
Jana a skad jesteś? Bo jak gdzies blisko to moge podjechać, zebys nie siedziala sama. Mi się odechciewa żyć. Muszę mieszkać z tesciami w domu, ktory jest wybudowany dla Krzyska, ale wzial on ich do siebie, zeby opiekowali sie domem (wtedy pracowal jako kierowca i wiecej go nie bylo w tygodniu niz byl). Teraz robią meline tu, tesc jest prawie codziennie najebany, tesciowa jak ma wolne tez sobie pochleje, ale na trzezwo tez odwala (np tak jak pisalam z tv). Jak posprzatam to niezauwazaja tego, a jak zrobilam generalne sprzatanie lazienki to po 5minutach syf na podlodze zrobili mi gorszy niz przed sprzataniem. Ciagle maja tylko waty do mnie i do Krzyska, a my zapierdalamy jak murzyny w tej Żabce (cale szczęście jeszcze niecaly tydzien). Niechce zeby moje dziecko wychowywalo sie w takiej atmosferze, bo sama przez takie pieklo a nawet gorsze przechodzilam jak bylam mała... Krzysiek to rozumie i tez nad tym ubolewa, ze aktualnie nie mamy kasy zeby nawet pokoik wynająć... Ta sytuacja ma jeden plus. Coraz wiekszy wstret Krzysztofa do papierosow i alkoholu. Jedynie czasem jedno piwko wieczorem sobie strzeli, przy wiekszej okazji wypije wiecej ale w tym roku tych okazji bylo 3-4 nie wiecej. Dobrze ze mam was, bo moge sie wyzalic wam. Dziekuje :*
-
No a ja się doigralam... Rozmawialam z dwoma niezaleznymi osobami (pielęgniarka, co sama to przeszla i położną) i pomimo, ze wyniki mam w normie, to to ze sa pod gorna granicą i to ze wszystko mi puchnie i swędzi ewidentnie wskazuje na zatrucie ciążowe. W piatek mam wizyte u gine...
-
Mamaali zarządzaj zmiany sali. Mało osób to robi, ale zgłoś to do ordynatora. Marudz im co godzine i badz natretna pacjentka. Tzw jak Kuba Bogu... ;) Jako, że służba zdrowia i jej pracownicy są chorzy, tak trzeba im również uprzykrzac zycia ^^ Metoda nie raz wykorzystywana i działa.
-
Ja pierdziele co za noc... Mam strasznie porabana teściową.... Od 2mc mamy podłączona antene w domu i jest dramat. Ciągle okupuje tv, nawet śpi przed nim i nie ogarnia, ze znowu będzie narzekać na rachunki za prąd... W te noc to już przegiela. Wróciła z pracy ok. 22:30, włączyła standardowo tv i nic by w tym nie było zlego gdyby nie to, że usunęła i przez sen podglosnila go na cały regulator... Przez jakiś czas tak chodził po 1 w nocy a my o 5 pobudka... Na opierdziel Krzyska nawet nie zareagowała choć sie obudzila... Masakra....
-
Kornelka ja wcale sie nie czuje atrakcyjnie, wrecz wygladam jak hipopotam, a ochota na sex jest. No chyba ze patrsec na to, ze zawsze mialam ochote na seks... Nimfomanka ze mnie ;) Mamaali skurcze w twoim tygorniu to nie jest nic normalnego no ale kazda ciaza jest inna. Ja jakbylam w szpitalu to chyba byl podobny tydzien jak twoj i tez mi wychodzily skurcze ale polozne, kozie dupy, twierdzily ze to pewnie maszyna sie zepsula (a przywiezli nowki...). Moja monża się śmieje ze mnie, bo przeczytał ten fragment o seksie. Szkoda, że on nie chce się bawić....
-
Ja mam ochote na sex a Krzysiek niechce... Jak tam dalej pójdzie to chyba bede musiala sama sobie pomoc... Ja wcale nie wstaje na siku w nocy. No chyba ze przed snem się opije wody. Moja kolezanka miala w kwietniu cc i dali jej po zszyciu i badaniach dali jej malucha na kangurowanie ale zle sie czula po narkozie to szybko go oddala. No i przynosily polozne go na karmienia. Napisalyscie plan porodu? Ja znalazlam gotowca i pozaznaczalam opcje z niego. Szczerze nie nazwalabym tego planem a wytycznymi co do dzialan personelu.
-
Ale fajną datę bedziesz miała. 09.09 to latwe do zapamietania :) Odebrałam wyniki. Wszystko w normie ale tuz pod górnymi kreskami. Krwinki czerwone podwyższone i powyżej gornej kreski....
-
Kornelka teoretycznie musimy wytrwac do konca 36 tc czyli do czwartku w moim przypadku. Ale ja jak bylam w szpitalu dostalam steryd w dupsko na plucka dla malego wiec mysle ze jakby sie urodzil to nic by mu nie bylo.
-
Ja jak porzadnie wymiziam brzuszek to czuje skurcze. Ale mam to gdzieś. Moge już rodzić i bardzo chętnie bym to zrobiła bo na prawdę z dnia na dzień czuje sie gorzej. Ale nic mi nie pomaga a małż nie chce seksów, bo mówi że to tyloo pokaże mlodemu którędy uciekać ;) Błagam używajcie znaków interpunkcji, bo niektóre wypowiedzi przez to można w dwojaki sposób zrozumieć, a część w ogóle... (oczywiście nie jest to skierowane do wszystkich)
-
Wyszukalam te co pochwalila sie tu. Asiunia72 ur. 17.07, termin 06.09 Niestety wątpię, zebym znalazla jaki nick ma mamusia, ktora pochwalila sie na fb...
-
Podam wg tabelki z fb gdzie nie ma nickow stad. Asia F. ur w lipcu Marta W. 04.08. Jak cos wyszukam w szcaegolach to podam
-
35+2 to 36 tc. Urodziła Marta 4.08 (chwaliła sie na fb) i jeszcze jedna pisała o tym tu, że w lipcu, ale nie pamiętam nicku. No to doliczmy K_U i mamy juz 3 mamusie. Gratulacje kochana!