Skocz do zawartości
Forum

magalena3

Użytkownik
  • Postów

    2,594
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    20

Treść opublikowana przez magalena3

  1. wiolinka ma rację. Teraz głowa do góry i będzie coraz lepiej. Żadna już ma nas nie opuszczać. Same pozytywne energię przesyłamy No a tego ja spać nie mogę. Kręcę się i wierce... Stres? Jutro tylko badania robię resztę. Hbs, różyczki i toxo Igm bo mi tamten pacan nie zaznaczył i zrobili mi tylko IgG no i dimery do kontroli. Ale tym to się nie martwię. Gorzej ze musze być na czczo. O 6 wstac. A we wtorek onkolog. W końcu. Bo już mnie męczą te zmiany w piersi. Albo sobie wmawiam że coś czuje. Dobrej nocki. Postaram się i ja zasnąć. P. S. Macie może pomysł na prezent dla 6msc chłopczyka na chrzciny. Dodam że to nie rodzina tylko syn sąsiadki. Widujemy się sporadycznie ale z racji że są lubiani i bardzo dobre ludzie to my ich też zapraszamy wiex i oni nas zaprosili. Problem polega na tym że są kasiasci. Mają wsio. I niestety nie dam kasy bo zwykle daje się tyle co za talerzyk chociaż. Ale... Tam talerzyk około 250zl będzie kosztował. Ech... Dylemat mam... Bo jak na 3 to jest 750zl tyle chrzesniakowi nie dałam na chrzciny więc... Wiecie. Tak do 250-300zl dumalam. Ale sama nie wiem. Może macie jakieś inne rozwiązanie?
  2. kasie nie wiem jak przez clo ale przez duphaston napewno te twoje cykle mogą być dłuższe. Poprzedni też miałaś chyba z tego co pamiętam. A więc może teraz twoje cykle się uregulowaly i dopiero cło pomogło aby pęcherzyki urosły i dopiero będzie owu. Jutro masz wizyte tak? A więc trzymam kciuki aby pe herzyki były prawidłowe i testy owu się pokryły. A potem dupek wszystko podtrzyma i będziesz miała piękne dwie kreski na teście. :d Za resztę również trzymam kciuki.
  3. Było ciężko. Czasem ciężko i bywa do teraz. Ale człowiek przyzwyczaja się do bólu. Znowu teraz wszystkie wspomnienia wracają. Cora coraz więcej kumata i bywają momenty że razem płaczem na cmentarzu bo już rozumie. Ale buziaki przesyła i przytulasy. I już się serce raduje. Trzeba być dobrej myśli ale przyznam że w drugiej ciąży też miałam strach a jak już się zbliżał ten 37tydzirn było ciężko. Ale miałam już ciąże donoszona i w 36tyg podjęli decyzję lekarze i cc. Co do badań to i ja nie robię. Na te droższe też mnie nie stać. Tzn jakby trzeba było to by się znalazło finanse ale nie ma konieczności. Właśnie ten 3 dzien jedzenia bigosu mnie ruszył. Ze 3kg mniej będę miała na wadze.
  4. nowamamusia84 Lubie kawe współczuje i rozumiem bo przechodze przez to samo. Moja ciąża sie zatrzymala zreszto tak jak i poprzednia. Jutro ide do szpitala ja nie mialam wyboru dostane tabletkę ktorej strasznie sie boje... trzeba to jakos przezyc w domu czeka na mnie dwulatek. Dziewczyny robilyscie badania genetyczne? Tule mocno i przykro mi że i ty musisz tego doświadczyć. Odzywajcie się jak macie chęć. Napewno zawszę będziecie mile widziane u nas.
  5. Współczuję wam tych strat. Niestety też przeżyłam stratę dziecka ale na koncowym etapie. Też wiem co to strata niestety. Bo nie powinno to się nikomu przytrafić. Le takie nasze niesprawiedliwe życie. sandawilla to napewno stravha się najadlas. Ja dzisiaj u rodziny do łazienki do chwilę latala to miałam wrażenie że coś ze mnie leci ciągle. Nic nie było na szczęście ale też stravha miałam. Teraz już zjadam super kwaśny bigos. 3 dzien ale mi pasuje narazie i się nie przejądł
  6. Olcik00 kaja oo akurat mam sporo pieczarek. Jak je przyrządzić żeby było smaczne?.... U mnie zawsze są tylko z solą. Trochę podpiekaja że strony ogonkow a potem jak przekreca to posypuja solą. Wtedy puszcza soki i nie jest sucha. Albo jak ktoś woli nie opalona to na tacke.
  7. ~Lubie _kawe Nie odzywałam się więc piszę - beta spadła prawie o 5tys jednostek więc już znam odpowiedź. Jutro idę do lekarza porozmawiać co i jak ale na tyle na ile w tej sytuacji może być ok to jest ok. Wiele daje mi to że mam w domu synka, inaczej pewnie bym zwariowała. Skarbie tak mi przykro. Dobrze ze masz kogoś kto cię przytrzymuje przed zwariowaniem. Pisz do nas ile chcesz. ZWsze będzie u nas mile widziana. I życzę Ci aby wszystko ładnie się oczyscilo a ty szybko ujrzała następne dwie kreski i wszystko zakończyło się bezboelnym porodem. ❤️ Ja właśnie też mam utratę sił. Siedzę i kręci mi się w głowie.... A robię teraz roszade z zabawkami. I nasz pokój wygląda jak po bojowisku. A jeszcze zaraz jedziemy na cmentarz i do szwagra bo mają rocznicę ślubu jutro więc na kawę chociaż jedziemy... Bo, a dużo pracy w domu aby na dłużej posiedzieć.
  8. wiolinka ja mięso rzadko tykam. Mi na sam widok słabo. Więc staram się oddychać buzia jak coś mam moim zrobić z mięsem. Tylko że mi się tak przedstawiło z pół roku przed ciąża już narazie nie przechodzi. Wczoraj mi kawa śmierdzi ala. Dzisiaj wypiłam bo smakowala i odrazu po było mi niedobrze... Także chyba norma w ciąży....
  9. ewelinka i ja życzę udanego urlopu. Odzywaj się od czasu do czasu. monia jak tam wizyta wczorajsza? Nie odzywasz się. Nie trzymaj nas w niepewności. Co do zakupów to też jeżdżę tylko po spozywke. Ubrania to mus. Czasem się śmieje że mam kilku letnie ubrania. W lumpku to może jeszcze coś kupię jak mi się chce kopać. Bardziej córce coś kupię. W większości to poprostu oglądam na necie i albo tam zamawiam albo jadę i kupuje co wybrałam. nie nawidze dużych sklepów gdzie jest 500 butików z ubraniami. Jak musz to jadę na targ do miasteczka i tam coś wybiorę. Bluzka za 99zl to dla mnie za drogo. Ja sukienki na wesele kupuje za 60zl to max. Trochę skapo ale już taka jestem. Lece coś porobić póki jeszcze pogoda pozwala. Dziś ostatnia dawka luteiny. Od jutra pewnie stresik ale co najciezsze już zrobiłam to teraz będzie lżejsza robota... Miłej niedzieli życzę...
  10. Współczuję wam z tym swędzenie. Ja mam pod pepkiem taki jeden czarny wlosek twardy i zawsze szybko wyrasta. Dodam że jestem blondynka a on jest czarnuch. I przez noc też potrafię go tak rozdrapac że cały brzuch we krwi. A może być coś od środka zadziałało a nie szkodzill. Pamiętam że córce dawałam krople fenistil bo miała dużo potowek i się drapala. A po calcium miała jazdę żołądkowe. to może coś takiego dla dorosłych jest. Napewno już coś probowalyscie. Współczuję wam
  11. olcik oj i mnie się chciało właśnie takiej kwaśne.
  12. eewelinka A ja mam dużo ubranek po córce. Dużo kupowałam na ciucholandach, wiele istnych cudów, dużo dostałam i mam zamiar znowu dużo kupić Też mam takie podejście też dużo w lumpkach kupowałam i kupuje do tej pory bo mają dobra jakoś.
  13. mininka tule mocno i trzymam kciuki za następny cykl. mika i mnie się te negatywne testy nie podobają. Chyba z tego co pamiętam to masz jeszcze jeden? To może zrób jutro? Albo już w pon ta betę. Trzymam kciuki za pozytyw a nie jakieś komplikacje.
  14. zaneta witaj. Fajnie ze wróciłaś. Jak się przyglądam i przyglądam to chyba też coś widzę ale jakieś strasznie wyblakle. Jaka czułość tego testu? Może jutro kupicie drugi i w poniedziałek zatestuj. Po 48h powinien być porządny skok więc powinno być lepiej widać a jak nie będzie to znaczy że jakoś wadliwy. Który masz dzień cyklu dzisiaj.
  15. O jak miło czytać ze nie tylko ja jestem taka normalnie nienormalne. Te wszystkie sny i zachcianki i wyprozenja i wogole... Zamawianie to też norma. U mnie znowu strach z coraz bardziej zaawansowana ciąża. Z racji przeżyć z pierwszej ciąży. Ale już trochę czasu minęło więc tej głowie już inaczej to sobie układam i szybciej się uspokajam. Ja dzisiaj na obiad przegryziony bigosik... Jeszcze pół garnka zostało ale napewno się nie zmarnuj. A taki kwaśny mi wyszedł ze tak naprawdę tylko mi smakuje. Tak mnie na kwas wzięło Cora znowu pulpeciki w sosie pomidorowym wciąga. A co do wody to ja mam już nawyk. Czasem się dziwię że więcej nic butelkę 1.5l wypijam ale nic innego więcej nie pije. Z herbat tylko zielona ale teraz nie pije. A też dobra na trawienie. Jak i kawa a szczególnie u mnie rozpuszczalna tak działa ale tylko na czczo. A zwykłych herbatę nie lubię. Kawa mi nie podchodzi. Dzisiaj sobie zrobiłam rano bo ciśnienie niskie znowu ale tylko łyka wzięłam. I wyplulam. No i też się narobilam. Kilka kartonów ubrań przejrzałam. Posegregowalam rozmiarami i płcią. Butów cała torba które są za małe na core i nie zniszczone. Bo ja taki zbieracz.
  16. Dziewczyny trzymam kciuki za was wszystkie. Abyście nie musiały długo czekać na tego upragnionego szkraba. Co do objawów to niestety są dwuznaczne i to też drażni. :) Miłego weekendu mimo wszystko życzę. mika dziwne to u ciebie że nie ma nawet cienia. Ale zaczekam cierpliwie z tobą do poniedziałku. Szkoda że się wczoraj nie udało. Buziakuje i trzymaj się. I witam nowe przyszłe mamusie. Za was też trzymam kciuki :)
  17. wiolinka u nas tak samo się to odbywa. A co laboratorium to trzeba się dowiedzieć czy mają na miejscu czy trzeba swoją. Moje labo ma ale ja sobie kupię swoje ewelinka zgadza się. Jelita w ciąży też mają swoje zachcianki i raz dIalaja. A raz nie. Ja miałam wrażenie że będę płakać po bigosie a tu proszę. Super. Tylko owady puszczam i bzykaja. A co do tego jogurtu to jak z bananem to też może być po nim ciężko się załatwić. Wlasnie się obudziłam i czuje ze znowu mam niskie ciśnienie. Głowa cmi więc muszę odczekać najwyżej znowu wypije kawe. Ja nie lubię mocnej i duzk więc pije w filiżance. Raptem 5/6 lykow. I może dlatego mi nie pomaga. Dalej mi też nie smakuje. :/
  18. natkusia i ja miałam takie ciśniemie ale mi kawa nie pomogła. Kręcił się w głowie i głowa mnie cmila. Jak robiłam zakupy albo coś to jeszcze bp w ciągłym ruchu. Co do glukozy to robi się/pije dopiero jak ta czczo masz powyżej normy albo jak Jollyg miała blisko tej górnej normy. Bo jest podejrzenie cukrzycy ciążowej. Napewno w tych pierwszych badaniach miałaś zaznaczone odlekarza glukoza. Przebudzilam się na siu siu a Mo tak burczy w brzuchu że szok. Wzięłam gryza córki batonika bo miała otwartego(taki jadak). Ale dalej burczy więc dopilam woda i kładę się spać. A co jeszcze na jelita? Ja codziennie pije siemię lniane. Ale ja to już od prawie 4 lat. Z przerwami na miesiąc. Usprawnia trawienie. Zalewamy wrzątkiem tak pół kubeczka i wsypuje dwie miarki(takie od mleka mm) tych ziaren. Czekam aż przestygnie. Najlepiej pić na czczo i jeszcze ciepłe aby szybciej ruszyło. Oczywiście nie będzie widać efektu po 2 dniach dopiero koło tygodnia. No i jeszcze np owsianka z rana np z jabłkiem nie bananem. Ograniczyc wszystko maczne itp. Dużo błonnika np pestki wszelkie albo orzechy. Działają też cuda a i witaminy maja. Tak tak wiem wymadrzam się.... ale w końcu po to mnie macie Dobranoc
  19. Skleroza nie wstawilam zdjęcia wybaczcie bo ja już spiąca i patrzę tak jak pijany. Jednym okiem.
  20. Akysz Akysz.... Odganiam..... 13 już nie Daleko a więc wierzę w ciebie że dasz radę. A co do glukozy to slyszalyscie o takiej w butelce gotowej to wypicia o smaku coli i pomarańczy jest. Moja kuzynka teraz była na krzywej i takie coś jej Pani w aptece poleciła. I dumam że ja będę musiała sobie poszukać i kupić przed badaniem później. Zaraz wam wrzucę zdjęci... Wiolinka ja bym tam u ciebie Ch yba szaleju dostała jakbym miała tak długo czekać na wizytę i wogole uznanie jako ciężarna. Podziwiam cie. Dobrze ze masz w Pl jeszcze gin.
  21. Jollyg i ja współczuję. Niezbyt to wygląda ale kto by się martwił wyglądem skoro to tak dokucza i swędzi. Szukaj kochana szybciej dermatolog jakiegoś bo te sterydy to ostatecznośc. Szukała jakiś info na ten temat w ciąży w necie? Wiem że niezbyt dobre źródło informacji ale wiadomo trzeba wszędzie próbować. Mnie dzisiaj znowu nadchodzą źle myśli co do maluszka. No niech mnie ta głowa przestanie tak męczyć. Psychika mi czasem siada. A już jak dostałam takich dziwnych boli to zalamka i strach w oczach. Coś mnie takie lekkie klucia wzięły ale dziwne bo tak z 1cm pod pepkiem. Jakby Szczotka do włosów takimi igielkami mi ktoś skóry dotykał i puszcza i około 15sek i znowu. Wzięłam nospe i wieczorna dawkę luteiny. Ale ta moja głowa mi tak nerwy robi bo w niedziele biorę ostatnia luteine. W razie w mam paczkę luteiny w zapasie. Ale same wiecie ile głowa może spsocic podświadomie. Już nie smece. Dobrej nocy życzę. I zapraszam jutro na super przegryziony bigos.
  22. monia o to rzeczywiście pozno ta wizyta jak na sobotę. A ból podbrzusza to i ja miewam. Nie ciągle ale bywa. Jakby na @. U mnie dziś klucia pojedyncze i zawroty głowy ale mniej jadłam dzisiaj przez to całe zamieszanie i ciśnie ie do tego niskie znowu. Nawet kawa nie pomogła. KajaM współczuję tej łuszczycy. Co do sterydów to też bym nie brała. Może skonsultuj się z innym dermatologiem. Czasem niektórzy mają ograniczona wiedzę. spotlightx ja też nie zauważyłam zylek dodatkowych. Później na koniec ciąży to miałam na piersiach. Ale podobno to normalne że bardziej się uwidoczniaja.
  23. ewelinka to teraz laba dwa tygodnie a potem na zwolnienie? Czy jeszcze wracasz do pracy? Ech... Czemu ten bigos się tak długo gotuję... ale i tak za 2 dni będzie najlepszy
  24. Jollyg to ty dalej masz te plamienia? Może warto szybko to skonsultować. Poszukaj może ginekologa endokrynologa wiem że tacy są to będziesz miała jed a wizytę bo ty rzeczywiście duża dawkę bierzesz a i tak ponad normę. Może coś innego nie znam się. Trzymam kc ki aby było wszystko ok. A kiedy masz wizyte? No i dawno mi tak śliwki suszone nie smakowały. Już z 5 zjadłam boję się później konsekwencji więc więcej nie jem... Chyba... :d Ja się nie odzywam Bo najpierw zakupy itp. A teraz staram się ogarnąć w domu i ten bigos na szczęście już się gotuje powoli. Ale muszę co chwilę siadać bo Mo się w głowie kręci. Boję się przewrócić.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...