Cześć Kochane! dołączam dzisiaj do Waszego grona :) od 7 rano próbuję przeczytać całe forum bo tak mnie to wszystko zainteresowało ale już wymiękłam i sama muszę podzielić się moimi wrażeniami :)
jestem w 6 tyg ciąży i mam ogromne obawy (to moja pierwsza ciąża)... boję się strasznie tego 1 trymestru bo mówią, że to nic pewnego. Od roku nie zabezpieczaliśmy się z mężem ale jakoś nic się nie "działo" i już zaczęliśmy się zastanawiać czy może potrzebne będą jakieś wspomagacze. No i w listopadzie, który to miał być ostatnim miesiącem bez pomocy lekarza i w którym przeszłam mocne przeziębienie, brałam antybiotyk, okres mocno mi się zaczął przesuwać ;) ból brzucha, piersi itp... nic nie podejrzewałam. Przeraziłam się nawet mocnym bólem w nocy, myślałam, że to może cysta, których dawno nie miałam. Poszłam do gina a tu wszystko ok. Potem testy beta i BACH :) Jest... teraz lekkie nudności, brak apetytu, wzdęcia... zaparcia... ;( i bóle nocne chyba przez te wzdęcia... muszę spróbować koperku ;)