Skocz do zawartości
Forum

ewelka_i_groszek

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez ewelka_i_groszek

  1. Widzę, że nie jestem sama ;) też 7 tydzień i też mam wizytę 8.01. bardzo się boję czy wszystko będzie ok... Pierwszy raz powinnam zobaczyć serduszko... Dziwna rzecz się stała bo od czwartku (oprócz nabrzmiałych piersi) nie mam praktycznie żadnych objawów. Aż dziwnie się z tym czuję.
  2. A ja muszę powiedzieć kierownikowi jutro (11-go mamy weekendowe "szkolenie" na które nie mam ochoty jechać), chociaż zaświadczenie przyniosę mu dopiero w środę. Od pon z kolei jestem na tygodniowym urlopie. No i pasuje mu powiedzieć, że planuję uciec najpóźniej z końcem stycznia żeby zdążył kogoś za mnie znaleść. Ogólnie jestem ciekawa reakcji i trochę się boję. Jak się uda to wizyta u gin dopiero w środę, ja muszę powiedzieć w pracy już jutro a serduszka jeszcze nie widziałam :( mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze... Kurcze Wy też macie takie stany lękowe? ;P
  3. Dziewczyny dziękuję za odpowiedź! Takich konkretów potrzebowałam :) Moja praca co prawda nie jest całkowicie fizyczna ale mam mnustwo stresów, a i moje reakcje są bardzo opóźnione i chyba zaczynam stwarzać zagrożenie na drodze... Dlatego w pon mówię kierownikowi na czym stoimy i spróbuję dotrzymać do końca stycznia w pracy... Mam jeszcze pytanko jak wyglądają u Was sprawy "miłosne"? Mnie prawie cały czas pobolewa brzuch i boję się, że po seksie będę "umierać", dlatego odsuwam nieco męża ale już robi mi się go żal ;) wiem, że to sprawa indywidualna ale jestem ciekawa czy też macie ten problem
  4. Tobie też życzę wyłącznie pozytywów w nowym roku i by Groszki rosły Wam zdrowo ;) a mam takie prawne pytanko... na którymś forum wyczytałam, że kobieta w ciąży jest chroniona w zakładzie pracy dopiero gdy jest już po 3 mc. Co to oznacza patrząc z naszej perspektywy? Czy idąc na L4 wcześniej też dostaję 100% chorobowego a później macierzyńskiego? Jestem przedstawicielem handl a teraz moja koncentracja za kółkiem słabnie i często zauważam niebezpieczne sytuacje w ostatniej chwili... więc dochodzi niepotrzebny stres i ogólne zagrożenie dla innych kierowców. Chciałabym wytrzymać do końca stycznia ale nie wiem czy dam rade (to i tak nie będzie jeszcze 3 mc). No i kolejna rzecz... wiem że do chorobowego wliczają się moje premie bo odprowadzają od nich wszystkie składki. Ale czy tak jest w każdym przypadku? Czy jeśli w moim zakładzie pracy (duża korporacja) wymyślili sobie że nie będą tego wliczać, to dostanę samą podstawę? Sorki że tak ględzę ale nie mogę nigdzie znaleźć odp a do kiera pójdę dopiero jak zobaczę serduszko... czyli mam nadzieję 8.01 ;)
  5. Cześć Kochane! dołączam dzisiaj do Waszego grona :) od 7 rano próbuję przeczytać całe forum bo tak mnie to wszystko zainteresowało ale już wymiękłam i sama muszę podzielić się moimi wrażeniami :) jestem w 6 tyg ciąży i mam ogromne obawy (to moja pierwsza ciąża)... boję się strasznie tego 1 trymestru bo mówią, że to nic pewnego. Od roku nie zabezpieczaliśmy się z mężem ale jakoś nic się nie "działo" i już zaczęliśmy się zastanawiać czy może potrzebne będą jakieś wspomagacze. No i w listopadzie, który to miał być ostatnim miesiącem bez pomocy lekarza i w którym przeszłam mocne przeziębienie, brałam antybiotyk, okres mocno mi się zaczął przesuwać ;) ból brzucha, piersi itp... nic nie podejrzewałam. Przeraziłam się nawet mocnym bólem w nocy, myślałam, że to może cysta, których dawno nie miałam. Poszłam do gina a tu wszystko ok. Potem testy beta i BACH :) Jest... teraz lekkie nudności, brak apetytu, wzdęcia... zaparcia... ;( i bóle nocne chyba przez te wzdęcia... muszę spróbować koperku ;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...