Skocz do zawartości
Forum

ewelka_i_groszek

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez ewelka_i_groszek

  1. SzczęśliwamamaAntka ja prawie tydzień wahałam się czy przyspieszyć wizytę czy nie i dobrze że się zdecydowałam bo mam spokój że maleństwu nic nie jest a przy okazji wyszło zapalenie pęcherza! Do tego nie wiem na jakie wizyty Ty chodzisz ale ja już tylko na fundusz, więc nie było co się zastanawiać. A mówię Ci... Ten spokój ducha - bezcenny :)
  2. Witam kochane! Też musiałam zacząć robić notatki czytając dzisiejsze posty bo o połowie rzeczy zapominam napisać ;P Emilka332 – Dużo czytałam na temat farbowania i wszystko co napisała Oby Laura jest (oczywiście!) zgodne z prawdą. Sama farbowałam już 2 razy ;) Ann – odnośnie Twojego postu o Kijowie... u nas nigdy tak nie będzie, bo żaden polski rząd nie ma takiej władzy żeby napaść zbrojnie na mieszkańców naszego kraju i mordować ich. Tego nie musisz się obawiać. Ukraińcom należy współczuć ale niestety my „zwykli” Polacy nie zmienimy ich prawa. Ale prawda jest taka, że wybory się zbliżają a absolutnie nie ma na kogo głosować! Tusk tylko obiecuje i zamiast rządzić „robi karierę” jak amerykańcy, a Kaczor zabiera się za wszystko „od tyłu” więc... ciężka sprawa. Ale to forum, to nie miejsce na politykę ;) Bosacką znajdziesz na necie na tvn player :) Zszywka – Bosacką po prostu uwielbiam :) jak tylko mam czas to oglądam „wiem co jem” i przeszłam też już wszystkie odcinki „o matko”. Polecam! A teraz o mnie ;P Nie wiem czy pamiętacie jak pisałam o bólach podbrzusza spowodowanych "turbulencjami" w samochodzie... Poszłam w końcu zapytać położną czy iść na wizytę czy też nie. Poradziła, żeby się nie wahać. Gin sprawdził, że macica i maleństwo mają się bardzo dobrze :) Kazał zrobić badanie moczu (to jutro), przepisał 1-dniowy antybiotyk i mam iść do niego za tydzień. Wybiorę się też na zakupy i szarpnę się na sok żurawinowy o którym pisałyście. Mój gin nie jest zbyt chętny do drukowania mi zdjęć ale maluszek tak się wczoraj ustawił, że stwierdził, że po prostu musi ;P więc zamieszczam mojego leżaczkującego dzidziusia ;P
  3. Ja też witam nową forumową mamusię ;) tak sobie myślę, że płodna była końcówka tego 2013 ;P przyjdzie wiosna i ściągniemy kurteczki to na ulicy brzuszki u co drugiej dziewczyny będą wystawały ;) Goha0101 my ostatnio braliśmy mały kredyt w ING i tam jest oprocentowanie 14%. Możesz spróbować. Ja w zeszłym roku przeniosłam się z pko do tego banku bo wg mnie ma lepsze oferty.
  4. Paula8 był dziś w sandecji i też się dowiedziałam że nie mają... Co gorsze, ciążowa kolekcja najbliżej w krakowie! Skandal normalnie! Ale dość często do kraka jeżdżę więc tregginsy zakupię w poniedziałek ;P WielkiZnak ja też się nim zauroczyłam bo jest po prostu piękny! Ale mój rozsądek mówi mi żeby wybrać coś bardziej sportowego. Raz że będzie zajmował mnustwo miejsca w aucie, dwa że dość ciężki no i trzy że nie ma obracanych kółek ;( jednak dla aktywnej mamy to będzie miało znaczenie... Kółka obracane przydadzą się choćby przy wjeżdżaniu do wąskich drzwi. W tym modelu trzeba będzie "brać zamach". Ale jest przepiękny i gdybym nie jeździła wszędzie samochodem to pewnie wzięłabym ten! A model bugaboo buffalo widziałam w jakimś programie tv tylko nie złapałam nazwy tego wózeczka! Świetny jest! Wspaniała jest możliwość oparcia wózeczka na 1 osi kół! Tylko może jestem staromodna ale ta spacerówka jest zupełnie wystawiona. Żadnych boków! Ciekawe ile koszyuje. Jutro poszukam jak siądę na lapka. Na allegro wodziałam za prawie 3koła i raczej nie chcę tyle wydać :/
  5. Dziewczyny mam prośbę... Jeśli macie jeszcze jakieś typy wózeczków to będę wdzięczna za podpowiedź, bo zaczynamy już się rozglądać. Byłabym też wdzięczna gdyby te bardziej doświadczone Mamusie wypowiedziały się też na co warto najpierw zwrócić uwagę. Pewnie waga, głębokość gondolki, łatwość w rozkładaniu?
  6. Ooo dzięki Juskaa! W takim razie dziś poluję na makrelkę wędzoną na ciepło! No i na leginsy z h&m ale czarno to widzę ;) Słonko świeci, ptaszki śpiewają, głowa nie boli trzeba wstać i oddać się balsamowaniu! Tak apropos bólu głowy to chyba wczoraj pierwszy raz w życiu miałam migrenę... Cały dzień :/
  7. Juskaa wow! Ale świetne!!! Jutro jade do H&M mam nadzieję, że w sklepie w mojej mieścinie też będzie ten model! Karolaa nasza rozmowa mnie zmotywowała i policzyłam wiek ciąży "manualnie" ;) okazuje się, że jestem jednak w 13 tyg i 5 dniu ciąży! W suwaczku wpisałam datę poczęcia a trzeba było datę ostatniej @! Tyle, że z @ wychodzi 15 tc bo miałam dłuuugi cykl :) co do suwaczka, postaram się jutro coś pokonbinować żeby mnie już nie oszukiwał ;) kurcze... Tydzień do przodu! HEPI!!! ;D
  8. Kaarola wiesz aż z ciekawości sprawdziłam Twoje i moje daty w internetowym kalendarzyku i wszystko się zgadza :) Odnośnie tych wędzonych ryb to też słyszałam, że nie można jeść wędzonych na zimno albo na gorąco (nie pamiętam), bo wytwarza się w nich jakiś pierwiastek, który u kobiet w ciąży nie jest wydalany z organizmu i może powodować poważne problemy z nerkami. Jeśli chodzi o łososia to podobno można spokojnie zjeść równowartość 1 puszki tygodniowo :) więc jak mam ochotę, to wcinam! A sery pleśniowe w obecnych czasach są produkowane z mleka pasteryzowanego więc też problem znika ;) jeśli któraś z Was pamięta którą rybkę można zjeść (wędzoną na zimno czy na gorąco), to będę wdzięczna za inf bo w sumie zjadłabym makrelkę ;) Ja uważam, że nie ma co świrować z tym kedzeniem i jeśli raz na jakiś czas nas na coś "najdzie" to przekąsić można ;) Odnośnie pobolewania, to też nie można panikować ale z drugiej str ciało każdej z nas daje nieco inne sygnały. Ja boję się takich nietypowych bóli, których jeszcze po tych 3mc nie doznałam, bo jeszcze 2lata temu mój organizm praktycznie nie produkował progesteronu, więc ja tam wolę dmuchać na zimne!
  9. Kaarola ja dostałam miesiączkę 1.11, ale ten cykl był wyjątkowo długi bo do poczęcia doszło 20.11! Więc nie spodziewałam się że się uda i może wyluzowałam i STAŁO SIĘ! Licząc kalendarzyk od ostatniej miesiączki powinnam być teraz w 16tc ale wolę mieć na suwaczku coś co przybliży mi faktyczny stan mojego maluszka i dlatego wpisałan datę poczęcia :)
  10. Kaarola faktycznie na suwaczku jest to samo!!! :) Ja mam dokładny termin wyliczony z daty zapłodnienia (bo wiem w którym dniu to się stało) na 13. sierpnia :) ale wszystko zależy kiedy Groszek postanowi wyjść ;) a Tobie na kiedy ustalili? Tak z innej beczki podpowiem Ci żebyś nie wstawiała cytatów, bo część z nas wchodzi na forum z telefonu a to ogranicza czytelność. My po prostu piszemy na początku wiadomości na czyj post odpowiadamy ;)
  11. U mnie pogoda ładna, ptaszki śpiewają, a mnie rozłożył uciskający ból zatok... Tyle miałam dziś załatwić :( Ja jestem na zwolnieniu od 10tc. Zmotywowała mnie do tego moja niska wydajność, wstrząsy w samochodzie (8-12h za kółkiem) a moja ciągła senność powodowała zagrożenie na drodze... Więc postanowiłam odpuścić ;)
  12. Ja od 2tyg nie mam już praktycznie żadnych objawów. I stąd mój niepokój gdy pojawił się ten lekki ból i wróciło częste oddawanie moczu. Jeśli do wtorku nie przejdzie to pójdę do gina żeby zobaczył co i jak. A za tydzień znowu po zwolnienie :/
  13. Edzia1991 ja biorę duphaston 2x dziennie od 6tyg ciąży. Mam jeszcze jedno opak brać 2x dziennie, następne już 1x i odstawiamy :) duphaston biorę bo kiedyś miałam baaardzo niski progesteron. W kulminacyjnym momencie miałam okres co 2tyg i 3 torbiele na jajnikach (1 na 5cm). Nawet byłam już zapisana na laparoskopię ale brałam jakieś tabl z progesteronem na O (przez które dostałam depresji) i cysty same się wchłonęły :) przez 5 lat brałam anty, odstawiłam w zeszłym roku i teraz wyniki mam książkowe ale lekarz profilaktycznie przepisuje duphaston.
  14. Paula8 o Mazurze słyszałam, że bardzo dobry lekarz i też chciałam się do niego zapisać ale w grudniu były zapisy na maj... :( a ja chciałabym kogoś "doraźnego"... Teraz chodzę do Pirycha, on też przyjmuje na broniewskiego. Moja siostra nosiła przy nim 3ciąże i było ok. Ja jestem średnio zadowolona bo to moja1ciąża a większość inf muszę z niego wyciągać. Zupełnie inaczej było gdy chodziłam do Leśniakowej (może kojarzysz). Przeprowadziła mnie przez moją chorobę i leczyłam się u niej 6lat, ale te kolejki, te jej spóźnienia.. No i o ile zawsze usg miałam u niej za darmo, to nigdy nie dostałam żadnego skierowania na badania, wszystko zawsze odpłatnie bo ma swoją analitykę i sobie liczy. Poza tym zupełnie inaczej traktuje pacjentki prywatnie a na nfz... Ja (pewnie ze względu na te6lat) nie miałam tego problemu ale moje kol owszem... Dziwczyny trochę się denerwuję za względu na te delikatne bóle podbrzusza o których Wam wczoraj pisałam. Teraz to już właściwie nie jest ból tylko taki jakby delikatny ucisk w dole (dokładnie w całej lini między wzgórkiem łonowym a dolną częścią podbrzusza). Tak jakby mi się tam w środku coś obniżyło? Sama nie wiem! Wczoraj sikałam co godzinę! Wizytę mam w nast środę ale zastanawiam sie czy nie iść w tę?
  15. Nie ma za co! Ja wielu rzeczy dowiedziałam się dopiero dzięki chorobie męża... To co napisałam o szybkim podnoszeniu cukru to już w takich kryzysowych sytuacjach jak czuję że zaraz się przewrócę bo drżą mi ręce i nogi mam z waty. Ale ogólnie to tak jak pisze WielkiZnakZapytania ważne żeby zjeść coś pożywnego! Jeśli się nie mylę to taka kanapka podnosi cukier po jakimś kwadransie. Sprostujcie jeśli poerniczę jakieś farmazony ;P sorki za tyle postów ale akurat interesowałam się tym bo i mąż i mnie też się zdażyło.
  16. Paula8 przepraszam, faktycznie przegapiłam Twoją wiadomość! Ja jestem z samego Nowego Sącza a Ty? Oczywiście na Roztokę zdecyduję się tylko jeśli dzidzia będzie w 100% zdrowa, chociaż wiem że przy porodzie też może być różnie. Myślałam też nad Krynicą bo słyszałam dobre słowa o tym szpitalu. Kto wie czy się nie zdecyduję? Zazdroszczę, że masz gina który tam pracuje. Nie mogłam znaleść lekarza który przyjmowałby na fundusz w sączu i był stamtąd a prywatnie nie chcę w ciąży chodzić bo zwyczajnie nie chcę płacić za badania, które mi się kurna należą od państwa! Ponoć od jakiegoś roku i w Sączu położniczy się poprawił. Oczywiście po tym jak pacjentki i ich rodziny zrobiły burzę!!!
  17. Emilka322 takie są właśnie objawy niedocukrzenia! Moje ciało tak się zachowuje przy glukozie 60 i mniej. To jest alarm że koniecznie trzeba zjeść albo lepiej napić się czegoś słodkiego bo można stracić przytomność. Napój szybko podniesie poziom cukru we krwi ale też szybko zniknie więc też trzeba coś pożywnego zjeść. To jest najbardziej niebezpieczne w cukrzycy że jeśli szybko nie poda się choćby kostki cukru chorej osobie to może umrzeć. W naszym wypadku niedocukrzenie może być też szkodliwe dla dzidziusia! Ja miewam takie stany jeśli np zapomnę o posiłku (na który w pracy często nie miałam czasu). Traz już nie zapominam bo jem ok 5 posiłków dziennie. Robi mi się niedobrze i jak coś zjem to przechodzi ;) mały się dopomina!
  18. Hania010 witamy w naszym gronie! :* Jeśli chodzi o mnie to od czasu do czasu pojawiam się w Mc ;P głównie po shake'a, McChickena albo cheeseburgera ;P ale to sporadycznie. Czasem też pizza się zdaży ale to max 2x w tyg XD minęła mi już ciągła ochota na kiwi i nabiał. Już nawet zapachy mi aż tak nie przeszkadzają :) kiedyś to był straszny problem! No i jak zjadłam pewnego wieczoru wielką paczkę chipsów i czułam się fatalnie przez nast dzień to też się już oduczyłam! Jeśli chodzi o cukier to ja kochana miałam 63!!! A to jest już poważne niedocukrzenie! Od 60 grozi hipoglikemia, utrata przytomności itp (miewałam podobne cukry już przed ciążą więc pilnuję tego teraz bardzo). Mój mąż jest cukrzykiem i jakąś wiedzę na ten temat mam więc powiem Ci, że okolice 90 na czczo jest jak najbardziej OK. Kurcze wczoraj jechałam z P do Krakowa (100km) a zepsuło nam się trochę auto i strasznie trzęsie przy prędkości >80km (naprawa dopiero za tydzień). Przez to miałam lekki ból podbrzusza i dzisiaj cały dzień też... Wydaje mi się, że częściej chodzę też siku. Najgorszy ten dziwny ból na samym dole brzuszka a chciałam jechać z P jeszcze w pon i teraz trochę się boję. Przypuszczam, że to przez te wstrząsy :/ któraś z Was miała podobny stan?
  19. O proszę! To "zaniosło" Cię w równiny ;) Pozdrawiam gorąco :)
  20. Odnośnie porodu to zastanawiam się poważnie nad zzo. W moich "okolicach", 45 km ode mnie jest nowa klinika położnicza (w Roztoce koło Zakliczyna - jeśli to coś komuś mówi). Kilka moich znajomych tam rodziło i są zachwycone! Personel, higiena, sale 1lub2-os no i co ważne: zzo, poród w wodzie i rodzinny całkowicie pokrywa NFZ! Więc postanowiłam, że jeśli mały (bo czuję, że to chłopiec) nie postanowi wydostać się wcześniej to pojadę te 45km i urodzę w "luksusach" ;P. Natomiast jeśli będzie się mu spieszyło to mój gin pracuje w szpitalu w Nowym Sączu (który niestety z niczego dobrego nie słynie) i może jakoś mnie tam wesprze :/ A ciekawe czy któraś z Was jest z moich stron? :)
  21. M4gd4 do depresji to pewnie Ci daleko ;) u mnie wieeele rzeczy się złożyło na taki stan a i tak nie było tragicznie ;) ja miałam właśnie takie nocne bóle, czasem też za dnia i bywały też takie jakby coś mi ściskało żołądek i jakby siedziało coś w gardle. Może najpierw zapytaj lekarza 1 kontaktu. Ja chodziłam z nerwicą do neurologa ;) nie ma sie co stresować kochana
  22. M4gd4 a może to są nerwobóle? Ja podobnie przechodziłam kiedyś nerwicę, a nieleczona później przerodziła się w depresję. Ofkors nie straszę tym obrzydlidtwem ale właśnie takie miałam objawy przy nerwicy a teraz hormony nam szaleją. Ja nawet nie odczuwałam aż takiego zdenerwowania czy stresu żeby podejrzewać się o problemy z nerwami a lekarz mnie zdiagnozował ;) no i później było już z górki ;P
  23. Dziewczyny takie piękne macie te brzusie!!! A u mnie ledwie coś widać :( WielkiZnakZapytania a próbowałaś może coca colę? Mnie mamyśka w takich keyzysowych sytuacjach trochę podgrzewa pół kubeczka, daje do picia i często to pomaga. Cola ma w sobie sporo dziadostwa i jedno z nich po podgrzaniu neutralizuje kwasy żołądkowe więc można spróbować. Ja na razie zakupiłam jedną koszulę ciążową a na zakupy dla maluszka jakoś jeszcze nie mam natchnienia :(
  24. Dziewczyny muszę trochę z innej beczki ;) formatowałam kompa i zaczęły mi wyskakiwać te natrętne reklamy!!! wiem, że na pocz forum pisałyście jak to usunąć ale powiem szczerze, że nie chce mi się tak daleko szukać... pomoże któraś? :)
  25. Malga19 nie wiem czy pomoże Ci takie info ale oglądnęłam sobie kiedyś na tvnplayer wszystkie odcinki "O matko!" Z Kasią Bosacką (którą uwielbiam) i tam jeden gin się wypowiadał że rower i basen są jak najbardziej wskazane dla kobiet w ciąży!!! Dlatego też jak zrobi się ciepło, zamierzam udać się z moim tatkiem na giełdę i zakupić taki z koszyczkiem ;) gdyby któraś z Was przez przypadek trafiła gdzieś np na Gazellę to będę wdzięczna za link :) moja kumpela znalazła gdzieś taką za 200zł (!!!) wyczyściła, wymieniła parę części i śmiga! ;) Poza tym mam jeszcze wykupiony karnet sportowy na wyjścia 2x w tyg i czekam aż skończę 1trym żeby ruszyć na basen :) mój gin powiedział, że mogę już delikatnie zacząć się ruszać :) może później też jakiś pilates?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...