Skocz do zawartości
Forum

frania

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez frania

  1. David Lodge "Skazani na ciszę": zabawna i mądra książka o pewnym emerytowanym profesorze, który niewiele słyszy ;) Ocena: mocne 8/10 "Skazani na ciszę" to najnowsze dzieło mistrza powieści uniwersyteckiej - na przemian zabawna i wzruszająca historia człowieka, który próbuje się pogodzić ze starością, śmiertelnością, smutkiem ludzkiej egzystencji oraz swoim największym utrapieniem: głuchotą. Choć jest ona źródłem wielu komicznych gaf i pomyłek, konsekwencje jednego z takich nieporozumień mogą wywrócić jego uporządkowane życie do góry nogami. Desmond Bates, emerytowany profesor lingwistyki, poznaje bowiem piekielnie ambitną doktorantkę z Ameryki - intrygantkę i mitomanke o niecodziennych upodobaniach seksualnych - która pragnie, by został jej promotorem i nie tylko...
  2. Hanne Orstavik "Miłość" - książka niepokojącą, do przeczytania w kilka godzin, bo cieniutka. O nieodpowiedzialnej matce i 9-letnim synu, który myśli, że ona wyszła z domu, aby kupić składniki na jego tort urodzinowy, tymczasem... Daję jej 7/10 "Miłość" opowiada o Jonie i jego matce, Vibeke, którzy niedawno przeprowadzili się do maleńkiej miejscowości na północy kraju. Jon, niemogący się wręcz doczekać następnego dnia, w którym będzie obchodził dziewiąte urodziny i w którym ma się spełnić jego najskrytsze marzenie, wychodzi z domu w ciemny zimowy wieczór. Dom opuszcza również Vibeke, zmierzająca do biblioteki w poszukiwaniu książek „prawdziwszych niż samo życie”. Czytelnik jest świadkiem wędrówki obojga przez zimowy, mroczny krajobraz; wędrówki, w trakcie której matka i syn nie spotkają się i której finał okaże się tragiczny. "Miłość" to przejmująca opowieść o pragnieniu bliskości i odtrąceniu, o samotności i wyobcowaniu dziecka we współczesnym świecie, o poszukiwaniu romantycznego uczucia; pokazuje, jak za pomocą języka bohaterowie stwarzają własną rzeczywistość, w której równie daleko im do drugiej osoby, jak i do samych siebie.
  3. widzę, że zero odzewu podpowiadam:
  4. Martusia, wielkie gratulacje! Należało ci się, Kobieto!
  5. ilaniato się nazywa super-szybka wysyłka potwierdzam i również dziękujemy!
  6. ale się zgapiłam przepraszam...
  7. Jadzik, a szukałaś na allegro?
  8. frania

    Spodnie czy spódnice?

    Brakuje mi w pytaniu sukienek I odpowiadam: sukienki, sukienki, sukienki! Uwielbiam! Dlatego tak boleję nad porą roku obecną, bo wybór zawężony. A jak mrozy nadejdą, to wiadomo, że wskoczę w spodnie, żeby nie marznąć Za to latem: hulaj dusza! Mam sukienek kilkadziesiąt i mogłabym mieć jeszcze więcej. Uważam, że niewiele jest bardziej kobiecych rzeczy, niż dobrze dobrana sukienka Ale - żeby nie było - w spodniach też chodzę. Choćby dziś - mój ulubiony krój - rurki
  9. Będzie miało jury trudny wybór
  10. chyba Szanowna Redakcja o nas zapomniała
  11. Pierwszy raz słysze o takim cudownym wynalazku. Fajnie byłoby miec mwga długie rzęsy, ale cena...
  12. Bylam z Julią na 1. części jak miała 3 lata z dużym kawałkiem. Baaaaardzo jej się podobało. Myślę, że spokojnie możesz zabrać synka
  13. dalej nic do nas nie dotarło
  14. O matko, wieeeelkie dzięki! Gratuluję, zdolniachy!
  15. Leila Aboulela "Tłumaczka": Sammar, wdowa z Sudanu, zatrudniona jako tłumaczka arabskiego na uniwersytecie w Aberdeen, zaczyna pracować dla Rae, świeckiego islamisty. Przyjaźń, która ich połączy, obudzi w Sammar tłumioną tęsknotę za pełnią życia. Kiedy się w sobie zakochują, Sammar uświadamia sobie, że będą musieli poruszyć temat jego braku wiary we wszystko, co święte dla niej. "Tłumaczka", mistrzowska refleksja na temat miłości, tak ludzkiej, jak i boskiej, to w gruncie rzeczy historia kobiety na tyle odważnej, by pozostać wierną swoim przekonaniom, samej sobie i miłości. Świetna, ciepła, optymistyczna książka. A przy okazji kolejna podróż do kraju wyznawców islamu.
  16. amdaJoanne Harris - CzekoladaDo małej mieściny na francuskiej prowincji przyjeżdża tajemnicza kobieta z córeczką. Odnawiają starą piekarnię na rynku, by urządzić tam sklep z czekoladą. Właścicielka ofiarowuje zaglądającym do niej ciekawskim gatunek słodyczy, który każdy z nich lubi najbardziej, jak gdyby znała ich najskrytsze myśli i pragnienia. Czyżby ta dziwna kobieta była czarownicą? Dla wielu mieszkańców miasteczka przyjazd Vianne jest prawdziwym darem losu, ale są i tacy, którzy zrobią wszystko, by je opuściła. Czytałam tę książkę z przyjemnością - ciepła, urokliwa no i smakowita :-) jak film, co rzadko się zdarza, jeśli chodzi o ekranizacje
  17. mosiafraniaNiania?jaka niania? curryMary Poppins? nie Niania - Nanny McPhee
  18. agusia20112franiaFrania dalej czeka to ja z Tobą w kupie raźniej
×
×
  • Dodaj nową pozycję...