-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez frania
-
curryDaffodilFran a czy w Krakowie przy zapisie do szkół biorą pod uwagę rejonizację? Czy zapisujesz tam gdzie chcesz? Bo zakładam, że zanim Kuba do szkoły pójdzie, to już na wieś się przeniesiemy i nie wiem czy nie trzeba będzie kantować z zameldowaniem, bo ja bym chyba jednak wolała, żeby w Krakowie chodził Z tą Waszą szkołą to już ostateczna decyzja? Czy może są jeszcze jakieś szanse, że szkoła przetrwa? Dlatego ja na wszelki wypadek zostawiłam sobie zameldowanie we Wro jak się wyprowadzałam. ja nie miałam gdzie zostawić, bo sprzedaliśmy mieszkanie
-
DaffodilFran a czy w Krakowie przy zapisie do szkół biorą pod uwagę rejonizację? Czy zapisujesz tam gdzie chcesz? Bo zakładam, że zanim Kuba do szkoły pójdzie, to już na wieś się przeniesiemy i nie wiem czy nie trzeba będzie kantować z zameldowaniem, bo ja bym chyba jednak wolała, żeby w Krakowie chodził Z tą Waszą szkołą to już ostateczna decyzja? Czy może są jeszcze jakieś szanse, że szkoła przetrwa? niestety, rejonizacja jest i w szkołach tego pilnują tzn. najpierw dzieci z rejonu, a potem jak są wolne miejsca - spoza Co do Julki szkoły, to nie ma jeszcze ostatecznej decyzji. W środę ubiegłą były na sesji rady miasta pierwsze czytania uchwał szkół przeznaczonych do likwidacji 30 stycznia - decyzja radnych i każdy mówi co innego, więc kto ich tam wie, jak zagłosują jeśli za to wszystkie dzieci (195) przenoszą do SP na 100 na Albertyńskim, gdzie dzieci jest już prawie 400 mnie to w ogóle nie pasuje. Posłaliśmy ją tam do "zerówki", żeby ciocia-babcia zajmująca się Zosią mogła ją odbierać po zajęciach i docelowo od września - po lekcjach, żeby nie musiała siedzieć na świetlicy. A ta druga szkoła jest nie dwa kroki od bloku, a 3 przystanki autobusowe I z taką ilością dzieci z pewnością będą się uczyć na zmiany :( Niedaleko Julki szkoły jest świetna podstawówka (SP 155, na os. II Pułku Lotniczego). Teraz okazuje się, że popełniłam błąd, że jej tam nie dałam, ale tam nie było zerówki w szkole, tylko 1. klasa dal sześciolatków. Teraz miałabym spokój. A tak wszyscy pewnie będą tę szkołę szturmować, jeśli tę Julki zlikwidują i nie mamy szans, bo to nie nasz rejon
-
Curry, super sprawa ze szkołą. Mogę powiedzieć, że zazdroszczę Ja posłałam Julę do "zerówki" w szkole, a teraz się okazuje, że zlikwidują ją najprawdopodobniej, bo u nas restrukturyzacja sieci szkół w ramach oszczędzania I nie bardzo wiem, co mamy zrobić
-
agusia20112Emilka ma jeszcze tydzień zwolnienie,ale oskrzela juz prawie czyste super!
-
Yvonea tak serio to któraś chciałaby trzymać urnę z prochami w domu? niespecjalnie
-
czyli nici z trzymania urny w domu, jak w "Poznaj moich rodziców"
-
DaffodilItalyDaffodilItaly zdrówka dla Melki.Daff a tak z innej beczki...bo ty duzo czytasz... czytalas Greya? wogole wy wszystkie dziewczeta....czytalyscie? Ja nie czytałam. Przyznam, że jakoś nie mam ciągotek do takiej lektury :) Chociaż tyle osób zachęca, że nie wiem czy się nie skuszę przynajmniej na pierwszą część, tak z ciekawości :) Fran też zachęca, a jej ufam, przynajmniej jeśli o ksiązki chodzi PRZE-RE-KLA-MO-WA-NE! ale czyta się fajnie, nie powiem jestem po 2. częściach jak masz od kogo pożyczyć, to owszem ale kupować nie bardzo
-
Cześć poweekendowo, Dziewczyny! W pracy mam busy monday Na 5 osób jesteśmy we 2 - urlopy, choroby, chore dzieci nie wiem w co ręce włożyć Także życzę Wam miłego dnia i będę zaglądać, w miarę możliwości
-
curryYvoneja taka średnia z angielskiego jestem, ale tyle o ile zrozumiałam;) taki coming out chrześcijan;) Ani mnie to nie zachęca ani nie przeszkadza, że ktoś coś takiego umieszcza na tablicy na fb. żeby tylko jeszcze za tym szło świadectwo życia to super. żeby miłość do Boga i wyznanie,że Jezus jest moim Panem nie ograniczało się tylko to wstawianie tego typu tekstów na fb;)A takie namawianie... "jeśli kochasz Boga to wstaw to na swoją tablicę" - co sądzisz? To jest ok? widzę, że Bóg na fb zawitał DaffodilCześć dziewczęta poniedziałkowo.Ale z Was gaduły :) Poczytałam co nieco, ale po weekendzie za duże zaległości, więc jeszcze wrócę później do tego jak się z pracą ogarnę :) Co do Owsiaka i orkiestry, to ja w oczernianiu niestety widzę dużą rolę moherowych babci i części księży. Dla nich to konkurencja dla Caritasu i nieważne, że coś dobrego dla ludzi robi, ważne, że oni mniej pieniędzy zgarną. Ostatnio się przyczepiali do tego, że Owsiak powiedział, że popiera eutanazję... No i już w co niektórych kościołach gadanie, żeby mordercom pieniędzy nie dawać A co mają osobiste zapatrywania Owsiaka do orkiestry? Przecież te pieniądze nie są na odłączanie chorych od aparatury wydawane :/ Czasem mi ręce opadają na to wszystko. mnie też
-
2006 również Mam Julkę w domu, a w zerówce w szkole na 22 dzieci Julek jest W przedszkolu w grupie było również 3.
-
Stał, patrzył na nią swoimi czarnymi jak węgiel oczami i nagle zapytał: "Masz loda?"
-
Dobra książka w wolnej chwili
frania odpowiedział(a) na monikouette temat w Humor i hobby oraz gry i zabawy
tillomamadobshh.. Grey przeczytany (całość). I powiem tak - gdyby nie niektóre kwestie związane z seksem dałabym jej 7/10. A tak to w okolicach 6/10 bardziej. Aż dziwne, że to kobieta pisała - znowu będą stada małolat zastanawiających się co z nimi nie tak, że nie są gotowe na seks 7 razy dziennie 7 dni w tygodniu. I że ten pierwszy raz niekoniecznie z eksplozją. Ech.Ale generalnie fajnie się czyta - dobrze napisana, strona za stroną błyskawicznie leci :) no i warstwa nieseksualna też mi się podobała, bo od czasu do czasu bardzo lubię takie historie w stylu Kopciuszka ;P mam identyczne odczucia, mimo że kończę dopiero część II. Podobają mi się teksty o wewnętrznej bogini -
Moja Jula ma 6 lat z kawałkiem i waży prawie 27 kg
-
Co do WOŚP, to uważam, że Owsiak robi świetną robotę, mimo że sposób bycia ma denerwujący. Nie mam też wątpliwości, że robotę tę powinno wykonywać nasze kochane państwo Ale to marzenia ściętej głowy
-
Agusia, a jak twoja córcia się dziś czuje?
-
Iszma, świetne te zdjęcia. Fajnie popatrzeć czasem na czyjąś "krzywdę"
-
Iwa współczuję mdłości Mnie w ciąży z Zosią trzymały do 17 tygodnia Mam nadzieję, że u ciebie będzie krócej
-
iszmaonaDziubalaiszmaona myślałam, że jak ptaszek nasra to to jest na szczęście, a jak się wejdzie w kupę to po prostu smród i kłopotJa właśnie tak to sobie tłumaczę W Krakowie nasrywanie gołębi to chyba trzebaby wpisać w jedną z atrakcji miasta i od razu pobierać od tego szczęścia podatek jakiś albo opłatę ŚwieżakKurcze zapomniałabym o obiecanym zdjęciu . same laski
-
-
DziubalaMuszę zmykać, ale jeszcze zapytam - Dziewczyny, macie jakieś fajne propozycje na ferie (5-6 dni), do jakiegoś ośrodka, hotelu czy coś, ale nie na narty ;). Chodzi o miejsce gdzie będą fajne zajęcia dla dzieci i żeby był basen ;) termy Bania w Białce albo w Szaflarach curryHeh duuuuuże wymagania Dziubala Ja polecam Tropical Island w Berlinie. Autostradą z KRK :)) Można spać w okolicznych hotelach. W Belinie dużo rzeczy jest do robienia dla dzieci no i baseny w Tropical Is. - fajna sprawa :)) oj, myślę o tym miejscu coraz bardziej intensywnie
-
Miłego weekendu, Dziewczynki!
-
Dobra książka w wolnej chwili
frania odpowiedział(a) na monikouette temat w Humor i hobby oraz gry i zabawy
A propos Koontza, to muszę poszperać w naszej przepastnej bibliotece, bo coś mi się kojarzy, że mój mąż jak jeszcze nie był moim mężem, to kinga i koontza czytał. A mnie znów weltbild na książki naciągnął gdzie ja je będę trzymać, jak pokój w którym one obecnie się gromadzą ma być od września Julki -
iszmaonaagusia20112byłam na zakupach...porazka,śniegu tyle znówAgusia wiem, ze mas z trudny okres teraz, ale na litosc boską odczaruj to niezadowolenie. Powiedz moze : ale fajnie, tak biało, pójdziemy na sanki, sama sobie zjadę kilka razy :) no dobre, dobre ja ostatnio mam tak podły nastrój, że też powinnam tak pisać mam nadzieję, że jakoś mnie rozśmieszycie/pocieszycie
-
Przyjaciel mojego m., który jest chrzestnym mojej Julki jeździł tak do wawy do pracy z krk. I szybko się wyleczył Tyle, że Zakopane o wiele bliżej jest...
-
YvoneFrania współczuję. ja wiem, ze są różne sytuacje i czasami trzeba jechać, bo praca to jest praca, ale chyba bym mojego nie puściła albo jechałabym z nim, albo usiadłabym i płakała póki by nie wrócił. w naszej sytuacji nie bardzo widzę jechanie z nim, bo: nie wiadomo na ile ta praca - Jula idzie do szkoły od września, nie chcę jej non stop przenosić, nowa szkoła, nowe miasto, zero znajomych, on cały dzień w pracy mam tu pracę, całą rodzinę nie wyobrażam sobie przeprowadzki do Zakopanego, bo kraków to moje miasto, mój dom jest więcej plusów pozostania tu jabym wiedziała, że praca jest na dłuuugo, to może bym się zastanowiła. a tak - nie ma mowy. Zresztą - jeszcze nie wiadomo, czy ją dostanie Ale myślenice mam. I na razie myślę, że to nam dobrze zrobi. Twierdzi, że na jeden dzień w tygodniu będzie przyjeżdżał plus powrót w piątki wieczorem do krk i wyjazd w pon. rano. ŚwieżakNie no mam nadzieję, że Frani nie wystraszyłam, pozwoliłam sobie zadrwić z koleżanki która jakiś czas temu wparowała tutaj, narobiła poruty i straszyła nas, że jak mąż wyjedzie, to się na pewno jakaś obca baba nim zajmie. Ja tam u siebie takiego zjawiska nie zaobserwowałam, więc regułą to to nie jest aż taka strachliwa to nie jestem choć niejedna zakusy na niego miała