Anelwi

mogłybysmy zrobić kiedyś jakiś zjazd majówek z forum :-)

kasia_maj ja z nadmiaru wolnego czasu odkrywam zakamarki w swoim domu, które jakoś do tej pory omijałam z daleka ;-) nagle rzucaja mi sie w oczy najmniejszy pyłek albo plamka na szafce i ie zabieram na generalne czyszczenie całego obiektu.

porady na wywołanie porodu - intensywne szorowanie zalepionego tluszczem okapu na taborecie z rękami w górze - NIE DZIAŁA!

hej ja wróciłam z małego pacerku. musiałam odebrac coś z paczkomatu. szłam z zacisnietymi mięśniami pochwy normalnie. bo wstyd, żeby wody odeszły na ulicy ;-) opierniczyłam po drodze wielkiego pączka i kupiłam sobie na zaś bułeczkę z serem, którą właśnie konsumuję z herbatką przy ciekawej lekturze na parentingu :-) będzie brakowało tego lenistwa. ehh

o rany ale emocje :-) kademal trzymaj się! jeżeli tam zdecydują, że masz jeszcze czas, to może lepiej do domu wrócić na pare dni. hmm chyba że Cię jutro ruszy w pełnię :-) ja dziś mam ostatnie usg i planowe ktg. więc juz zacieram ręce. oczywiście ani widu ani słychu...

kademal czy to wody moga sprawidzić po pH. papierkami takimi się sprawdza. który to tydzień, żeby dawać na wstrzymanie?? pewnie dziś od rana się Tobą konkretnie zajmą. daj znać!

hej melduje się dziś pierwsza na posterunku. oczywiście w dwupaku :-D

Marciołka - spróbuj naturalnie. to jest najepsze dla mamy i dziecka. jakby co to bierzesz znieczulenie. mnie gin powiedział, że jak kobiecie nie idzie, to podają kroplówke i się akcja przyspiesza. nikt nie stoi i nie patrzy jak się 20 h męczysz. monitorują dziecko przez ktg jak sie okaże, że ono jest już zmęczone to Cię wezmą na cesarkę. ja sie też boję bólu, ale mój gin mnie jakoś uspokoił tłumacząc, że poród sn to czynność fizjologiczna. każdy sak tak rodzi. do tego sa nasze organizmy zaprogramowane. i powiem Ci, że jak oglądałam na Porody w necie na ipla tv i zobaczyłam reakcje i satysfakcje matek po porodzie sn to ię rozklejałam. cesarka to operacja. nawet jeżeli jesteś świadomo. kroją, wyciagją dzieciaczka za nogę. jaki to musi być szok dla niego. mądruję się tak chociaż sama mam pietra ;-) mnie jakoś te filmy w necie dużo dały. tylko te dokumentalne. broń boże jakie prywatne filmiki. wiem, że są różne porody, raz idzie sprawniej raz mniej. wiem, że będzie bolało. wiem, żeby słuchac położnej nawet jeśli raz każe przeć a za chwilkę już nie. wierzę, że będzie dobrze.

ja dziś się troche zajęłam. prasowanie, zakupy, obiad, poczta, apteka. cały dzień zleciał. cały dzień na chodzie. ciekawe co z kademal. ja sie wlasnie zastanawiam jak z tymi wodami bedzie. nie chciałabym się "zlać" w materac :/ ale chyba wole, zeby mi wody odeszły, bo wtedy jedziesz do szpitala i Cię musza przyjąć i jak się akcja nie zacznie, to podac kroplówe. nie chciałabym, żeby mnie odesłali tak jak Olgaak.

Kasia_maj u mnie widu ani słychu żadnych skurczy więc Ci nic nie doradzę. Dziewczyny co do wywoływania porodu - ten olej to poprostu na przeczyszczenie. i niby jak jelita gwałtownie zaczną pracować to i może pobudzi macice. ale ja jakoś nie wierzę w takie rzeczy. nawet jak się komuś zdarzyło tak, to widocznie już była pora i bez oleju by się zaczęło. szybciej uwierzę w aktywność fizyczną i seks. dolecze tylko infekcję i zamierzam sie więcej poruszać. miłego dnia

14 maja mi pasuje :-) bede po ktg i po ostatnim usg, które mam 13. bardzo chetnie urodze 14 :-)

dziewczyny a kiedy ta pełnia? może nas wtedy ruszy?

a my byliśmy 2h na spacerze. dzielnie spacerowałam. mój mnie ciągle podgaduje, zebym coś "zadziałała", to już by od jutra nie poszedł do pracy. wróciłąm przeprałam pare rzeczy ręcznie. no ale co ja mogę??? czekamy na dzidzie. skurczy brak. jedyne co to córcia się bardzo pręży. jeździ mi strasznie po żebrach. aż mam wrażenie jakby jej się miała nóżka zaklinować tam :-) no nic. czekamy dziewczyny. na pewno za miesiąc o tek porze to już wszystkie będziemy po.

hmm kiszka. skoro sie samo zaczęło, że tego nie pociagnęli dalej. a inny szpital nie wchodzi w grę? u mnie jak jesteś po terminie to cię biora na oddział, bo to łozysko sie starzeje. a jakies skierowanie od gina w poniedziałek? jakby cie juz przyjeli, to by ci dali na wywaolaie. nie opłaca im się trzymac pacjentki, żeby lezała sobie tylko i czekała.

Olgaak jak to? puścili Cię do domu? mimo że jestes po terminie?

dzień dobry. pierwsze po przebudzeniu staje się włączenie forum ;-) ja nadal w dwupaku.dobrze śpię. co mnie chyba nawet zaczyna pobolewac jak na miesiączkę. ale już sama nie wiem, czy sobie tego nie wmawiam. mój by chciały, żeby mnie wzieło w weekend, to by do pracy już nie poszedł w poniedziałek, bo mu sie nie chce... pogoda dzis u mnie brzydka. dzień w domu się szykuje. a w domu sie dłuży.... :/

tik tak tik tak tik tak

a my pizze robimy. zobaczymy co z tego wyjdzie. raz w życiu tylko robiliśmy sami ciasto. teraz znaleslimy cos w necie. zobaczymy.

kasia_maj ja tez sprzątam na potegę. wczoraj się tak ściurałąm. na kolanach szorowałam fugi w kuchni na podłodze. chce mieć wszystko na cacy na dzidziusia. dziś odkurzyliśmy. zrobiłąm jeszcze pewne "korekty" w pokoju, gdzie będzie spało dziecko tzn wywaliłam kwiatki z parapetu, bo były takie nieładne. psuly mi idealny porządek. spakowałam torbe do szpitala. i czekam. gdyby nie to, ze po tym pessarze mam infekcje, którą by wypadało zaleczyć, to bym mogła rodzić. a tak to te kilka dni jeszcze moge poczekać. ale od środy planuje sie troche więcej poruszać i dać jakoś znac córce, żeby wychodziła

hej mnie gin dziś zdjął pessar. powiedział, że szyjka 1 cm, więc chyba jeszcze troche to potrwa :/ kolejny etap to ktg we wtorek. i czekanie...

Marciołka właśnie tego sie boję, że zdjęcia mi wpadną jakieś :-/ nacięłam się tak jak chciałam poczytac o pessarze i kracającej się zyjce macicy. hi hi

Dziewczyny takie mam pytanie - jak ten czop wygląda? bo coś tu ze mnie wyszło innego niż o tej pory...

Fasolinka, nie chciałas zieczulenia czy mogłaś mieć?

nie chce nikogo straszyć, ale moją przyjaciółke to przetrzymało do 42 tyg. dziwne, że lekarz się nie zdecydował na wywoływanie. mój gin twierdzi, ze ie ma takiej opcji tak długo trzymać, bo łozyko się starzeje i juz dziecka nie odzywia jak trzeba. zycze nam wszystkim, że nasze dzieci urodziły sie w najlepzych dla nich momentach a fajnie by było jakby to było już niedługo :-)

byłam u fryzjera. czy w między czasie któras urodziła??? :-)