Skocz do zawartości
Forum

aagnieszkaa1

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez aagnieszkaa1

  1. Mój Sebi przynosi nocniczek jak coś chce :):):)
  2. Ja stosowałam z Ziaji ten Mamma plus do tego zwykłą oliwkę i nie miałam żadnego rozstępu :)
  3. Ja szybko doszłam do siebie. Najgorszy pierwszy tydzień. Potem już z górki :)
  4. Kiedyś nie bylo ADHD, a teraz na pedagogice są o tym wykłady. Cóż może to i usprawiedliwienie niegrzecznego dziecka. Przecież jak ma ADHD to całkiem inaczej na nie patrzymy...
  5. Idą święta, idą też już myślę o prezentach i szukam okazji cenowych :) I witam Was dziewczynki :)
  6. - "Sebastianek, Sebastianek!"- wołam zdruzgotana. Przecież dopiero tutaj bawił się na podwórku. Nagle spoglądam na budę naszego Bruna. Hmm... Z budy widzę jakieś nóżki. A jak! To nóżki Sebastianka. Spoglądam, a tam mój Sebi sobie słodko śpi, a Brunek stoi obok i go uważnie pilnuje. Ale się wtedy nałapałam strachu :)
  7. Skrzat to śklat :) I uśmiech od ucha do ucha mój brzdąc ma, gdy słyszy to słowo... (Sebi- 1,5 roczku)
  8. Roczek był organizowany dla rodziny.- 15 osób plus trójka małych rocznych brzdąców. Nie było mszy... Był tort z Rybką MiniMini i było zabawnie :)
  9. aagnieszkaa1

    Po wakacjach!

    Ajjj ja w tym roku nigdzie nie byłam na wakacjach... Było słodkie leniuchowanie w domu, ale i tak jestem zadowolona. Za to przyszły rok musi być obfity w wyjazdy :)
  10. No cóż takie czasy. Nic w tym dziwnego. Teraz to dzieci lepiej piszą na laptopach niż ręcznie w zeszycie...
  11. Ja byłam dwa razy w ZOO w Zamościu i polecam :)
  12. Natka gratuluje nowej pracy :) Ciekawostki o tych kasztanach piszecie :)
  13. "Niedźwiadki- niejadki"- czy na pewno nie mają apatytu? A może problem tkwi w czymś innym. Oto moje sprawdzone sposoby, aby dziecko jadło z wielką przyjemnością. 1. Wspólne przygotowanie posiłku w formie zabawy. Pozwól dziecku samodzielnie wykonać posiłek, a zobaczysz, że z miłą chęcią go zje. 2. Bajeczne kanapki i nie tylko. Samochód? Hello Kitty? Takie wzory łatwo wkomponować w kanapkę. Można je zrobić z odpowiednich foremek- mogą być też te do ciasteczek, można wykonać je samodzielnie, a czasem wystarczy namalować coś ketchupem. 3. Pamiętaj, że dzieci jedzą oczami. Kolorowe posiłki to podstawa. A może na obiadek zupka z makaronem w kształcie literek? 4. Poczekaj z posiłkiem, aż dziecko na prawdę zrobi się głodne. Do niczego go nie zmuszaj, przecież jedzenia ma być tutaj przyjemnością. 5. Wymyślaj bajeczne nazwy posiłków np. Smerfowy Koktajl. 6. Jakieś warzywo czy owoc nie smakują twojemu dziecku? I na o jest sposób. Często możne je dodać tak do posiłku, że dziecko nie będzie miało świadomości, że je zje. Wystarczy cienko pokroić, tam wymieszać, tu dodać, tam zmiksować. 7. Dawaj przykład- jedz to samo co dziecko. Nie jedz przy nim pizzy, a za chwilę nie wymagaj od niego aby zjadło jabłko. 8. Nie nakładaj dziecku zbyt dużej ilości jedzenia- talerz zupy wypełniony aż po brzegi? O nie. Taki widok przerazi nie jedno dziecko. 9. Różnorodność posiłków to podstawa. Pysznych przepisów kulinarnych jest mnóstwo, wystarczy trochę chęci i dzień w dzień można zaskoczyć swoje dziecko atrakcyjną potrawą. 10. Picie zawsze podawaj po posiłku. Gdy dziecko zacznie pić w trakcie jedzenia, jego brzuszek szybko się zapełni tym co nie trzeba, a na obiadek już zabraknie miejsca. 11. Miła atmosfera, brak pośpiechu- to sprzyja. Pamiętaj o tym.
  14. Najpierw pyszności zajadamy, a potem okruszki po sobie sprzątamy! Bardzo mi to jedzonko smakowało, jeść by się tak chciało i chciało... :)
  15. Zakupy uważam za udane. Kupiłam kilka ubranek dla siebie i dla małego, no i... mamy już nocniczek z Kubusiem Puchatkiem
  16. http://margarytka.blogspot.com/2011/12/torcik-smietanowo-owocowy-popularnie-u.html
  17. My mieliśmy w czw. kolejne szczepienie i teraz dłuuuuga przerwa. U mnie dzisiaj kopanie ziemniaków. Wczoraj w pracy byłam z dziećmi na pokazie wojsk lądowych. W tym tygodniu mój Sebi zostawała z drugą babcią i dziadkiem- nie u siebie w domu. I dobrze się tam zaklimatyzował. Bałam się, że będzie płacz. Dziś przede mną grill u kolegi, który za niedługo wyjeżdża do Ameryki. Idziemy z mężem na nogach, bo to blisko, a poza tym % :) Jutro nie wiem czy nie wybiorę się do galerii na jakieś zakupy. W ciąży, po ciąży nie kupowałam dużo ubrań,a w pracy trzeba jakoś ładnie wyglądać. Mam już zdjęcia z sesji, którą wygrał mój brzdąc. Wspaniała pamiątka. Gardło niby mi przeszło, ale jeszcze kaszle. Ostatnio miałam jeszcze katar... Teraz będę pisać Wam girls takie zeznania raz na jakiś czas, bo codziennie się nie da... Aj....
  18. Polecam zastosowanie metody Glenna Domana do nauki czytania, która zawiera kilka podstawowych zasad: 1. Naukę tą trzeba traktować jako element dziecięcej zabawy. 2. Bardzo ważna jest postawa osoby uczącej-radosne i entuzjastyczne podejście. Nauka czytania jest tu nagrodą a nie karą, jest zabawą a nie pracą. 3. Odpowiedni czas nauki: i dziecko i matka muszą być w dobrej formie- nie mogą być chorzy, smutni czy zmęczeni 4. Czas przeznaczony na naukę musi być krótki- początkowo będą to trzy sesje trwające kilka sekund. Podstawą jest tu zasada: zawsze kończ zanim twoje dziecko będzie chciało skończyć. 5. Przygotowany materiał pokazujemy dziecku szybko 6. Ważna jest systematyczność, można jednak przerwać naukę na kilka dni. Jeśli jednak przerywamy ją na kilka miesięcy lepiej jest zrezygnować z programu całkowicie niż do niego powracać. 7. Materiały wykonujemy na sztywnym, białym kartonie, który przycinamy w pasy o wymiarach 10 cm X 60 cm. 8. Litery, początkowo o wysokości 8 cm piszemy wyraźnie, najlepiej aby przypominały czcionkę drukarską. Powinny być rozmieszczone na kartonie tak, aby pozostawał margines około 1 cm. 9. I najważniejszy element: chwalimy dziecko za każdym razem. O tej metodzie dowiedziałam się na moich studiach i jestem nią pozytywnie zaskoczona :) Poza tym aby dziecko łatwo opanowało naukę czytania, to: - stwórzmy mu jego własną biblioteczkę, - dawajmy przykład i sami czytajmy, - lepmy z ciasta, plasteliny literki... - kolorowanki z literkami czemu nie? - Metoda Dobrego Startu Marty Bogdanowicz- polecam. Przygotowuje do nauki czytania. - czytajmy razem w codziennych sytuacjach- co pisze na bilbordzie czy też co mamy w programie tv - chwalmy, chwalmy, chwalmy...
  19. aagnieszkaa1

    Mamo kup mi!!!

    Na jedne dziecko podziała, na inne nie. Wszystko też zależy od naszego wychowania. Jeżeli na początku za dużo pozwalamy dziecku, to potem i ono wymaga od nas...
  20. U mnie też się już zaczęły wysiadki z wózka...
  21. aagnieszkaa1

    Mamo kup mi!!!

    Jak dziecko jest starsze należy mu wpoić nawyk dowartościowania pieniędzy. Niech najpierw je przez dłuższy okres zbiera np. do skarbonki, a po czasie wybierze się na zakupy i niech zobaczy za jaką kwotę co można kupić. Najlepiej jak dziecko będzie dostawać owe pieniążki za jakieś dobre uczynki itp. Niech wie, że na coś trzeba dobrze zapracować. A co z młodszymi dziećmi? Jeżeli jest możliwość nie kupujmy przy nich słodyczy, ani zabawek. Niech one będą dla dzieci miłym zaskoczeniem, a nie codziennością. A gdy słyszymy w sklepie: "Mamo kup mi....". Najlepiej zignorować i udawać, że się nie słyszy...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...