Skocz do zawartości
Forum

aagnieszkaa1

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez aagnieszkaa1

  1. Zabawka za złe zachowanie, ale nie do końca dziecka, a rodzica- za to, że dał klapsa dziecku. To ma być w ramach przeprosin? O nie, nie!
  2. A ja nawet nie wiem co to za zabawka :)
  3. Mój Sebi jeszcze jest za maly na podziwianie takich atrakcji. Wtedy już dawno śpi, ale jakby było za głośno to i by się pewnie zbudził. Na szczęście mieszkamy w spokojnej okolicy.
  4. - utrzymać się jak najdłużej w pracy (aktualnie jestem na stażu) - przytyć - zacząć rozbudowę domu - cieszyć się każdą chwilą
  5. Dziewczynki, a ja z innej beczki. Jest tutaj jakiś wątek na temat przytycia. Ja strasznie schudłam :( Byłam u lekarza robiłam podstawowe badania morfologia itp. i wszystko wyszło ok. Ja byłam chuda, ale teraz to już nie jest dobrze... 167 cm-45-46 kg. Jem w pracy obiady i w domu też, staram się nie stresować...
  6. I ode mnie głosik wędruje do Betty :) Miła, aktywna forumowiczka :) I te jej przepisy. Mniam :)
  7. Ja kochana mamuśka o bezpieczeństwo mojego brzdąca na drodze dbam, "A jak?"- pytacie? Zaraz przedstawię to wszystko Wam! Zasady ruchu drogowego znamy i wspólnie ich przestrzegamy. Gdy chodnika nie mamy, to lewą stroną jezdni się poruszamy. O odblaskach pamiętamy i zawsze je ze sobą zabieramy. Zaś gdy przez przejście dla pieszych przed nami się znajduje to mój synek sygnalizacji świetlnej wyszukuje. I na zielone światełko cierpliwie oczekuje, a gdy się zaświeci bezpiecznie przez to przejście maszeruje. Lecz nie zawsze taką sygnalizację mamy, wtedy o zasadzie: "Spójrz w lewo, w prawo, w lewo" pamiętamy. Co znaczą dane znaki drogowe w domku mojemu maluchowi tłumaczę, a gdy w plenerze gdzieś jakiś znak zobaczę, to pytam mojego synka: "Co ten znak znaczy?", a on mi zaraz wszystko wytłumaczy. Zaś gdy na rowery się wybieramy, to kaski ochronne i ochraniacze zakładamy. I jeszcze apteczkę ze sobą zabieramy, wtedy poczucie bezpieczeństwa większe mamy. Z dala od jezdni się bawimy i w taki sposób bezpieczeństwo sobie zapewnimy. Zaś gdy samochodem się gdzie wybieramy, to mojego brzdąca w foteliku samochodowym zapinamy. I gdy tak jedziemy to czasu na zabawę nie mamy, tylko ostrożnie jedziemy i na wszystko uważamy. Bezpieczeństwo na drodze? Oto co Wam pomóc jeszcze może: "Drodzy Rodzice! Pamiętajmy również o tym, że dzieci uczą się poprzez naśladowanie. Tak, więc najpierw my pokażmy dziecku, jak bezpiecznie zachowywać się na drodze, a później zobaczymy zaskakujące efekty. I jeszcze coś: nauka poprzez zabawę! Ja wykonałam mojemu synkowi specjalną matę, na której jest jezdnia, są samochody, sygnalizacja świetlna itp. Nawet nie wiecie jak on lubi się nią bawić, a bawiąc się powtarza różne zasady ruchu drogowego. Dla starszych dzieci polecam wszelkie planszówki, quizy, gdzie można powtórzyć sobie różne ważne informacje dotyczące bezpiecznego poruszania się na jezdni."- Aga
  8. I j również życzę Wam Wesołych Świąt! :):):)
  9. Oto nasze świąteczne ozdoby. "Mamusia miała tutaj ogromny wkład, ja jestem jeszcze malutki- prawie 2 lata, ale pomagałem jej jak mogłem- trzymałem klej, starałem się kleić i przykleić coś w określone miejsce, podawałem mamie wstążeczkę i bawiłem się cekinkami- no dobra wysypałem je na podłogę, ale mama szybko to posprzątała... W ubieraniu choinki też jej pomogę!"- Sebastianek
  10. Będąc mamusią o skórę mojego małego brzdąca dbam i z jej suchością i zaczerwienieniami również radę sobie dam. Tak, więc emolienty w stosowanych kosmetykach się pojawiają i wiele cennych zalet mają. Skórę mojego maluszka odpowiednio nawilżają, a także pojawianiu się zaczerwienienia zapobiegają. A latem specjalne kremy z filtrami stosujemy, bo nadmiar słoneczka szkodzi- o tym również dobrze wiemy. Pokój Sebastianka często wietrzymy i dzięki temu odpowiednią wilgotność powietrza sobie zapewnimy. I suchej skóry wtedy nie mamy, gdy suche powietrze z domu przepędzamy. Dużo wody też pijemy, a pijąc ją zdrowie sobie dajemy. Takimi sposobami za suchą skórą walczymy, a gdy się pojawi szybko ją przepędzimy! Poza tym: - stosuję zasadę "Im mniej tym lepiej". Mleczko, balsam, oliwka? Jeden z tych kosmetyków spokojnie nam wystarczy. - czytam skład stosowanych przez moje maleństwo kosmetyków. Nie ma tutaj miejsca na wszelkie parabeny itp. - często zmieniamy pieluszki. Krem na odparzenia? Nasz przyjaciel. Domowy sposób na odparzenia? Mąka ziemniaczana. - zimą stosujemy specjalny krem zimowy tzw. tłusty krem. :)
  11. Mój synek ma dopiero 1,5 roku, ale już zaczynam wymagać od niego, aby był posłuszny. Przede wszystkim, jeżeli mu coś zabraniam np. wyjście na krzesełko- co w jego przypadku jest bardzo niebezpieczne, to dokładnie mu tłumaczę dlaczego tak nie wolno. Nigdy nie zmieniam zdania pod naciskiem mojego brzdąca, bo wiem, że gdy raz ulegnę, to potem mój maluch wyłapie o co chodzi i płaczem będzie wymuszał swój cel. A co robię gdy mały Sebastianek nie chce mnie słuchać? Przede wszystkim nie krzyczę. Tylko? Zmieniam głos: albo na taki śmieszny albo na cichutki i wtedy uwaga mojego malucha jest już całkowicie skupiona na tym co mówię. Co jeszcze praktykuję dążąc do tego, aby moje dziecko było mi posłuszne? Daję przykład np. nie jem przy nim słodyczy, sama zabraniając mu jeść itp. Mój brzdąc już rozumie niektóre polecenia i jak to wykorzystuję do nauki posłuszeństwa. Mówię do niego: "Podaj mi buteleczkę", a gdy ją przyniesie biję brawo, albo głaszcze go po główce. Gdy mówię do niego, o coś prosząc nie zapominam o kontakcie wzrokowym. Jak Sebi zostanie przedszkolakiem będzie można wprowadzić kolejne metody wychowawcze. Na razie tak wyglądają u nas mini lekcje nauki posłuszeństwa i nasze osiągnięcia przynoszą pozytywne skutki.
  12. Tu gdzie pracuję są 1-2 wycieczki na miesiąc. Jestem tu od sierpnia a były wycieczki takie jak: - do Muzeum Dobranocek - do sadu, ale nie taki byle jaki to przedsiębiorstwo sadownicze, takich dużych jabłek do ja w życiu nie widziałam i tak pysznego soku jabłkowego nie piłam - do jednostki wojskowej - na lotnisko
  13. Ja też jutro mam przedszkolne Andrzejki :)
  14. Marg możesz połączyć wątki. My meble zamawialiśmy przez allegro. Wyszło taniej niż w sklepie. Takie coś, ale cały zestaw z dużą szafą, regałem i pudełkiem na zabawki. Całość kosztowała prawie 2 tys. Tekst linka
  15. Dziewczyny te zbiórki odzieży... Czytajcie dokładnie o tych firmach co zabierają Wam worki z ubraniami. Niektóre z nich są wykupione i wcale nie pomagają biednym, tylko... Ubrania te idą na szmateksy. Tak! Tak... ostatnio była nawet afera. Ja do takich akcji podchodzę z ostrożnością. Uważajcie na te pojemniki: http://www.fakt.pl/Uwaga-te-ciuchy-ida-na-sprzedaz-,artykuly,83453,1.html
  16. To niezły chaos jest w tym przedszkolu. Może to są nowe panie w przedszkolu i dopiero wszystko zaczynają ogarniać.
  17. Taka maszynka dobra rzecz. Ja często filety z ryby mielę i robię swoje pulpeciki rybne czy też paluszki :) Mniam :)
  18. Co do kupowania prezentów w rodzinie u mnie takiego zwyczaju nie ma, że prezent dla mamy, teściowej itp. A z moim mężem to chyba pójdziemy do kina i na dobrą kolację i to będzie nasz prezent mikołajkowy :)
  19. Fotoksiążka fajny prezent :) Ja mojemu Sebastiankowi już zamówiłam Mikołaja :) Powiem Wam, że miałam z tym problem ma tyle zabawek... No ale... kupiłam mu autko, on uwielbia autka. To jest ten tir Maniek co w środku ma mniejsze autka- ta postać jest z tej słynnej bajki z Zygzakiem itp. I kupiłam grube, woskowe kredki w takim wiadereczku dostosowane do jego wieku i małej rączki. Są z firmy Crayola. Może któraś stosowała je? W pracy do przodu. Wczoraj był dzień pluszowego misia, w czwartek mamy wycieczkę na lotnisko, dzisiaj mieliśmy konkurs taneczny- wyróżnienie zdobyte! Zaś w piątek przed nami zabawa andrzejkowa. Cały czas w tym przedszkolu robię różne dekoracje świąteczne. Teraz myślę nad kącikiem zimowym. Macie jakieś pomysły? Nie wiem czy jest jakiś wątek na temat przytycia. Jeżeli tak poproszę odnośnik. Chciałabym przytyć moje panie :)
  20. Wam też się włączają te filmiki z serii abc zdrowie, przy każdym uruchomieniu wątku?
  21. Przecież połowa postaci z bajek nie ma ubrania, więc o co chodzi?
  22. Kolejne nasze NIESPODZIANKI specjalnie dla WAS!
  23. My również do urodzinowych życzeń się przyłączymy i wszystkiego najlepszego Wam Droga Redakcjo życzymy! Niech kolejne lata będą w sukcesy owocne, przesyłamy od nas buziaczki słodkie i mocne. A co dla Was mamy? Oto co tutaj przedstawiamy! Na pierwszy plan idą słodkości, niech dzięki nim uśmiech w Waszych sercach zagości. Mamy też karteczkę urodzinową, taką oto misiową. I korona specjalnie dla Was została stworzona, bo 7 urodziny to sytuacja bardzo wyjątkowa. I jeszcze serduszko patentingowe mamy, które w podziękowaniu Wam składamy. Klockowy torcik, klockowy napis z życzeniami... i kwiatuszki z papieru również Drogiej Redakcji wręczamy. A na koniec niespodzianka w pewnym tajemniczym pudełku jest dla Was przygotowana, a jej zawartość jest tylko nam znana :) Wszystkiego Najlepszego PARENTING!
  24. Będąc mamą, a zarazem nauczycielem przedszkolnym stawiam na to, aby mój maluszek już od najmłodszych lat rozwijał w sobie kreatywność. Gdy Sebastianek pojawił się na świecie i po czasie zabawa zaczęła go interesować zaczęłam dawać mu nie te tradycyjne zabawki lecz takie niestandardowe, gdzie sam musiał sobie wymyślać zastosowanie owego cudeńka np. garnek i łyżka drewniana. Wszystko oczywiście odbywało się pod moją kontrolą. Poza tym mojemu synkowi muzyka towarzyszy cały czas: czy to podczas zabawy czy też podczas usypiania. Już widzę, że uwielbia on przebywać w towarzystwie muzyki. Innym sposobem na rozwijanie u nas kreatywności jest u nas zabawa klockami. Tutaj rozwija się logiczne myślenie i budujemy co nam przyjdzie do głowy. Nie zapełniam całego dnia mojego dziecka przeróżnymi atrakcjami. Czasami pozwalam mu się ponudzić, bo przecież gdy się nudzimy to wtedy powstają przeróżne, niesamowite i ciekawe pomysły. I jeszcze lepienie plasteliną- to uwielbiamy!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...