Skocz do zawartości
Forum

inka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez inka

  1. hej DZIEWCZYNY, nadrobie wieczorkiem bo dzis juz sama z dwojka, niestety K skonczył sie juz "tacierzynski":(((buuuu Madus-sil dla Ciebie...u nas delikatna zalamka bo rano tez wezwalismy prywatnie lekarke do Mai, ktora stwierdzila ze to dokladnie ten sam wirus co u Mili i zajete sa oskrzela, a jakby zrobic rentgena to moze byc nawet zapalenie pluc-tyle ze osluchowo tego nie slychac(tak wlasnie bylo u Mili).Tak wiec mamy antybiotyk na 3-5 dni-w zaleznosci jak bedzie Mai "wchodzil" bo ona anty anty anty lekowa!!! no i syropy....ehhhh i kolejne dni w domu-choc i tak nie narzekam po przejsciach w szpitalu:(Trzymaj sie dzielnie Zdrowka pozostalym chorowitkom zagladne wieczorkiem milego popoludnia
  2. hej kochane-odrazu widac ze wrocilam do domu, bo czasu brak pierwsza noc tragiczna, Milenka po szpitalu budzi sie co godzine z placzem, Maja natomiast miala atak duszacego kaszlu-wiec jutro rano umowilam sie z lekarka by przyjecha do nas. Ja z K wymieniamy sie w kibelku bo oboje mamy biegunke(pewnie ze szpitala przynieslismy)wiec jak narazie nie wesolo. Szczescie takie ze Milunia rzeczywiscie zdrowa i w swietnej formie(poza nocami) je za 2 dzieci i dodatkowo z kazdego talerza cos by skubnela:):)byly by tylko nie zlapala od nas czegos Starleko sil izdrowia, ale sie porobilo no i juz musze zmykac bo Maja szaleje-strasznie sie rozbestwila pod opieka dziadkow i teraz ja musze z nią walczyc, czego wczesniej nie bylo....no ale i tak dzielniee zniosla rozlake wiec nie narzekam milego popoludnio -wieczoru
  3. no wreszcie kochane wychodzimy....popoludniu bedziemy juz w domku i zobaczymy co dalej z Maja, choc K twierdzi ze jest dobrze-wiec chyba wreszcie wychodzimy na prosta (az sie boje powiedziec by nie zapeszyc) k8-no widzisz jaka Patulka samodzielna, brawo dla niej za nocniczek zaladne moz wieczorkiem, choc pewnie wezme sie za ogarnianie mieszkania tez
  4. witajcie Starletko-ja tez jestem ciekawaa o co robi awantury 5 latka-w koncu wszystko przed nami:)silek!! Moniq-super takie dodatkowe kieszonkowe -zwlaszcza ze ta praca dla Ciebie chyba relaksem jest:) Martwie sie o moja Majunie-jutro (o ile bede juz w domu) chce wezwac do niej prywatnie lekarke, zupelnie nie ufam pediatrze z przychodni-zwlaszcza po ostanich akcjach z Milenka..coprawda nie ma juz gorczaki, ale ma katar, leje jej sie z oczu i wymiotuje srednio rsx dziennie..(moze to malo ale od 3-4 dni)...no nic moze jutro cos sie wreszcie wyjasni bo w zawieszeniu i szpital i Maja. dobrej nocy
  5. Moniq-co Ty tak wczesnie robisz na forum? My niestety do jutra na pewno w szpitalu wiec jeszcze jedna nocka i poranne maglowania zagladne wieczorem
  6. hej kochane u nas ciagle nic nie wiadomo ale wydaje mi sie ze dzis nie wyjdziemy-wszystko datego ze duzo chorowala w grudniu, czekamy na wyniki badan kontrolnych Natomiast od rana stresy nieziemskie, przez 50 minut Panie szukaly podskornie zył by wbic wenflon i pobrac krew-a udalo sie dopiero za 5 razem, Mila az zachrypla od placzu a ja ją trzymalam(pierwsze 20 minut wytrzymalam ale jak widzialam kolejne igly pod skora vod nadgarstka do lokcia to wymięklam)..i moje lzy po niej splywaly...do tej pory az sie trzese a Ona zasnela ale z takim nerwowym odechem ze ciagle sie przebudza...ja chce juz do domku ...chyba nie mam weny by cokolwiek napisac jak cos bedzie wiadomo to dam znac milego dia wszystkim
  7. no i wiedzialam ze o czyms zapomne... Justys-wiem ze zrobilo Ci sie przykro, ale przeciez to Wasz skarb i Wasz wybór.Gaja to cudne imie i riposta byla bardzo na miejscu:):)glowa do gory!!
  8. no ladne kwiatki-kolejna zafasolkowana-Mineralko-wielkie gratki!!!!!wreszcie!!!!! ANIOLKU-cudne wiesci i zycze by dalej bylo tylko tak z gorki Starletko-to i Ciebie bidulko dopadko-kuruj sie Ann-super rodzinne zajecia:)z Szyma bedzie artysta jak nic:)...zreszta Ulence tez nic nie brakuje w tej kwesti...zdolniachy i tyle:):) Moniq= kolorek fenomenalny-naprawde uzdolnione te Twoje raczki:)Szpiegula Noas z ksiazeczkami pod pacha rozklada na lopatki Oli-spryciulki z tych naszych szkarbow, i jakie wygadane Łobuzy:) Agnieszka wytchnienia w nocy i spokojnego snu:), choc i u mnie sie narazie nie zapowiada sie Kronkis-odkopujesz sie juz z tych papierzysk?? Patusia-jak Zuzia?? A u nas ewidentna poprawa-Milenka tak szalała do 20,30 ze az ja sie z nia smialam w glos, udawala rybke, kotka, traktor, robila mi cacy i wogole az sie zanosila ze smiechu-az czlowiekowi sie odrazu samopoczucie poprawia:):)i serce raduje.A jak do jej szalenstw telefonicznie właczyla sie Maja to juz woole bylam przeszczesliwa:) TRZYMAJCIE ZA NAS JUTRO KCIUKI-JUTRO DECYDUJACY OBCHOD-MAM NADZIEJE ZE JUZ UCIiEKNIEMY DO DOMU. choc ten szpitalniany wypad nie sluzyl mi psychicznie to musze powiedziec ze odpoczelam fizycznie-Mila sporo chrapala a ja...poprostu czytaiam, rozmyslalam i tesknilam za K i Maja:)no i uwaga-kladlam sie przed odzina 00:00:) dobrej nocki
  9. dzien dobry zdrowka potrzebujacym Ja czekam na mame i zmykam na pol dnia do Mai i K, po obchodzie niestety lekarce jeszcze furczy wiec juz sama nie wiem czy nas jutro wypuszcza:( Maja znow zwrocila K leki...ehhh nie wiem jaki to ma sens Jelsi chodzi o rybki, moj tata ma jakies 70 i to mi wystarcza-hihihih, popatrzec od czasu do czasu i sie wyciszyc, Maja i Mila uwielbiaja jesc patrząc na te rybki:):)..wiec jak ktoras ma kompletny brak apetytu-rybki zawsze skutkuja:)
  10. acha, to ja Anie zmienilam. Piszac posta jeszcze Twojego nie bylo:)
  11. jak zwykle na koniec czy Ann mnie jeszcze zmieni? K8I-ogromne brawa dla Patulki, ja tez mysle ze kazde dziecko musi dojrzec do nocnika wiec fajnie ze juz sie przekonala.Co do drzemek nie pomoge bo Maja juz jakies 1,5 roku nie spi w dzien....ale u nas z nocami bylo tak ze przez 4 mies od sciagniecia pieluchy byla jeszcze na noc a ostatnio caly czas sciagalismy suchego pampka rano wiec stwierdzilismy ze to nie ma sensu, sama przed snem wola a i w nocy jej sie zdarzy zawolac, a jak nie zawola to rano sika i sika i sika:):)do nocnika-wiec te nocki tez w zasadzie ona sama sobie zawdziecza ze spi bez pampka.Na wyjscia natomiast nie zakladam, nawet teraz w ziemie poprostu przed wyjsciem sikamy:) Monig=to Noas spryciulka-hihih, no w supie prwda "On to nie lalka"hihihi Jejku, podziwiam jak sama robisz pasemka, , ale Tyt masz zdolne raczki wiec pewnie fachowo wyszlo, zycze by wypad do kina jutro sie udal Patusiu-przesliczna Zuzia, a jaka skupiona na sztuce:) a znow mialam wieczor w rozjazdach, ululalam Majunie...hmmm niestety zwrocila mi leki bo katar jej splywa i chciala odkaszlnac-ale sie nie udalo.Mila dzis musze wam powiedziec fajniutka juz, zalozylam jej papcie i maszerowala po calym pokoju za raczke(jeszcze sie nie puscila sama ale czuje ze juz niedlugo) no i nawet pomachala pielegniarce a do druiej sie usmiechnela wiec chyba wraca do formy Justys-no nie, kolejna chora...co to za paskudzctwa sie do naszych dzieciakow przyplatuja.Ucaluj Gajunie i kurujcie sie zmykam, dobrej nocki dobrej nocki
  12. Starletko zdrowka dla calej rodzinki-widzze ze choroby opanowaly nasz watek a na ten widok to milenka az sie trzesie ze strachu, przez 4 dni dziecko mi sie tak zestresowalo ze jak nie uzywala smoczka tak teraz sie z nim nie rozstaje-ale jesli tylko to daje jej poczucie jakiegos -sama nie wiem-bezpieczenstwa to niech go sobie ssie:)strasznie biedna jest teraz:( a moj ostanio ulubiony tekst Mai-a raczej odzywka, to np na pytanie Majuniu zjadlabys cos?odpowiadza ĆO TY MAMUŚ!!NIE JESTEM GLODNA, Ćo ty jest w co druim zdaniu-hihi
  13. witam u nas odrobine lepiej, Milenka wreszcie sie dzis smiala a i Maja nie ma goraczki wiec nie dajemy antybiotyku.....uff...mam nadzieje ze teraz juz z gorki...wieczorem znow pedze do domu a K zostaje z Milenka Patusiu-tekst Zuzi w stylu Mai, usmialam sie Milego dnia
  14. Patusiu-no ladnie, kolejna chora:/...zdrowka zdrowka zdrowka Starletko-ej Kochana, silne jestesmy w koncu i damy rade bo kto to za nas zrobi!!!!!A jak opisujesz stan Dominika to moja Majunia ma identycznie(zreszta Milenka tez tak miala, wiec Maja zapewne od niej) w kazdym razie bylam pomieszkac na 2 h i utulic Majunie, ma goraczke, jedno oko tak spuchniete(przypuszczam ze babcie z malym wyczuciem przecieraly gdy lzawilo przy katarze i az ma zatarte czerwone)do tego oczy troche ropiejace i katar, no i jeszcze pokasluje...od jakiegos roku nie spi w dzien a dzis spala 3 h wiec musi byc chora...no i skoro spala w dzien to wlasnie jeszcze ponoc buszuje po domu, to co mnie pociesza to wariuje z dziadkiem maksymalnie wiec nie mysli tak bardzo ze mnie nie ma Kronkis-masz racje czasem konieczne jest by dac upst emocjom bo inaczej czlowiek wyladowuje zlosc na innych.Szczerze trzymam kciuki by w pracy poprawila sie atmosfera i by powrocil usmiech na Twoja sliczna buźke bo inna opcja do niej nie pasuje:) Starletko a wiesz ze bedac tu w spzitalu i majac tylleee czasu na myslenie zdazylam sobie juz biednego Dominiczka i cała sytuacje sprzed roku przypomniec.Masz racje trudno sie w takiej sytaucji przy dwojce dzieci zorganizowac, cale szczescie ze K wlasnie w tym czasie(bo musial to zrobic do roku milenki)wykorzystywal urlop tacierzynski ktory wszedl od tego roku bo nie wiem jakbysmy to wszystko poodzili. dobra ide spac-rano pojawi sie w pokoju troche szurniety pan rehabilitant by zrobic Milence inhalacje...rzadko tak oceniam ludzi ale ma wyjatko facet cos z psychika i zero podescia do dzieci z ktorymi pracuje-mowi do scian a przy tym rusza rekami-i tak zbil mi szklanke...oszlomon niezly z niegohihihi
  15. dolaczam do znerwicowanych przez te choroby...kochane nie wiem czy Was to pocieszy ale popatrzcie na mnie, z Milenka szpital, a Mai nawet w chorobie nie moge przytulic, u Mai niestety tez antybiotyk od jutra jesli goraczka nie minie, a nie mija wiec pewnie go weźmie.:(:( co ja bym dala zeby byc teraz w domu i Milenka nie musiala tych stresow znosic tu:(
  16. ja tez czekam na wiesci od K po lekarzu z Mają, K tez chory a i ja nie najlepiej znosze te szpitalniane upaly i suche powietrze-bol gardla, katar... Tak jak myslalam z Milunia troszke gorzej, wlasciwie teraz przypada rozwoj choroby bo przy przyjeciu byla w calkiem niezlej formie i nie bylo osluchowac tak slychac szmerow.Znow od rana ospala, choc troszke mniej kaszle-w kazdym razie mur beton do poniedzialku siedzimy a co dalej to wyjdzie w praniu. pewnie bede zagladac bo skoro malutka spi to za wiele nie mam do roboty
  17. dzien dobry Z Milenka tez chyba nie najlepiej,jest tak oslabiona ze nawet szpitalniane remonty jej nie przeszkadzaja i spi ....zobaczymy co powiedza po obchodzie tymczasem znikam
  18. ja tez juz mowie dobranoc Milunia spi wiec i ja ide do wyrka
  19. nooo nie wyprodukowalam post i przepadl...wrrrr moje dzisiejsze nastawienie juz OK, usciskalam Majunie i odrazu lepiej:)...jutro niestety musza sie pokazac jeszcze lekarce, bo temperatura powraca, ale jest w calkiem dobrej formie wiec juz mniej sie martwie:)Milenka natomiast dzis troszke gorzej, spi caly dzien, jest bardzo oslabiona-tyle tylko ze cokolwiek zjadla w przeciwienstwie do wczorajszego dnia Mada-milo Cie podczytac, rzeczywiscie rewolucja u Was, przeprowadzka, kredyt, chory Kajtus, i jeszcze maz na "zeslaniu":)-oby ten miesiac szybciutko zlecialpbuziak dla Kajtusia Katia-jak sie czujesz??pewnie za wczesnie wyskakuje z pytaniem ale ciekawosc tym kieruje-obstawiacie juz jakies imionka? Justys -przesliczna Gajunia, rzeczywiscie wymiary super-a stroj diabelka pasuje do malej aparatki:)hihih Starletko, Ann, Patusiu-zdrowka dla dzieciakow....czy tylko ja marze o lecie i cieplym sloncu? VeAnn-cos pokrecilam czy dobrze doczytalam ze czujesz juz ruchy??? Patusia-dopiero teraz przeczytalam on pracy-nie wiem czemu przeoczylam bo raczej podczytuje-strasznie mi przykro-ale bardzo podoba mi sie Twoje nastawienie-pewnie ze znajdziesz a dla zdrowia taki odpoczynek wskazany no dobra wysylam poki jeszcze sie nie zmazal:)
  20. jeden post sie zmazal a drugi zapisal 2 razy wiec edytuje, post ponizej
  21. ja tez sie witam, ale tylko przelotnie jestem Zaraz K mnie zmienia przy Milence a ja pedze do Majuni.Wlasnie na szybkosci za to ze jest taka dzielna zamowilam jej gre na allegro ktora odbiore po drodze.Alez sie ciesze ze ją zobacze, wysciskam, wycaluje:):)))))))))))) milego dnia kochane i zdrowka potrzebującym (Szymonkowi, Zuzi, Moniq, Starletkowej rodzince i calej reszcie)
  22. Kochane jestescie, dziekujemy za slowa otuchy Mimo ze Milenka w dobrej formie(poza nocami gdzie daja jej w kosc zęby), to i tak zaliczam dolinke bo Majunia ma prawie 40 stopni w domu...wiem ze ma dobra opieke, siedzi z nia jej ukochana babcia, a K byl z nia u lekarza dzis ale strasznie za nią tesknie. Na koniec przed wyjsciem tak mnie rozczulila ze az lzy mi poplynely.Tlumaczylam jej ze musze jechac z chora Milenka do lekarza a ona na to z placzem "idziesz od mnie" no to ja jej tlumacze ze zostanie z babcia, tatusie i ze ja niedlugo wroce bo bardzo ja kocham a ona do mnie "dziekuje" wczoraj spalam 3 h o pilnowalam by Milenka nie wyrwala sobie kroplowki-tak wiec dzis musze choc godzinke dluzej dobrej nocki i dziekuje Wam za cieple slowa!!...jestescie nieocenione
  23. kochane trzymajcie za nas kciuki prosze, popoludniu jedziemy z Milenka do szpitala, niestety ambulatoryjnie juz nie maja jej jak leczyc bo wiekszosc antybiotow nie pomogla...a zmiany na osktrzelach sa nadal...jednym slowem dolek...pisac sie nie chce do napisania za tydzien
  24. dobry ten dzien czy nie...?? dla mnie niespecjalnie-Starletko integruje sie z Toba-bo wlasnie zadzwonila moja mama i mowi ze Maja tezngoraczkuje i ma katar....juz nawet tego nie komentuje-jednym slowem domowy szpital na nowo.Starletko i dla Was zdrowka Aniolku-super ze jestes, ciesze sie ze wspaniale sie mieszka i Kacperek taki dzielny Justys-dobranoc Ann,Agnieszka-to koniecznie fotorelacja:) zmykam pomalu do lekarza z Milenka, potem po Maje do babci...jak dobrze ze K ma dzis wolne
×
×
  • Dodaj nową pozycję...