-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez malinka86
-
Ychna, mój brzuch też wysoko jest.
-
Asietta, już mi przeszło, odespałam trochę i znów czuję się dobrze... :) Dziewczyny, to już niedługo - maksymalnie 2 tygodnie.
-
Jejku, Anna, ślicznie... :) ! Aż się wzruszyłam, heh, hormony ;>.. Tantum, co do czopu, to nic mi nie odeszło i dalej nie odczuwam skurczów, brzuch wysoko, a rewolucje jelitowe mi przeszły; Anna, być może faktycznie organizm się przygotowuje na TEN dzień :). Jestem już psychicznie gotowa na rozwiązanie w każdym momencie, w końcu dzidzi wg usg jest rozwinięte na 39 tydzień i 3 dni... :). Lea, dobrze, że już spokojniejsza jesteś :). Asti, silny synek jest :) wiesz, mi anemia po tabletkach szybko minęła, czego i Tobie życzę!
-
Ajjj, nie mogę spać od czterech godzin i mam jakieś rewolucje jelitowe, ale raczej to sprawka wczorajszej sałatki z majonezem. :)...
-
Tantum, niezły pomysł z tą pomocą męża, ale ja bym jednak tak nie chciała, jak pomyślę o tym, to czuję jakiś opór.. :) Annaanna, heh ja też prasuję godzinami! A łóżeczko pościelę najdalej w poniedziałek. Lea, daj znać, jak się czujesz. Asti, Majka, co u Was? Kurczę, ja z wózkiem może głupio zrobiłam, ale nad wózkiem w ogóle się nie zastanawiałam, bo zanim zaczęłam w ogóle kompletować wyprawkę, trafiła się okazja i kupiłam używany, w ogóle się na temacie nie znając - dostałam jedynie zapewnienie, że nadaje się na zimę i że jest wielofunkcyjny i wytrzymały, i to mi wystarczyło... Ale na pewno też bym miała wielką zagwozdkę, jeśli bym musiała sama wybierać. Dziś wspaniała noc za mną, nie śpię od czterech godzin, od wczorajszego wieczoru jakieś rozwolnienie, zgaga, głód i tak w koło :). Jadłam sałatkę z majonezem, więc może to przez to. Godzinę temu mocno się wystraszyłam, bo usłyszałam głośne stukanie jakby w przedpokoju, aż szyba od drzwi od naszego pokoju chodziła :/ obudziłam mojego, sprawdził wszystko i okazało się, że to jednak sąsiedzi z góry. :> Myślę ostatnio sporo o synku, więcej, niż przez całą ciążę. Wyobrażam go sobie i nie mogę się doczekać, kiedy go przytulę. Kostewciu, napisz w wolnej chwili, co u małego Andreasa :)
-
Hej dziewczyny, ból mi przeszedł i czuję się dobrze... wczoraj to jakiś epizod był. Lea, Anna, jak się czujecie? Kawazmlekiem, ciąża szybko Ci zleci, zobaczysz. Na myślenie o porodzie przyjdzie czas, teraz skup się na dbaniu o siebie i maluszka, dużo się uśmiechaj i bądź dobrej myśli!
-
Mattinko! Gratuluję! :)))
-
Anna, mam pdfa na telefonie, ta książka jest bardzo często wypożyczana u mnie w bibliotece, ale ja jeszcze jej nie przeczytałam :) Lea, to jest wszystko zrozumiałe, każda z nas byłaby w szoku! Tantum, z tym ktg to jest tak, że lekarz powiedział, że jest niezadowolony z pierwszych 10ciu minut - ja się nie znam, ale na wykresie w pierwszej połowie pomiaru jest szlaczek z małymi odchyleniami i równomierny, a na aparacie było tętno 140 i 20 na dole. Po tych dziesięciu minutach tętno skakało z 140 do 160, na dole z 12 do 40 i ten szlaczek od połowy, który lekarz uznał za prawidłowy, jest bardziej spiczasty, tak bym to nazwała. Szczerze, to myślałam w trakcie, że ta pierwsza część jest prawidłowa, a druga nie - to było pierwsze ktg synka. Ode mnie właśnie wyszli goście - ich wizyta była niespodzianką, zorganizowaną przez szwagierkę. Mimo, że nie najlepiej się czuję, mały baaardzo ciśnie, było fajnie. Ale mam takie coś w głowie, że dziś w nocy trzeba będzie jechać do szpitala... może sobie wmawiam.
-
Dziewczyny, dopiero od dziś rozumiem, co to znaczy być w zaawansowanej ciąży... Czuję się jakoś inaczej od 3 nad ranem, obudził mnie ból podbrzusza, ud, pośladków. Ledwo chodzę, nie mogłam dojść na przystanek, na wizytę jechałam taksówką. Lekarz nie zbadał mnie ginekologicznie, powiedział, że rozwiązanie już niedługo, że mam leżeć. Ktg do połowy zapisu wyszło nie za dobrze, mam je powtarzać co 3 dni. Także wracam leżeć, chodzenie stało się wyczynem, mały dziś bardzo naciska na wyjście, aż kłuje na samym dole. No to się wyżaliłam. :>
-
O ja.. Lea ja też bym myślała, że to już... Tak, jak dziewczyny jestem za tym, żebyś skontaktowała się z lekarzem. A ja od 3:00 nad ranem czuję się wyraźnie inaczej, niż do tej pory. Obudziłam się z bólem podbrzusza jak na miesiączkę, bolały jajniki, uda i pośladki - nie jakoś mocno, ale jednak. Dziś rano miałam akurat zaplanowane ktg i wizytę u lekarza prowadzącego. Pojechałam taksówką, bo nie mogłam normalnie iść na przystanek, mały boleśnie naciska na wyjście, czuję kłucie. Zapis ktg do połowy nie wyszedł dobrze, mam powtarzać badanie co 3 dni. Ogólnie lekarz stwierdził, że to już tuż tuż, ale nie zbadał mi szyjki, bo powiedział, że od 38 tygodnia nie bada się tego... Cały czas czuję ból kości łonowej, także wracam do łóżka. Dziś urodziny mojego, on nic nie chciał, ale wpadnie jego siostra z ciastem (to ma być niespodzianka). Ja nawet się przebrać jakoś sensownie nie dam rady.. :}
-
Mi też spanie na półsiedząco nie wychodzi, właśnie wtedy mam duszności, najlepsza pozycja to na prawym boku, choć mój synek zapewne uważa inaczej, bo zawsze się wierci i gmera mi coś rączkami i nóżkami wtedy zbyt energicznie ;D A mój mnie zdenerwował kilka dni temu, ponieważ też ma opryszczkę zaczynającą się właśnie, o czym nie wiedziałam, bo nie widziałam i mnie całował - mówię mu: czy ty myślisz trochę? Wirusem nas zarażasz?? Mi nigdy opryszczka nie wyskakuje, ale jednak. Ech. A styczniówki faktycznie szaleją w temacie pełni ;). Mój chce bobasa na jutro, bo ma 30ste urodziny, ale ja czuję, że do porodu jeszcze trochę czasu... :)
-
Ychna, dzidziuś rozwinięty na 38 tydzień to i tak duży dzidziuś :)! Dwa tygodnie szybko zlecą, zresztą tak naprawdę poród może odbyć się w każdej chwili.. Na mnie pełnia nie działa - jutro urodziny mojego i wydaje mi się, że nie jednak dostanie tego najfajniejszego prezentu ;-).
-
Tinka7 gratulacje!!:)) super, że masz już córeczkę przy sobie :))
-
Ja też miałam hemoroidy już przed ciążą, mnie akurat hemorectal kiedyś (na krótko) pomógł, choć też uważam, że jest bardzo denerwujący w stosowaniu. Może jakieś maści bardziej skuteczne są? Bo czopki wkurzają
-
Anna współczucie :/ obyście dziś się wyspali. Ja też mam hemoroidy, ostatnio na badaniu lekarz aż kiwał głową, że takie duże.
-
Twój synek Tantum na bank będzie zainteresowany kicią :))
-
A ja właśnie wczoraj myślałam o tym, żeby małemu jakiś obrazek czarno-biały zawiesić w polu widzenia, własnoręcznie wykonany, brystol i czarna wycinanka :) w takie rzeczy bawię się w pracy, a wzorki takie znalazłam: http://sprawymamy.pl/images/wzory.pdf Koleżance z Niemiec, która urodziła w październiku, wyślę w tym tygodniu jeszcze książeczkę z serii "Oczami maluszka", też z czarno-białymi obrazkami. Nie wiedziałam, co kupić na prezent, ona tam wszystko ma i stać ją na praktyczne rzeczy, więc wymyśliłam taką książeczkę... jakiś polski akcent na obczyźnie ;).
-
Hej dziewczyny, a u mnie brak skurczów przepowiadających, z jakichś symptomów, że to końcówka, to tylko puchnięcie rąk. Moja mama powiedziała mi wczoraj, że też nie miała skurczów przepowiadających, żadnych bóli, tylko nagle odchodziły jej wody - ma trójkę dzieci. Ale wszystkie po terminie. Natomiast od odejścia wód rodziła kilkanaście godzin przy pierwszym dziecku (mnie). :> ewi gratulacje:) Olla, dzięki za dobre słowo, pozdrowienia :) Ciekawe, co u Tinki7, może już urodziła? :)
-
Tantum, najważniejsze, żeby poród był bezpieczny dla dzidzi. Przejdziemy i cc, jeśli będzie trzeba :*
-
Lea, ostatnie tygodnie nie są łatwe, ale już niedługo :)
-
Tantum, Anna, najtrudniejszy czas już za nami, teraz nasze dzieci są z każdym dniem silniejsze :) każdy dzień w brzuchu to dla nich ogromny krok do przodu. A u mnie objawów zbliżającego się porodu brak - tylko czasem, gdy dotknę brzucha, jest on twardy, ale sama z siebie zupełnie tych twardnień nie zauważam, są bezbolesne. Dziś ułożę zestawy ciuszków do szpitala - tak, tak, wiem, bardzo późno już na takie rzeczy, ale nie mogłam się zebrać. Chciałabym móc już przytulić malucha, jak Kostewcia :))
-
Kostewcia, ogromne gratulacje!!! :))) To Twój synek waży tyle samo, co mój, jeszcze w brzuchu :))
-
Nanette współczuję lekarza :/ mój też nie jest zbyt miły czasami, chodzę na nfz, ale wypisał zwolnienie do 2.02. A wiesz, że możesz wziąć l4 ciążowe też od rodzinnego?? Ja brałam ostatnio, bo mój gin wystawił mi do 7go, przełozył wizytę z 7go na 10go i miałabym lukę... Rodzinny się pytał, czy na dłużej chcę.
-
Ja też słyszałam o tych porodach przy pełni :) ale u mnie się nie zanosi :P No właśnie, co tam u Was, dziewczyny??
-
Heh, Tantum, przed chwilą szłam z moim do sklepu i wyczułam piwoszy z dość daleka ;D mnie też wszystko często drażni, ale od kilku dni jakaś taka bardziej zrelaksowana jestem i śmiać mi się chce, przy czym energii do robienia czegokolwiek - brak. Dziś zauważyłam mniejszą ruchliwość synka. Czyżby zbliżało się rozwiązanie? Hmhm... ;))