-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez annaanna84
-
U mnie libido było wysokie od 4 miesiąca, ale mieliśmy zakaz, a ja byłam na lekach na podtrzymanie. Teraz z leków mam tylko dużą dawkę asmagu. Na wizycie w poniedziałek zapytam lekarza czy teraz nam wolno, ale choć ochota jest to chyba strach większy, że znów się coś będzie działo, jakieś plamienie albo gorzej i znów krwawienie...
-
Trzymam kciuki :)
-
Niepewna trzymam mocno kciuki za 2 kreseczki w sobotę!!!!
-
U mnie na początku waga poszła w dół o 2 kg, a teraz nadrobiłam te 2 kg i jeszcze 4kg na plus, czyli też 6kg do przodu co do zimowych ciuchów to nie będę chyba kupować jak coś to będę rozpięta, a pod spód coś cieplejszego.
-
Mój pralkę ma już też opanowaną, ale teraz mi się nudzi, a pranie ciuszków maluszka i prasowanie to była czysta przyjemność. Wczoraj wymyłam łóżeczko, teraz mąż musi wyszlifować i pomalować lakierem na nowo. Już nie mogę się doczekać jak będzie już odnowione :) Wtedy musimy materacyk zamówić na wymiar...
-
Ja też leczę tarczycę, mam niedoczynność która wyszła mi przez przypadek w moich przygotowaniach do ciąży. Pierwszą straciłam i nie wiem czy nie przez wysokie wtedy jeszcze TSH ponad 3.000. W lutym moje TSH wynosiło ponad 6.000. A już w maju udało mi się je zbić lekami do 1.500. I zaszłam w ciąże. Lekarka od razu zwiększyła mi dawkę leków, żeby hormonów nie brakło maleństwu i tak doszłam do dawki 50mg na przemian z 75mg euthyrox. W ciązy hormony wariują, jak się wykształci łożysko też zakłóca podobno wyniki tarczycy, ale najważniejsze pierwsze miesiące kiedy maleństwo czerpie z naszych hormonów, potem łożysko dostarcza mu już co trzeba - podobno.
-
Tantum, nic się nie martw. Będziemy z Tobą myślami, koniecznie potem wszystko nam napisz. Ja mam zwolnienie z nakazem leżenia, ale czasem muszę wyjść z domu - do lekarza, na badania, do szkoły z zwolnieniem, teraz jeszcze szkoła rodzenia się zacznie... Na szczęście jestem zameldowana jeszcze u babci, a mieszkam gdzie indziej więc pierw będą u niej :) Mój mąż odkąd byłam w szpitalu przejął wszystkie obowiązki domowe, teraz ja tylko pranie robię resztę on sprząta. Tak już chyba z facetami jest że dokładność w sprzątaniu to nie ich domena, ja już się powoli przyzwyczajam, tylko czasem marudzę i na następny raz jusy już dokładniej posprzątane :) Na szczęście mój mąż sam się za sprzątanie bierze co czwartek po pracy :)
-
Tantum mój maluszek dopiero po 3 tyg. od wyraźnych pierwszych ruchów zaczął nieźle fikać. Teraz to czasem podskoczę jak mi kopniaczka da :)
-
Ja też odstawiłam elektryczną szczoteczkę i problem krwawiących dziąseł prawie zniknął...
-
Różne rzeczy się zdarzają, może warto przejść się do lekarza, zrobić USG i będzie wiadomo czy coś się tworzy. A jeśli okres się tyle spóźnia to chyba i tak warto sprawdzić dlaczego... Życzę Ci żeby okazało się to na co liczysz :)
-
według mnie Bhcg powinna już pokazać ciążę na tym etapie. U mnie parę dni po terminie okresu beta już była 50.
-
Ja mam poronienie za sobą w 6 tyg., po prostu zaczęło się plamienie, a potem krwawienie jak okres i skurcze - czyli jak @. Na szczęście udało mi się szybko znów zajść w ciążę i ta zaczęła się równie przerażająco - w 6 tyg. dzień po usg gdzie potwierdzono że serduszko bije i wszystko jest super, dostałam krwotoku i byłam pewna że znów straciłam dzieciątko... Okazało się że jednak przy tak silnym krwawieniu serduszko bije! Przez 3 miesiące musiałam leżeć, początkowo tydzień w szpitalu, gdzie miałam jeszcze parę dni krwawienie a potem plamienie. Potem na kontroli po tygodniu od wyjścia okazała się że zrobił się ogromny krwiak i prawdopodobnie ciąża nie przetrwa - miałam nakaz definitywnego leżenia (wciąż miałam plamienia). Po 2 tyg, na kontroli okazało się że krwiak zniknął :) a maleństwo ładnie rośnie i serduszko bije jak trzeba. Lekarz powiedział że największe zagrożenie jest do 13 tyg. ale nie martwiłabym się jeśli nie masz żadnych dolegliwości, żadnych plamień ( te brunatne też się liczą). Pamiętaj że dziecko odczuwa to co Ty, więc staraj się myśleć pozytywnie i cieszyć się tym cudownym czasem, a maleństwo na pewno będzie ładnie zdrowo rosło :)
-
Lea mój mąż podobnie, ze wszystkim jeszcze czas... Ja po prostu kupiłam wszystko przez internet (ciuszki, wózek) i mam spokój, choć wczoraj przeżył mały szok jak mu powiedziałam ile dałam za wózek - który chciałam razem z nim wybrać i ustaliliśmy cenę - ale mąż miał jeszcze czas, a wczoraj nadarzyła się okazja więc kupiłam. Dopiero wtedy zaczął czytać na temat wózków Ja też mam problem z tymi hormonami, wczoraj cały dzień ryczałam z mniej lub bardziej ważnych powodów... Co do ciuszków, właśnie dlatego że dziecko szybko wyrasta (a na początku nie wiadomo jaki to będzie rozmiar startowy) większość ciuszków kupiłam używanych, a mam nadzieję że parę nowych po prostu dostanę. Muszę Wam pokazać zdjęcie jednego ubranka co kupiłam - wklejam na dole.
-
Tantum, kupiłam: kilka body z krótki i długim, parę pajacyków ( wydaje mi się że ona najbardziej się w domu przydają). Mam też 2 zestawy kaftanik i spodenki. Co do rozmiarów to mam 2 na rozmiar 50, dużo na 56 i kolejne. Na metkach bo angielskie większość jest opisana jako albo noworodek (czyli 50-56) a potem jest oznaczenie 0-3 miesięcy ( czyli pewnie 60 - 68). Oczywiście nie mogłam się powstrzymać od zakupienia zestawów na wyjście (koszulki, spodenki, sweterki i buciki). Do tego czapeczki, skarpetki i kombinezonik. Część rzeczy kupiłam na ebay więc musiałam poprzeglądać ale chyba się opłacało, szczególnie do używania w domu. Wydaje mi się że dopiero jak się nasze maleństwo urodzą będziemy wiedziały czego nam potrzeba najwięcej, co nam się najwygodniej zakłada i w czym maleństwo ma wygodnie. O właśnie kupiłam też śpiworek do spania, żeby nie przykrywać maluszka pierzynką - żeby było bezpieczniej.
-
Tantum, u mnie zestaw ubranek już gotowy, wyprany, wyprasowany i czeka w komodzie na maluszka :) Teraz będziemy się brać za łóżeczko. Dziś kupiłam wózek :)
-
Zostane mama... Zapraszam "pierwsze mamusie".
annaanna84 odpowiedział(a) na izzi098 temat w 9 miesięcy, ciąża
Izzi ja nudności miałam do końca 3 miesiąca, polecam Ci imbir trochę je łagodzi... -
Dziewczyny ja USG miałam chyba 11 razy, ale przez to że na początku miałam dużo problemów, krwotok, krwiak... W czwartek mam połówkowe. Fajne łóżeczka, my będziemy odnawiać moje łóżeczko, które zrobił własnoręcznie dziadziu. Co do zmęczenia, to ja praktycznie od początku, byłam słaba bo miałam ciągle mdłości i prawie cały I trymestr spałam. Do tego wolno mi było tylko leżeć, więc organizm był osłabiony. Od 4 miesiąca miałam przypływ energii, ale teraz znów potrzebuję drzemki w ciągu dnia. Do tego mam problemy ze spaniem w nocy... Co do ruchów, to uwielbiam jak maluszek mnie szturcha, a z tygodnia na tydzień robi to coraz mocniej :)
-
Zostane mama... Zapraszam "pierwsze mamusie".
annaanna84 odpowiedział(a) na izzi098 temat w 9 miesięcy, ciąża
Witam wszystkie przyszłe mamusie! Ja zostanę mamą 23 lutego ( pewnie trochę wcześniej). Ciąża zaczęła się bardzo stresująco, krwotok 6 tydzień, szpital, potem krwiak zagrażający 8 tydzień i prawie zerowe szanse na przeżycie zarodka. Na szczęście nasz synek to silny chłopak i dał sobie radę, teraz fika koziołki i kopie coraz mocniej a ja tylko czekam na każdy kolejny ruch - uwielbiam to :) -
Niepewna, wydaje mi się że może to być implantacja. Sprawdziłam swój wykres i u mnie spadek temperatury był w 20dc (implantacja) a owulacja w 13dc. Nie miałam plamienia, ale spadek temperatury był widoczny. Dziewczyny ja też ma usg co wizytę ale teraz trwa to też bardzo krótko, ostatnio tylko szybki podgląd między nóżki - co nie było trudno po się pupcią wypiął i sprawdzenie serduszka. Co do sprzętu to się nie znam ale wydaje mi się że jest dobry, ale na pewno ten do połówkowego to całkiem inny wyższej klasy sprzęt.
-
Majka gratuluję córci, fajnie kolejna dziewczynka, zdjęcia super :) Lea Twoja córcia już na tym etapie wie że bez jej zgody nie wolno jej robić zdjęć :)
-
Ja niestety też nie mam co liczyć na babcie. Moja mam w Anglii, więc przyjedzie pomóc na początku, a druga już wiekowa a do tego my mieszkamy teraz poza miastem i nawet jakby chciała to sama nie przyjedzie, a potem jakoś już nie widzę jej do bawienia - tylko może na wyjście wieczorem maluszka u niej zostawić.
-
Dziewczyny mnie też boli a właściwie kłuje pod żebrami, ale wydaje mi się że to żołądek lub wątroba, bo wszystko ma coraz mniej miejsca. Często tak się dzieje po bardziej ciężko strawnym jedzeniu... Ja z jednej strony nie mogę doczekać się połówkowego, a z drugiej mam okropnego stresa... Ja ma 17.10.
-
Tantum, ciuszki piorę w żelu do prania dla dzieci - JELP nie wiem czy dobry, ale czytałam opinie i wygląda że jest ok. Nie chce w proszku bo może się nie wypłukać. Co do przedszkola, to niestety prawda że trzeba nawet 2 lata wcześniej może nawet 3, chrześniak mojego męża kuzyn już po urodzeniu zapisał do żłobka, teraz ma ponad 2 lata i we wrześniu poszedł dopiero - i to tylko dlatego że kuzynka od pół roku walczyła osobiście co miesiąc o miejsce, tak to by jeszcze pewnie z rok czekali.
-
w 18 tyg. dowiedziałam się że będę mieć synka :)
-
Macica dwurożna (z przegrodą) + krwiak
annaanna84 odpowiedział(a) na zofia2013 temat w 9 miesięcy, ciąża
Ja miałam krwiaka w 7 tygodniu, był malutki po tygodniu urósł do i zajmował jakieś 50% wokół jaj płodowego, brałam nospę, duphaston i asmag i wolno mi było wstać tylko do wc. Lekarz nie wróżył już nic dobrego... Krwiak po 2 tygodniach zniknął :) Teraz jestem w 20 tyg. i wszystko ma być już ok :) Ale najważniejsze to dużo leżeć, domyślam się że jest to bardzo trudne przy drugim dziecku, ale może uda Ci się zorganizować z nim zabawy u Ciebie w łóżku.