-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez annaanna84
-
Tantum, dziś nie chce zapeszać ale na razie tylko 3 skurcze, wczoraj było ich chyba ze 20... Jeśli chodzi o wzdęcia to ja mam czasem i tylko wieczorem. Zależy co zjem, najbardziej po sokach co teraz pije - marchew, jabłko i burak. Wczoraj zadałam pytanie tu na forum lekarzowi (rezydent) i napisał że to skurcze Braxtona-Hicksa więc już nie wiem. Dwóch lekarzy mówi że nie, a jeden że tak...
-
Byłam u lekarza powiedział że wszystko ok. W sobotę pojechałam na izbę do szpitala bo się zaczęły bardzo regularnie co 10 min. i tak ponad 2 godz. Tu też dowiedziałam się że wszystko ok... Mam nadzieję że ustąpią...
-
Lea ja właśnie byłam pewna że to skurcze Braxtona-Hicksa, ale i mój lekarz i na izbie w szpitalu dowiedziałam się że za wcześnie... Ja się wystraszyłam bo w ciągu 2 godz. występowały one co 10 minut... Do tej pory były tylko 4-5 razy w ciągu dnia, a od piątku mam je co najmniej kilkanaście razy...
-
Biorę asmag 3x2 od początku ciąży i teraz znów nospę 3x1.
-
Czy któraś z Was ich doświadczyła. Jeśli tak jak one wyglądały i jak często występowały. Ja od 20 tyg. miałam je 3-4 razy dziennie, była to taka fala ucisku, przechodząca od góry do dołu brzucha. Niestety od kilku dni mam je kilkanaście razy dziennie i zdarzają się też takie co 10 min. przez np. 2 godz. Byłam u lekarza powiedział że z szyjką wszystko ok. Ale martwi mnie ta częstotliwości i ilość w ciągu dnia...
-
pasia u mnie od 3 dni chwilami są co 10 minut, czuję że mi wtedy macica twardnieje. W sobotę była na izbie bo się już wystraszyłam że przez 2 godz. były regularnie co 10 min. Ja je mam cały dzień, tej nocy nawet mnie obudziły, wcześniej były tak 3-4 razy w ciągu dnia, a od kilku dni są kilkanaście razy dziennie...
-
Ja mam chyba zapas ubranek do 6 miesiąca, będę tylko jakieś pojedyncze dokupować. Wózek też już mam - Icandy peach. Łóżeczko odnawiam rodzinne, wykonane przez mojego dziadka dla mnie. Co do tycia, to mam jakieś 7 kg na plusie i brzuszek rośnie teraz w oczach, na wysokości pępka mam już 92 cm (startowałam z 68cm). Dziewczyny czy wy odczuwacie jakieś skurcze. Ja już od ponad 3 tygodni i zaczęły się coraz częstsze - czuje taki ścisk na dole brzucha który po chwili ustępuje.
-
Odklejenie się łożystka. 5 tydzień ciąży.
annaanna84 odpowiedział(a) na desperatka temat w 9 miesięcy, ciąża
Też tak miałam w 6 tyg. dostałam krwotoku, który po 3 dnia zmienił się w plamienie, powstał mały krwiak, który po tygodniu przerodził się w bardzo duży - ponad 50% odklejenia jaja płodowego ( na tym etapie nie ma jeszcze łożyska). Przeleżałam ponad miesiąc brałam dupaston 3x1, asmag 3x2 i nospę 3x1 i krwiak znikł. Jestem teraz w 24 tyg. dalej biorę asmag i znów nospę bo mam skurcze. Najważniejsze to leżeć i brać leki i będzie dobrze :) -
Tantum, na izbie lekarka tak jak mój prowadzący powiedziała że za wcześnie na te skurcze... Pytałam czy to może małego tak odczuwam, albo czy po odstawieniu progesteronu tak się może dziać ale nic z tych rzeczy. Mam stracha... Co do cukru to u mnie też 70. Krzywą też robię za 2 tyg. (15) przed wizytą...
-
Mój mały skarb waży już 770g.
-
Tantum, najgorsze jest to że nie wiadomo skąd się te skurcze biorą, na nie tylko mogę brać nospę i asmag, ale jakoś nie przynosi to efektu. Pytałam w szpitalu czy to mogą być te przepowiadające to usłyszałam że za wcześnie, że one się pojawiają kilka tygodni przed porodem...
-
Cześć dziewczyny, u mnie weekend minął nerwowo. Moje skurcze zaczęły się regularnie ( co 10 min) i w sobotę pojechałam na izbę do szpitala. Na szczęście szyjka ok i mam nadzieję że tak pozostanie. Jeśli się nasilą i będą dalej tak często mam się zgłosić na oddział. Niestety wciąż się utrzymują i mam nadzieję że jednak przejdą... albo choć nie będą tak częste i regularne... Malinka też nie mogła pójść na groby... Co u Was dziewczyny?
-
Dziewczyny taka aktywność na forum mi się podoba :) chwilę mi zeszło żeby nadrobić Kostewica super że wszystko wróciło do normy. Lea moje wyniki tarczycy podobno też ok, na tym etapie maluszek podobno już coś tam sam się zaopatruję w hormony tarczycy, a podobno łożysko wytwarza jakieś białka które zakłócają wyniki badań FT3 i FT4... Co do spania, to mnie właśnie najbardziej budzi ból bioder i muszę się przekręcić na drugi bok, a wtedy to i do wc no i na tym kończy się moje spanie. Co do dziwnych zachowań z powodu hormonów, to ja na weekendzie leżąc już w łóżku z mężem, podczas oglądania filmu, złapałam go za palec ( w tle filmu leciała jakaś wesoła muzyka), więc tym jego palcem zaczęłam rytmicznie wyginać, dostałam takiego ataku śmiechu - że palec mu się wygina fajnie - że się popłakałam, a śmiechu nie mogłam opanować przez dobre 15 minut, aż mnie brzuch rozbolał. Nie wiem co mnie tak w tym palcu rozbawiło, ale tak bardzo do łez to wieki się nie śmiałam...
-
Dzięki Lea za info o nospie. Ja ze spanie mam problemy od 3 miesięcy, jeśli chodzi o zmianę pozycji, to ból bioder wymusza na mnie przekręcenie się na drugi bok, więc i od razu wstaję do wc a potem już zasnąć nie mogę... Przeważnie koło 2-3 (maluszek też wtedy się budzi), jak mi się potem uda zasnąć to pobudka koło 5-6 (i maluszek też). Lea Tobie lekarz każe sprawdzać ft3 i ft4 też, bo mi już nie kazała kontrolować i to mnie trochę martwi...
-
Pozytywna Grupa Wsparcia- Poprawiamy sobie humor!
annaanna84 odpowiedział(a) na Wadera28 temat w 9 miesięcy, ciąża
izzi Ja też od początku ciąży prawie tylko w łóżku i od rana prawie do wieczora sama w domu, jeszcze ponad 3 miesiące przede mną. Ja codziennie do zaśnięcia włączam sobie przyjaciół i tak lecą aż zasnę, a w nocy jak się budzę to jedyny sposób żeby spokojnie zasnąć. -
Ze spanie na lewym boku chodzi o brak ucisku macicy na żyłę główną ( a tak jest w przypadku spania na plecach i prawym boku) co wiąże się z dotlenieniem lub jego brakiem. Ja staram się spać na lewym boku, ale w nocy muszę też zmieniać na prawy bo mam bóle stawów biodrowych. Też śpię na poduszce dla ciężarnych, dzięki niej ustąpiły u mnie bóle krzyża w stawów kolanowych i śpię na niej od 2 miesiąca :)
-
A co do szału, to mój mnie z równowagi wyprowadza jak zaczyna na xbox klikać padem... Mój mąż po ostatnim usg jak już zobaczył twarzyczkę i siusiaka to coraz więcej mówi o maluszku. W pracy jego kolega też spodziewa się dziecka końcem listopada więc się wymieniają informacjami :) A jak mi się coś dzieje, czy boli to od razu leci do komputera i sprawdza na forum czy to normalne :) A i jeszcze jak się denerwuję że mały z rana nie kopie to dzwoni z pracy zapytać czy już maluszek się obudził :)
-
Tantum co do tego lekarza, to rzeczywiście powinnam mu teraz wygarnąć za moje nerwy... Ale nie chce go na oczy widzieć! Co do anemii to słaba jestem cały czas i zadyszkę po schodach mam, jedyne co zauważyłam ostatnio że muszę się znów zdrzemnąć w ciągu dnia jak na początku ciąży - od ostatnich 3 tygodni tak mam. Co do męża, ja wiem że będzie dobrym ojcem bo nawet w stosunku do mnie jest bardzo opiekuńczy, wiem że na początku będzie się bał żeby nie zrobić maleństwu krzywdy, ale mam nadzieję że szybko się przekona że da radę. W rodzinie ma 2 chrzestniaków i jak byli mali to bał się nawet dotknąć, ale jak już zaczęli siedzieć i chodzić to już coś się chwilę z nimi bawił. Myślę że nasi panowie będą dobrymi ojcami, jeśli umieją się nami zaopiekować w różnych trudnych chwilach też, to i z maleństwami sobie dadzą radę :)
-
Tantum, ja nigdy nie chciałam brać jakichkolwiek leków ciąży, a tu od początku cały czas na jakiś lekach... Musze powiedzieć że skurcze przechodzą, wczoraj poczułam tylko raz i do słabiej niż do tej pory. Będę chciała sama zmniejszyć dawkę nospy, bo naprawdę się jej boję. Czytałam że maleństwa mają potem słabsze napięcie mięśni i czasem czeka je rehabilitacja... Dziś mam wizytę u endokrynologa ( kolejne tabletki :( ) mocno spadł mi poziom FT3 i FT4 a moja endo mówi że tym się nie sugerować, ja czytałam w wielu artykułach że jednak właśnie bada się poziom FT3 i FT4 że to jest najważniejszy wyznacznik... I bądź tu mądry... Jutro planuję zrobić morfologię czy moja dieta bogatsza w żelazo przynosi efekty.
-
Tantum dobrze że już lepiej. Co do twardnienia to mnie lekarz wczoraj uspokoił, pokazał mi jak sobie sprawdzić czy macica jest twarda czy miękka, moją ręką. Macica przy badaniu była miękka ( a ja miałam tą górkę co wam pisałam i byłam przekonana że macica jest twarda), dla porównania lekarz powiedział żebym dotknęła kolano i tej twardości macica to powód do niepokoju. Nie chce zapeszać ale od wczorajszego wieczora nie miała skurczu - może nospa zaczęła działać :) Trochę się boję tej nospy i będę chciała zmniejszać dawkę i się jej znów pozbyć, bo mam wrażenie że maluszek przez nią jest mniej ruchliwy... Miłego dnia wam życzę również.
-
majka super ze udalo Ci sie rzucic. Wiem jakie to trudne, bo moj maz palil, ale obiecal ze przed staraniamy rzuci i tak zrobil. Nie pali ponad rok :) ale ma 4 kg ekstra. Co do wina to tez mam straszna ochote, z mezem co weekend tez wieczorkiem popijalismy. Do tego mamy wlasne z aronii przepyszne. Ale wiem ze po jednej lampce przyjdzie wieksza ochota, wiec winko dalej dojrzewa i czeka az skoncze karmic. Sorry za brak polskich znakow bo pisze na komorce.
-
U mnie też chłopak, który ważył w 21 tygodniu 470g :)
-
Takie plamienie to może być implantacja zarodka. Najlepiej i najszybciej można zrobić test z krwi który po jakiś 12 dniach od owulacji już powinien coś pokazać.
-
Kostewica wypoczywaj i dbaj o Was! Jak widać każda ciąża coś ma :( Ja wróciłam od lekarza na szczęście wszystko ok szyjka dalej długa i zamknięta. Akurat miałam to stawianie macicy (twardnienie macicy) i lekarz powiedział że macica jest miękka, jakby była twarda to taka jak kolano - tu mnie uspokoił. Co do moich skurczy powiedział że mogę odczuwać rozciąganie więzadeł, że właśnie zaczyna się wysoko bardziej od zewnątrz a potem kończy na dole w pachwinach... Nie wiem, mam brać nospę na wszelki wypadek, oszczędny tryb życia i do szkoły rodzenia za niedługo mogę się wybrać. Więc jestem spokojna :) Co do wózków, Lea a nie patrzyłaś na ebay albo amazon niemieckim, bo ja kupiłam używany wózek - za ten nowy musiałabym dać 5000zł, a dałam 1500zł i jest w stanie jak nowy.
-
Lea, my kończymy odnawiać łóżeczko, jestem na etapie szukania zestawów pościeli i materaca. Komodę ma upatrzoną z przewijakiem bo coś się nie zmieszczę ze wszystkim w tej której na to przewidziałam. Brakuje mi jeszcze z większych rzeczy to wanienki, sterylizatora do butelek, elektronicznej niańki i bazy do fotelika samochodowego, a reszta to już drobiazgi choć jeszcze ich sporo...