Skocz do zawartości
Forum

annaanna84

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez annaanna84

  1. Tantum, mój szpital początkowo był prywatny i na naprawdę wysokim poziomie. Od 3 lat mają umowę z NFZ a dzięki temu szpitalowi inne odziały ginekologiczno-położnicze musiały podnieść swoje standardy bo wszystkie kobiety szły rodzić właśnie to tego mojego. Jak teraz leżałam to pokoje właśnie jak domowe, łazienka w sali, jedzenie bardzo dobre no i wyposażenie naprawdę na wysokim poziomie. Do tego nie ma szpitalnego zapachu. A od października zaczęli dobudowę nowego budynku tej samej wielkości żeby pomieścić wszystkie chętne rodzące. Tantum trzymam kciuki żeby obrócił się na pośladkowe!!!
  2. Tantum, podobno maluszki w ostatniej chwili jeszcze się obracają :) Trzymam kciuki żeby do wtorku Twój skarb się odwrócił!!! Co do położnej ja sobie jednak odpuściłam bo podobno na porodówce są raczej w tym szpitalu wyselekcjonowane położne a dwie z nich znam ze szkoły rodzenia i leczę że na którąś trafię... Z tego co wiem to wynajęta tak działa u nas że o każdej porze do niej dzwonie i ona przyjeżdża, prowadzi poród od początku a potem jeszcze chyba 3 godz. po porodzie zostaje.
  3. Ja rożka nie kupowałam i się zastanawiam czy ni kupić. Jeszcze wracając do położnej u mnie w szpitalu kosztuje 800zł i tez ona nie dostaje tego tylko część szpital zabiera...
  4. pasia cieszę się że już lepiej. Oni po prostu też są zagubieni...
  5. Lea otuleczek mam taki: http://www.mothercare.com/Mothercare-Snuggle-Pod/287916,default,pd.html#q=swaddle Co do ceratki do wózka to nie pomyślałam i w sumie nie wiem bo jak nie będzie przewiewu to się maleństwo zapoci. Ja kupiłam skórę z owcy i mam zamiar ją do wózka używać pod prześcieradło więc jak coś to najwyżej będę prać...
  6. Dodam że też nie raz płaczę i muszę mu mówić że potrzebuje trochę czułości, przytulenia czy pocałunku... Może to taki etap ciąży...
  7. pasia nie wiem dokładnie jak to jest u Was, ale ja już czuję że mój mąż jest równie zmęczony moją ciążą, jak i ja. Ja tylko przez chwilę w ciąży mogłam się więcej ruszać, teraz znów muszę leżeć. Wszystkie obowiązki spadły na głowę mojego męża i widzę że już ma dość... Jest bardzo troskliwy, a ostatnio też zapomina o buzi... Myślę że nasi mężowie też powoli przeżywają zbliżający się poród i niewiadomą jak to będzie dalej... Zmęczenie też daje im się pewnie we znaki... U nas seks właściwie nie wchodził w grę w ogóle, a jak mówię mężowi że przed porodem możemy trochę poszaleć to też jakoś nie widzę entuzjazmu...
  8. Tantum, nie wiem o co chodzi z tym udostępnieniem, dziś znów ze 3 razy klikałam i ustawiałam te wszystkie zakładki i nie wiem czy działa? tu jest link: http://bellybestfriend.pl/graph/fe2cf232f4f11ae05daba56106618a92
  9. Malinka mi brzuch twardnieje dosłownie co chwilę, ale tylko co jakieś 40 min. odczuwam to boleśnie jak na miesiączkę... Mi zostało jeszcze tylko jedno pranie - drugi komplet pościeli i pokrowiec na materacyk do tego prasowanie (pieluchy i pościel). Wtedy już wszystko będzie gotowe :) Torby do szpitala czekają tylko na pieluchy i otulaczek. No i mężowi muszę do szpitala coś spakować, położna mówiła żeby facetowi spakować jakiś T-shirt na przebranie i jakieś klapki bo w zimowych butach i ochraniaczach szpitalnych przez tyle godzin to padnie, do tego jeszcze jakieś jedzenie i napój energetyczny (który może posłużyć i mamie w czasie porodu :) ).
  10. pasia mi brzuch twardnieje dosłownie co chwilę, ale boleśnie co jakieś 40 min. i boli wtedy jak na miesiączkę, a ja jestem dopiero 34 tyg. Co do KTG to ona trwa przeważnie koło 20 min.
  11. halborg co do tych kolanowek usiskowych, ja je nosze non stop, nawet w nich śpię. Ja mam takie do pól uda bo mi żylaki zaczely wychodzic kolo kolan a do tego nogi puchly...
  12. Dziewczyny ja bym chciała już sprzątać i żeby był już luty, żebym mogła się więcej ruszać. żeby w końcu przestać się denerwować czy wszystko będzie ok...
  13. GRATULACJE Kostewica!!!!!!! No to pierwsza z nas już się rozpakowała :) Dobrze że nam opisałaś przebieg to wiemy na co się nastawiać. Pocieszyłaś mnie z tym instynktem macierzyńskim :) Dużo zdrówka życzę Wam :) I dużo przespanych nocy :)
  14. Dzięki Tantum, dopiero teraz udostępniłam. Jakaś ostatnio nie kumata jestem :( mam nadzieję że to przejdzie. Co to ciąży, to ja mam mieszane uczucia, raz już bym chciała żeby był poród, a potem że jak to będzie jak już nie będę czuła kopniaczków w brzuchu. Choć na razie chciałabym żeby styczeń szybko zleciał.
  15. Tantum, ja Twój widzę w przyjaciółkach. Nie wiem czemu mojego nie ma bo udostępniłam. Lea mogę zapytać ile płacicie za położną? Podobno maluszki nasze tyją koło 200g tygodniowo teraz, ale czy to prawda?
  16. U mnie główka wyczuwalna przy badaniu od 30 tyg, do tego szyjka miękka, ale na szczęście bez rozwarcia. Teraz jest 35 tydz. i się na szczęście nic nie zmienia poza zwiększoną ilością skurczy. Zażywam luteinę, magnez i nospę i leżę prawie cały czas. Koleżanka na innym forum, od 27 tyg. miała rozwarcie na 1 cm teraz jest już 37 tyg. i oznak porodu brak... Więc najlepszym lekarstwem jest branie leków i leżenie.
  17. pasia z tymi skurczami mam podobnie, od 20 tyg, brzuch mi się napinał bardzo często. Od ponad tygodnia dalej mi się brzuch napina co chwilę ( góra - dól i tak potrafi cały dzień) ale skurcze takie odczuwalne mam ze 3 na dzień i trwają koło minuty i trochę bolą. To napinanie nie boli, jest tylko nieprzyjemne...
  18. Ja znów polecam imbir zalany wrzątkiem do tego miód i cytryna - działa :)
  19. To ja Anna84 nie moge sie zalogowac. Musze sie Wam pochwalic waga maluszka - 2580g. Co do pelni to ja wlasnie licze ze urodzę kolo 14 lutego. 15 nie moge bo mój brat ma rezerwacje na ten termin bo to jego urodziny :d
  20. Cześć dziewczyny, ja dziś po wizycie. Trochę odetchnęłam, bo leżenie i leki działają. Szyjka jest miękka, ale długa, mały ustawiony już do porodu i główka już zaczyna naciska na dół. Miałam pobrany posiew na paciorkowca, musiałam powtórzyć antygen HBS, bo jakaś głupia baba w kasie znów źle wpisała i zrobiłi mi anty HBS (i do tego mąż zapłacił za to 30zł a nie 10zł. Ale jak już byłam u lekarza to laboratorium na dole więc mi od razu krew pobrali, ale znów zapłacić musiałam... U mnie moja torba już spakowana, łóżeczko pomalowane, materacyk się wietrzy, - muszę jeszcze wyprać pokrowiec. Reszta prania zrobiona, teraz zostało mi tylko jeszcze prasowanie i dopakowanie paru rzeczy do torby synka :) Jutro pewnie przyjdzie ostatnia paczka od rodziców - wanienka, baza do fotelika, i leżaczek bujaczek. Więc pomału kończymy przygotowania na naszego synka :) Dziewczyny na forum lutóweczek ktoś zaczął temat szczepionki w pierwszej dobie - to co Ty Tantum mówiłaś. Dziś siedziałam i czytałam fora i strony angielskie jakie tam mają procedury - i powiem Wam że te angielski wydają mi się bardziej rozsądne -tam nie szczepi się na WZW b jeśli mama jest zdrowa i nie jest nosicielem - bo i po co? - przecież później też można zaszczepić a nie pakować chemię w noworodka ( tym bardziej że dużo osób pisze o autyzmie - szczepionki te mają rtęć a ta może spowodować lawinę reakcji...). Ja chyba nie zaszczepię synka na WZW, zastanawiam się tylko nad gruźlicą bo to te dwie noworodek dostaje. Co do pełni to też gdzieś ktoś coś już o tym mówił i powiem Wam że to się w grudniu w szpitalu co chcę rodzić sprawdziło :) Zaraz będę sprawdzać kiedy pełnia w luty
  21. Nas nie szczepiono na WZW B, bo po co... rozumiem na gruźlice, ale nie rozumiem czemu od razu po porodzie kiedy dziecko może różnie zareagować. Wszędzie piszą że lepiej poczekać ze szczepieniami...
  22. Dziewczyny wracając do szczepionek, trochę poczytałam na polskich forach, poczytałam też jak wygląda szczepienie w UK i zdecydowałam że nie będę szczepić synka na WZW B. Więcej krzywdy niż korzyści z tego może być...
  23. Dziewczyny też właśnie słyszałam o tych szczepionkach od innych że warto samemu kupić i wziąć do szpitala, tylko nikt nie jest w stanie powiedzieć mi jak można taką szczepionkę kupić i która jest dobre? Jak któraś wie to proszę o informację. Co do puchnięcia to mi nogi od ponad miesiąca puchną, w związku z tym noszę cały czas specjalne kolanówki uciskowe i przynosi to ulgę bo też nie bolą. A ręce to mi właśnie też po nocy puchną i rano dochodzą do siebie, nie wiem czemu tak...
  24. Dziewczyny ja tak bardzo chciałabym posprzątać, ale muszę leżeć. Jedyne co to mój biedny mąż podąża za moim palcem i obiecał mi że na weekendzie skończymy przygotowania na maluszka. Sprzątnie zakończył, teraz pierze pościel dla synka a potem może ja na siedząco poprasuje.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...