Skocz do zawartości
Forum

annaanna84

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez annaanna84

  1. Ja do szpitala koło siebie mam 1km ale leżałam tam na początku ciąży i nie chce tam rodzić. Chce rodzić w moim rodzinnym mieście w nowym szpitalu, leżałam tam teraz i jestem bardzo zadowolona. 30km to nic przy Twoich 400km jaagatka. Stokrotka ja się bardzo obawiam zimy, bo my do domu mamy drogę prywatą wspólną z innymi domami i nikt jej nie odśnieża. W tamtym roku był dzień że nie można było wyjechać z pod domu, a na trasie do mojego miasta stały tiry i blokowały przejazd bo nie mogły wyjechać pod górki. Co do spania, ja miała straszy problem od miesiąca, teraz jestem tak zmęczona że oczywiście budzę się w nocy ale udaj mi się zasnąć. Nawet w ciągu dnia mam drzemki... Co do wyglądu to też tak mam, czuje się jak bańka... O celulicie nie wspomnę... dobrze że nie wstaje z łóżka to się tak w lustrze nie przeglądam, choć powiem Wam że w szpitalu się przeraziłam bo w łazience było lustro na takiej wysokości że zobaczyłam się cała :O na plusie u mnie już koło 12,5 kg. Ale już mnie waga nie przeraża, teraz tylko skupiam się na tym żeby synek był zdrowy i urodził się o czasie.
  2. Malinka, ja też tak mam, czuję się jak babcia, na myśl o kolejkach do lekarza mnie mdli. Do mojego endokrynologa czeka się w kolejce średnio 1,5 godz. bo takie ma opóźnienia ( ludzie są rejestrowanie po dwoje na jedną godz. do tego co 5 min. - żeby wszystkich mogła przyjąć). Zawsze przyjeżdżam później żeby tyle nie siedzieć, a krzesła tam straszne. Ostatnio posiedziałam pół godziny i już czułam że nie wysiedzę w tej pozycji więcej a w około same dziadki... I pytam czy nie puścili by mnie bez kolejki bo ciężko mi już się siedzi no i cisza... Za chwilę jakaś starsza pani mówi że mogę przed nią wejść - podziękowałam, dopiero po chwili reszta się odezwała i powiedziała że mogę wejść następna. Teraz w środę męża wyślę z moimi wynikami. Wiecie co ja chyba z tej bezradności ciągle płaczę, mąż coś mi powie a ja sobie w głowie jakoś inaczej poprzekręcam i płacze a on biedny nie wiem czemu...
  3. jaagatka u mnie podobnie, do szpitala jakieś 30km a droga tam i powrót to ponad godz. więc jeżdżenie takie nie wchodzi w grę. Jutro mąż mi obiecał że ogarniemy już wszystko i spakujemy torby żebym była spokojna. Ja leżę i mnie wszystko denerwuje że jeszcze nie gotowe a wstawać mi nie wolno...
  4. Tantum co do płaczu to ja ostatnio bardzo często tak mam. Ostatnio czuję się jak kula u nogi, denerwuje mnie strasznie że znów muszę pokazywać mężowi wszystko palcem, że nie mogę sama sobie wszystko przygotować po swojemu... I taka mnie jakaś żałość bierze a mąż musi tulić i pocieszać.
  5. Malinka przypilnuj tego ciśnienia, może zrób sobie badanie moczu czy nie ma białka (bo to mogłoby być zatrucie ciążowe). Dziwię się lekarzowi... Tantum ja na ostatnich badaniach nawet się nie pytałam nikogo i weszłam bez kolejki (a kolejka była na jakieś 40-50 osób) i mówię że nie mogę tyle stać ani siedzieć a głupia laborantka do mnie że ona tak nie może bo ją kolejka zlinczuje, a ja na to że jestem w ciąży i nie mogę tyle czekać bo powinnam leżeć, a ona że tu też pani w ciąży na leżance ( prawie brzucha nie miała) i pani na leżąco nie pobiorę proszę iść do koleżanki - ogólnie mi ciśnienie podniosły ( a ja głupia miesiąc wcześniej wystałam się do tą wstrętną glukozę a kazali puszczać ciężarne... A jak raz weszłam bez kolejki to od razu problemy (a z kolejki nikt się nie czepiał) do tego zrobiło mi się słabo po... Zdziwiłam się bo normalnie wołają ciężarne z kolejki i dzieci. Teraz za to mam spokój była położna pobrała mi krew a mąż zawiózł. W poniedziałek mam wizytę i już odliczam. Wypytałam położną jak z tą szyjką i mówi że może już się skracać i być miękka żeby tylko się rozwarcie nie robiło. Mówi że teraz tylko leżenie i czekanie... A i powiedziała że zaglądnie do mnie za 2 tygodnie to mi powie co ewentualnie jeszcze powinnam dokupić dla maluszka. Mówiła też że najlepsze do kąpieli maluszka jest Oilatum. Mi przyszła paczka od rodziców z zakupami ( jeszcze jedna będzie w przyszłym tygodniu). Teraz wszystko leży i mnie denerwuje bo nie mogę poprać ani pracować tylko muszę czekać na męża. Mam też wszystko do szpitala ale nie mogę sobie nawet popakować. Mój kochany mąż widząc jak mnie kurz i bałagan denerwuje wczoraj do godziny 22 sprzątał i odkurzał dom. Zauważyłam że te skurcze i twardnienie brzucha mi się na silna najbardziej jak leże na lewym boku - robi się dosłownie kamyk a mały nawet za bardzo czkać nie może. W ciągu dni jestem w pozycji półleżącej i ta jest najlepsza i dziś w nocy tak też pół nocy przespałam a trochę na prawym boku i spało mi się zdecydowanie lepiej. Dziewczyny czy Wy też jesteście teraz bardziej zmęczone, ja do tej pory miałam jedną 1godz. drzemkę w ciągu dni, teraz dwie czasem trzy i spię nawet po 2 godz. O rany ale się rozpisałam.
  6. U nas będzie pewnie Tomasz, ale też jeszcze nic pewnego, podoba mi się Michał ( tak ma mój mąż na imię i Jakub tak ma brat na imię) i na tym się kończą imiona które mi się podobają... Co do torby to myślałam że już będę miała gotową, ale przygody jakie mam co chwilę moje plany zaburzyły... Teraz leżę znów jak na początku ciąży i mąż wszystko robi, a ja jestem niespokojna bo jeszcze nie wszystko skończone a synek nie wiadomo czy się nie pospieszy na ten świat.
  7. Wklejam listę żeby nie szukać :) LISTA TERMINÓW kostewica- 21.01 2014 ( 23.01.2014) SYNUŚ malinka--- 23.01.2014 SYNUŚ lea ----------10.02.2014 CÓRCIA anna84 ----23.02.2014 (18.02.2014) SYNUŚ jaagatka----24.02.2014 (18.02.2014) CÓRCIA majka ------27.02.2014 CÓRCIA tantum -----01.03.2014 ( 26.02.2014/06.03.2014) SYNUŚ asti ----------10.03.2014 SYNUŚ Udało mi się do położnej dodzwonić i przejdzie pobrać mi krew a mąż zawiezie do przychodni :)
  8. Dziewczyny odnalazłam naszą listę i wklejam ją: Marlonek ------ 03.02.2013r. - CÓRKA stokrotka90 ----05.02.2014 (27.01.2014)- CÓRECZKA:) nati235 ----------05.02.2014 aldonka ---------05.02.2014 pasia -------------06.02.2014 (01.02.2014) roza82 ------------09.02.2014 - SYNUŚ :) gwiazdeczka123 - 09.02.2014 (17.02.2014) - CÓRECZKA :) sylwita ------------11.02.2014 (09.02.2014) -CÓRCIA:) loli86 -------------14.02.2014 CÓRECZKA :) justine86---------15.02.2014 (14.02.2014) CÓRCIA:) halborg -----------17.02.2014 Synuś beata122 ---------18.02.2014 (13.02.2014) Synek Gosiaa21 ----------20.02.2014 CÓRCIA:) annaanna84 -----23.02.2014 (18.02.2014) SYNUŚ :) MałaMi2408 ----23.02.2014 (18.02.2014) SYNEK :) jaagatka ---------24.02.2014 (18.02.20214) CÓRECZKA:) majka0209 ------ 27.02.2014 CÓRCIA
  9. Powodzenia dziewczyny na egzaminach! Ja dopiero co w niedzielę wyszłam ze szpitala po kolce nerkowej, a w wczoraj znów wylądowałam na izbie, bo od wtorku brzuch mi się napina co chwilę i nie przestaje. Okazało się że moja szyjka poza tym że jest miękka ( już od 2 tyg,) zaczęła się skracać. Lekarz pytał mnie gdzie wolę leżeć w domu czy w szpitalu, zdecydowałam że jednak w domu, ale jak mi się to nasili to jadę i kładę się w szpitalu. Czuję że mój synek mocno naciska główką na szyjkę więc staram się prawie nie chodzić, siedzieć też się nie da...
  10. Malinka, ale bym się zdenerwowała na taką odpowiedź. Może na internecie znajdziesz spis położnych na Twój rejon. Nam przysługują 4 wizyty przed porodem na NFZ i potem po porodzie. Ładną wagę ma maluszek :) mój w tym tempie to za 2 tygodnie powinien mieć ok. 3000. Ciekawa jestem kto będzie pierwszy Ty czy Kostewica. Trzymamy za Was kciuki i obsypiemy Was pytaniami jak już będzie po.
  11. Dzięki dziewczyny za słowa otuchy. Co do położnej to u mnie sama chodziła i zapisywała pacjentki ze swojego okręgu, choć ja zmieniłam bo znam inną która akurat nie jest na mój rejon. Majka jeśli to jęczmień to potrzyj złotą obrączką naprawdę pomaga. Jeśli boli jak dotykasz i swędzi to raczej jęczmień.
  12. Dziewczyny, leżę w domu, staram się nie wstawać. Chwilami jest lepiej, a potem wraca. Dziś mam szkołę rodzenia i to kąpiel noworodka i przewijanie - może męża samego wyślę... Jutro miałam robić badania może uda mi się położną wezwać żeby mi krew pobrała. W poniedziałek mam wizytę u swojego lekarza i zobaczymy co powie. Jeszcze 3 tygodnie - najdłuższe 3 tygodnie mojego życia. Dzięki dziewczyny! Tantum ciepły prysznic mi nie pomaga, a kąpieli jakoś unikam.
  13. Mi od wczoraj brzuch pracuje: góra - dół i tak co ok. 3-5min. Przez to mały nie jest taki ruchliwy jak zawsze bo go ściska. Nie przejmowałabym się gdyby się trochę uspokoiło jak zawsze, a tu się nie uspokajało i non stop to samo, więc się wystraszyłam i tym razem lekarz potwierdził że brzuch jest napięty w ogóle. Nie wiem co zrobię, w szpitalu strasznie się męczyłam bo nie mogłam w ogóle spać, ale jeśli tak dalej będzie to ważniejsze że maluszek był zdrowy i nie urodził się za wcześnie.
  14. Dziś zaliczyłam znów IP, od wczoraj mam twardnienie brzucha co chwilę i nie przechodzi. Lekarz mnie zbadał i też potwierdził że brzuch jest napięty i szyjka się skraca ale nie ma rozwarcia. Zapytał czy chce zostać w szpitalu, a ja go czy coś się dzieje że powinnam, a on mnie gdzie wolę leżeć. No to ja że w domu, ale teraz chyba żałuję, bo miałam nadzieję że się uspokoi, a się nie uspokaja i chyba wieczorem się na szpital jednak zdecyduję. Biedny mały nie bardzo ma jak się przez to ruszać...
  15. U mnie kuzynka pojechała po terminie na KTG i okazało się że ma już dość silne skurcze a ona ich nie czuła :O
  16. stokrotka znalazłam o tych liściach malin: http://parenting.pl/portal/herbata-z-lisci-malin na szkole rodzenia położna mówiła żeby pić 5-6 razy dziennie, więc ja już nie wiem...
  17. Dziewczyny co do zawrotów głowy zdarzyły mi się raz, ale myślałam że stracę przytomność a byłam sama w domu... Co do czkawki to mój synek ma ją już od dawna i co najmniej 2 razy dziennie, czasem ma nawet 5. Trwa średnio 15 min, ale miał i raz 30 min. Podobno dzieci z czkawką zw brzuszku, po urodzeniu też mają czkawkę...
  18. Dziewczyny co do zawrotów głowy zdarzyły mi się raz, ale myślałam że stracę przytomność a byłam sama w domu... Co do czkawki to mój synek ma ją już od dawna i co najmniej 2 razy dziennie, czasem ma nawet 5. Trwa średnio 15 min, ale miał i raz 30 min. Podobno dzieci z czkawką zw brzuszku, po urodzeniu też mają czkawkę...
  19. Kostewica, ja właśnie na tej stornie znalazłam te biustonosze ALLES i jestem zadowolona, też lubię usztywnianie, ale zdjae sobie sprawę że obolałe piersi po karmieniu lepiej odpoczną w miękkich.
  20. Dziewczyny co do syndromu wicia gniazda, to ja świruję, staram się jak najmniej po domu chodzić bo każda rzecz mi przeszkadza że leży tam gdzie nie trzeba, najchętniej wzięłabym się za odkurzacz i mopa, za szorowanie płytek w łazience, taką mam ochotę na błysk w domu... A tu w łóżku trzeba leżeć... Dziś przyszła mi niańka elektroniczna i zestaw butelek ze sterylizatorem a ja nie mam siły nawet tego sobie rozpakować :(
  21. Dziewczyny u mnie dziś znów spadek formy, bo mi brzuch twardnieje co chwilę... Co do staników to ja właśnie te z Alles kupowałam. Niestety 3 są już za małe. Teraz kupiłam już takie do karmienia 2 czaeny i biały ze stalkami: http://allegro.pl/biustonosz-karmienia-mama-kelly-02-alles-80d-czarn-i3815703507.html?source=mlt i 2 z canpol bez stalek: http://allegro.pl/biustonosz-ciazowy-do-karmienia-canpol-r-85a-hit-i3835352570.html?source=mlt bo położna mówiła że nie kupować ze stalkami bo mogą gdzieś ucisnąć i zablokować kanaliki i potem robi się problem.
  22. Ja już wszystko zamówiłam. Teraz tylko czekam aż po przychodzi i pakuję torbę do szpitala znów, tym razem dopiero na poród :) Materacyk się zmniejsza, mąż obiecał że na weekendzie skończy łóżeczko. W tym tygodniu pranie i prasowanie pościeli.
  23. U mnie 12 kg na plusie, ale ostatnio już nie jem jak wcześniej, mam uczucie że żołądek mi się ścisnął...
  24. m_lena GRATULACJE! Trzymam kciuki żeby maluszek szybko nabrał sił i żebyście jak najszybciej byli w domu!!!
  25. Lea to nie Twoja córcia jest malutka, tylko mój synek duży. Według usg to on w 35 tygodniu tyle powinien mieć a ja jestem w 33 tygodniu.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...