KasiorekWitam..
Byłysmy dziś w szpitalu na konsultacji i Julka miała mrożenie :/
Nie jestem zachwycona zachowaniem lekarki, bo zajrzala tylko jak to wygląda i nawet nie pytając czy coś się z tym dzieje zadecydowała, że będzie mrożenie..
Dodała tylko, że jeden zabieg może być niewystarczający i może trzeba będzie powtarzać!!!!!!!!!
MASAKRA!
Popłakałam się razem z małą, bo tak się zachowywała jak by ją tam zarzynali.. i się nie dziwię, bo oko nie wygląda ładnie..
Zobaczymy co powiedzą na kontroli za trzy tygodnie..
Pozdrawiam.. Jenyyyy aż mam ciarki jak to czytam Biedna niunia mogę sobie wyobrazić te krzyki... Kurde ale czy na pewno było to potrzebne? My mamy na nóżce i dla mnie się powiększa , tak jak lekarze mówili - może rosnąć razem z nim. Ja się boję, że albo ja niechcący to naderwę ,albo mały się zadrapie. Też mam zamiar wybrać się do jakiegoś specjalisty na konsultację prywatnie, zobaczymy co on powie.