
lutka
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez lutka
-
jbio Zawsze mamy wpływ na to co czujemy czy nie. Możemy coś w sobie rozbudzać bądź zabijać. . w takim razie rozbudź w sobie pociąg seksualny do kobiety.
-
jbioDAFF dlaczego twierdzisz, że takie osoby nie maja wpływu czy będa hetero czy homo? a Ty dokonałaś wyboru?
-
Helenalutkaiwoneklutka, miałam na mysli pary lesbijskie;) zapłodnienie nasieniem dawcy... a już ktoś chyba wspomniał o surogatkach dla panów;)To chyba możliwe? no to nie koniecznie od razu in vitro. Wystarczy pójść do banku spermy :) A surogatka, to też nie in vitro. Jbio czyli tolerujesz zboczeńców? i co z taka sperma ma zrobic, zeby doszlo do zaplodniena ? wypic? a jak ma zaplodnic tak gej surogatke, jesli nie chce sie z nia przespac,w celu zaplodnienia? hokus pokus? jeśli za hokus pokus uznać inseminację, to bardzo proszę.
-
iwoneklutka, miałam na mysli pary lesbijskie;) zapłodnienie nasieniem dawcy... a już ktoś chyba wspomniał o surogatkach dla panów;)To chyba możliwe? no to nie koniecznie od razu in vitro. Wystarczy pójść do banku spermy :) A surogatka, to też nie in vitro. Jbio czyli tolerujesz zboczeńców?
-
iwonekpotem będziemy się zastanawiać nad in vitro, dla takich par - bo skoro mogą cudze wychowywać, to dlaczego nie własne, . czegoś nie rozumiem. Że niby homoseksualiści będą poddawani in vitro?
-
Curry ponieważ spora część społeczeństwa uważa osoby homoseksualne za zboczone, i skrzywiające psychikę oraz naturalną seksualność dzieci, to chyba logiczne, że poddawani byliby dokładniejszym testom. Jeśli dzięki temu dzieciaki miałyby szansę na dorastanie wśród kochających je osób, to czy byłoby to odbierane przez niektórych za dyskryminację czy nie, nie ma w moim odczuciu większego znaczenia. Zawsze, w każdych warunkach, każdy może czuć się w jakiejś dziedzinie dyskryminowany bardziej lub mniej. Natomiast dzięki zaostrzeniu pewnych przepisów, zmianie, modyfikacji innych można by uniknąć krzywdy wielu dzieci, bez względu na to czy adoptowane są przez homo czy hetero.
-
Kolibereklutka A ile z tych par (heteroseksualnych) zdaje egzamin w praktyce?A ile par homoseksualnych by je zdała w praktyce? Czy homoseksualista się nie denerwuje? Nie krzyczy? Nie popełnia błędów wychowawczych tylko dlatego, że jest homoseksualistą? To nie jest zależne od orientacji seksualnej, tylko od charakteru człowieka. Obecnie, ... ciesze sie ze to napisalas. Mysle ze pary homoseksualne bylyby poddawane bardziej rygorystycznym testom i obserwowane dokladniej niz pary hetero i chocby z tego powodu jestem za takimi adopcjami.
-
currylutkacurryMuszę szczerze przyznać, że ja też nie. Jak również nie chciałabym aby mnie adoptowali homoseksualiści. I naprawdę nie jest to kwestia nietolerancji. ja nie chciałabym, zeby moje dziecko było adoptowane przez parę heteroseksualną kłócącą sie, pozbawioną cierpliwości, nie bedącą w stanie dać mojemu dziecku szczęścia. Po to są testy i badania przyszłych rodziców przed adopcją :)) Aby tego uniknąć. A ile z tych par (heteroseksualnych) zdaje egzamin w praktyce?
-
curryOdpowiedziałabym, że na dzień dzisiejszy, przy dzisiejszym stanie prawnym, sytuacji społecznej głosuję na nie. pisałaś wcześniej o kwestiach braku pewnych faz rozwojowych. Zostaną nabyte wraz ze zmianą prawa?
-
currymosiajbioAGUSIA, i inne Mamusie, a gdyby Cb miało zabraknąć, czego nie życzę, świadomie oddałabyś swoje dziecko pod opiekę homoseksualistów? Bo ja nie.nigdy Muszę szczerze przyznać, że ja też nie. Jak również nie chciałabym aby mnie adoptowali homoseksualiści. I naprawdę nie jest to kwestia nietolerancji. ja nie chciałabym, zeby moje dziecko było adoptowane przez parę heteroseksualną kłócącą sie, pozbawioną cierpliwości, nie bedącą w stanie dać mojemu dziecku szczęścia.
-
mosiajbioAGUSIA, i inne Mamusie, a gdyby Cb miało zabraknąć, czego nie życzę, świadomie oddałabyś swoje dziecko pod opiekę homoseksualistów? Bo ja nie.nigdy jakbym miała pewnosć, że moje dziecko będzie szczęśliwe, bo trafi na fajnych, inteligentnych, opiekuńczych i gotowych pokochać go bardzo mocno ludzi, to gdzie tu zło?
-
jbioAGUSIA, i inne Mamusie, a gdyby Cb miało zabraknąć, czego nie życzę, świadomie oddałabyś swoje dziecko pod opiekę homoseksualistów? Bo ja nie. to jest nieporównywalna sprawa, bo ja mam rodzinę, która moim dzieckiem się zaopiekuje doskonale. Mówimy o dzieciach, których nikt nie chce.
-
agusia20112wiem i nie takie zło miałam na mysli chodziło raczej o mniejsze zło czy lepiej by dziecko umarło czy trafiło do rodziny choćby homoseksualnej do rodziny tak samo pragnącej dziecka, gotowej na nie pod względem finansowym, psychicznym, przygotowanej przez psychologów jak rodziny heteroseksualnej.
-
curry Należy 2x bardziej dbać o jego kondycję psychiczną i rozwój. Dlatego "my chcemy być rodzicami" w przypadku naturalnego dziecka jest czymś zupełnie innym niż "my chcemy być rodzicami" w przypadku rodziców adopcyjnych (niezależnie od płci obojga). Dobro dziecka nabiera troszkę innego znaczenia. Chodzi mi o skalę odpowiedzialności za psychikę drugiego człowieka. No i jeszcze kwestia biologiczna - dbałość o własne geny. chęć posiadania dziecka przez pary, które bilogicznie mieć go nie mogą, jest równie mocna, o ile nie mocniejsza od par posiadających biologiczne potomstwo.
-
KoliberekWyobraź sobie sytuację, że chcę adoptować dziecko. Wybrałam już sobie śliczną sierotkę i wiem, że będę ją bardzo kochać, ale chcę opiekować się dzieckiem niepełnosprawnym, więc odcinam jej nogi. Oczywiście dbam o nią bardzo, dostosowuję mieszkanie do jej potrzeb, zapewniam dobrą szkołę, kocham, pielęgnuję, spełniam zachcianki, kupuję fajne zabawki, karmię, kąpię, przytulam. Czy uważasz, że mam do tego prawo? Czy nie lepiej byłoby jej zostać w domu dziecka i mieć szansę normalnego rozwoju, niż trafić pod opiekę kochającej osoby, która świadomie zabiera jej tę możliwość? kurcze, no zatkało mnie na takie porównanie. Nie wiem nawet jak to skomentować.
-
curry Jest to postać mocno kontrowersyjna w świecie naukowym i raczej grono naukowe podważa jego teorie. W każdym bądź razie (delikatnie mówiąc) nie przemawia w imieniu opinii większości psychiatrów i psychologów. takie też miałam podejrzenie ;)
-
Daffodil że wolałabym być wychowywana przez dwie kochające mnie kobiety niż żyć w rodzinie patologicznej gdzie dominuje przemoc i alkohol. właśnie miałam o to pytać. Dla dziecka lepiej żeby przebywało w domu dziecka niż miało możliwosć wychowywania się w kochającej się rodzinie, nawet jeśli miałaby być to rodzina homoseksualna? Jestem podobnego zdania jak Daffo, przeciętny Polak jest tak daleko zaściankowy i niedoinformowany w kwestiach typu: homoseksualizm, różnice narodowościowe, upośledzenia różnego typu, że najzwyczajniej w świecie nie jesteśmy jako społeczeństwo gotowi na adopcje przez pary homoseksualne.
-
jbio to rozmowa z jakimś doktorem na temat homoseksualizmu... ale ten doktor to ktoś ceniony w świecie naukowym?
-
Elwira jeśli nikt z rodziny nie podważy testamentu wówczas partner dziedziczy to co miał odziedziczyć, zwłaszcza, że osoba homoseksualna teoretycznie dzieci raczej nie ma.
-
jbioTylko prawda wyzwala sam tytuł brzmi dla mnie sekciarsko i złowrogo, więc nie czytam.
-
jbioCałe szczęście, że Twoim zdaniem. Moim zdaniem nie. A jeśli uważasz , że 2 facetów czy 2 kobiety w związku to jest normalne, to chyba mamy inne pojęcie słowa normalność. Też się cieszę Właśnie dlatego napisałam, że normalność jest pojęciem względnym. Tolerancja i nienormalność w moim słowniku się wykluczają.
-
jbioLUTKA a Ty już nie masz się kogo czepiać?Zależy co dla kogo jest tolerancją? czepiam się? kogo? moim zdaniem po prostu nieco szafujesz słowem tolerancja. Tyle.
-
curryJeśli istnieje dwoje rodziców tej samej płci dziecko nie może przejść wszystkich potrzebnych faz rozwoju (zależnych od jego własnej płci - inne u dziewczynek, inne u chłopców). Jeśli dziecko jest wychowywane przez samotnego rodzica, lub w rodzinie z pewną patologia, lub choćby rodziców nie zainteresowanych specjalnie rozwojem dziecka, jego życiem wówczas również nie ma mowy o fazach o których piszesz.
-
jbioNiczego jeśli rodzice nie okazują sobie czułości. Podejrzewam, że tak jak jest w zwykłych parach , okazujemy sobie czułość , buziaki itd, pewnie w innym związku jest podobnie. Tego nie muszą oglądać. To jest moje zdanie... Może ktoś mnie nawet nazwać homofobką czy jak , ale go nie zmienię. Nie rzucę kamieniem , nie obrażę, toleruję ale nie popieram. skoro nazywasz ich zachowanie nienormalnym to raczej trudno mówić o tolerancji.
-
jbioALe mówimy o kobietach w rodzinie matka-córka czy wnuki, to co innego.Homoseksualizm nie jest normalną sprawą i tyle. A dzieci nie muszą tego oglądać. Może nie przejmą tego stylu życia , ale może. Na świecie jest tyle bezdzietnych par hetero , które chętnie zaopiekują się dziećmi , że pary homo nie muszą. Zostaliśmy stworzeni do związku jako mężczyzna i kobieta i to jest normalne. Jakby było inaczej zostali by stworzeni 2 panowie czy 2 panie i to by było normalne. dla heteroseksualnych (nie piszę o biseksualistach u których często jest to wybór) osób normalna jest ich płciowość, bo taką zostali obdarzeni przez naturę.