-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez mpearl
-
Tosia gratuluje ślicznych glizdek, bo nie mialam okazji:)
-
justynamularzmpearl mozemy sie wymienic na to podesle ci fluidami luzna a ty ta twarda hehehehe;) lece do kuchni kochane bo gary mi sie spala. kosiam was i tesknie:))) Ale moja twardych nie robi, tylko żadko/rzadko, w sensie nie na żadko/rzadko tylko nieczęsto no to zmiksowałam
-
roniampearlAj długo by pisac - w skrócie sytuacja w pracy męża jest nieciekawa i chyba skończy się w sądzie. Ukarali go bezpodstawnie 50% karą finansową i od tego sie zaczęło. Nie będę wdawac się w szczegóły, ale ciekawie nie jest, skoro zdecydowliśmy się na wyprowdzkę z całym majdanem i 2 dzieci:( Hanka to generalnie ma luz:)) gorzej z Nastusią, bidulka przeżywa:( o kurcze ! współczuje 3majcie się i co teraz gdzie teraz ? wynajmowaliście tak ? Dziękuję Kochana:)Jeszcze nie wiemy gdzie i kiedy:( jak zwykle w zawieszeniu nasze życie, ale staram się myślec pozytywnie, bo i tak nie mam wpływu co się wydarzy. Z mieszkaniem jest ten problem, że to klub wynajmuje więc trzeba będzie się wyprowadzic w jeden dzien:( ale co tam:) raz się wyprowadziłam w 2 godziny więc można:)
-
Justynka ale ten Twój Bruce to fajny chłopczyk:) i widac że klocuszek jest super! Ty masz problem z luźną kupą a u nas dzisiaj znowu poszedł czopek glicerynowy bo Hanka 3 dni kupy nie robiła:( Ale czopek pomógł:)
-
Aj długo by pisac - w skrócie sytuacja w pracy męża jest nieciekawa i chyba skończy się w sądzie. Ukarali go bezpodstawnie 50% karą finansową i od tego sie zaczęło. Nie będę wdawac się w szczegóły, ale ciekawie nie jest, skoro zdecydowliśmy się na wyprowdzkę z całym majdanem i 2 dzieci:( Hanka to generalnie ma luz:)) gorzej z Nastusią, bidulka przeżywa:(
-
roniakurde Oleska kimneła o 17 i jeszcze śpi chyba budze bo będzie szaleć w nocy ... No ja bym budziła:)
-
Hej Laski nawet nie poczytałam za dokładnie:( My spakowani i już nawet mieliśmy 80% rzeczy w aucie transportowym i okazało sie, że dzisiaj jednak się nie wyprowadzamy! Więc mieszkamy na walizkach i najpóźniej do poniedziałku sytacja powinna się wyjaśnic. Jestem wykończona psychicznie. Dobrze, że Hanulka grzeczna i dzisiaj nawet spała w dzień 3 godzinki raz i ja również mogłam się położyc:) Teraz też śpi wykompana i najedzona:)
-
Wpadam tylko na chwilę, bo się wyprowadzamy!! Fak!! Później opiszę co i jak. Trzymajcie kciuki laski bo już nie daje rady a tu jeszcze tyle roboty:(
-
Dobry wieczór:) Dzieci już w łóżkach - jedna śpi a druga coś jeszcze śpi, mąż jeszcze w pracy więc mam chwilkę dla siebie, co prawda góra prasowania rośnie,ale co tam - porządki nie zając nie uciekną:)) My wczoraj spacerowo w Ciechocinku byliśmy - przyjemnie ale obidek w restauracji z małymi dzieciakami, to rozbieranie, ubieranie, a tam jak w piekle napalone, dzieci płaczą, spocone, my tak samo - jednym słowem koszmar! i jeszcze żeby jedzonko jakieś super było a to raczej takie średnie:( Ale za to dzisiaj piękna pogoda więc znowu spacerkowanie było, a później Hania już nie specjalnie spała (ze 2 razy po 20 minut) więc były zabawy na brzuszku, smichy, chichy i tak dzień leci nie wiadomo kiedy:) Hanka codziennie jakies nowe odgłosy z siebie wydaje i to jest boskie a największy repertuar ma dla Nastuśki przeznaczony 0 my nie jesteśmy dla niej tacy fajni jak ona:)) A Nastuśka kocha małą na maksa, fajnie na to patrzec:) AgathaGłosy oddane na wszystkie zamieszczone zdjęcia w linkach. A jakie tam nagrody dają?Mały zasnął u mnie na kolanach, boję się go przenieść bo się zaraz obudzi. On ma straszne trudności z zasypianiem w dzień, tylko wróciłam ze spaceru momentalnie pobudka. Noc przesypia jak stary 8 godzin , ale w dzień katastrofa. Obiad godzine stał na stole zanim udało mi się zjeść jedną nogą wprawiając leżaczek w ruch. No nic przecież to nie będzie trwało całe życie, damy radę. madzias Mój Antek też ma temperture około 37,5 nawet. Mierzona w odbycie jest jakieś pół stopnia wyższa więc wychodzi 37. On ma taką od początku bo od czasu do czasu sprawdzam. Nie mogę się już świąt doczekać, dawno w domu nie byłam i już mi tęskno. Ja też już bym chciała święta, lubię święta, to dla mnie taka nagroda za tą cholerną jesień, której nienawidzę:( roniaw skrócie tak mam 38stopni gorączki dostałam antybiotyk teraz zauważyłam że dostałam też opryche wargową w miejscu gdzie w piątek dentystka męczyła mnie na kanale ręce opadają HILFE ! Bidulko - tulam, kurujcie się i zdrowiejcie szybko:) justynamularzhej kochane ja tak szybko byam z malym u lekarza zielona luzna kupa to podobno normalka jak karmie piersia moze cos nie tak zjadlam..a maly wazy uwaga 8kg!!jestem pod wrazenem.... No ja tez jestem pod wrażeniem:) Największy chyba Bruce jest z naszych sieprniowych dzieciaczków:) Moja oststnio ważona w czwartek 6,5kg. mona21scczesc dziewczyny napiszcie od kiedy mozna urzywac wozka spacerowego bo wyczytalam ze od 3 miesiaca przy rozlozonym oparciu Ja też pomału się przymierzam, bo Hania przestaje się mieścic - długa laska jest:) a do tego tak cholera podnosi głowę na leżąco że masakra. Ostatnio to się drze na spacerach jak jest na płasko (dobrze, że w mojej gondoli mogę podnieśc oparcie), bo ona musi świat oglądac! A jak jest pusto w zsiągu jej wzroku, tzn. nie ma drzew czy jakiś budynków to też jest afera. I spac też już tak nie śpi na dworze tak szybko, gdziec po ół godzinie dopiero zasypia, tak ją swiat zaczyna interesowac:) No to się napisałam:)) hihi
-
Dla takiego malucha to nie wiem:((
-
Dzień dobry! MarcysiaMoja Hania zaczęła ładnie podnosic główkę jak jej zwiększyłam d3 - teraz dają po 2 krople jescze dwa dni a później na zmianę jeden dzien jedną a drugi dzień dwie i jest dużo lepiej. Tosia moja też się tak cieszy rano jak się obudzi - uwielbiam to:) Basiu fajnie, że dolek poszedł! U mnie nie bardzo nadal i jeszcze po tej szczepionc na grypę czuję się jakby coś mnie brało:(( Ku..! Nie moge się wykąpac, bo słabe ciśnienie wody i piec się nie włącza!! Brrr!! Ninewidze tego mieszkania!!
-
My też z tym że Mała dzisiaj nie chciała zasnąc sama i było noszenie na rączkach przez 50 minut z przerwami na odkładanie do łóżeczka:) Zdjęcia są na naszym prywatnym forum jeśli masz ochotę zobaczyc
-
roniaalisssA ja znow po nocach zaczynam. Nie bylo mnie 2 dni juz i Natanek bardzo duzo sie w tym czasie nauczyl. teraz ladnie juz sam lapie grzechotki (nawet te ciezsze) i nawet przeklada z raczki do raczki :)mniej macha rekami, nawet smoka lapie i probuje do buzi wkladac ale jeszcze nie potrafi przekrecic tylko jak zlapie tak wklada :) tzn bokiem albo tylem hihi. A jak jest glodny to mlaska:) Super jak widac takie postepy.... Dzis mial pierwszy raz problem z usnieciem, chyba z godzine sie meczyl i plakal co chwile. My szczepienie mamy 7 grudnia wiec czeka nas podroz samolotem w te i z powrotem. Nawet bardziej mi sie oplaca leciec niz tutaj mialabym szczepic, takie te szczepionki tu drogie, ciekawe jak on to przezyje??? kurcze fajniusio milusio zazdroszcze Tosia27witam ponownie:) nie polecam picia na czczo redbulla... blleeee ale mi niedobrze było:( Majeczka śpi już prawie drugą godzinkę więc i ja się zdrzemnęłam pół godzinki:) ale się dziś w nocy uśmiałam... mąż wrócił z pracy o 4tej i zaczął się przytulac z Luśką i nagle wali mnie w bok i prawie krzyczy: kopie, kopie chyba przeżywa ze dziadkiem zostanie ale jaja kasiunia icześć dziewczyny!!!!!!!!!!!!! W PONIEDZIAŁEK BYLIŚMY NA SZCZEPIENIACH:) MAŁY CAŁY DZIEŃ PRZESPAŁ BYŁ GRZECZNIUTKI....WOGÓLE SIĘ ZMIENIŁ WIĘCEJ ŚPI,UWIELBIA LEŻEĆ NA TAPCZANIE BAWIĆ SIĘ ,PRZYTULAC....ZASYPIA JAK MU SIĘ ZNUDZI PRZYTULAJĄC SIĘ DO PIELUSZKI. TYLE DOBRYCH WIADOMOŚCI,A TERAZ ZŁA JESYEM ZAŁAMAN PODCZAS WIZYTY U PEDIATRY DOWIEDZIAŁAM SIĘ ŻE MOJE MALEŃSTWO MA DUŻE CIEMIĄCZKO DOSTAŁAM SKIEROWANIE DO NEUROLOGA DZIECIĘCEGO,WCZORAJ BYŁAM NA WIZYCIE I MI POWIEDZIAŁA ŻE DUŻE CIEMIĄCZKO MOŻE BYĆ OBJAWEM WODOGŁOWIA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! JESTEM ZAŁAMANA KAZAŁA ZROBIĆ USG GŁÓWKI IDĘ PRYWATNIE W ŚRODĘ, BARDZO SIĘ BOJE 3mam kciuki będzie dobrze, u nas pani dr też stwierdziła że mała jest duża i dość duże ciemiączka dała jedną wit d3 więcej mpearlRonia, Mała w ogóle poszczepiennie dobrze, bez gorączki, ospania, tylko troszkę marudna była jeszcze dzisiaj:) A ilu dawkowe masz rota - 2 czy 3 dawki? z tego co wiem 2 dawki jedna dawka 330zł U nas też dwie po 300. roniaaganiecha serdeczne życzenia z okazji urodzinek moja kochana ! Dołączam sie do życzeń:) Madziaas oddałam głosik, a co! niech nasze najpieksniejsze sierpniowe dzieci wyrywają!!
-
Ja włosy ok, paznokcie nie wiem, bo mam żele (które zresztą musz dolac, bo 5 tygodni bez uzupełnienia woła o pomstę do nieba!!), ciekawe jek zeby bo też sie mogą sypnąc po ciąży?
-
Ronia, Mała w ogóle poszczepiennie dobrze, bez gorączki, ospania, tylko troszkę marudna była jeszcze dzisiaj:) A ilu dawkowe masz rota - 2 czy 3 dawki?
-
hihihi:)))) Widzisz my drogo płacimy za wszystkie szczepionki - wczoraj Hani 6w1, rota, pneumo, Nasti ospa, moja grypa =1080 = 100 zł za wizytę więc to by była przesada jakby jescze wiecej za tą grypę kasowała!!! Niezły debil z kolesia!! My też treraz mamy artystę - nic nie możemy od niego dostac tylko chce żeby wszystko mąża klub załatwiał, np naprawę pieca. A planujemy kupno swojego ale to jeszcze nie w tym ani przyszłym roku, raczej za 2, 3 lata:(( Zaraz załączę na boku nanowsze zdjęcia Hanki jak któraś ma ochotę zobaczyc:)
-
Dzień dobry! My już po spacerku i drzemce:) ferinkampearlFeri to masz niezłe kolory - lubie takie konkretne:) Tosia daj zdjęcie jak już narożnik będzie - na pewno będzie pięknie. Basia pokazuj sie częściej:) Qlczaka dawno nie było? Co nie?dokładnie nie było :( Ja mam manie żywych kolorków lubię ciemne łączyć z jasnym :) A jak u ciebie z kolorkami?:) U mnie to zależy jak sobie właściciel mieszkania wymyśli, bo my ciągla na wynajmowanych, dlatego tak bardzo zazdroszczę wszsytkim co na swoim! Tosia27Dzień doberek No my już niestety na nogach:( Dzisiaj pobudka była o 6:45:( No i siedzę sobie z redbullem przy komputerku a Maja coś tam sobie obok gada:) Dzisiaj wieczorkiem jadę z nią do ortopedy na kontrolę bioderek... trochę mi sie nie chce bo mamy na 17tą kiedy są najwieksze korki:( Miłego dnia No to powodzenia na badaniu:) Tosia27witam ponownie:) nie polecam picia na czczo redbulla... blleeee ale mi niedobrze było:( Majeczka śpi już prawie drugą godzinkę więc i ja się zdrzemnęłam pół godzinki:) ale się dziś w nocy uśmiałam... mąż wrócił z pracy o 4tej i zaczął się przytulac z Luśką i nagle wali mnie w bok i prawie krzyczy: kopie, kopie chyba przeżywa ze dziadkiem zostanie Podobno wnuki to się kocha najbardziej bo nie musisz ich wychowywyac jak dzieci, hihi ciekawe jak to bedzie u Was? Planujecie zostawic sobie jakiegoś pieska? ferinkaalisssbasia681Ale dziewczyny minęło szybko już od porodu prawda? hmAno u nas za tydzien bedzie 4 miechy juz :) wooooo hooo ale leci ten czas żeby nie powiedzieć że zapieprza :( :) Kochana ja też sporo czekałam na swoje M :) aż się doczekałam :)ty też się doczekasz :) a kopnąć Cię?????? Masz tu być i koniec kropka :) alissswow, my nosimy 62jeszcze choc po malu tez co nieco odstawiamy ale mi juz sie wydaje ze on taki duzy to co dopiero te Wasze dzieciaczki... Mój to dziecko mamucich rodziców :) Matka pod 170 cm podchodzi a Ojciec 191cm :) Więc nie miał wyboru musiał być wielki :) alisssA sie nagadalam sama do sie , wiec spadam i mowie sobie dobranoc HIHI agniecha wszystkiego naj naj z okazji Urodzinek :) Mamucich!!?? To co ja mam powioedziec -175 +215?? Supermamuty?? kasiunia icześć dziewczyny!!!!!!!!!!!!! W PONIEDZIAŁEK BYLIŚMY NA SZCZEPIENIACH:) MAŁY CAŁY DZIEŃ PRZESPAŁ BYŁ GRZECZNIUTKI....WOGÓLE SIĘ ZMIENIŁ WIĘCEJ ŚPI,UWIELBIA LEŻEĆ NA TAPCZANIE BAWIĆ SIĘ ,PRZYTULAC....ZASYPIA JAK MU SIĘ ZNUDZI PRZYTULAJĄC SIĘ DO PIELUSZKI. TYLE DOBRYCH WIADOMOŚCI,A TERAZ ZŁA JESYEM ZAŁAMAN PODCZAS WIZYTY U PEDIATRY DOWIEDZIAŁAM SIĘ ŻE MOJE MALEŃSTWO MA DUŻE CIEMIĄCZKO DOSTAŁAM SKIEROWANIE DO NEUROLOGA DZIECIĘCEGO,WCZORAJ BYŁAM NA WIZYCIE I MI POWIEDZIAŁA ŻE DUŻE CIEMIĄCZKO MOŻE BYĆ OBJAWEM WODOGŁOWIA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! JESTEM ZAŁAMANA KAZAŁA ZROBIĆ USG GŁÓWKI IDĘ PRYWATNIE W ŚRODĘ, BARDZO SIĘ BOJE Oj Kochana, mam nadziej, że to okaże się tylko dmuchaniem na zimne! Trzymam kciuki! ferinkakasia001ferinkaJa już odsprzątana,wyspacerowana i ogólnie jest super :)obrotna jestes :P ja to raczej leniuch, posiedze zapatrze sie przy tv, a to z malym pogadam i leci czas, ale jak juz sie wezme do roboty to cale meiszkanie oblece :) Uwielbiam jak coś się dzieję :) Lubię mieć tysiąc rzeczy do roboty a nie wegetować przy jednym zajęciu więc mój dzień naprawdę mimo wszystko jest bardzo aktywny :) Potrafię zrobić wszystko i mieć jeszcze czas dla siebie:) Ty to człowiek - orkiestra jesteś, podziwiam Twoją energię życiową!! aganiechaCześć Dziewczynki:) Ferinka, dzięki za życzenia, leci ten czas, nie tylko nasze dzieci rosną, MY SIĘ STARZEJEMY!!!!!! O której wstajesz, że wszystko już zrobiłaś...spryciulo. kasiunia i bardzo Ci współczuję stresu który teraz przeżywasz i mam nadzieję, że okaże się bezpodstawny. kasia001, masz prawo spać wtedy kiedy śpi dziecko. Jeśli wyrabiasz się ze wszystkim, to nie ma czym się przejmować, jedynie cieszyć, że Maksiu dał mamie tyle luzu z rana. aliss, nie dziwię się, że wracasz do UK na szczepienie, ja już się przyzwyczaiłam do darmowych leków i trudno mi sobie wyobrazić, że w Polsce musiałabym grubą kasę za nie wydawać(a do tego tęsknota za Mężusiem, oby z tego nowych dzieci nie było) Ja bym chciała żeby Dawid budził się tylko o 3, on raz na kilka tygodni przesypia noc z jedną tylko pobudką, a tak to woła o jedzonko co 3 godzinki. Karmię piersią, pewnie dlatego. Agatha, ładnie ze strony tej lekarki, że oddała Ci kasę, ale po co Cię straszyła bezmyślna... basia, biorę jedną kawusię, bo widzę, że tylko aga się zdecydowała:)A co u mnie...dostałam wczoraj @. Przedwczoraj miałam robioną cytologię i myślałam, że to krwawienie po badaniu, ale dziś to już potop połączony z pobolewaniem brzucha i bólem głowy. NA szczęście nie jest tak źle jak przed ciążą....hurrrrrrrra. Oby każda miesiączka miała taki łagodny przebieg. Dawid wczoraj tak się rwał do siadania, że aż jęczał kiedy mu nie wychodziło(niestety główka jeszcze za ciężka na takie szaleństwa) Naoglądałam się filmików i naczytałam artykułów o powikłaniach po przyjęciu szczepionki przeciw A/H1N1 I aż się boję o nasze losy. JA nie mam zamiaru szczepionki przyjąć i mam nadzieję, że w Polsce nie zacznie się jej podawać przymusowo, a ludzie zastanowią się czy warto ryzykować i podejmą właściwą decyzję przed przyjęciem jej dobrowolnym. Czego wszystkim z całego serca życzę. No ja dziś wstałam o 8 :) Sprzątam kuchnie, myję naczynka i robię papu małemu :)Karmię go,robię mu poranną toaletę. Potem mały usypia a ja odkurzam, sprzątam pokoje,pranie,prasowanie itp. Przy tym robię sobie czasem małą przerwę :) Potem znów maluszka karmię,on sobie gada a ja robię coś dalej i sobie odpoczywam i kompik :) A potem spacerek,obiadek- dla siebie tylko, chyba że jest mąż to on robi obiadek :) A potem mam znów dużo czasu :) No i na koniec dnia przygotowuje małego do kąpieli, jedzonka i papusiania :) Po prostu mój syn jest tak nauczony że mama ma mieć czas na posprzątanie a on w tym czasie sam sobą się interesuje :) I że na niego zawsze jest pora i czas :) Ale są takie dni jak wczoraj po szczepieniu że miałam czas tylko dla niego:) Ja się zdecydowałam na cappucinko :):) Co do mojej @ to normalnie Mnie tak zlało że szok!!! Te podkłady poporodowe to by Mi się przydały Co do szczepionki to myślę o niej ale troszkę mam stracha po tych ich analizach :( mpearl ile zapłaciłaś za szczepionkę dla siebie???? 30 zł.
-
Feri to masz niezłe kolory - lubie takie konkretne:) Tosia daj zdjęcie jak już narożnik będzie - na pewno będzie pięknie. Basia pokazuj sie częściej:) Qlczaka dawno nie było? Co nie?
-
AgathampearlNo i my też już po. Mała płakała już przy rota! Ale szybko się uspokoiła i zasnęła i przed chwilą się obudzia. Przy okazji szczepianie Hanki i ja się zaszczepiłam przeciw grypie a nastuśka przeciw ospie - tak więc wszystkie baby dzisiaj kłute były:) I pytałam się o kupę po szczepionce na rato czy to rzeczywiście trzeba ją szybko wyrzucac z domu i lekarka zaczęła się śmiac, że nie ma takiej potrzeby bo w tej szczepionce są martwe a nie żywe wirusy więc nie ma po co. Po szczepionce przeciw polio, takliej starego typu do picia to tak. A tak w ogóle to jakoś oststnio nie chce mi się za dużo pisac i w ogóle bez energi jestem, chyba ta szaruga za oknem mnie dobija! Ja chcę słońce i wiosnę!!To dziwne, nie wiem czym szczepisz. Ja Rotarixem i jest to żywa szczepionka, mam ulotkę i lekarka kazała zachować ostrożność, ale chodziło głównie o całowanie po łapkach i buziaku. My też rotarixem i tak lekarka mówiła, nie mam ulotki więc powtarzam co ona mówiła. ferinkampearlNo i my też już po. Mała płakała już przy rota! Ale szybko się uspokoiła i zasnęła i przed chwilą się obudzia. Przy okazji szczepianie Hanki i ja się zaszczepiłam przeciw grypie a nastuśka przeciw ospie - tak więc wszystkie baby dzisiaj kłute były:) I pytałam się o kupę po szczepionce na rato czy to rzeczywiście trzeba ją szybko wyrzucac z domu i lekarka zaczęła się śmiac, że nie ma takiej potrzeby bo w tej szczepionce są martwe a nie żywe wirusy więc nie ma po co. Po szczepionce przeciw polio, takliej starego typu do picia to tak. A tak w ogóle to jakoś oststnio nie chce mi się za dużo pisac i w ogóle bez energi jestem, chyba ta szaruga za oknem mnie dobija! Ja chcę słońce i wiosnę!!MAdziuuuuuuuuuuula ja też chce słonko i ciepełko:) chce by już mały siedział ze mną w piasku i robić babki i zamek :):):) hahaha oszalałam wiem. Szkoda że tatuś nie dostał ...w pupcie :):) super że Hania to wszystko prawie dobrze zniosła. Ja mojemu dałam czopek godzinę temu bo tak się męczył. I usnął w mig. A ta na grypę to gdzie cię kuli ? pytam bo sama muszę się zaszczepić :) W ramię, nie boląca:) Tosia27Hej Laseczki Witam po dłuższej przerwie:) Nie było mnie sporo bo mamy awarię komputera:( na lapka z pracy narazie nie mam co liczyć więc wczoraj kupiłam małego netbooka:) to smutne ale bez komputera nie da się żyć. Niestety nie dam rady odrobić zaległości i przeczytać tyle stronek:) Co u nas... Majeczka rośnie jak na drożdżach:) Waży 6 kg i ubranka nosi już na 68 cm:) Generalnie jest bardzo pogodna ale rozpuściłam ją strasznie i chce by się nią cały czas zajmować - nosić na rękach lub gadać z nią:) Ostatnio ciągle łapie mnie za włosy i niechcący mi je wyrywa a i tak zaczęły mi już wypadać:( Niedługo łysa będę a teraz leży sobie na macie i się wierci:) położyłam jej obok misie - niech matka ma też chwilę dla siebie:) Śmiejemy się że na dniach babcią zostanę bo nasza sunia na sobotę ma termin porodu... hehehe Pewnie niezły sajgon będzie w domu:) Widzę ze większość dzieciaczków już po drugich szczepieniach, a Maja dopiero w grudniu bo pierwsze się przesunęło ze względu na przeziębienie... Dla tych dzieciaczków co dziś po szczepieniach ciocia Tosia przesyła buziaki A Maja za tydzień ruszy pierwszy raz na basen z tatą:) mam nadzieje że to polubi bo jak się z nią kąpiemy to jest przeszczęśliwa:) Macha wtedy nóżkami i rączkami i się cieszy:) Zresztą wygodniej jest mi wtedy ją myć niż w wanience:) No wreszcie kobitko sie odzywasz! Moja też nosi 68 i powiem Wam, że niektóre rzeczy już są takie na styk jeszcze chwila i będzie 74! Gratuluję Luśce potomstwa przyszłego, oby wszystko się szybko i bezboleśnie zakończyło! Daj znac kiedy i ile dzici będzie miała:) Lola trzyma kciuki hihi:))) Moja Hanka dzisiaj się w glos śmiała, nie zaśmiała ale śmiała się!! Cudo!! Oczywiście nie do mnie tylko do taty, tak samo jak pierwszy świadomy uśmiech, cholerka mała do ojca się śmieje:)))
-
No i my też już po. Mała płakała już przy rota! Ale szybko się uspokoiła i zasnęła i przed chwilą się obudzia. Przy okazji szczepianie Hanki i ja się zaszczepiłam przeciw grypie a nastuśka przeciw ospie - tak więc wszystkie baby dzisiaj kłute były:) I pytałam się o kupę po szczepionce na rato czy to rzeczywiście trzeba ją szybko wyrzucac z domu i lekarka zaczęła się śmiac, że nie ma takiej potrzeby bo w tej szczepionce są martwe a nie żywe wirusy więc nie ma po co. Po szczepionce przeciw polio, takliej starego typu do picia to tak. A tak w ogóle to jakoś oststnio nie chce mi się za dużo pisac i w ogóle bez energi jestem, chyba ta szaruga za oknem mnie dobija! Ja chcę słońce i wiosnę!!
-
Witam i ja ale jeszcze przedszczepiennie - idziemy na 15tą - zobaczymy jak u nas będzie, póki co lecę. Papa
-
Dzień dobry. Kawusie sobie piję i czytam co tam naskrobałyście:) basia681hej Mój skarb już śpi. U nas ok. Gaworzy na całego. 6 grudnia chrzcimy małą. Sporo zakupów do zrobienia bo rodzinka liczna będzie. Ale co tam to juz drugie to mam wprawę. Zresztą będzie kucharka to mam z głowy. Dziewczyny jak ubrałyście na chrzest maluszki. My będziemy w zimę to trzeba coś cieplejszego kupić . Chciałabym żeby miała już na drugi rok też. Możliwe że jakiś płaszczyk kupię. My chrzciny dopiero latem lub ew. na Wielkanoc więc nie pomogę. Hania też "gada" i piszczy i różne fajne dzwięki wydaje z siebie:) uwielbiam to:) ferinkampearl właśnie ja 3h temu rozmawiała z siostrą o świętach. Nie spędziłyśmy ich razem razem od 13 lat !!! masakra!! Ona spędzała po swoim ślubie tylko z teściami, potem ja wyprowadziłam się i ze swoimi teściami. Mamy w planach zrobić święta takie mega fest wielkie u teściów siostry z moimi teściami :) Było by tak super :)basia ja właśnie szukam coś dla maluszka z plolarku. Musi być coś mega ciepłego. Zobaczymy jak to będzie :) Mój skarbuś jest taki cudny od kilku dni. Gada jeszcze bardziej. Stwierdziliśmy że zagada nas na śmierć :) Jest przekochany. Z dnia na dzień jestem jeszcze bardziej w nim zakochana. Wczoraj kąpał się pierwszy raz z tatą w wannie :) Miał taką radochę ale mało miejsca na pluskanie. A dziś kąpał się ze mną :) I miał taką meeeeeega radochę że szok :) Bo mama mniejsza, więcej miejsca i mógł utrzymać się na wodzie. W ogóle nie miał w planach iść spać :) Stwierdziliśmy że 2 razy w tygodniu będziemy tak się z nim kąpać :) Choć powiem wam że dla nas te 37 C to ziiiiiiiiimno Mi :P:P Oby Wam się udalo spędzic razem święta, byłoby na pewno miło. Ja jeszcze nie kąpałam się z Małą ale myślałam o tym - to musi byc super:) Ja też tak mam z Hania, że już wydaje mi się, że nie można jej kochac, a jednak!:)) kaja09puk puk! ta daaaa!!!! kurna to ja! ...ale sie czaiłam...ze 2 tygodnie..a od wczoraj próbuję nadrobić,ale mam jakieś 200 stron!!!!oszalałyście?! tyle mnie nie było,że nie wiem co pisać, i czy w ogóle jeszcze to przeczytacie (???!!!)..zaczne od początku,bo jakbyście nie pamiętały,to ciocia Kaja jestem a teraz krótko o mnie...22.08 urodziłam Kajunię moją kochaną i od tamtej pory świata nie ma! jest cuuuudna i gada jak najęta,mówi agu agi agie, nie i ojej i przysysa się do wszystkiego, karmimy i butlą i cycem (z tym miałam problemy bo nie wiem na czym polega mieszane karmienie i każdy mówi inaczej, więc teraz butla co 3 godz a cyc ile wlezie, zjada z butli bardzo różnie, od 20ml do 180 (!!!!)...myślę,że to zależy,jaki ma apetyt i ile zje z cyca w między czasie...po pierwszych szczepieniach troche płakała wieczorem,ale dałam jej paracetamol dla dzieci i poszła spać, normalnie, czyli od 20 do 2 (karmienie) i potem do 5 (karmienie) i do 7 (karmienie) i czasem to już pobudka a czasem karmienie i kima dalej...nie wiem,czy dobrze ją karmię,ale staram się by miała jak najwięcej cyca, 17.10 ważyła 6.16 i miała 67cm...następne szczepienie 17.11 więc zob jak urosła...no jest kochana i cuuudna i bym pisać mogła eseje...za to z B jak zwykle..znaczy "chcemy dobrze a wychodzi jak zawsze" (czyli często do bani)...i mieliśmy teraz często rodziców,albo moich,albo teśćiów i tak ten czas leci,że szok!!!!3miechy prawie mnie nie było a jakbym na tydzień zniknęła!!!! a myślałam o Was codziennie!!!!!!! mam nadz,że Wasze bobaski zdrowo się chowają i pociechy macie z nich tyyyyyyyyle i więcej...a widziałam,że pisałyście o wadze (coś się starałam przygotować i nadrobić,ale ja chyba wolno czytam)..moja waga przed ciążą : 64...na porodówce....92!!!!!!!!! 28kg se dorobiłam!!!!po wyjściu do domu (po 3 dniach)wlazłam na wagę i w ryk! 5 kg mi spadło!!!!!!!!!!!a Kaja 4500 ważyła!!!!!...ale ja spuchłam jak balon po tej cesarce!!!! stan z dziś:72kg więc niby -20...ale się zatrzymało i lipa...nic nie chudnę a jem jak mi się przypomni....kurka wodna....dopóki karmię cycem,to nie stosuję diety...potem się zobaczy...ale na początku,jak mi woda zaczęła schodzić to mi kg dziennie spadało :( sikałam i pociłam się jak mysz! a teraz nic....znaczy się sikam cały czas, tylko mniej a szwy miałam rozpuszczalne (mpearl chyba pis,że po cc nie ma,a ja miałam i było super...w ogóle poród był fajny,lubie rodzić (ale ja czubek,co?)..ciąży nie lubiłam,ale rodzi się fajnie,nawety jak to 24h trwa:) nie chcę zanudzać,więc nie będe się rozpisywać,ale jak kto ciekawy to chętnie napiszę...poza tym to temat zaległy,a my już na innym etapie...i też się zastanawiam,czy mi gondolka na zimę starczy bo Kaja jak się wyciągnie to też już prawie na cały wózio...a kurna zimą to chyba lepiej jej w gondolce będzie...sama nie wiem...na 17.01 lecimy do pl na chrzciny...ROK nie byłam!!!!!mam już śliczny płaszczyk i sukienusię...trzasnę foto to pokażę, Święta chyba tu, sami, bo B nie ma wolnego,ale za to 2 tyg po lecimy,więc zleci...szkoda...bo bym wolała z moimi rodzicami...ale trudno...a! i jeszcze jedno...mieliśmy dodatkowe usg na biodra i nereczkę Kai...bioderka ok,ale nerka nie bardzo..ma powiększenie miedniczki lewej nerki (zastój jakiś i nerka się nie opróżnia)..nie wiem...poprawcie mnie jak się mylę,ale chyba Nikula o tym pisała? (????)...mamy mieć kolejne usg na lepszym sprzęcie w szpitalu dziecięcym...tymczasem Kaja na antybiotyku, by nie dopuścić do ew inf moczowej,bo ta byłaby groźna dla nerki i trudna do wyleczenia....ponoć wada cofa się sama do roku...a jeżeli nie to zabieg...a tymczasem rok na antybiotyku (buuu)..ponoć dawka mini mini tyle tylko,by ew bakterie wybić, ale jednak...na szczęście Kaja go lubi (anyzowy, cukierkowy syropek)i cała przypadłość ponoć nie boli ...i Kajunia jest cuuudnym wesołym bobaskiem...ale się rozpisałam..a zasuwam jak nic, bo słyszę,że się wierci...więcej grzechów nie pamiętam...obiecuję poprawę, PRZYJMIJCIE MNIE Z POWRTOTEM!!!!!!!!!!!!!! i pytajcie bo nie wiem co pisac.....buziaki!!!!!! OMG!!! No nareszcie ciotka!! Fajnie że wróciłaś bo tęskniłam za Tobą. Mam nadzieję, że z kajunią wszystko będzie dobrze i obędzie się bez operacji. Co do karmienia, to na tym polega karmienie piersią, że Mała ma jeśc tyle ile potrzbuje i tak często i śpi Ci ładnie, biorąc pod uwagę, że jest na cycku! Odzywaj się częściej i nie opuszczaj nas już na tak długo!! Buziaki:) aga2515Witaj Kaju! Super, że z nami Jesteś!!! Ja też nie jestem na forum każdego dnia. Ten czas tak szybko leci, że czasami nie ma nawet chwili aby usiąść przed kompem. Pozdrowienia dla forumowych Mamuś i ich pociech!!! Życzę miłego tygodnia!!! A ha dziewczyny! Muszę się pochwalić, że moja Julcia spała dzisiaj od 21:30 do 7!!!!!! Szok!!!!! Gratulacje - ślicznie dzieczynka pospała - u nas 2 razy się tak zdarzyło. Zwykle budzi się koło 4 lub 5ej i 7 lub 8ej już wstaje.
-
Moja też już śpi na noc. Bidulka jeszcze dzisiaj dochodziła do siebie po wczorajszych wojażach. Tak by się chciało dziecko wszędzie zabierac, ale jak później patrzę jak się ona męczy to się odechciewa z domu wychodzic. No ale nie będę dzikus chowac przecież:) Można szalec byle nie za często. Między innymi dlatego na święta jedziemy do teściów, bo bliżej niż do moich rodziców, dobrze, że moi też tam będą i siostra z rodzinką również więc powinno byc fajnie:) A Wy macie już jakieś plany na Boże Narodzenie?
-
Witam juz z domu:) Nie ma to jak u siebie. Rodzice już pojechali, mąż w pracy, więc siedzimy same dziewuchy w domu:) Nikula współczuję dolegliwości Małego, mam nadzieję, że już dzisiaj jest lepiej. Hania po pierwszej szczepionce była ospała do końca dnia (6w1+pneumo+rota) a po drugiej (meningo) było wszystko git. Fajny blog - czekam na ciąg dalszy:)
-
To nie tak do końca jest. Ja też mam dużą gondole- 80 cm długa, ale mam też długie dziecko. Ona ubrana w ocieplacz dotyka już nóżkami więc zamawiam śpiwór i zmieniam na spacerówke. Tyle dobrze że w mojej spacerowce oparcie rozkłada się całkiem do poziomu:) a tak w ogóle to dzień dobry. Właśnie jestem w trasie powrotnej do domu i nudząc się czytam was z komórki:-) pozdrawiam