-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez świeżynka
- Poprzednia
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- Dalej
-
Strona 9 z 10
-
Bazylio, możemy dumnie ogłosić, że rozpoczęłyśmy 3 miesiąc
-
Posłusznie się melduję! Witam serdecznie świeżo upieczone lipcówki i gratuluję :) Na jakiś czas zniknęłam, bo przez ostatnie 2 dni przypominałam meduzę :/ Ciągłe wymioty, ból głowy i kompletny brak chęci do czegokolwiek... masakra... Na szczęście dzisiaj już jest lepiej. Maciejko, fajnie że wizyta w przedszkolu udana :) Pozna kolegów i przepadło, mamusia już nie będzie centrum świata ;p Co do kolek, to jak na razie nie mam, ale wzdęcia na maksa :/ Dziewczyny, mam takie intymne pytanie... Jak u Was z TYMI sprawami? Ja odkąd dowiedziałam się o ciąży to bałam się jakoś. Na ostatniej wizycie gin powiedział, że nie ma przeciwwskazań i wczoraj się odważyliśmy ale rano miałam plamienia. Nie wiem czy jednak się nie wstrzymać... Ale się rozpisałam ;)
-
Maciejko, to znasz mój ból :( Do tej pory było nawet ok, ale ostatnio coraz częściej brzuch mnie boli i coraz częściej zdarzają mi się "żołądkowe wpadki". Mąż mówi, że jak się źle czuje, to mam siedzieć w domu, niestety to nie jest takie proste :/ Nie wyobrażam sobie obecności jakiejkolwiek dodatkowej osoby na porodówce, prócz męża! A Wy myślałyście już o porodzie? Decydujecie się na rodzinny?
-
Ja w pracy i pewnie nie prędko pójdę na zwolnienie, urok bycia na swoim. Swojego czasu stosowałam Mustele i muszę powiedzieć, że super, tylko zastanawiam się, czy w ciąży też mogę po nią sięgnąć. Ale coś mi się wydaje, że w pierwszym trymestrze to tylko oliwki. Joasiu, u nas też pierwsze dziecko i mąż wbił sobie do głowy, że musi przedłużyć linię rodu i przekazać nazwisko. Nie znoszę tych samczych wywodów. Ja będę wymiotować, wyglądać jak wieloryb, po to żeby w mękach wydać to dziecko na świat, ale to on dumnie przedłuży linię rodu... Eh, mężczyźni... Na szczęście mój mąż szybko wyłapuje kiedy zaczynam się wkurzać i obraca wszystko w żart, więc nie dochodzi do poważniejszych starć ;p
-
Marta, dzięki za podpowiedź :) brakii, ja jestem ale lekarz kazał mi się hamować, bo coś za dużo mi się przytyło... Więc przestrzegam, choć wiem że ciężko się powstrzymać. Ja mam zjadać max 6 posiłków dziennie i max co 2 godz. Co za wstyd, dopiero początek ciąży, a ja już mam problem z wagą :(
-
Ja szczerze mówiąc bardzo obawiam się rozstępów i chyba już zacznę się czymś smarować. Myślałam, że może macie jakiś produkt godny polecenia :) Co do imion, to mój mąż mówi do brzuszka Piotruś :) i jeśli będzie chłopiec, to chyba tak zostanie. Większy problem mamy z dziewczynką, ciężko nam dojść do kompromisu ;p
-
Wow, mamy swój oficjalny skład :) Fajny pomysł :) Dziewczyny, jak myślicie, od kiedy najlepiej zacząć kremy na rozstępy? Mogą być takie zwyczajne, dostępne na rynku, czy muszą być specjalnie przeznaczone dla kobiet w ciąży?
-
Marzeno, nie denerwuj się, trzymam kciuki :) Joasiu, to super że ciśnienie się Ciebie słucha ;) Ma być grzeczne! Wczoraj przeglądałam z mężem te albumy, o których mówiłaś, ach... Wzruszyłam się ;p Mąż też powiedział, że to super pomysł i już jedną wybraliśmy:) Co do objawów, to lekarz pocieszył mnie, że ok 10 tyg powinny zacząć ustępować. Najśmieszniejsza była jego reakcja na moją betę. Zapytał się, czy mam nudności, ja na to, że tak, a on "no, przy takim stężeniu to się nie dziwię" Podobno powoli się zbliżam do maksymalnego pułapu ;p
-
O rany, Bazylio ale Cię dopadło :( Kurujcie się tam wszyscy, dużo zdrowia życzę.
-
Maciejko, wiem że ciężko oddać swój skarb w obce ręce i może teraz mi nie uwierzysz, ale za jakiś czas będziesz miała kłopot żeby Maćka wyciągnąć z przedszkola :) Im Ty będziesz spokojniejsza, tym łatwiej synek to przejdzie :) Trzymam kciuki :)
-
Mam to samo Wyjątkowo łatwo się wzruszam ;p Joasiu, ten dziennik, to od kiedy zaczyna się wypełniać? Od narodzin, czy są miejsca do wypelnienia w czasie ciąży?
-
Właśnie wróciłam od gina. Widziałam, jak bije to maleńkie serduszko! Wszystko w porządku, fasolka rośnie jak należy Termin porodu, to prawdopodobnie 03.07.13. Musiałam się z Wami tym podzielić :) Jestem taaaaka szczęśliwa Następna wizyta za miesiąc :)
-
Niestety nie orientuję się w sprawach "ciśnieniowych" ;) Dziewczyny, czy Wasi mężowie, byli z Wami na USG?
-
Joasiu, to super! Bardzo się cieszę :) Mam nadzieję, że w poniedziałek też zobaczę i usłyszę moje maleństwo.
-
Ja też tak miałam :( Nic przyjemnego. Teraz "tylko" mdłości ;p
-
Marzena, nic się nie martw. Jak ja byłam u gina w 4 tyg ciąży to nawet nie próbował mi robić USG i od razu powiedział, że i tak nic nie zobaczy i kazał mi przyjść za 2-3 tyg. W pon będę miała dopiero pierwsze USG. Przecież jeżeli @ miałaś 4 tyg temu, to zarodek ma ok 2 tyg, więc ma dopiero ok 1mm, jak on chciał coś zobaczyć? Nie denerwuj się i idź na spokojnie do kogoś innego za 2 tyg. Na prawdę nie ma się czym niepokoić, głowa do góry :)
-
Joasiu, trzymam kciuki i czekam na wieści. Wszystko będzie dobrze, zobaczysz! Karolka witam Cię serdecznie i gratuluję. Co do bóli żołądka, mam identycznie. Ostatnio toleruje jedynie małe porcje, o każdej porze dnia. Dół brzucha najbardziej mnie boli jak się budzę. Chyba za bardzo się kręcę w nocy :)
-
Niestety ból głowy dopadł i mnie. Marze żeby schować się w jakimś ciemnym pomieszczeniu :(
-
Agnieszko, bardzo mi przykro. Trzymaj się.
-
Z tą mikrofalówką to mnie zatkało :/ Gdyby to było takie szkodliwe, nie byłoby wykonywane u ciężarnych na taką skalę. Hm... Dziwne. Ja bym poszła na wszelki wypadek do innego gina. Chyba, że jest sprawdzony i jesteś do niego przekonana na 100%, to poczekaj tak jak kazał. Agnieszko, trzymaj się dzielnie.
-
Joasiu, może faktycznie, tak jak pisałam wybierz się do innego lekarza, z lepszym sprzętem i poproś o USG dopochwowe. Może okaże się, że to tygodniowe czekanie jest niepotrzebne :) Choć wiem, że to prawie niewykonalne, postaraj się nie denerwować. Ściskam cię mocno.
-
Joasiu, zamiast się denerwować, idź gdzieś indziej, gdzie mają lepszy sprzęt. Moja szwagierka jak robiła USG na dobrym sprzęcie to widziała rysy dziecka i wszystko, a jak raz poszła gdzieś indziej (bo bliżej) to nie mogła rozpoznać dziecka. Więc to rzeczywiście może być przyczyną. Głowa do góry!
-
Bazylia piękne zdjęcie! Aż się wzruszyłam, jak pomyślałam, że u mnie też takie maleństwo mieszka. Mam nadzieję, że na moim USG też będzie taki wyraźny obraz. Gratulacje!
-
Witam nową lipcóweczkę Moja fasolka wczoraj zastrajkowała. Od rana miałam ochotę na śledzie w oleju (to chyba za wcześnie na zachcianki, nie uważacie?), nie miałam ich, a zatem w pracy zaczęłam przekąszać żurawinę. Nie zasmakowała mojej fasolce i byłam zmuszona w trybie natychmiastowym udać się do toalety Całe szczęście, że nie było klientek
-
Marzena, to faktycznie dzidzia zrobiła Ci niespodziankę :) Pogadajcie sobie na spokojnie z narzeczonym i na pewno znajdziecie wyjście idealne dla Was. Gratulacje z obu powodów :)
- Poprzednia
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- Dalej
-
Strona 9 z 10