-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez świeżynka
-
W końcu udało mi się dodzwonić i niestety nie było już miejsc na piątek, ale w poniedziałek o 9:15 pierwszy raz zobaczę moje maleństwo :) nie mogę się doczekać!
-
Marzena, to zależy od lekarza. Ja byłam w 4 tyg ciąży i nawet ni zrobił mi USG, bo powiedział, że nic nie będzie widać. Dopiero w pt będę miała po raz pierwszy. Jedynie zrobił mi badanie dopochwowe. Co do leków, to ja teraz biorę Folik i Falvit Mama. Oprócz tego Ethyroks, bo mam niedoczynność tarczycy. Ale jak sama się przekonałam na tym forum, wszystko zależy od tego jakie podejście będzie miał Twój lekarz.
-
Dzięki dziewczyny, uff... Dzisiaj po spacerze z psem wróciłam do domu i czułam, że mam mokro w majtkach. Biegłam do toalety z sercem na ramieniu. Maciejka, to jesteśmy omówione :)
-
Dziewczyny, powiedzcie proszę, czy któraś z Was miała lub ma dużo takiego biało/przezroczystego śluzu? Bo ja ostatnio mam i nie wiem czy to normalne :(
-
maciejka19Śnieżynka teraz to przegięłaś :) - z tymi ciuchami- nadchodze!!!!. Dobra jesteś, że wytrzymałaś, ale tak wiem wiem szewc bez butów.....ehhh wiem, straszne jest to czekanie na "swoją kolej" ja miałam eksternistycznie przez to plamienie, bo normalnie musiałabym czekać do 26.11. Hejoo Brakiii witaj! Po takiej drodze to juz bedzie tlko lepiej :) trzymam kciuki P.S to identycznie miałysmy miesiączki :)no i właśnie zobacz ja miałam spóźniona owulacje a dziś dopiero było widać ciało żółte. Czyli mamy dokładie tak samo wiec głowa do góry. Masz wszystko jak ja a mnie lekarz mówi, że jest dobrze !!!! Agnieszka właśnie powiem Ci, że z tym przedszkolem to mam poważne obawy. Oczywsićie taki byłplan bo ja bardzo popieram ta instytucje, ale obawiam się, że jak dzieciątko przywitamy w lipcu to juz bedzie ciezki czas dla Macka, a jeszcze jak za chwile będzie mial. być na "wygnaniu" to chyba nie dam rady. No i najważniejszy argument to infekcje. Kilka moich koleżanek miało taka sytuacje i po miesiącu było po przedszkolu bo szkoda było ciągle dzieci na antybiotyku. Joasia oczywiście trzymam kciuki no i czekam na relacje !!! Zapraszam jak najbardziej :) Z tym szewcem, to trafiłaś w dziesiątkę Co do przedszkola, to niestety jest duże prawdopodobieństwo, że Maciek na początku będzie chorował. Niestety pierwszy rok przedszkola to czas na uodpornienie na wszelkie sezonowe wirusy. Mówię to jako nauczycielka.
-
Witaj Brakiii :) Gratuluję i życzę byś została z nami do lipca :) Głowa do góry i nie dopuszczaj złych myśli. Pozytywne nastawienie jest teraz najważniejsze. Ściskam i życzę wszystkiego dobrego.
-
Maciejka, cieszę się w Twoim szczęściem, teraz jeszcze trudniej będzie mi czekać ;p Co do zakupów, to raczej zapraszam do mnie, bo prowadzę sklep m.in. z odzieżą ciążową, więc daleko nie mam ;)
-
Ja też chyba mimo wszystko niebawem się skuszę, bo legginsy też nie są idealnym rozwiązaniem. Ze snem, nie mam problemów, poranne pobudki odpukać minęły, tylko ta senność i ciągłe zmęczenie mnie dobija :/ Co do mdłości, to najgorzej było przy ostatnim zatruciu. Moje własne+objawowe=koszmar. Po tych przeżyciach doszłam do wniosku, że nie jest źle.
-
Ja nawet przymierzałam ciążowe ale wyglądam w nich komicznie. Na dole super, mała wypukłość ma miejsce dla siebie, ale do górnej części mogłabym pakować zakupy
-
P.S. Dziewczyny jak z Waszą garderobą? Bo ja od tygodnia chodzę tylko w legginsach :/ W jeansach co prawda się dopinam ale zaraz brzuch zaczyna mnie boleć. Co gorsza, widzę że niebawem będę musiała zakupić nowy biustonosz. Też tak macie?
-
O rany! 2 dni nie zaglądałam, a tu dzieje się na całego! Serdecznie witam wszystkie nowe lipcowe przyszłe mamusie i gratuluję :) Scrappy cieszę się, że na Twoim USG wszystko w porządku. Zazdroszczę, że już widziałaś swoją fasolkę, ja w najlepszym przypadku zobaczę dopiero w piątek, więc muszę czekać jeszcze tydzień. Joanna trzymaj się, ja mam tak samo :( Jakoś musimy to przetrwać. Widzę, że wiele z Was miało długą drogę zanim zaszłyście w ciążę. U mnie to w sumie było tak, jakby los ze mnie żartował. Jak z mężem się staraliśmy, chodziliśmy do lekarzy, pilnowaliśmy cykli i częstotliwości ;) to figa z makiem. Potem zdecydowaliśmy się otworzyć własny biznes, który pochłonął nas całkowicie i nie było już czasu na leczenie ani nic innego, nawet nie miałam głowy do śledzenia swojego cyklu. I nagle BUM! A, tak chciałam się przyłączyć do tego łańcuszka zwierzeń :)
-
U mnie tak samo :/ widzę, że tylko ja jeszcze nie miałam USG. Jak żaliłam się mamie że mi lekarz nie zrobił żeby potwierdzić i żebym miała pewność, to powiedziała że to nie nowotwór i kazała się uspokoić
-
To będzie Twoje pierwsze USG? U mnie dalej do bani. Trzymaj się cieplutko :)
-
Joanna, a Tobie przeszło? Jak się teraz czujesz?
-
Jak się obudziłam to wystraszyłam się że dostałam okres. Ale żadnych plamień, wszystko w pożądku. Teraz czuje, że to w żołądku mnie kręci :/ czuję się beznadziejnie ale czuję ulgę.
-
Mnie o 3 w nocy obudził potworny ból brzucha :( wzięłam No spę fortę, wypiłam zieloną herbatę i myślałam, że będzie ok ale o 6 powtórka z rozrywki :( chyba się strułam... Trochę się martwię :(
-
Bazylia, bardzo Ci współczuję. Dziewczyny pocieszmy się tym, że podobno pierwszy trymestr jest najgorszy. Odcierpimy co trzeba, a potem z górki :)
-
Ja mimo, że nie śpię w ciągu dnia (choć bardzo bym chciała) to też nie mam spokojnych nocy. Nagle się budzę o 4 rano. Jestem nieprzytomna więc znów zasypiam ale i tak budzę się co godzinę aż do budzika. Joanna 82, w pełni Cię rozumiem, też nie takich objawów się spodziewałam ;)
-
Dziewczyny, czytam Wasze posty i mam wrażenie, że to o mnie ;) Czuję się ciężka i mam wrażenie, że mój brzuch jest ogrooomny, choć wiem, że to za wcześnie. Rano śniadanie wpycham na siłę, a później tego żałuję, bo odbija mi się przez resztę dnia. Wpadam do domu głodna jak wilk, zjadam dwie łyżki zupy i pozamiatane 8/ Z kolei mój mąż najchętniej by mnie karmił dożylnie, bo uważa, że muszę jeść za dwoje Biust boli trochę mniej, ale martwi mnie brzuch. Ostatnio coraz bardziej. A najgorzej jest rano. Jak się budzę to czuję jakbym miała zakwasy! Może to głupie, ale najchętniej przespałabym pierwszy trymestr. Migotka i Joanna, zazdroszczę Wam, że możecie tak sobie spać. Ja siedzę w pracy i mam powieki na zapałki :(
-
O faktycznie! : 36_2_15: Ja również nie będę psocić Trzymaj się cieplutko
-
Ajajaj. Wszystkie o tym marzyłyśmy, a jak już do tego dojdzie, okazuje się, że to nie takie proste. Życzę Wam wszystkim dużo spokoju i jak najmniej niespodzianek
-
Marta89, trzymam za Ciebie kciuki! Oby wszystko było w porządku. Dzięki Dziewczyny za taki gromki odzew. Nie miałam jeszcze usg bo lekarz powiedział, że jeszcze za wcześnie i nic nie będzie widać. Pierwsze będę miała za 2 tyg i szczerze mówiąc jest to dla mnie koszmarnie długo. Jeszcze ta informacja do mnie nie dochodzi, może jak zobaczę, to uwierzę Postanowiłam, że nie będę robić bety. Nie mam siły, żeby się jeszcze zastanawiać czy te cyferki są prawidłowe. Uff, żeby ten czas szybciej leciał...
-
Joanna 82, właściwie to nie wiem czy jest potwierdzona. Zrobiłam test, 2 kreski jak w mordę strzelił, na następny dzień to samo, a gin powiedział, że to wystarczy i że zakłada mi kartę ciąży. Można to uznać za potwierdzenie??
-
Dzięki, trochę mnie uspokoiłaś. Bo mój powiedział, że test ciążowy w zupełności wystarcza. Jeżeli chcę, to mogę zrobić betę ale nie jest to konieczne i kazał mi się pokazać za 2-3 tygodnie. A przez ten czas mam łykać witaminki i proszki na tarczycę. Ehh, cały czas się zastanawiam, czy zrobiłam wszystko co trzeba. Na dodatek strasznie wyskoczył mi brzuch! Przecież to zdecydowanie za wcześnie?!
-
Cześć Dziewczyny. Hm... Zazwyczaj omijałam fora szeroookim łukiem, czasem odwiedzałam jako czytelniczka ale na tym koniec. Jednak w piątek dowiedziałam się, że jestem w ciąży, po raz pierwszy i kompletnie nie mam pojęcia jak to będzie dalej, więc wpadłam szukając porady. Powiedzcie mi, robicie sobie betę, bo chcecie wiedzieć dla siebie, czy gin Wam kazał? Bo mój powiedział, że to nie jest potrzebne i na razie kazał mi zrobić glukozę, morfologię i coś jeszcze. Jestem trochę zdezorientowana...