Skocz do zawartości
Forum

kofiak

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez kofiak

  1. MarittaA ja przeczytałam, że Malagaa kaszkę na masełku z musztardą ma zamiar jeść i sobie myślę, no nie zachcianka Malagi to już hit wszechczasów! A to kaszanka Też się wpraszam... to byłby naprawde hit wszechczasów, nawet mój koncentrat pomidorowy wymięka
  2. Malaga to kłucie napewno jest normalne, w końcu do końca się zbliżamy ale ja się wycykałam bo to zaczęło mi się tak robić po tych moich atrakcjach wymiotnych i to z taką częstotliwością, że szok, do tego tak jakby mi ktoś tam nie igłe a nóż wsadzał :/ A na kaszaneczke bardzo chętnie bym wpadła ale za daleko mam :( I masz racje, lepiej żyć czasem w niewiedzy
  3. gosia zobacze co mi ginek jutro powie chyba, że się bardziej coś rozkręci to pojade do tego szpitala. Przy tych skurczach to miałam wrażenie, że mi dosłownie wody odejdą, nie wiem jak to jest ale takie miałam wrażenie. Narzekam na ten fenoterol, że nic nie działa ale jednak coś tam działa, trzy dawki pominiete i myslałam, że urodze... Musze zerknąć na te aparaty CMOS bo firma szczerze mówiąc mi nieznana jest. No i gratuluje ujemnego wyniku !!! Malaga wieki kaszanki nie jadłam !!! Ale takiej dobrej, z pewnego źródła, bo te sklepowe to nie zachęcają do spożycia :/ Maritta niech ta wiedza szybko Ci do głowy wchodzi !!! Fajnie, że pomocnik w postaci mamci przyjeżdża, oby tylko Junior znowu z czymś się nie rozłożył, ciekawe ile moja gwiazda do żłoba pochodzi i jak już to co nowego do domu przywlecze :/ Właśnie o tej maści Maltan dużo dobrego słyszałam... No i dzisiaj grzecznie sobie leże ;)
  4. doris ja mam od wczoraj rosół więc w planach mam barszcz czerwony na nim i do tego wyjęłam z zamrażalnika krokiety ;)
  5. Monika ja na mleko piłam piwo karmi i herbatki laktacyjne ;) Po piwie to cycki były jak balony No i zarzuć nam tu w końcu swoim brzucholem, ja tez musze z aparatu zrzucić bo dawno nic nie wrzucałam, może mnie zmobilizujesz, co ? ;)
  6. Agata pytałaś o maść na sutki, ja miałam kupiony Bepanthen ale nie korzystałam, Wikuli kilka razy na pupe, podobno go trzeba zmywać ale nawet jakby nietrzebabyło to i tak bym zmywała ;) A tu macie linka do stronki gdzie są różne analizy składu kosmetyków dla dzieci i nie tylko: Zapiski Podwojonej: może komuś sie przyda ;)
  7. Malaga 3 litry, fiu fiu, masz czym pocisnąć Fajne autko, też brałam pod uwage ten model ale jednak mondeo mnie bardziej w środku urzekło ;P
  8. No i jutro popołudniu jadę na przegląd podwozia Malaga ale to chyba nie Twoje auto bo mi rejestracja na śląską wygląda
  9. Malaga cieszę się, że ziemniaki smakowały, z tuńczykiem tez dobre ;) Agata co do wózka to właśnie też miałam upatrzone na allegro kilka modeli i na zywo chciałam je obczaić a kupiłam w sklepie internetowym bo było 700 zł taniej niż na allegro, o cenach sklepowych nie wspomne...
  10. Malaga jesteś wielka I masz racje, nic nie rób, ja tez się lenie i niebawem mam zamiar dzwonić do mojego gina... Agata życzę udanych ogledzin, fajnie jakby coś wpadło w oko, wtedy nie trzeba będzie już więcej jeździć i się zastanawiać. Ja na żywo oglądałam wózki w salonie w Chorzowie i w K-cach na załężu i w Belgu, więcej mi się łazić po sklepach nie chciało
  11. malenka brzuchol w porównaniu z ostatnimi jego fotkami ładnie do przodu wystrzelił !!!
  12. dorcia ja zawsze byłam samowystarczalna i zawsze kupowałam nowe samochody i to tylko dlatego że nie trzeba było przy nich nic robić. Dla mnie auto ma jeździć. Wychodzę z założenia, że nowy nie ma prawa się zepsuć a ja nie miałam nigdy czasu na to, żeby auto stało u mechanika, codziennie musiało być sprawne, z doświadczenia wiem, że jak minęło mu 3-4 lata to się zaczynało sypać, ja nie lubie dokładać, wole być stratna na zakupie nowego i po tych 3-4 latach trzeba było zmienić. Jak jest chłop co się troche zna to ok ale ja lubie mieć sama wszystko pod kontrolą ;P Ale to ja - blondynka co się na autach nie zna i nawet do oleju nie zagląda hehe i kiedyś mi w półrocznym aucie na środku drogi kontrolka zaświeciła bo takie suchoty były Wiecie jaka byłam oburzona, że po pół roku oleju brakło
  13. dorcia autobus powiadasz Ja miałam grande punto i do bagażnika zmieścił mi się sam stelaż wózka, jak jechałam nad morze to pierwsze co to musiałam kupić auto - kombi bo nie wiem gdzie bym walizki wrzuciła a uwierz, że i do kombika było trudno mi się zmieścić wózek, łóżeczko turystyczne, my walizy, Wiki walizy i bagażnik pękał w szwach, nawet rolety nie dało się zasunąć Niby Darek miał większe auto -jeppa ale 7-letnie a ja takimi się boje jeździć i dobrze, bo po wczasach mu się zrąbał na środku drogi :/ I dlatego teraz myślę, żeby sobie trumne na dach dokupić a za 2 lata auto zmienić ;)
  14. jbio no na Mikołaja prezent byłby jak się patrzy ;)
  15. jbio no to auto dałoby rade kupić za mniej napewno ale ja patrze też na wyposażenie a to niestety tez robi swoją cenę no i rocznik, nie chce auta starszego niż 2-3 lata... malenka jbio ma rację, Malaga i dorcia są dobre w streszczeniach ;)
  16. doris jednym słowem dziadki sprezentowali wnukowi "nowy wózek"
  17. jbio dobrze, że dziewczyny w formie, oby już tak zostało !!! No i autko odpaliło, yupi !!! Touran też fajne autko, no i wolkswagen, dobra marka. Mnie się takie cuś marzy FORD S-MAX TITANIUM S 2.0 AUTOMAT MOD 11r DVD,NAWI (3021301582) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej. Nie ma tylko relingów ale to jakoś bym przeżyła hehe Tylko cena niestety powala...
  18. doris na początku to napewno hehe Ja tak miałam bo zawsze miałam małe autka a w pracy dali mi służbową oktawie i kurde przez jakiś czas zawsze na szarym końcu parkingu parkowałam Z czasem się wyrobiłam, teraz mam kombi i jest dobrze, praktyka zrobi z Ciebie mistrza ;)
  19. doris fajne, rodzinne autko !!! Mnie się podoba coś podobnego Ford s-max ale z takim wyposażeniem jak chciałam to były za wysokie progi jak dla mnie. Napewno miejsca w nim dostatek i niepowinnaś narzekać że mały ;) No i zdrowiej, zdrowiej !!!
  20. Agata ja mam właśnie taki aparat "bez sensu" Darek miał go opanować ale wiecznie czasu na to brak hehe chociaż nie powiem bo wie więcej niż ja ;) A ja to nawet nie wiedziałam co mam czy cyfrówke czy lustrzanke bo się nie znam i jak mnie kiedyś ktoś w parku zaczepił i pytał o to to ja kopara w dół i "Panie nie wiem, z takimi pytaniami to do sklepu z aparatami niech Pan idzie" Wiem tylko, że body jest w miare dobre i teraz tylko kwestia lepszego obiektywu ale te niestety do tanich i małych nie należą... Podobno są w aptekach paski do sprawdzania czy upław to woda płodowa ale czy w każdej są one dostępne to nie wiem... Luteina swoją drogą wypływa ale teraz mam wrażenie, że oprócz niej jest coś jeszcze, hmm może popuszczam... Kciuki za dobre wyniki badań !!!
  21. Witam poniedziałkowo ! Ja już troche lepiej, wczoraj dogorywałam, leżałam tylko bo brzuch strajkował, do szpitala bałam się jechać bo na bank by mnie zostawili, do lekarza nie dzwoniłam bo kazałby mi do szpitala jechać, koło się zamyka... Tak więc czekałam aż leki zaczną spełniać swoją rolę i skurcze w miarę się wyciszą, mogę powiedzieć, że w miare się wyciszyło ale nie wiem czy jutro nie podjade do lekarza na oddolne macanki coby sprawdził czy szyja trzyma. Mam dziwne wrażenie że coś ze mnie wypływa i oczywiście sobie wkręcam, że pewnie szyja puściła, że to sączące się wody płodowe itd :/ Poza tym tak starsznie przy tych skurczach kłuła mnie szyjka a to chyba objaw skracania, koleżanka po wymiotach miała rozwarcie i zakładali jej pessar... Wczoraj popołudniu zaczęło Darka rozbierać, żołądek, biegunka i wymioty. Jemu jakoś wystarczyły pojedyncze atrakcje i powoli doszedł do siebie, że też mnie musi zawsze trzymac całą noc. Tak więc to pewnie jakiś wirus, bałam się tylko o Wiktorie ale odpukać póki co jej nic nie jest albo to ona zapoczątkowała hmm w końcu w tym tygodniu też całą noc wymiotowała... Dzisiaj miałam iść z małą na szczepienie ale znowu muszę odwołać, bałam się tego wyjścia ze względu na brzuch, zawsze to trzeba dźwignąć, podnieść itp. Darek zawiózł małą do żłobka i mogę spokojnie wypoczywać. Jedynie jakby miał później wrócić to ją tylko odbiorę, auto podstawił mi rano pod blok. Darek dzisiaj pojechał do siedziby swojej firmy. Śmiałam się wczoraj z niego, że jak mu do jutra czyli dzisiaj nie przejdzie to będzie miał w firmie nową ksywe - łyżwiarz orzygopała Na szczęście wstał z w miarę dobrym samopoczuciem hehe anna dużo zdrówka dla Ciebie ! Ty, podobnie jak i ja, wiecznie coś :/ Zatoki to nic przyjemnego, mam nadzieję, że dzisiaj już troche lepiej się czujesz i że Bartuś się nie zaraził od Ciebie. jbio szybkiej i taniej naprawy autka ! Jak dziewczynki, Maja jeszcze w domku czy już do szkoły dzisiaj ? gosia fajnie, że imprezka rodzinna udana i obyło się bez zbędnych komentarzy i pytań ;) Co do sniadań to różnie bywa, Darek codziennie idzie mi po świeże pieczywo, czasem więc jem np. rogalika z samym masłem, czasem kanapki z pomidorem, ogórem, wędliną, żółtym serem, jajecznicę, parówki, tosty czy sandwicze, czasem biały serek z dodatkami typu rzodkiewka, ogórek, zielona cebulka, staram się urozmaicać, jogurty i owocki to raczej na drugie śniadanie albo jako taki przerywnik pomiędzy ;) Ania jak idzie tłumaczenie ? W tygodniu pewnie ciężej się do tego zabrać bo Jerek wymaga uwagi a w weekend niekoniecznie musisz mieć natchnienie, co ? Monika jak zdrówko ? Mam nadzieję, że nic Cię nie rozkłada, Ty jesteś nazwałabym to "zahartowana" więc nie ma Cię prawa nic zbierać, ja to siedzę jak stara ciota w mieszkaniu to prędzej coś złapie jak już gdzieś wybędę ;) marys Tobie to by się przydał taki weekend tylko we dwoje z S - bez dzieciaków :) Odsapnęlibyście sobie od dzieciaczków, to raz, a dwa, napewno zblizyło i zacieśniło wasze relacje :) Szkoda, że nie ma możliwości, żeby chociaż jeden, dwa dni ktoś został z dzieciaczkami... Akumulatory wtedy napewno by Wam się naładowały... dorcia współczuje problemów z autkiem :( Ale miałas wyżerkę, aż mi się tych pyszności zachciało :) Fajnie, że imprezka udana ! Co do podwozia to mi się nic tam nie zmieniło, w poprzedniej ciąży też zachowało się w niezmienionym stanie ;) Jestem przekonana, że siusiak Ci się napewno nie zrobi hehe A małą też czasem czuję jakby zaraz miała girę albo głowę oprzeć o majty Malaga widzę, że ulubiony sklep zaliczyłaś :) Fajnie, że zakupy udane, jak już wszystko poustawiacie w pokoiku to chwal się, chwal :) Nastka mam nadzieję, że dużo kaski nie jesteś stratna :( Agata fajnie, że weekendy mijają szybko, mąż w domku, spotkania z rodzicami, miła atosfera to nie ma się co dziwić :) Co do aparatu to przed urodzeniem się Wiktorii kupiłam cosik ale że wybierał Darek to kłerwa mam takiego potwora Nikona d5000 i mysle nad tym coby kupic jakiś mały, poręczny kompaktowy, w telefonie niby mam dobry aparat ale właśnie podobnie jak u Gosi, jest bardzo czuły i zrobić nim wyraźną fotę graniczy z cudem... Nie wszędzie też uśmiecha mi się targać taki klocek do robienia zdjęć :/ Miłego dnia dziewczyny !!!
  22. Hej dziewczynki, napisze tylko jaka ze mnie największa ofiara losu i spadam. Wczoraj już nie zdążyłam zjeść pizzy, od popołudnia do 2-ej w nocy miałam biegunke i co 30 minut wymiotowałam. Przez to byłam bez leków jakieś 12 godzin i przez to mam non stop skurcze, szyjka kłuje mnie jak cholera, nie wiem czy nie pojade do szpitala bo mam cykora strasznego. Do rana wogóle nie spałam, padam na pysk :( Normalnie mam dosyć życia, nos zatkany, oczy zaropiałe, brzuch twardy, szyjka kłuje, mam dosyć...
  23. Agata fajny brzusio ! Czy teściowa jakieś "mądre" rady Ci dzisiaj serwowała ? Asia u mnie prawie cała żłobkowa garderoba Wiktorii jest z Pepco, do jakości nie mam zastrzeżeń a jak już to akurat tych rzeczy nie kupuję, są tanie i nie jest mi szkoda jak w żłobie zaplamią. Po domu i na wyjścia ma ciuchy z nexta, H&M i inne ale jak dla mnie Pepco jest fajne ;) Monika fajnie, że Szymon bierze się za porządki, złapał u mnie mały plusik ;) dorcia miłego weekendu w rodzinnym gronie !!! A ja nic nie gotowałam i chyba zaraz do telepizzy dzwonimy...
  24. Ja obskoczyłam Auchan, byłam w Silesii odebrać jedną rzecz i wróciłam do domala, antybiotyk działa i oczy spawacza lepiej wyglądają, teraz Darek ogarnie mieszkanko a ja będę się lenić ;) Asiu ja tam w tran wierze ale to trzeba brać go przez jakiś tam czas systematycznie, my dopiero z 2 tygodnie go pijemy i to w małych dawkach więc cudów nie ma co oczekiwać :/ Współczuje Ci nocki i niewyspania, fajnie masz, że potrafisz sobie z małą pospać w dzień, ja niepotrafie choćbym nie wiem jak chciała, nie przeforsuj się z ogarnianiem mieszkanka !!! Malaga oby głowa przestała boleć, współczuje nocki. Biedny Kacper, najgorsze takie nocne koszmarki bo dziecko nie może się potem uspokoić :/ A nie przeraża Cię ten kurz na wykładzinie np. pod łóżkiem ? Ja mam w domu w pokoju komputerowym wykładzine i to jest takie siedlisko kurzu, fajnie wygląda i cieplutko w nogi ale ten kurz...na panelach to przelecisz mopem kołtuny kurzu a tutaj mam wrażenie że te koty kurzowe tam się wręcz ukorzeniają doris gratuluje zakupu autka !!!
  25. Hejkum :) Dziewczyny, w nocy o 2-ej czułam, że cosik z moimi patrzałkami nie tak, idę do łazienki, patrze w lustro a ja mam zaklejone całe oko, kłerwa nie wiem ale chyba to znowu zapalenie spojówek !!! Tylko kurka skąd jak siedze w domu, Wiki też rano ledwie otworzyła oczy tak miała zaklejone :( Nie chce mi się jechać na ostry dyżur z tym i zakropiłam gały antybiotykiem który kiedyś zabronił mi gin, oby tylko maluszkowi nie zaszkodziło... A chciałam jechać na zakupy dzisiaj i nie wiem co robić... Kiedy to się skończy, nigdy tak nie łapałam wszystkiego jak leci :( Monika ja galaretke robiłam wczoraj troche inaczej, na dno pucharków dałam pokruszone biszkopty, miałam przesmażone w słoiku litrowym jabłka, podgrzałam je w garnku, do tego wsypałam galaretke wiśniową, zamiąchałam i nalałam do pucharków (na biszkopty), jak się ścięło to na wierzch wylałam warstwe galaretki zielonej, coby było kolorowo ;) No i wieczorkiem bita śmietana na to ;) Wypróbuj, bo dobre ;) Nic, idę myć głowę, miłej soboty !!!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...