Skocz do zawartości
Forum

jbio

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez jbio

  1. HelenajbiojadzikJbio oj my sekciary A Ty Helena z czego tak zacieszasz? JADZIK pewnie Helena zazdraszcza nam tych sekt, też by chciała być ale jeszcze nie wie w jakiej, może w tej z myszką miki , co była wspomniana :) myszki miki nie chce:P HELENO nie wiesz co tracisz
  2. dorcia1989 A ja wlasnie ogladalam porodowke na tlc i ryczalam jak bobr jak babce sie czworaczki urodzily, takie cztery male kosciotrupki trzesace sie i jak probowaly plakac o Chryste mowie Wam, rozkleilam sie normalnie a jeszcze dzidzia ogladala sobie ze mna i po raz pierwszy dostalam trzy takie kopniaki, ze na dloni mocno poczulam to wyobrazcie sobie :) Dorcia ja też tak mam, nie przejmuj się. Ale tą płaczliwość na filmach czy wzruszających programach mam od zawsze. Ja to jeszcze nic, ale byś moją siorkę widziała :) To jeszcze nic, bo na porodówce to i mój M się popłakał nie raz. A moje dzidziolini mi dokopało, jak zjadłam wafelka i popiłam latte własnej roboty :)
  3. dorcia1989Agata powiem Ci, ze duzo ludzi sie dziwi jak my tak mozemy hehe i w Anglii pracowalismy nawet razem pol roku i staralismy sie, zeby na tym samym dziale pracowac, wiec tez 24/dobe praktycznie, teraz tak samo i na serio serio mi go brakuje jak go nie ma ;) Wiadomo, ze czasem chce sie odpoczac od siebie i dlatego nie jestesmy do siebie uwiazani jak widac hehe ale ja sie ciesze, ze jest jak jest teraz :) I na dodatek jak mowilam- nawet rano mnie budzi, zeby sie ze mna powydurniac, zaczepia caly dzien, ehh takie typy z nas :) Dorcia dokładnie rozumiem, o czym piszesz. Ja ze swoim też jakoś mogę być na okrągło, choć niektórzy się dziwią. Był czas, że jak chwilę nie pracował to 24/dobę i si eani nie nudziliśmy ani nie mieliśmy siebie dość. Chyba w końcu się zgraliśmy :) Nawet jak jakaś sprzeczka to i tak za chwilę jest ok. Ale drażni mnie to jego wieczne podszczypywanie i obmacywanie, zamiast się cieszyć , że mój mąż nadal mnie pragnie i uważa za atrakcyjną guuuupia jestem, co :)? Ale ten czas zapierdziela. Trochę posprzątała, obiad zrobiłam jedną kanapę wypucowałam i muszę lecieć po Michalinę do szkoły. szok.
  4. kofiakWiecie jakie jest najsmutniejsze zwierzątko na świecie ? Mężczyzna Bo ma piersi bez mleka, ptaszka bez skrzydełek, jajka bez skorupek i worek bez pieniędzy I dlatego 80% kobiet już nie wychodzi za mąż, bo zrozumiało dobre, dobre
  5. agusia20112jbio2 Koryntian 9 7) Każdy niech przeto postąpi tak, jak mu nakazuje jego własne serce, nie żałując i nie czując się przymuszonym, albowiem radosnego dawcę miłuje Bóg. i tu zawarta cała prawda wiary jak dla mnie AGUSIA kurcze , werset ten przypasował do wszystkiego, a miał być tylko o radości :)
  6. jadzikjbioJADZIK jak dla mnie nie ma różnicy między spożywaniem a transfuzją, i tak dostaje się do organizmu. A rada z Dziejów była aby powstrzymywać się od krwi.No tak, zapomniałam dodać ze piszę o ST Ale co do Prawa mamy sprawę wyjaśnioną, między nami kwestia prawa, jest taką samą jak kwestia trójcy z innymi dziewczynami, chyba nie dojdziemy do porozumienia heheh, chyba nie :)
  7. 2 Koryntian 9 7) Każdy niech przeto postąpi tak, jak mu nakazuje jego własne serce, nie żałując i nie czując się przymuszonym, albowiem radosnego dawcę miłuje Bóg.
  8. JADZIK jak dla mnie nie ma różnicy między spożywaniem a transfuzją, i tak dostaje się do organizmu. A rada z Dziejów była aby powstrzymywać się od krwi. Również życzę powrotu do zdrowia dla Oliwki-moja Maja akurat teraz nie gorączkuje, ale harczy i smarka...minusy przedszkola niestety ;(
  9. DORCIA to chociaż coś miłego, biorąc pod uwagę ostatnie nerwy. KOFIACZKU a dokop im do 4 liter, może w końcu te urzędasy zaczną myśleć,a nie tylko siedzieć i patrzeć w sufit :( kurcze pamiętam jeszcze z jaką łaską robią rzeczy, za które im się płaci. Po co wybrali takie a nie inne zawody, skoro teraz mają problem z pracą w urzędach... ANIA, NATALIA, jak Wam te cycki tak mogą rosnąć. Moje płaskowyże nadal nie za wiele większe, ale wiem, że jak już będę mleczarnią to się zmieni. NASTKA cieszę się, że już lepiej , dzisiaj wychodzisz? MONIKA dobrze, że dotarłaś w całości do domciu, a pisałaś jak wyniki, bo nie zauważyłam? wracam do czytania
  10. dokładnie, szok i aż trudno cokolwiek o tej kobiecie powiedzieć...
  11. agusia20112jbio czyli umarli kiedyś zmartwychwstaną i będą zyć wiecznie....czyli jest jednak jakieś "potem" w bliżej nie znanym czasie Tak jest coś potem, w bliżej nie znanym czasie.Ale po zmartwychwstaniu, a nie po śmierci.
  12. Yvonehmmm.. ale zmartwychwstaną i co dalej? dalej życie ziemskie i śmierć, czy już wieczne życie na ziemi, no bo rozumiem, ze do Królestwa nie wszyscy się dostaną, tylko Ci wybrani. tak , po zmartwychwstaniu, życie wieczne na ziemi. Przecież Bóg po buncie w Edenie nie zmienił swego zamierzenia co do ziemi i człowieka. On po to stworzył ziemię aby była zamieszkana i to na zawsze. Adam zaprzepaścił swoją szansę na życie wieczne ale większy Adam-Jezus dla nas ją na nowo odzyskał-właśnie po to oddał swe życie, abyśmy my mogli żyć. To tak fajnie wszystko się łączy przynajmniej dla mnie w jedną całość.
  13. Yvonejbio sporo tych różnic. rozumiem, ze człowieka życie trwa tylko na ziemi, nic po śmierci nie ma? to ja jednak wolę wizję KK ( bez urazy oczywiście) a jeszcze , że tak zapytam- do ateistów również to pytanie, chodzi mi o to, ze jak się nie wierzy, ze coś jest po śmierci to jaki sens ma wtedy życie człowieka? ( i żeby nie było niejasności to nie żaden atak, tylko chęć poznania innego punktu widzenia) Rzeczywiście różnic sporo, ale wszystko poparte Pś, i nie moim a różnych innych wydań czy przekładów.
  14. agusia20112jbio czyli życie ludzkie jest tylko na ziemi,mamy jedno życie i musimy je przeżyć jak najlepiej i najpełniej,bo żaden raj nas nie czeka mamy dawać śniadość swoją wiara tylko za życiapowstajemy z prochu(małych komórek) i po śmierci zostanie z nas proch po śmierci wszyscy są równi i nie ma życia po zyciu,wszystkie nasze dokonania zostają na ziemi,nas nie ma....po prostu przestajemy istnieć jakoś tak to odebrałam....dobrze?? Agusia jak zawsze bardzo dobrze. Jest jednak nadzieja zmartwychwstania. Jezus będąc na ziemi pokazał na małą skalę co będzie robił jak Królestwo Boże, którego jest Królem , będzie robiło podzczas swego panowania. I tak uzdrawiał, nauczał ale i wskrzeszał umarłych. Tak więc my wierzymy, że pod panowaniem tego Królestwa, Ci co zmarli odzyskają życie, czyli jak na razie śpią i obudzą się w odpowiednim czasie. Z tym królestwem wiąże się też ta liczba 144000- będa to osoby, których Jezus zaprosił do wspólnego królowania. Ale to zaś, muszę poczytać i pomyśleć jak logicznie wytłumaczyć to...
  15. Jeszcze coś, dość szybko co poniektóre zaakceptowały myśl, że jest trójca, po jednym wersecie, a nie akceptuje, że jak mówi też Rodzaju 1 człowiek jest duszą... Wybiórcza akceptacja? :)?
  16. Yvonewitajcie z rana:)jbio a odnośnie tych 144 000. rozumiem, że to jakieś szczególne wybranie tak? i na jakiej zasadzie się stać jednym z nich? i na czym ma polegać to obcowanie z Bogiem tych ludzi? i jeszcze to jak u Was jest. co się dzieje z człowiekiem po śmierci? nie jest tak jak jak w KK, ze ciało umiera a dusza idzie piekło, niebo, czyściec? nie chodzi mi o przekonywanie, tylko chciałabym się dowiedzieć jak to u Was jest:) Yvone, podoba mi sie to zdanie, że nie chodzi o przekonywanie a o dowiedzenie sie jak to u nas jest. Więc po kolei. Zacznę od łatwiejszych rzeczy. Jak już pisałam w/g nas człowiek jest duszą( poświadczone wersetami). Co więc się dzieje z człowiekiem po śmierci? Kaznodziei 9; 5,10 BT 5) ponieważ żyjący wiedzą, że umrą, a zmarli niczego zgoła nie wiedzą, zapłaty też więcej już żadnej nie mają, bo pamięć o nich idzie w zapomnienie. 10) Każdego dzieła, które twa ręka napotka, podejmij się według twych sił! Bo nie ma żadnej czynności ni rozumienia, ani poznania, ani mądrości w Szeolu, do którego ty zdążasz. Po śmierci, nie ma nic. Umarli nic nie wiedzą, nie ma żadnej czynności, ani zrozumienia w szeolu- w innych przekładach Biblii, krainie umarłych, grobie. Rodzaju 3 BT 19) W pocie więc oblicza twego będziesz musiał zdobywać pożywienie, póki nie wrócisz do ziemi, z której zostałeś wzięty; bo prochem jesteś i w proch się obrócisz! Bóg powiedział Adamowi, że za to , że zgrzeszył czeka go śmierć. Ale nie powiedział, że po śmierci pójdzie do nieba ale do prochu ziemi, bo z prochu powstał. Psalm 13 BT 4) Spojrzyj, wysłuchaj, Panie, mój Boże! Oświeć moje oczy, bym nie zasnął w śmierci, Zarówno w Pismach Hebrajskich, jak i w Greckich śmierć przyrównuje się do snu, bo zmarli, podobnie jak śpiący, nie mają świadomości i tak jak oni mogą się kiedyś obudzić dzięki zmartwychwstaniu . Skoro więc dusza czyli człowiek-życie , umiera , i wraca do prochu ziemi, nie idzie nigdzie, ani do nieba ani do czyśca ani do piekła. Druga sprawa czyściec. Po omówieniu poglądów pisarzy katolickich na takie wersety, jak Mateusza 12:32 i 1 Koryntian 3:10-15 w New Catholic Encyclopedia przyznano: „Ostatecznie z analizy tej wynika, że katolicka nauka o czyśćcu jest oparta nie na Piśmie Świętym, lecz na tradycji” (1967, t. 11, s. 1034). „Opowiadając się za istnieniem pośredniego miejsca między niebem a piekłem, Kościół opiera się na tradycji” (U.S. Catholic, marzec 1981, s. 7) Trzecia sprawa piekło. Kazn. 9:5, 10: „Żyjący są świadomi tego, że umrą, lecz umarli nie są świadomi niczego (...) Wszystko, co twoja ręka ma sposobność zrobić, rób całą swą mocą, bo nie ma pracy ani snucia planów, ani poznania, ani mądrości w Szeolu — w miejscu, do którego idziesz”. Jeżeli umarli nie są świadomi niczego, to nie mogą też odczuwać bólu. Hioba 14:13 (Wujek 1599): „[Hiob się modlił:] Kto by mi to dał, abyś mię zakrył w piekle* i zataił mię, ażby przeminęła zapalczywość twoja, i naznaczył mi czas, w którym byś na mię wspomniał?” Sam Bóg powiedział, że Hiob jest „nienaganny i prostolinijny, bojący się Boga i stroniący od zła” [Hioba 1:8] Czy to oznacza, że dobry Hiob, przeżywa męki w piekle?. Inne przekłady Biblii słowo piekło to „Grób”, Bg; „otchłań”, Wujek 1962, Miłosz; „kraina umarłych”, Bw; „Szeol”, BT, Bp, KUL, Brandstaetter, NŚ. Dzieje 2:25-27 (Bg): „O nim [Jezusie Chrystusie] mówi Dawid: (...) nie zostawisz duszy mojej w piekle*, a nie dasz świętemu twojemu oglądać skażenia”. Czy Jezus nie przebywał przynajmniej przez pewien czas w piekle, czyli w Hadesie, skoro jest powiedziane, że Bóg go tam ‛nie zostawił’? I jak to jest możliwe, żeby Bóg swego syna męczył w piekle? Inne przekłady „otchłań”, Bw, BT, Bp, Romaniuk, Kowalski, Dąbrowski; „Hades”-czyli grób, NŚ, RS, JB). Czy wieczne męki złych da się pogodzić z osobowością Boga? Jer. 7:31: „[Odstępczy mieszkańcy Judy] powznosili wyżyny Tofet w dolinie syna Hinnoma, aby palić swych synów i swe córki w ogniu, czego nie nakazałem i co nie zrodziło się w moim sercu”. Jeżeli Bogu coś takiego nigdy nie zrodziło się w sercu, to tym bardziej nie czyni tego na większą skalę. Przykład: Co byś pomyśleli o rodzicach, którzy trzymaliby rękę dziecka nad ogniem, żeby je w ten sposób za coś ukarać? „Bóg jest miłością” (1 Jana 4:8). Czy wobec tego czyniłby coś, na co by się nigdy nie zdobyli zdrowo myślący rodzice? Na pewno nie... Skąd się wzięła nauka o ogniu piekielnym? W wierzeniach starożytnej Babilonii i Asyrii „przedstawiano świat podziemny (...) jako budzące grozę miejsce, którym rządzą okrutne, a zarazem potężne bóstwa i demony” (Morris Jastrow junior, The Religion of Babylonia and Assyria, Boston 1898, s. 581). Są dowody na to, że uznawane w chrześcijaństwie pojęcie ognistego piekła istniało już w religii egipskiej (Maria Jaczynowska, Historia starożytna, Warszawa 1974, s. 127). W buddyzmie, którego początki sięgają VI wieku p.n.e., z czasem rozwinęło się pojęcie gorącego i zimnego piekła (The Encyclopedia Americana, 1977, t. 14, s. 68). Sceny z piekła na malowidłach w niektórych kościołach katolickich we Włoszech tkwią swymi korzeniami w wierzeniach etruskich (Werner Keller, La civiltà etrusca, Mediolan 1979, s. 389) Ale elaborat walnęłam :) Podsumowując. Człowiek -życie-dusza, umiera i wraca do ziemi, nie do nieba , bo został stworzony do życia na ziemi, nie w niebie. Czyściec nie istnieje. Piekło-grób ludzkości, otchłań, a nie miejsce mąk ludzi. Bóg jest Miłością i nie pozwoliłby na takie męki ludzi, których stworzył...
  17. kofiakjbio no wkurzył mnie wczoraj niemiłosiernie i napewno nie wyolbrzymiam, tyle razy mu powtarzam, że jak się na czymś nie zna to niech nic nie podpisuje dopóki ja tego nie zobacze, niestety nieznajomość prawa szkodzi. A ten złamas podpisał wczoraj w robocie coś co nie jest dla niego korzystne, no szkoda gadać... Uwiń się szybciutko z kanapami, tylko nie przesadź coby potem ich blask za bardzo nie raził w oczy No to rzeczywiście nieciekawie. Ja też strasznie nie lubię, jak MIchał robi coś bez zastanowienia jakie będą konsekwencje dla całej rodziny, a nie tylko dla niego w razie w...ale czasem nasi panowie nie wiem czym myślą, bo , że wieczorem np, końcówką to wiem, ale w ciągu dnia??? Słuchajcie czy ja nie zauważyłam, czy Doris znikła z pola czytania? A widziałam, że Youlia do marcówek wróciła , heheh :)
  18. hej. A moje panienki jeszcze śpią a u mnie 7.18, no normalnie szok. Ja standardowo od 7 na nogach:) a one nie wiem sprawdzałam czy oddychają, ale chrapią, więc spoko. w końcu wyszło ich zmęczenie krótkim spaniem spowodowane, i dobrze :) Dzisiaj mam w planie wymyć skórzane kanapy w salonie, mąż kupił jakiś specjalny środek i normalnie działa, aż z ciemno-kremowej robią się jasno- kremowe, ach jak miło. Ale trochę tej powierzchni jest,więc pewno się zmacham :) Na obiad kurczak w warzywach :) KOFIAK Ty tak zawsze masz z mężurem czy teraz przy ciąży udaje Ci się trochę wyolbrzymiać:) bo nie wierzę, żeby taka kobita świadomie se wieśniaka wzięła :) On się tylko przytulić chciał, biedny kropek :) No i nie nerwuj się tak, bo w końcu i tabletki przeciwbólowe nie pomogą :) Mój czasem też burak, ale z reguły jest ok, a wiem, że czasem mam tendencje do przesadzania :) Dobrze, że chociaż zakupy w miarę się udały. MONIKA bidaku i znów w trasie. Uważaj tylko na siebie abyś dochodziła z tym bejbikiem a nie doleżała. Tym bardziej, że piszesz, iż u Was szroniasto więc może i ślisko. 3 naj się cieplutko. Letę bo Maja wstała i mleko se życzy. dzisiaj będę w miarę aktywniejsza :)
  19. Tak na dobranoc coś jeszcze do rozmyślania DUSZA. Któraś się dziwiła, że ja duszą jestem a nie mam duszy. Parę wersetów i wyjaśnię dlaczego tak wierzę. W Biblii słowo „dusza” jest tłumaczeniem hebrajskiego néfesz i greckiego psyché. Ze sposobu użycia tego słowa w Biblii wynika, że duszą jest człowiek lub zwierzę bądź też życie, którym cieszy się człowiek albo zwierzę. Rodzaju 2-Biblia gdańska (7) Stworzył tedy Pan Bóg człowieka z prochu ziemi, i natchnął w oblicze jego dech żywota. I stał się człowiek duszą żywiącą. Człowiekowi nie dano duszy, on stał się duszą żyjącą. (Oddana tu słowem „dusza” część hebrajskiego wyrazu brzmi néfesz. Tak samo tłumaczy go Wujek 1599; Bw, BT, Bp, KUL: „istota”, a ang. przekład Kx — „osoba”) 1 Kor. 15:45: „Tak nawet jest napisane: ‚Pierwszy człowiek, Adam, stał się duszą żyjącą’. Ostatni Adam stał się duchem życiodajnym”. W kwestii, czym jest dusza, Chrześcijańskie Pisma Greckie zgadzają się z Pismami Hebrajskimi. (Greckie słowo przetłumaczone tu na „dusza” jest biernikiem słowa psyché. Również Bg, Wujek 1599, Romaniuk: „dusza”, natomiast Bw, Bp, Kowalski — „istota”) 1 Piotra 3:20: „Za dni Noego (...) niewiele osób, to jest osiem dusz, zostało bezpiecznie przeprowadzonych przez wodę”. (Przetłumaczonym tu na „dusza” słowem greckim jest psychaí, liczba mnoga od psyché. Również BT, Bg, Romaniuk, Wujek: „dusze”, a Bp, Kowalski i Dąbrowski — „osoby”) Kapł. 24:17, 18: „Jeśli ktoś śmiertelnie ugodzi jakąś duszę [hebr. néfesz] ludzką, ma bezwarunkowo zostać uśmiercony. Ten zaś, kto śmiertelnie ugodzi duszę [néfesz] zwierzęcia domowego, ma dać za nią odszkodowanie, duszę za duszę”. (To samo słowo hebrajskie oznaczające duszę odnosi się tu zarówno do ludzi, jak i do zwierząt) Ezech. 18:4: „Oto wszystkie dusze należą do mnie. Jak dusza ojca, tak i dusza syna należy do mnie. Dusza,* która grzeszy, ta umrze” (*hebr. néfesz; Wujek, Bg i BT [przypis]: „dusza”; inne przekłady: „człowiek” lub „osoba”) Dzieło New Catholic Encyclopedia (1967, t. XIII, s. 467) podaje: „Nepes [néfesz] to termin znacznie pojemniejszy niż nasze słowo ‚dusza’, oznacza bowiem życie (Wj 21.23; Pwt 19.21) oraz jego rozmaite ważne przejawy: oddychanie (Rdz 35.18; Hi 41.13[21]), krew (Rdz 9.4; Pwt 12.23; Ps 140[141].8), pragnienie (2Sm 3.21; Prz 23.2). Dusza w S[tarym] T[estamencie] nie oznacza jakiejś cząstki człowieka, lecz całego człowieka jako żywą istotę. Podobnie w N[owym] T[estamencie] oznacza życie ludzkie: życie jednostki, świadomej istoty (Mt 2.20; 6.25; Łk 12.22-23; 14.26; Jn 10.11, 15, 17; 13.37)”. W katolickim przekładzie The New American Bible w „Słowniczku biblijnych terminów teologicznych” (wyd. P. J. Kenedy & Sons, Nowy Jork 1970, ss. 27, 28) powiedziano: „W Nowym Testamencie zwrot ‚zbawić czyjąś duszę’ (Mk 8:35) nie oznacza zbawienia jakiejś ‚duchowej’ cząstki człowieka przeciwstawnej jego ‚ciału’ (w sensie platońskim), lecz zbawienie całej osoby, z położeniem nacisku na to, że ona żyje, pragnie, kocha, ma wolną wolę itd., a prócz tego jest namacalna i fizyczna” To tak w skrócie :)
  20. jadzikHelenajbioJADZIK to chociaż w czymś się zgadzamy, no ale my obie to sekta, choć dwa różne jej oblicza :) Jbio oj my sekciary A Ty Helena z czego tak zacieszasz? Jak ostatnio spać nie mogłam, to teraz oczy mi same lecą, to chyba przez Was Wiec też się żegnam Jeszcze temat na jutro, zaczęłyście o Duchu Świętym. Z tego co pamiętam z KK, to bierzmowanie było jakby przyjęciem darów Ducha świętego, pamiętam że podczas mojego bierzmowania wisiały takie tablice z wypisanymi konkretnymi darami, czy jest coś o nich w PS, bo szczerze sie nie orientuję Teraz istnieją wyznania tzw charyzmatyczne, które wierzą że te dary nadal można otrzymać. JADZIK pewnie Helena zazdraszcza nam tych sekt, też by chciała być ale jeszcze nie wie w jakiej, może w tej z myszką miki , co była wspomniana :) Dobranoc Kochana, śpij dopóki Ci to dane :)
  21. JADZIK to chociaż w czymś się zgadzamy, no ale my obie to sekta, choć dwa różne jej oblicza :)
  22. iwonekznaczy, że musze poczytać zeby odnaleźć odpowiedź hehe a liczba 144 tysięcy? jest to liczba osób, które razem z Jezusem będa panować w niebie, i tylko oni tam z nim będa a nikt z nas... Objawienie 14-3 a reszta gdzie będzie? I kto jest tym dobrym i będzie w 144 000? ja tez ide poczytac:) Dobranoc może niepotrzebnie wpisałam to nikt z nas, ale podejrzewam , że żadna z nas nie ma tej nadzieji niebiańskiej o jakiej ja myślę :) i w którą my wierzymy :) a reszta na ziemi :) po to została stworzona, aby na niej żyć. A jeśli umrzemy to po zmartwychwstaniu :) Dobranoc
  23. iszmaonanikt nie obiecywał, że odpowiedź będzie zrozumiała ;)dobrej nocy wygląda na to, że masz kolejne zagadki do odkrycia. Już się boję Twoich wnikliwych pytań :) Dobranoc.
  24. iszmaonaznaczy, że musze poczytać zeby odnaleźć odpowiedź hehe a liczba 144 tysięcy? jest to liczba osób, które razem z Jezusem będa panować w niebie, i tylko oni tam z nim będa a nikt z nas... Objawienie 14-3
  25. iszmaonajbioNie wierzą, że Jezus Chrystus wchodzi w skład Trójcy, lecz że — jak mówi Biblia — jest Synem Boga, pierwszym stworzeniem Bożym; Nie jest napisane, że nie wierzycie w istnienie Trójcy, tylko, że w jej skład nie wchodzi Jezus. Zatem kto wchodzi? I czemu od 1914 roku? tak to zostało ujęte, ale miało świadczyć , że skoro Jezus nie wchodzi w skład trójcy to takowej nie ma. A co od roku 1914, że Jezus panuje już w niebie? spełnienie się proroctwa Daniela o 7 czasach pogan :) a miało to związek ze snem Nabuchodonozora :)))
×
×
  • Dodaj nową pozycję...