Skocz do zawartości
Forum

dorcia1989

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez dorcia1989

  1. Nastka88 Kofiakowa zgódź się na warunki Maritty :) plizzzz :)
  2. Policytemia Policytemię można rozpoznać, gdy poziom hematokrytu wzrasta ponad 65%. Zdarza się to u 2-5 % noworodków. Decyzję o rozpoczęciu leczenia podejmuje się dopiero wtedy, gdy u dziecka występują objawy, takie jak sinica, tachypnoe, objawy neurologiczne - wymioty, senność, drgawki oraz żółtaczka, a stan hematokrytu wciąż rośnie. Stosowaną metodą terapii w takich sytuacjach jest transfuzja wymienna. Mam nadzieję, że wszystko szybciutko wróci do normy, kurczę, nawet nie słyszałam nigdy o czymś takim.. Nastka alez piękny wykąpany brzusio No Twój to już ewidentnie opadł ale jesteś przykładem, ze z opadniętym brzuchem można jeszcze trochę poskakać po drabinach i się pokulać ;)
  3. Maritta no to znów przeżyłaś to co położna w SR określiła mianem najgorszego scenariusza: najgorszy etap SN i tak zakończony cesarką :( ale wiesz co jest najlepsze- że masz to z głowy i czekamy na zdjęcie Twojego maleństwa :) no i imię babo, imię- Malaga musi suwaka zrobić ;) a kurcze to mnie własnie odrzuca od cesarki- zrosty, ponoć najczęstsza komplikacja i to niewidoczna dla oczu- póki nie dojdzie do drugiej cesarki Apropo gdzie Malaga? Asia?
  4. No i widać, że tam "nie byle kto" siedzi ;) super brzuchol i proś go ładnie to może zbastuje z rośnięciem ;)
  5. Doris damy radę, z nas solidne baby a nie popierdółki Wy przynajmniej wiecie czego się spodziewać u mnie będzie z zaskoczenia położne mówiły, że w ostatnie tygodnie może rosnąć 300g/tydzień więc Michaś trafiłby jak w mordę strzelił ;)
  6. wróciłam ;) alez slicna pogoda u nas dzisiaj :) słoneczko, ciepło nawet ;) już mi się chce jechać w pt do Mamy ciacha kręcić :P mam nadzieję, że nic się nie zmieni do tego czasu. A Kamilos ogarnie w tym czasie wózek, jak będzie pogoda na plusie to umyje autko przy okazji bo to już białego nie przypomina i taki oto jest plan :P Doris no to chłop jak dąb, gratuluję mamuśka! :) jbio o właśnie widać ten komputerowstręt u Ciebie ostatnio ;) gratuluję wkroczenia w ostatni tydzień może będziesz pierwszą która dotrwa do terminu? ;)
  7. Kofiak no wlasnie sie.zastanawiam i chyba podjade z Mezulem na diagnostyke samochodowa ;) srednio mi sie chce ale jeszcze mniej mi sie chce z tesciowa siedziec bo cos dzisiaj piorunami z oczu strzela.. O i pieluszki nastawilam juz do prania ;) mrozaca krew w zylach przygoda ze szklanka ;) brr jak ja nienawidze takich przygod, szczegolnie jak cos zrobie do picia/ jedzenia i mi wypadnie albo jak Kamil albo ja kopniemy niechcacy stojaca na dywanie kawe czy herbate i potem zamiast relaksu to pol godziny sprzatania bleh, wspolczujewspolczuje. Dobra jadymy ;)
  8. Clauwi milego kursu :) ja wiem ze trzeba spac z poduszka miedzy nogami i to niby nawet ma pomoc ale mi jest tak niewygodnie w ten sposob, ze przez cala ciaze tak nie spalam ;) Nastka a widzisz ja biegunke mialam w zeszla noc a juz wczoraj nie dalam rady sie wyproznic i sie meczylam.. Takze nie.wiem o co chodzi poki co puszczam wszystkie chetne przodem :P ja to po Swietach poprosze, jeszcze sobie podjem i posiedze z rodzinka ;) i czytalam ostatnio ze dzieci urodzone w wielki piatek beda cale zycie pechowcami, wiec moze lepiej juz po Swietach
  9. O jest i kofiak :) ale widze nie w humorze ;( mam nadzieje, ze dzisiaj jednak bedzie troszke lepiej, u nas to teraz parabola- jeden dzien rozpiera energia a nastepnego wypierdzianstwo ;| co do spacerkow to wiesz, mi tam nie zalezy zeby Michala przetrzymac, wrecz przeciwnie :P ale niektore cwiczenia robie z taka zbolala mina ze sama sie z siebie smieje :P Inka mam podobny brzuch ;) tez go jakby od gory wypchnelo i przez to pepek do dolu zerka ;) i mam wrazenie, ze poszedl do dolu ale w SR mowia, ze jeszcze nie.. :( biegunke i bole tez mialam, ale przeszlo ;) zobaczymy
  10. No prosze, takie wczoraj rano bylyscie rozgadane a teraz ledwo dwa posciki ;) U mnie nocka booooska, przez to ze poprzedniej nie spalam to dzisiaj trzy razy siku z zamknietymi oczami i dalej w kimono mmm za to wstalismy po siodmej oboje ;) Nastka dasz raade, fryzjeros na pewno humor poprawi mnie boli i ciagnie brzuch strasznie- w kazdej pozycji chyba ;) Marys no miejmy nadzieje, ze Lilia do 9go wytrzyma, moze razem rodzic bedziemy ;) Inka juz smigam do galerii brzuch ogladac bo dopiero zauwazylam ze ma byc ;)
  11. Ania oczywiście że tak będzie :) Ja to czekam aż nasze dziewczyny zaczną opowiadać- Agatka o SN a Maritta o CC :) A ja Wam powiem, że jakim sposobem bym nie urodziła to wrócę tu i powiem, że poród to złooooooo! :P znam siebie a i Wy mnie nie od dzisiaj Buziaki, spokojnych snów, pozytywnych myśli i żadnych akcji porodowych plis :P Clauwi dopiero czwartek wchodzi w grę :P
  12. Malagaaaja z jednej strony chce spróbować porodu i bardzo chciałabym sama urodzić , ale jeśli jakiekolwiek ze wskazań jest przeciw to nie weim ... a to rozumiem w 100% :) może będziesz miała porównanie ;) ale zawczasu wrzuć na luz, na następnym USG wszystko się wyjaśni :)
  13. ania_h83Dorciu - Ja wiem, wiem, może źle się wyraziłam. Chodziło mi o to, że jeśli Rozalka jest taka duża to już sam ten fakt plus właśnie te poprzednie wskazania, które się nie zmieniły powinny dać lekarce do myślenia. U mnie inna bajka, racja, 3 kwietnia się wszystko wyjaśni :) Widzisz u mnie lekarz na początku jak mnie zobaczył i zbadal kręcił głową, że wąziutka miednica i bioderka, przez cały trzeci trymestr strasznie mnie boli kość ogonopwa i kości miednicy o czym mówiłam i jemu i w szpitalu, na ostatniej wizycie to oczy gubił jak wymacał jaki Michaś duży i co i nawet się nie zająknął o cesarce :P dla mnie to na rękę bo nie chcę, ale z drugiej strony zdaję sobie sprawę, że to nie od niego zależy tak w 100%- jak nie będzie :postępu akcji porodowej" jak to się ładnie nazywa i będzie na to jeszcze czas to i tak i tak mogą zrobić :(
  14. A ja Ci Malaga powiem tak jak mi wszystkie mówicie: będzie dobrze, nie martw się na zapas :)) nasz wątek jest pod specjalną ochroną i nie ma prawa nic złego się stać, do końca kwietnia wszystkie tulimy!!
  15. Przypominam tylko na marginesie, że nasza Dominisiak urodziła pięciokilogramowego chłopca jako pierworódka, do tego bardzo drobniutka i młodziutka :) zależy na kogo się trafi ;) mi się wydaje, że lekarze kierujący "z automatu" na kolejne cc po pierwszym porodzie w ten sposób oszczędzają sobie problemów później, w razie jakby coś się komuś stało podczas porodu sn to taki lekarz który nie uwzględnił powodów do cc mógłby mieć problemy.
  16. Clauwi słodki cherubinek :) Ania no oczywiście, że można rodzić sn po cc :) Np w Twoim przypadku- kiedy jedynym powodem było złe ułożenie Jerka a teraz Mikołaj ulożyłby się główkowo- powód wyeliminowany :) ale w przypadku Natalii troszkę inna sytuacja bo wskazanie się nie zmieniło. Ale może teraz nie ma takich bóli więc inaczej patrzy- a to ta sama lekarka co przy Kacprze? chyba nie? Tak czy siak będzie dobrze, przecież krzywdy Ci nie zrobią :) nie musisz mieć skierowania na cc a jak zobaczą w szpitalu, ze wg nich Rozala za duza i ryzyko za duze to przecież zrobią cesarkę :) u żadnej z nas nie powiedziane, że nie skończy się cięciem ;)
  17. Malaga Kurde frapuje mnie ta Twoja sytuacja- czytałam jeszcze kilka dni temu, że jednym z bezwzględnych wskazań do ponownej cesarki jest powód poprzedniej cesarki o ile nie uległ zmianie, a z tego co mi wiadomo Twoja skrzywiona miednica się nie zmieniła ;) czyli wychodzi na to, że to wszystko zależy od interpretacji własnej ginekologa, tak samo jak z tym moim paciorkowcem- jeden leczy w ciąży drugi podczas porodu. Ehh a ty się człowieku martw i zastanawiaj :(
  18. A widzisz może jak pielęgniarka to inaczej ;) Bo i moja siostra i w SR mówiły, że jak będziesz obcinała paznokcie i właśnie zadraśniesz to musicie zostać dłużej w szpitalu na obserwację.. "z urzędu" Idę wpylać znów płatencje ;)
  19. Ja się gubię w tym wszystkim co trzeba "załatwić" po porodzie/ przed porodem.. Już wypytywałam siostrę wszystko mi potłumaczyła a ja może z 50% zrozumiałam, jesteśmy umówione na telefon doradczy :P a chyba Aśkę zapytam do jakiego pediatry Ulkę zapisała i zapisze do tego samego jak jest zadowolona i wsio.. malenka mam do dyspozycji dwa szpitale (jeden z gorszymi warunkami w którym leżałam na patologii ale poród tam bezpłatny jest, a drugi w którym chcę rodzić ma lepsze warunki ponoć ale od 15.03 wprowadzili płatny poród rodzinny) a ten szpital w którym nie mogłam się dopytać o pediatrę to dziecięcy szpital kliniczny. O takie buty ;) Agata opowiadałam Wam chyba kiedyś jak położna z SR mowiła o mamie która tak obcinała dziecku paznokcie, że obcięła mu też każdy jeden opuszek aż trzeba było szyć? więc jeden zadraśnięty paluszek to naprawdę dobry wynik jak na pierwszy raz :))))) Tylko pamiętać kobity żeby w szpitalu nie próbować obcinać!(jeśli któraś nie słyszała) Pięknie sobie radzisz i w porównaniu z innymi wątkami po których zdarza mi się zbłądzić miło dla odmiany czytać, jaką czystą radość potrafi sprawiać noworodek, bo czasem czytam i mam wrażenie, że to same problemy.. Więc pocieszające :) nie wiem jak reszta ale ja z niecierpliwością czekam na opis porodu Gosia ee nie syp się jeszcze ;) Ania mi Mama tez radziła na początek pilniczkiem piłować :) ja sama nie używam więc ostatecznie nie wiem na co się zdecyduję, ale myślałam o cążkach a nie nożyczkach właśnie :)
  20. Hej kobity, dotarłam i ja. Źle się dzisiaj czuję, miałam przerwę w spaniu od 1ej do 5ej nad ranem.. I jestem jak neptyk teraz.. Do tego jak szlam na ćwiczenia to nie wiedziałam co robić tak mnie brzuch bolał okrutnie jak na okres i szyja myślałam, że pęknie w pół. Już zastanawiałam się, czy wracać do domu czy iść na szkołę czy skręcić do szpitala ;) Ostatecznie dotarłam do szkoły i dowiedziałam się, że jeszcze na nic się nie zapowiada, raczej nie przed Świętami bo jeszcze ma czas. No ma ma ;) i do tego od 15.03 w tym szpitalu w którym chcę rodzić wprowadzili opłatę za osobę towarzyszącą na porodówce (nie tylko w trakcie porodu w drugiej fazie, ale przez cały czas, na początku też..) co prawda 75zł to się może dla Was śmieszne wydawać ale jak brakuje na wszystko to jest kolejne 75zł wydarte z naszej kieszeni. Nie wiem co mam myśleć o tym wszystkim ale zaczynam się znów dołować- z każdej strony pod górkę. Zaszłam do szpitala wybrać pediatrę (bo muszę podać w szpitalu do kogo chcę zapisać Michała i wysyłają stamtąd położną) i chodziłam po korytarzach nie mogłam znaleźć gabinetu i nikt mi nie potrafił powiedzieć gdzie jest ten zas*any gabinet, już byłam tak zrezygnowana że stwierdziłam, że kicham na to i poszłam do domu.. to se znów ponarzekałam ;) a w nocy znów biegunka. Z tego co zapamiętałam: Maritta gratuluję Matko Założycielko!!!! okrutnie się cieszę Twoim szczęściem, mam nadzieję, że ból szybko minie kochana! Ciekawa jestem tylko czy od razu Ci cesarkę zrobili, czy znów Cię pomęczyli jak z Juniorem :( Agata Kajtek jest przesłodkim noworodkiem, jak porcelanowa laleczka wygląda.. :) cieszę się Twoim szczęściem, bo widać jak radosna i szczęśliwa poprostu jestes teraz :) Malenka dzięki za te fotki, dobrego nigdy za wiele ;) Aniu lubię oglądać te Twoje fotki, przypomniałaś mi, że miałam dokupić półśpiochów.. Malaga ale kobita Ci rośnie Ale mówię Ci, że to pewnie takie rozmiary ponadprzeciętne wychodzą, bo długa będzie.. albo tak ładnie ją podchodowałaś, na SR mówiły jak wspominałam dzieciaki w brzuchach rosną : od cukru i... mleka ponoć :) ile w tym prawdy nie wiem. Mój Michaś w 32 tgodniu miał 2050g ;) dzisiaj była na SR dziewczyna z terminem na 03.04 i jej synek w sobotę ważył 3500 i jej ginka powiedziała że jak donosi do terminu to pewnie się skończy cesarką bo est za duży.. Więc chyba zależy od lekarza, powiem Ci że jak tak dalej pójdzie to może i u Ciebie może się tak skończyć- ze względu na tę miednicę+ duże dziecko. Ale to tylko moje gdybanie ;) Ciekawe. Gratuluję w każdym razie tego że wszystko wporządku :) kofiak ludzie są okrutni to fakt.. ale widzę, ze jakoś się trzymasz, mam nadzieję że ubezpieczenie pokryje wszystrkie straty! trzymaj się malenka i Doris serdeczne życzenia dla Waszych chłopaków!!! Dupton, rozpisałam się i nie pamietam więcej dziewczynki, przepraszam :( idę się zdrzemnąć, pewnie wieczorem zajrzę :* p.s. Teraz stopujemy z tym rodzeniem, oki? Bo już norma wyrobiona, dwie w marcu wystarczą :P Zresztą położna powiedziała, że żeby wyjść do domu na święta to max jutro możemy urodzić :P więc sypiemy się po Świętach :)
  21. MalagaaaMonika a mi sie wlaśnie wydaje ze przez to ze te skurcze czasem sa nie bede wiedzieć czy nagle sa te poważne czy nie ;) A Tobie jak sie zaczną to bedziesz wiedziała ze cos się zmeiniło i się dzieje ;) Ooooo to to! :) Ania ja jutro raniutko obejrzę komódkę bo teraz znikam :) A co do porodu to nie martw się, kilka z nas ma termin na połowę kwietnia, kilka na koniec więc nic nie jest powiedziane, na pewno sama nie zostaniesz, a jeśli nawet to nie długo ;) Dobranoc kobitki, widzimy się rano, pewnie wpadnę na chwilę przed SR ;)
  22. Malaga ja się tak napchałam, że nie zrobiłyby teraz na mnie wrażenia Twoje opowieści o pizzach czy innych frytkach :P wiedziałam, że gdzieś latasz i wrócisz zadowolona z niedzieli jak zwykle, obkupiona i do tego brzuch nie sprawiał problemów no to cooo- Rozalka też lubi zakupy i będziesz miała kompankę za kilka lat
  23. No to do płatów dopchałam jeszcze duży jogurt ;) Monika ja skurcze miałam praktycznie całą ciążę- i te bardziej bolesne i te mniej(czyli zwykłe "stawianie się" macicy) ale powiem Ci, że i tak nie mam pojęcia co to skurcze porodowe i będę panikować tak jak Ty ;) Bo to co teraz jest to boli w sensie, że jak mięsień się kurczy no to pod tym względem boli, ale to nie ból podejrzewam jeśli w kontekście bóli porodowych mowa o! malenkaoj tak tak, z dziadkiem to się swarzą często zakapiory- i dziadek i Kamilos mają charakterek, ale ze ś.p. babcią Kamil był bardzo związany no i przeżył jej śmierć jak własnej babci- no co się dziwic skoro go wychowała. Zresztą to strasznie mądra, ciepła i dobra kobieta była, strasznie dużo w życiu przeżyła i niestety nie udało jej się odejść tak jak mojej Babci- szybko, z zaskoczenia i po cichu, tylko na kilka tygodni przed śmiercią "odebrało jej rozum" a ja jakby to nie brzmiało cieszę się, że nas wtedy nie było w Polsce i tego nie widziałam, same opowieści mi wystarczą..Czasem przeraża mnie starość..
  24. No tak clauwi masz za dużo obowiązków żeby teraz rodzić pokażesz nam Adaśka w nowym wydaniu? Monia to nieciekawie masz z zatokami.. ja Ci powiem, że widzę teraz, że to cud, że ja sobie krzywdy nie zrobilam przez to, że delikatnie mówiąc całe życie na bakier z czapencją byłam.. Wychodziłam z domu w czapie a znikając z pola widzenia rodziców znikała z głowy ;] a miałam taki okres w technikum, że wstawałam po 5ej rano, żeby rano umyć głowę i zanim wychodziłam to nie zdążyła wyschnąć na 100%. Głupota jak sobie pomyślę czym to mogłam przepłacic ale głupi ma zawsze szczęście- "nie wiem" gdzie mam zatoki a głowa boli mnie raz na rok i ruski miesiąc. Oglądam Przepis na zycie i nie rozumiem tej Anki coraz bardziej.. ;)
  25. A ja się wkurzam, bo czuję się jakby miało mnie choróbsko złapać.. ale czuję się tak od kilku dni w sumie i nic się nie rozwija i oby tak zostało :) Do tego młodziez się straszliwie rozpycha, ja nie zauważam wogóle żeby on miał jakiekolwiek dni lenia.. :P Monika a my tylko od wczoraj rozmawiamy o pizzy :P Dobrze, że leniuszkujesz kochana, kiedyś trzeba!! :) no i mam nadzieję, że u Ciebie też żadne choróbsko się nie rozwinie brr Malenka a kiedy mama przyjeżdża, bo albo przegapiłam albo nie mówiłaś? z tą sterylnością to nie przesadź tylko :) mam nadzieję, że dbasz trochę o dietę :* Apropos to ja idę wszamać kolejną miskę płatków, mogłabym je jeść na litrokilogramy z mlekiem :P a mały tylko dostanie trochę mleka/ jogurtu/ serka to zaczyna wariować i machać szkitkami- od razu! ;) i zastanawiam się czy to znaczy, że lubi czy wręcz przeciwnie :P ale skoro mi się ciągle chce to chyba i on nie ma nic przeciwko ;) A do dziadka przyleciał ze Stanów syn z żoną i ku mojemu zaskoczeniu dostaliśmy od nich 3 pary fajnych bodziaków, takich na 3-6 mies z krótkim rękawkiem :) (zaskoczenie, bo przypominam, że dziadek Ignaś jest dla Kamila sąsiadem no a jego synowie od zawsze w Stanach, tyle, że dziadek z babcią zajmowali się Kamilem jak był mały a teściowa pracowała, no a teraz dla równowagi Kamila mama jest u dziadka codziennie rano na kawce, robi obiad również jemu, sprząta u niego itp itd. a dziadek jest i będzie dziadkiem ;) taka historia ;))
×
×
  • Dodaj nową pozycję...