Skocz do zawartości
Forum

dorcia1989

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez dorcia1989

  1. Kofiak tak sie zastanawiam kiedy ostatnio w poscie do Ciebie nie pisalam cos w stylu: zdrowiejcie szybko albo oby szybko przeszlo ;) cos u Was chyba wisi w powietrzu zlego, no ale nic: oby szybko przeszlo kochani! Bedzie maly szpital w domu..
  2. Hej kobitki, dzisiaj ja pierwsza ;) Nocka znacznie lepsza, zasnęłam po 12ej przy Polsat News :P I obudziłam się po siódmej. I tak teraz sobie kminię coby tu zrobić, póki co stanęło na herbatce. Próbowałam rozpalić w piecu ale to nie takie łatwe, tam coś ptrzeba kręcić, otwierać, zamykać, wrzucenie węgla nic nie dało ;) Więc muszę czekać aż brat się obudzi, co nastąpi zapewne koło 12ej :) Michał się obudził, że prawie tydzień tutaj jest a jeszcze mnie nie widział, a ja nie wiem, czy chce mi się z nim spotkać po tygodniu wyciągania Kamila gdzie się tylko da i kiedy się da, jakby innych kolegów nie miał grrr niech już se wraca do tego Londynu :P Śmieszni są dla mnie tacy ludzie, co odłoży to przyjedzie do Polski i szasta kasą na prawo i lewo, ale to nie moja brocha w sumie i nie moja kasa przede wszystkim :) No nic dziewczynki, miłego dnia, dzisiaj rodzice wracają a Kamil mówi, ze na drodze szklanka, zaraz chyba zadzwonię do Mamy z ostrzeżeniem ;)
  3. Dobra, teraz i ja lecę, jakaś senność mnie wzięła więc będę korzystać z momentu, choć nie wykluczam, że jeszcze zajrzę ;) Spokojnej nocy kobiety!
  4. maleńka8212:O porównaj te posty,piszemy to samo w tej samej chwili :) O widzisz, i obie to zauważyłyśmy ;) Te same obawy i podobne refleksje.
  5. maleńka8212czasem sobie mówię,że chyba Bóg wiedział co robi,dając mi właśnie teraz dziecko a nie np.rok czy 5 czy 10 lat temu. I potwierdziłaś moje słowa z mojego ostatniego posta, więc jeśli obie tak to sobie tłumaczymy, to coś w tym musi być :)
  6. maleńka8212I powiem Ci Dorcia jeszcze jedno.Gdy się dowiedziałam,że jestem w ciąży to przez pierwsze tygodnie moje reakcje i zachowanie to była masakra(!!!) nawet teraz ,czasem sie wstydzę swoich myśli. A niestety nie mogę się dostać do psychologa i to mnie dobija :( A ja tłumaczę sobie to tak, że skoro to dzieciątko teraz pojawiło się w naszym życiu to znaczy, że tak miało być i właśnie teraz było nam pisane i potrzebne :) Zobaczysz kochana, za kilka miesięcy nie będziesz mogła sobie wyobrazić, że miałoby go nie być w Twoim życiu!! Dobrej nocy, a o psychologa się staraj koniecznie jeśli czujesz taką potrzebę, po urodzeniu dzidzi mogą być nadal wątpliwości i strachy szczególnie jak hormony kolejny raz się rozhuśtają, więc przyda Ci się ktoś, kto to wszystko umiejętnie poukłada w głowie :) A Moniczka nawet dzisiaj nie zajrzałaś.. mam nadzieję, że u Ciebie trochę lepiej kochana!
  7. No i właśnie tak się tym gryzłam wczoraj w nocy, w końcu doszłam do wniosku, że jakoś to w końcu będzie, że inni mają często znaaaacznie gorzej niż ja a dziecku najbardziej potrzeba Miłości właśnie i kochających rodziców a to na pewno jesteśmy w stanie zapewnić :) więc maleńka damy radę, nie my pierwsze i nie ostatnie :)! co nie zmienia faktu, że bać się boję i będę i tak już do końca życia chyba.. Bo nasza rola nie kończy się wraz z końcem pieluch i karmienia, a im dalej w las tym więcej drzew, czyli- im starsze dziecko tym więcej problemów ;) I wypięło dziecie moje dupeczkę, śmieszne to- takie realne, że ono jest w środku a jednocześnie tak mi się to nie mieści w głowie.. szok! :)
  8. maleńka8212Ja też często łapię się na tym ,że nagle myślę ,"kurde przecież ja jestem w ciąży,nie długo będę matką"ale u mnie to często jest przerażenie i strach co to będzie A wiesz, że mam to samo ? :( I trochę mnie to dołuje, bo zastanawiam się, czy to ja jestem niedojrzała czy każda kobieta tak ma.. Strach u mnie jest prawie na równej szali ze szczęściem, po prostu mam wrażenie, że wszystko będę robić źle i wiem, że nie jestem w stanie dziecku zapewnić póki co nic oprócz miłości, bo sama jestem zdana na innych. Itako..
  9. Malaga Aaaa wieczniki to ptysie poprostu :) Trzeba bylo tak od razu ;)) A te bazy pieczesz sama czy tylko kupujesz, przekrawasz i faszerujesz śmietanką? Tak wogóle to wszystkiego naj dla Tomaszka jakbym jutro zapomniała :) Mój Mężu 11 kwietnia 24 kończy a ja dopiero w listopadzie hihi :P gosia kurde u Ciebie to przygotowania pełną gębą, co chwila jakieś paczuszki, pościelki, teraz mebelki.. czuję się daleeeeko w tyle widząc Wasze przygotowania :( A termin mam jedna z pierwszych Agata ja nie czekałam na śnieg brrr za to na wiosnę z utęsknieniem.. Pewnie latem będę narzekać na upały ale cooooo tam, najfajniejsza jest wiosna :) A i ja miodownik lubię (a czego ja nie lubie.. :P) Ciesz się, że nie lubisz słodyczy :P Ja chociaż uwielbiam ale 1 czekolada, czy paczka ciastek czy baton na raz wystarczą, kofiak bije rekordy, ja bym chyba nad kiblem godzine wisiała kofiak a jednak wróciłaś Ciekawa jestem czy nasze dzieci też kiedyś tak nie będą dały rady z nami wytrzymać Pewnie tak ;) Ty wiesz, że mi dziwnie bo mi też mimo wszystko w bloku dobrze ;) :O Dziwne to, ale teraz jestem u rodziców i jest fajnie, ale czuje się "w gościach" kurde powinno być odwrotnie :P Maritta biedactwo.. na szczęście chyba te wizyty nie za częste, hm? :) dominisiak gratuluję kolejnych zaliczeń! a co do jutra to drżałabym drżaaała, ze względu na matmę, aż mi się teraz supełek z żołądka robi jak i niej pomyślę ugh! A polski kocham, trzasnęłabym teraz jakąś rozpraweczkę żeby się sprawdzić :PKamil się śmiał, że nasze dziecko pod względem wypracowań będzie miało lekko ale nieeee, nie ma letko :P malenka heheheeee a wiesz, że ciekawa jestem co mój Mężu by powiedział Tzn gdybym teraz coś takiego zrobiła, to mogłoby być tylko :"Bebzoniasty, co ty odpierd*lasz????" No a ja sobie zrobiłam małe spa korzystając z wielkiej łazienki ;) No i zjadłam już kanapeczki na kolację, ale czuję, że to nie była ostateczna kolacja jeszcze ;) kurde, już 10ta ok, więc może to była kolacja :P Ale dzisiaj na wszelki wypadek kładę się na dole w pokoju z TV, nie będę się przewalać pół nocy po łóżku a jak telewizor gra to odwracam się w drugą stronę i zasypiam- taki myk :P
  10. oho, to widzę, że tylko ja się nudzę
  11. Malaga to Wy tak "hucznie" urodziny obchodzicie? ;) W szoku jestem, u mnie w rodzinie się utarlo, że urodziny są dla dzieci no i znowu masz co robić jednym słowiem :) słodkie ogrodniczki ;) Maryś a robiłam pleśniaka- kruche ciasto na spód, posmarowane kwaśnym dżemem, potem potarkowane na to kakaowe kruche, na to ubita piana z białek z cukrem i na wierzch znowu potarkowane kruche jasne i cukier puder. Wedle gustu- dla mnie przepyszne a Kamil nie przepada, kawałek już w brzuchu :P Doris ciekawa jestem co to za Bartuś wyskoczy z Twojego brzucha, mały imprezowicz To i pewnie tanecznym krokiem ;) Asia gratuluję udanych porządków :) Mam nadzieję, że jbioznajdzie czas, żeby do nas zajrzeć i zdać relacje z balu :))
  12. ojojoj rzeczywiście weekendowa cisza ;) Moje ciasto za pół godzinki będzie gotowe, krokiety pozawijane, czekają na swoją kolej ;) A dwa naleśniorki z wiśniami już w brzuchu Przyszłam z Wami posiedzieć a tu nikogo nie ma, więc żegnam póki co ;)
  13. Hej hej hello, Mąż pojechał i przywiózł ładowarkę do fona i laptopa więc jestem ;) Wczoraj się wkurzyłam bo nie mogłam spać a tel się wyładował i dupa :P Maatko poszłam do łóżka przed 22 a zasnęłam koło pierwszej..- to se uciekłam żeby się wyspać hihi ;) Ale powiem Wam, że takie durne myśli, smuty i obawy mi przychodziły do głowy, że leżałam z otwartymi oczami i się pociłam w łóżku :P Jeszcze wszechobecna cisza mnie dobijała- żadnej windy, żadnych helikopterów i karetek- nic. Potem nie mogłam wyrobić już to wzięłam książkę, poszłam na dół, zapaliłam światło, poczytałam pół godzinki i w końcu zasnęłam. No a obudziliśmy się o 7ej :P Może dzisiaj będzie kapkę lepiej z nocką hehe No i w efekcie jak Kamil pojechał to ogarnęłam kuchnię, podłogi w korytarzu, łazience i salonie i teraz se siedzę :P Wysłałam go i po parówki bo wymyśliłam na dzisiaj krokiety z parówą i serem- mniam ;) No a potem zgodnie z planem ciacho i legatowanie w międzyczasie ;) Racja dziewczyny, czasu coraz mniej, to i nam się na głowę powoli rzuca ;) Obawy, durne mysli, a to za duże, a to za małe, a to nieobrócone, a to leki.. A ja wierzę, że one wszystkie mają się dobrze i teraz każdy kolejny dzień idzie na korzyść dla naszych dzieciątek, wszystko już mają wykształcone, powoli otwierają oczka i obrastają w tłuszczyk :) Ja widzicie nawet nie wiem ile moja buba waży mierzy, czy się nie przekręcił (no ok, to w miarę czuję, że nie;)) dowiem sie jakoś w okolicach 35tygodnia(za ponad miesiąc dopiero! dopiero?? JUŻ!) jak pójdę na USG. I tak te rozbieżności w wagach z USG a realne po urodzeniu są ogroooomne. Także głowy do góry ;) Czas myśleć na serio o wyprawce powoli tak patrzę ;) U mnie zaraz 30tydzień aaa! Miłej soboty babolki :*
  14. Kamil ją poprawia DLA dwóch a nie za dwóch, ja już sobie dałam spokój tylko potakuję ;) A jadł pizzę domowej roboty, nie boj sia ;)
  15. Wydaje mi się, że dla takich maluchów wystarczy wiedza, że tatuś jest w pracy. Tyle miesięcy miały tak tłumaczone więc jest ok. On tylko za każdym telefonem powinien je zapewniać, że bardzo kocha tęskni i jak wróci to musi spędzać z nimi dużo czasu, żeby miały jakieś poczucie bezpieczeństwa itd.. Niedługo wszystko wróci do normy!
  16. Jestem jeszcze na chwilkę :P Dziecię jak zwykle puka mi w krocze heh ciężko siedzieć :P Agata nie mogę normalnie uwierzyć, że matka, która sama była w ciąży i do tego jak mówisz przytyła tyle w ciąży jest w stanie Ci wypominać kilka ledwie kilogramów, o Matko :P To moja pod tym względem na odwrót, że za mało jem, że nic nie widać i mam jeść za dwóch taa :) a w domu jak powiedziałam, że już 70stuknęło to oczy postawili cooooooooo???? ;) A teściówka prosiła, żeby Kamil zadzwonił i powiedział czy zostaje u nas czy wraca na noc (bo miał wychodzić dzisiaj z kolegami ale że był wczoraj to dzisiaj już "nie wyszło" ;) :P) no ale, że się kimnąl to myślę wezmę ja zadzwonię bo będzie już swoje czarne scenariusze snuć, więc mówię, że Kamil śpi i zostaje i co teściowa na to? "A JADŁ COŚ?" Miałam ochotę powiedzieć, że nie, bo u nas lodówka na klucz zamknięta :P Mamie opowiedziałam to tylko się śmiała :P dominisiak to Ty chyba ze wszystkich przedmiotów egzaminy masz woooooow- podziwiam! i jeszcze ta matura przed Tobą.. No ale zdasz i będzie z głowy, super! :)
  17. MalagaaaOj doczekałam , ale jak patrze na wasze suwaczki to ciagle mi daleko haha Co tu mogę rzec.. obawiam się, że "nas nie dogoniat" :P Tzn Ty nie dogoniat :P A ostatecznie która kiedy się rozpakuje to druga sprawa
  18. Eeeej no wiesz!? :P Ja nie mówiłam, że zjadłam, ja je tylko robiłam póki co ;) Jutro robię mojego ulubionego "pleśniaka" bo nie wyrobię już tyle czasu mi się chce A dzisiaj po teściowej pomidorówce tak mnie bolał żołądek, że normalnie ryczałam z bólu, nie wiem co to było, Kamilowi nic nie dolegało.. Po kroplach zołądkowych, rzyganiu i herbatce miętowej przeszło na szczęście ale ja nie wiem normalnie.. otruć mnie chciała Dobra spadam bo się of kors przyssałam do klawiatury a brat na kompa czeka ;) a malenka Ty nam chyba kiedyś pokazywałaś swoją kolekcję pluszaków? :) czy to któraś inna była, nie znaju już. Pa!
  19. A Malaga dziemkujem i Tobie również gratulacje z powodu kolejnego tygodnia, doczekałaś się 26 ;)
  20. Nastka mnie też w nocy cycory bolały, może bardziej sutki. Dziwne to było kofiak fajnie, że szybko wróciłaś ;) Wytłumaczenie przyjęte Fajna dupa Ty, fajna dupa Darek, z tym najprzystojniejszym w całym bloku to myślałam, że padnę! :P Maryś dziwne, że kobieta nie przejmuje się zdrowiem swego dziecka, szczególnie, że jak Malaga mówi- można jakoś złagodzić te dolegliwości.. :( Malaga masz Ty spust Hity frutelki srelki i jeszcze goloneczką zagryźć Gdzie Ty to mieścisz?? Monika no widzisz wcale mnie nie dziwią nawroty odlotów.. ;/ po takich nockach i emocjach.. Myśl o sobie koniecznie skoro nikt inny o Was nie pomyśli.. :( Agata kochani rodzice jak dbają o Ciebie i dzidzię Doris eeej nie głupie od dziś dziewczyny stajemy na rękach, codziennie pół godzinki i nie narzekamy na obolałe krocza i pęcherze ;) A my u rodziców, cisza spokój hehe :P Zrobiłyśmy z Mamą dwa ciacha zjadłam kolację teraz się wzięłam za cappucinko i w planach mam obejrzeć Rodzinkę.pl i luli, Kamil już śpioszy u brata na łóżku :P Będę musiała go dobudzić. Miłego wieczoru i do jutra!!
  21. A ja skapitulowalam, zadzwonilam do brata czy bedzie w weekend w domu(bo rodzice jada zobaczyc Tosie i siostre ;)) i jade na weekend do domu ;P tak sie wwiercaja w czache ze nie da sie wytrzymac tak sie zastanawiamy ile czasu (to juz ktorys dzien z.przerwami) i po co mozna wiercic w 40sto metrowym mieszkaniu, macie pomysly?.. No nic, odpoczne od tesciowej, od sasiadow i juz sie ciesze :P milego piatku :*
  22. Malaga Ty nawet bez makijazu jak tap madl wygladasz, nie dziw sie Tomek nie moze rak od Ciebie oderwac ;) Wlasnie co z kofiak? Zawsze rano byla.. :(
  23. Anna dziekuje za komplement i czekam na fotki:) to wczoraj Bartusia urodzinki byly? Przepraszam, przegapilam- spoznione zyczenia!! A moje dziecie znow ma czkawencje i od jakichs 10min dryga mi gdzies po kroczu :p poza tym dzisiaj u mnie impreza w brzuchu, normalnie widac ja przesuwa sie noga/ reka gdzies z prawej strony teraz ;) ale dziwne uczucie ta czkawka, cala podskakuje na fotelu:P
  24. Hej dziewczynki w piatek alez.jestem zla :( ale moja wina wykrakalam wczoraj i co?pobudka cala noc co chwila bo maly sasiad budzil sie z.placzem potem cos rozwalal w pokoju a na koniec i matka zaczela standardowo kur*ami rzucac.. Kamil chrapal jak najety i ani zatykanie nosa, ani kopanie ani przesuwanie na nic sie zdalo- 3 minuty daj Boze spokoju i od nowa, w efekcie od drugiej do prawie czwartej zero snu. A od 8ej do teraz ktos nam wierci wiertara w sufit ja juz nie wyrabiam normalnie..
  25. Malenka alez slodkie zdjecia i Ty usmiechnieta i zakochana para i scenerie jakie!(gdzie fotki robione?) marys wlasnie tak sobie pomyslalam, ze narzekamy ze maz wkurza, ze nie posprzatal, ze nie przytulil i co nie tylko, a Ty bys chciala takie codzienne problemy, byleby tylko byl przy Tobie ale tak to jest, ze czlowiek szybciutko przywyka do tego co ma i docenia dopiero jak tego zabraknie. Ale i u Ciebie niedlugo zaswieci slonce, zobaczysz, nawet jak bys miala czekac do kwietnia na niego (bo to chyba ostateczny juz termin) to juz niedlugo, zobacz ile wytrzymalas. A jak wroci to mam nadzieje, ze stanie na wysokosci zadania i bedzie Ci duuzo latwiej. Sasiad dalej chlipie biedny juz chyba drugi tydzien chory.. A mamusia wlasnie stracila cierpliwosc ;/ ehh nic to, ide spac, moze jak nie bede zagladac w telefon to wkoncu zasne ;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...