Skocz do zawartości
Forum

dorcia1989

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez dorcia1989

  1. Agatka widzę, że się wyrobiłaś przed na wspólnej ;) Monika będzie git, jak jutro dorwiesz pieczątkę to sprawdzisz, na pewno nie ściemnił nie chce mi się w to wierzyć żeby zrobił aż tak. A co do kasy to będzie rewizja portfela hehe Maleńka smacznych smakołyków ;) o proszę jaki Ci się wstydliwy chłopok trafił jbio no ja się boję hormonów, próbowałam bodajże dwóch rodzai tabletek no i puchłam, źle się czułam. Krążki polecane przez Malage byłyby spoko gdyby nie to, że ja przez to, że to ciało obce miałam wtedy zapalenia i wytrzymałam dwa cykle chyba.. Ale kusi mnie żeby jeszcze raz je spróbować. Ale sama nie wiem.. Z gumkami to wiadomo ale mówię Kamilowi że jak częstotliwość będzie taka jak teraz to damy radę hehe :P No a z kalendarzyka się nie śmiać, ja akurat miałam regularne cykle i wiedziałam kiedy mam owulację no i śluz wtedy inny więc łatwo było to ogarnąć oj długo z powodzeniem stosowałam tą metodę ale jak sobie pofolgujesz to wychodzi jak wychodzi więc póki nie planujemy rodzeństwa dla Michasia to wolę nie ryzykować ;)
  2. Malagaaamąż przywiózł banany pomarańcze kiwi , ciastka maślane , cukierki , czekoladę , paluszki i chipsy normalnie jak go zobaczyłam z tą siatą jakoś przystojniej wyglądał łooooookrutna jesteś ale jak się chłopina stara żeby ten seks jednak był, o loosie ;) a wiecie co mi się zachciało??? Kanapki z chlebem jajem na twardo i majonezem, dobrze, że jajca są w lodówce i to nawet osobiście przeze mnie ugotowane o poranku ;) A ja sobie uświadomiłam, że za jakieś dwa miesiące trzeba do gumek wracać :( Bo nie wiem jak Wy ale nie biorę się za jakieś tabsy/ plastry/ krążki z hormonami dopóki będę karmiła piersią. Zresztą potem też nie chcę żadnych piguł bo nie dość że spuchnę to co, do menopauzy będę się hormonami faszerować??.. bez sensu, nie wiem co wymyśleć w tym temacie, może kalendarzyk? ale wtedy pewnie pierwsza napiszę, że zowu zaciążyłam Agata o ludzie, i Ty z takimi pysznościami wyskakujesz?? :O fajnie, że zaczynacie oglądać wózeczki, napewno niedługo wybierzecie cosik fajnego ;) A ja nie wiem czy chodzę jak kaczka, ale chodzę na pewno z wypiętym do przodu brzuchem a do tyłu tyłkiem :P
  3. eeee jednak chyba lody mogą być moją zachciewajką i tak musimy iść do sklepu po wodę dla mnie więc może może .. ;) jbio brat nam ściągnął z torrentów i dzięki temu obejrzeliśmy.. ;)
  4. A przypomniało mi się, Agata pytała kiedyś jaki film oglądaliśmy i to było Argo, dzisiaj zobaczyłam, że film dostał oscara za film roku i uważam, że zasłużenie- rzadko kiedy jak włączamy film po 22ej to jestem w stanie dotrwać do końca a tutaj bez problemu hehe taka marna rekomendacja od ciężarnej- to podałam plusa- że nie zasnęłam w trakcie
  5. kofiak jeżyki to te ciastka z bakaliami w czekoladzie ;) a też pomyślałam w pierwszej chwili doradzić Moni żeby sprawdziła pieczątkę, ale zagadałam się z Kamilem i zapomniłam napisać ;)
  6. Malenka dobree :) A teściowa jutro rozkazała jechac na zakupy pościelowe, więc potem już tylko drobiazgi apteczne i chyba będzie wszystko :) Moniczka ojś bo się zaczerwienię ;) Mój Kamil mnie oświecił, że nasz laptop poszerza.. ale w lustrze też swoje widzę hehe a waga nie kłamie- bite dwadzieścia..
  7. Monika no Szymon mnie rozwalił na łopaty swoimi słowami o losie, jaki czop! :P Nawet jak Kamilowi przeczytalam co wyszło i co Ci powiedział mąż to zaczął się śmiać i mówi (cytat): "ee, nie będę Ci psuł humoru- pip, pip, pip- dobry sposób na focha " ale to bardziej śmiech przez łzy bo nawet on stwierdził, ze trochę nie na miejscu zachowanie.. Monika- zbiorowo tuliiiiiimy!
  8. Malenka spoko loko, mój by powiedział, że pójdzie ale ze mną i ostatecznie razem byśmy drałowali do szopa :P Ale mi szkoda kasiei której nie ma na zachcianki, poza tym teściowa obkupuje w słodkie i owoce więc nie mam pola manewru- dzisiaj np czekają na nas Jeżyki wieczorkiem ;) kofiak o rety, żebyś wiedziała, śmiga jak szalony i zero limitów tylko oglądać przeglądać szukać i szperać :P noo i dzięki temu, że jest jak jest to w albumie czeka na Was świeżutka porcyjka fotek, z zeszłego tygodnia i sprzed dwóch tygodni, aktualne zrobię gdzieś czwartek-piątek pewnie ;) Tak dzisiaj zerknęłam na foty ponownie, szczególnie w miniaturkach i mam wrażenie, że obniżył mi się brzuch w 34 tyg w porównaniu z 32 ale może to schiza moja Monika a wiesz co, my dzisiaj w urzędzie byliśmy po świstek ile Kamil ma tej ziemi i co- 5 dni roboczych!! poprosił jak najszybciej to powiedziała, że postarają się na czwartek, a to ostatni dzień lutego i jak się uda mieć to na rano to się uda zarejestrować w UP przed wzrostem tej renty na 100% jesli już wejdzie na marzec to może być problem. Szkoda gadać, jutro będziemy wertować liste którą nam dali czy wogóle jest na niej miejsce w którym można trzasnąć ten kurs, jeśli nie ma to nie ma się co fatygowac z rejestracją. Także Szymon może i nie ściemnia, biurokracja w tym kraju powala :) Malaga nie mam fazy na arbuza ale pewnie jakby mi ktoś przyniósł to bym wtryndoliła
  9. haha mam neta i sobie oglądam Wasze fotki ;)) Maryś Malaga ma racje, rączki chudziutkie a brzuszek spory :)) Malaga a to palma jest jakaś niezwykła?? do takich rzeczy do których musisz rozpuszczać margaryne to obojętnie jaka, ale jak już masz zrobić krem, utrzeć margarynę, to Kasia nie ma sobie równych, jest mięciutka :) to taka rada od cioci dobra rada hehe ;) Asiu ah jak ja się cieszę jak piszesz, że coś smakowało ;) od razu prostuje- przepisy nie są moje a mojej Mamusi więc muuszą smakować, ja tylko puszczam w świat żeby ktoś prócz mnie miał radochę Malenkaa Twój brzusio malutki fajny :) Trochę zazdroszczę, ja codziennie sprawdzam czy już mam rozstępy wokół pępka czy jeszcze nie :P bo że będą to daję sobie paznokcia uciąć :)
  10. Jbio rozpuszczasz kostke margaryny w garnuszku i wsypujesz do niej krowki, jakies cukierasy toffie ;) tylko kurde nie zerknelam ile ich bylo, niecaly kilogram, jakies 700-800 gram. Gdy sie to w calosci rozpusci, jeszcze dodaj z lyzke kakao to beda ciemniejsze. Odstawiasz do przestygniecia, czesto mieszajac zeby nie przystyglo za mocno no i w misce laczysz z ryzem preparowanym i tu ciezko powiedziec ile tego ryzu, my dalysmy trzy normalne paczki, i mieszasz lyzka albo dlonia. Potem maczasz paluchy w zimnej wodzie, formujesz szyszki/ kulki czy co tam chcesz i odkladasz na blaszce do zastygniecia. Wszystko- proste jak jebanie (to cytat z mojego mezura :P) ja oczywiscie nawpychalam sie i krowek i masy i szyszek i zoladej mnie rozbolal wiec uwazaj bo ciezko sobie odmowic :P
  11. Dominisiak no to fajny lekarz Ci sie trafil :) dobrze, ze nie jest zle i troszke sie uspokoilas, aale chyba nie trzeba mowic co masz teraz robic.. ;)
  12. A wiecie ja nie mam smaka na nic konkretnego, ostatnio chcialo mi sie platkow na mleku to zjadlam i z glowy ;) noo moze tych wafelkow co Asia dzisiaj zrobila hehe ale Mezu zazyczyl sobie tych szyszek odpustowych co je ostatnio lepilysmy z Mama wiec trzeba bedzie troche krowek, margaryne i ryz preparowany zakupic i zdzielam ;)
  13. O sie rozpisaly babeczki ;) Wiecie co, jesli chodzi o przytulanki to ani ja teraz nie w humorze do tego jakos ani Kamilos, ee starzejemy sie chyba ;) ja jestem jak krowa wiec w sumie na upartego nie poszalejemy, ale nie narzekam, najwazniejsze, ze sie zgralismy teraz temperamentnie :P kochanki napewno nie ma A ja znowu ze skurczami sie motam ale w sumie nie wiem czy to skurcze, w sumie chyba juz takie ociezenie ogolnie, w podbrzuszu jakos uwiera, mam wrazenie ze sie lajza mala na swiat pchnie ;)) i zdejmowalam po kilku h skarpetki i widze ze juz sa odcisniete, czyli opuchlizna sie pojawia.. A teraz u nas wierca internet ;) wiec dzisiaj fotki powrzucam zapewne :))
  14. Ja ani kaszki ani kaszanki z musztarda niet ;P Malaga masz racje, jestesmy na dobrej drodze zeby do kwietnia zwariowac ;) dlatego staram sie powtarzac sobie, ze wszystko co mi dolega jest normalne na tej ostatniej prostej i trzeba doczekac. Nie chce nawet wiedziec juz ile on wazy bo tylko dodatkowy stres na glowe a urodzic i tak nikt za mnie nie urodzi
  15. Malaga doobry skrot, nie tak daleko w tyle zostalas skoro tyle spamietalas :) ja juz na usg sie nie umawialam, mialam 3 tyg temu, wszystko pokazowo wiec juz raczej nic sie nie zmieni ;) moze zebym miala wiecej kasy to bym sie zdecydowala, ale tez nie wiem- czuje sie spokojna o mojego terminatora i jakos mi wystarczy :) dziecko jako postac widzialam tylko na pierwszyn usg, potem na trzech kolejnych mierzyli poszczegolne czesci ciala wiec nawet zeby sobie "poogladac" nie ma sensu isc ;) bo ze rosnie to sama wiem i czuje hehe mama Uli tak spojrzala na mnie przedwczoraj, potem na Toske i mowi: "Ej, Ty to chyba od razu taka Toske urodzisz" :P ona ma 4600 wiec nie wiem czego mi siostra zyczy heh ale czuje niezlego kolosa i juz sie boje ;) moze dlatego bym "chciala" chociazby nie przenosic ;) Dobra, my lecimy zalatwiac sprawunki, do potem ;)
  16. Hehe no tak, jbio Twoja rodzina i potrzeby znacznie sie powiekszyly ;)) Kofiak- strach jezdzic 7letnim autkiem mowisz? to ja lepiej sie nie przyznaje ile ma nasze i ile mialo poprzednie Nie no ja rozumiem, kazdy ma swoje potrzeby, ja mysle, ze sie poprostu pomiescimy poki co ;) az boje sie sobie wyobrazac parkowanie w takim aucie ojojoj, zreszta ja teraz wogole nie jezdze, boje sie "uczyc" nowego auta z brzuchem czyli przycmionym mozgiem w moim przypadku, w zime itp, potem bedzie Michas w foteliku i tez wole chyba, zeby Kamil nas wozil ;)
  17. Hej hej jestem i czytam, ze jestem wywolywana ;) ale na mnie dzisiaj nie liczcie, mam problem zeby przypomniec sobie co przed chwila przeczytalam :P wstalam tylko dwa razy i mialam problem zeby ruszyc sie z lozka na siku, teraz przed dziewata wstalam i jestem tak zmeczona ze szoook, ledwo oczy w gorze trzymam, ale juz o tej porze nie zasne spowrotem. Ja tylko spytam: dziewczyny, po co Wam takie autobusy?? ja takiego samochodu nie planuje, dla nas to co mamy to juz takie rodzinne na maxa hehe, w bagazniku sie zmiescily stolik krzeselka, na tylnej kanapie lozeczko materacyk i przewijak i wystarczy :P Kofiak no i dobrze, ze sie poprawilo :) i Tobie i Darkowi. Co do tego, ze przeciekacie to ja tez non stop mam mokro w gaciach i straaasznie mnie to drazni, ale u mnie to raczej uplawy tylko. Nie schizuje sie z.wodami akurat. Wogole coraz mniej sie schizuje bo mysle sobie, ze jeszcze 3 tygodnie i moge jechac rodzic Malenka to wracaj wracaj i opowiadaj gdzies byla jak Cie nie bylo :) Jbio o to dzisiaj odpoczywasz siama w domu:) uff ze samochod odpalil :) No i wiecej grzechow nie pamietam, jeszcze obudzilam sie z jakas zdretwiala reka dopiero teraz zaczyna odchodzic. Milego poniedzialku kobietki :)
  18. Moniczka najgorszy jest smak na slodkie jak ich nie ma.;)) ale z drugiej str.niedobrze, ze u mnie teraz zawsze cos slodkiego lezy ;P Malaga oo to zakupki byly super bo juz chyba sie troche do tego przymierzaliscie. Wspolczuje porannej pobudki, my caly tydzien lacznie z.weekendem z.samego rana bo non stop.cos do.zalatwienia :/ A sluchajcie wkurza mnie teraz moje podwozie, normalnie smieje sie do Kamila, ze do porodu to mi sie chyba siusiak z psiochy zrobi :P wszystko tam takie duze i napuchniete i chcialam spytac czy to normalne?? Bo dzisiaj to juz wogole mam wrazenie, ze mi Michal wypadnie spomiedzy nog przy chodzeniu ;) masakra, mam wrazenie, ze wszystko "tam" wroci do jako takiej normy, bo mezowi juz ani cyckow ani siusiaka nie bede mogla pokazac :P A apropos hehe gadalysmy z siostra o forum i moj szwagier nie mogl przezyc, o czym te baby pisza, w sensie, ze o prywatnych sprawach: mezach, cyckach, kupkach itp haha no tak to dziala ;) bo gdzie i komu jak nie Wam?:) Dobranoc :*
  19. Hej babeczki :* alez tu cichutko, ale nic nowego w weekend i wcale nie dziwi :) Doris a widzialam to kiedys, na jakas impreze fajny motyw :) Kofiak, Anna kuurde :( przykro sie czyta ze znowu jakies chorobsko, bo te dolegliwosci co ja mam to ciazowa norma a chorobsko to cos co rozklada na lopaty i norma nie jest.. Szybkiego powrotu do zdrowia!! Jbio oby to byl tylko akumulator! A u nas okazuje sie, ze ta pi*da zwana mechanikiem rozwalila nam do tego tlumik i jak do tej pory cichutko sie jechalo tak teraz juz buczy, no normalnie rece opadaja..PRzy Kamilu na zimnym silniku zamknal obrotomierz na full, a ile czasu stal tam bez nadzoru w garazu, cala benzyna przepalona, ledwo na stacje dojechalismy zeby zatankowac ehh rece opadaja, powiedzielismy sobie niiigdy wiecej interesow z Alkiem pod budki z piwem, jak to Kamil powiedzial nawet nic powiedziec nie mozna bo ojca znajomy. never ever. Nastka szkoda z ta tablica.. To jest ryzyko zakupow internetowych ;/ ale kosz slodyczy przynajmniej wpadl ;) Marys dzieki za.info o dziewczynach,, gon swego chlopa do roboty w domu, juz mu zapal przeszedl? Monika mam nadzieje ze samopoczucie szybko wroci do normy :) Gosia moj aparat tez niezadawalajacy ale wystarczajacy ;) teraz i tak korzystamy z telefonowego ;) Ahh joooo, jak to krecik mawial- jestem przezuta i wypluta. I nazarta rano bylismy w szkole, juz czwarta godzine to ciezko bylo wysiedziec ale ogolnie ok ;) potem szybkie zakupy, do rodzicow na szybki obiad i do Ulki na dzampreze ;) o matko, ludzi tlum, halas ;)) wesolo bylo, bo z Ulki to niezly aparat hehe nie wiem jak ona dzisiaj zasnie jak chyba kilo cukru w siebie wpakowala ale urodzinki ma to mozna ;) a ciotka nie lepsza, nazarlam sie jak.swinia ale zrobili takie pysznosci ze wszystkiego musialam sprobowac o mamo, pasteczki, salateczki, roladki, boczus ze sliweczka (mniaaam), szyneczki, sereczki- o Chryste.. Ale to moze moja ostatnia taka posiadowa przed rozwiazaniem, nie wiem czy do Swiat doczekam, wiec sobie pozwolilam :P pewnie z piec kilo doszlo Siostra powiedziala, ze przesadzam, ze nie wygladam tak zle jak.Wam opisuje hehe ;) Ale tak popatrzylam dzieci szaleja, halasuja, soba sie zajmuja bo to takie dwie dwulatki i pieciolatek a patrzylam na ta Tosienke malusia, bezbronna taka cichusia normalnie pomyslalam sobie co mnie czeka, takie slodkie malenstwo zdane tylko na mnie i na tatusia, tak mnie to rozczulilo..przeslodka jest i dopiero te swoje zycie zaczyna.. :) piekne. Ale teraz padam na twarz, milego wieczoru kobietki P.s a moje dziecko jak sie rwalo, nie wiem- do towarzystwa czy do jedzenia hehe bo po kazdym gryzie normalnie wariowal hehe teraz zaczal miec faze na moje zebra i zoladek, klade reke tam gdzie kiedys byl zoladek a tam stopy sie merdaja :P prosze Kamila zeby polozyl dlon to sie uspakaja.. No i gdyby nie bol nerki to wytrzymywalabym dluzej, a tak po godzinie- dwoch siedzenia juz mysle zeby tylko na prawy boczek sie polozyc... ;)
  20. Dobry wieczor ;) ee tak jak myslalam skromnie dzisiaj z pisaniem i nadrabianiem, nie mialam lektury na wieczor :P Agata a to Ci niespodziewanka z tesciowka ojj nie lubimy takich wizyt ;) brzuszek sliczny taki maly i zgrabny ahh :) Malaga szkoda Kacperka, widac spotkania z Szymkiem mu nie sluza..CO do wykladzin to nie wiem, nie wydaje mi sie zeby regularnie odkurzane i prane byly jakims straszliwym siedliskiem kurzu, jak w Londynie mielismy pokoj z panelami to pierd*lca dostawalam z kotami ktore codziennie mozna bylo wyciagac z katow. No i w nozki cieplutko ;) jakis fajny dywan tez by polepszyl sprawe mysle. Doris.nonono gratuluje samochodu widze ze teraz czas na szukanie fotelika Clauwi a nie jest tak, ze sa takie foteliki z baza i tylko w tej bazie mozna je montowac (isofix czy jakos tak?) czy takie tez mozna pasami? Fajnie ze zakupy udane, gorzej, ze kasa leci jak opetana heh Kofiak znowu oczy? Ehhh no jak nie urok to.wiadomo, przynajmniej pizza mam nadzieje smaczna byla Asia i co, wafle zrobione spiochu? ;)) Marys wspolczuje sprawy z Orange, niepotrzebnie dodatkowy stres.. Gosia a dzisiaj przywiozlam do domu taka spora torbe (na sale) i do tego siostra pozyczyla mi mniejsza na porodowke, mysle ze to.w zupelnosci wystarczy, rzeczy na wyjscie dla malego i dla mnie przyszykuje Kamilowi w foteliku czy w torebce i przywiezie mi przeciez bez problemu :) Monika no to Szymek najpierw rozrabia a potem odkupuje winy sprzatajac, te chlopaki to szczwane bestie jednak sa ;) co do mechanika to jakis znajomy taty, robil mu rozrzad i bylo wszystko ok, no a u nas wyszlo jak wyszlo, ostatecznie okazalo sie wstawil nowy rozrzad, kable, swiece a nie wyregulowal miksera pod te nowe czesci i dupton, teraz odpukac jest wsio ok :) Ciekawe czy Dominike zostawili w szpitalu czy jak ze sie nie odezwala.. mam nadzieje ze zadnej nie pominelam ;) No i dzisiaj bardzo sympatyczny i bardzo meczacy dzien ;) przede wszystkim Tosia przeboska, tak sobie wodzi tymi oczkami ktore jeszcze nie wiadomo co widza, ale wpatruje sie uparcie, czy to w twarze czy w jakies swiatlo, usmiecha sie slodko, glosisko ma ;) i juz nie wiem do kogo podobna ale taka duza z jednej strony (4600) a z drugiej malenka.. A Ulka przy niej to wogole wielkolud o mamo ;P zostala u nas pospac jak Asia ze szwagrem pojechali na zakupy i jak sie obudzila to Mama akurat rozmawiala przez telefon, no i wolala tate (bo Ula tak bardzo za szwagrem ze.szok!) i jak zobaczyla ze to nie tato a ciotka to w taki ryk uderzyla :O no nie dalam rady jej uspokoic, ja to wogole jak cipa w takich sytuacjach grr nie biore np na sile na rece bo z jakiej racji, moze sobie tego nie zyczy ;) dopiero cos tam do niej pogadalam i sama chciala zeby ja wziac na rece, no to wzielam, znioslam na dol i oddalam mamie ale wystarczylo zeby brzuchol zastrajkowal heh :( porobilysmy z Mama sernik, muffiny, szyszki z karmelu i ryzu preparowanego i duzo.siedzenia gadania chodzenia i teraz zdycham. Ale warto bylo ;) lubie takie spotkania a jutro kolejne ;)) dostalam ciuszki, kocyk i troche gadzecikow, juz serio niewiele zostalo do skompletowania :) no i praktyczna nauke karmienia piersia a teraz ide spac, buziaki babki :*
  21. Ja tak na szybko melduję się: Asia- przepis mojej ś.p. Babci opowiedziany z głowy Mamy ;) niecałe 2szklanki cukru zagotować w szklance mleka, do momentu aż się rozpuści i utraci ten mleczny kolor, a będzie bardziej przeźroczysty/ karmelowy. Pogotować na małym ogniu do zgęstnienia. Odstawić do ostygnięcia. W tym czasie utrzeć pół kostki margaryny, do tej margaryny dodać ostudzoną masę z mleka i cukru ciągle mieszając a następnie niecałą szklankę mleka w proszku. Przekładać wafle. Jak widzisz porcja skromna, na jedną paczkę wafli ;) Mama i Babcia zawsze robiły podwójnie/ potrójnie i przekładały dwa/ trzy opakowania, bo uwierz- jedno nie wystarczy No i wszystko oczywiście "na oko"- chodzi o konsystencję, ale myślę że już proporcje sama obczaisz, bo masz wprawę skoro co tydzień o andrutkach słyszymy Smacznego :* A my teraz u rodziców, mieliśmy być w szkole ale samochód od mechanika wrócił gorzej zepsuty niż był (w sumie nietrudne to było skoro do mechanika poszedł sprawny ;)) a Kamil wczoraj ledwo wrócił do domu, dzisiaj jak jechałam to z nerwów całe dłonie zdrętwiałe, normalnie taka napięta byłam, że ciężko było wysiąść: nie trzymał obrotów, gasł na każdych światłach, rzęził jak traktor albo maluch a z pedałem gazu przyciśniętym do podłogi dał radę jechać jakieś max 60km/h no nie miał mocy, zepsuł nam samochód jednym słowem :( Więc Kamil odstawił mnie do rodziców a sam pojechał do niego, niedawno wrócił i coś z kablami było nie tak, teraz działa mówi, że póki co- oby nic się ni zmieniło, ja już nerwicy dostałam chyba, bo jak by to był źle założony rozrząd i trzeba go było na nowo poprawiać to kaplica.. Dobrze, że to raczej "tylko" świece i kable.. Uff nie życzę nikomu takiego dnia jak wczoraj mieliśmy!!!! A ja jak mówiłam dzisiaj u rodziców, już Ula przyjechała coby pospać trochę i za jakąś godzinkę dojedzie siostra z mężem i Tośką W końcu poznam siostrzenicę ;) Jutro rano do szkoły a potem jedziemy do Uli na urodzinki :) Zajrzę pewnie wieczorkiem to postaram się poodpisywać, chyba dużo tego nie będzie ;)
  22. Monia kroję pół pomarańczy w kawałki i wrzucam do miseczki a potem zalewam galaretką ;) tak samo robię czasem z bananem- w plastry do miseczki i siup, nawet z bananem wolę ale dzisiaj ni mam ;)
  23. Ania a jakoś utkwiło mi w pamięci ;) i jeszcze "vamos kąpać" ;) noo to daliście po spaniu nie ma to tamto dominisiak nie wiem jak to jest ale wydaje mi się, że szybciej cesarka niż wywoływanie naturalne.. Monika mam nadzieję, że Szymon to jakoś logicznie i szybko rozwiąże :) A jutro od rana szkoła, później Kamil ma podjechać po żonę kolegi i jej córkę na wieś i przywieźć je tutaj (kolega złamany obojczyk bodajże i gips dosłownie od szyi do pasa, brrr!) więc nie wiem czy się z nim nie wybiorę robić za GPSa bo to niedaleko. Zobaczę jak się będę czuła. A mi właśnie galaretka zastygła ;) Wzięłam przykład z kofiak i zrobiłam z tym, że z pomarańczami a nie z jabłkiem :) ale bez bitej śmietany hehe czekam na Mężula jak wróci z samochodem i będziem zajadać
  24. Monika no więc właśnie- inny lekarz spojrzy innym okiem i będzie dobrze! :) Kurde mnie cały żołądek piecze, nera boli- idę wsunąć jakiś jogurcik ;) "oguci" jak to Jerek mówi :P
  25. Ej ale to jest prawda, jak trzeba nadrabiać to ciężko to ogarnąć i poodpisywać, dlatego lepiej być na bieżąco no i Ania powodzenia w tłumaczeniach, na pewno dasz radę!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...