-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez słoneczny_blask
-
Nie siedzi a chodzi. Kupić buty?
słoneczny_blask odpowiedział(a) na słoneczny_blask temat w Rehabilitacja dzieci
Dziękuję bardzo. Strasznie się ciesze, że siedzi. Nie możemy się z mężem nazachwycać. Za tydzień będzie miał 8 miesięcy, więc już najwyższy czas. Z boku może to wyglądać, jakbyśmy byli trochę przewrażliwieni (bo synek "tupta" przy meblach i "biega" na czworaka), ale jak jeszcze nie raczkował, wogóle nic nie współpracował przy podciąganiu przez pediatrę za rączki (głowa leciała mu do tyłu) i jeszcze dodatkowo ten "efekt zachodzącego słońca", to byliśmy przerażeni i trochę nam zostało -
A my jesteśmy na etapie zachwycania się tym jak synek siedzi. To dopiero 3-ci dzień, ale robi niezłe postępy. Siedzi wyprostowany jak struna. Jak mu się da zabawkę, to trzyma ją w 2 rękach (i gryzie oczywiście ), a nie jak kiedyś w jednej, a drugą się podtrzymywał. Tak się cieszę, że nadgania rówieśników! Z upadaniem na głowę też się trochę poprawiło. Jak mu się nudzi dreptanie przy kanapie, to się pochyla, jeną ręką się trzyma, a drugą daje na dół, żeby na nią upaść. Ale nie zawsze na to wpada i czasami leci. Nie można go nigdzie zostawić. O szczebelki łóżeczka też się obija. Jak idę do łazienki, to ląduje w foteliku albo łóżeczku turystycznym, które w kuchni służy jako kojec. U nas ciągle bardzo źle z przesypianiem nocy i bardzo mało synek mówi. Od tygodnia gdzieś ciągle wywala język. Dosłownie co chwilę. Jak nie ma czegoś w buzi, to go zaraz wystawia. Mąż wczoraj był w Niemczech po leki dla niego. Nie wiedziałam, że polski lekarz może wystawiać recepty na lek dostępny tylko w Niemczech. Mam nadzieję, że rweszcie one pomogą.
-
fewa... czy zeby zobaczyc jakie wozki braly udzial w tescie musze wuslac tego smsa??? No właśnie dla mnie za drogi ... Jakby któraś kupowała dostęp, to może zrobić zrzuty ekranu?
-
Kuki, masz dostęp do całego artykułu? Chciałabym sie dowiedzieć, czy mój wózek brał udział w teście i czy jest rakotwórczy.
-
Dzięki. Właśnie mnie od weekendu jajnik pobolewa. Czytajcie składy. W jagodach bobowity jest 2x wiecej jagód niz w hipie. Reszta to jabłka. Daję pół słoika bobowity, domiksuję jabłka i mam to samo, co z hipa (i tak domiksowałam jeszcze banana)
-
Synek dzisiaj sam usiadł Siedział niepodparty żadną ręką i oczywiście szybko "klapnął" rękami do przodu i tak kilka razy dziś Ale jestem z niego dumna! A tak się martwiłam, że wszyscy siedzą, a on nie.
-
Nie siedzi a chodzi. Kupić buty?
słoneczny_blask odpowiedział(a) na słoneczny_blask temat w Rehabilitacja dzieci
No i problem sie chyba sam rozwiązał. Wsadziłam go dziś do łóżeczka turystycznego w kuchni, żeby nie przeszkadzał i zajęłam się przygotowywaniem posiłku dla niego. Oprócz zabawek wrzuciłam mu kosmetyczkę z gazety, w której trzymam dla niego pampersy na wyjście. Jest ona "wspaniała do gryzienia" i "swoją atrakcyjnością (obecnie) przewyższa większość zabawek". Jak na synka spojrzałam - szarpał uszy kosmetyczki na siedząco. Oczywiście szybko "klapnął", ale wyczyn już 2x powtórzył. Jestem z niego dumna Edit: Dzisiaj już 3-ci dzień siedzenia i synkowi coraz lepiej idzie. Trochę go asekuruję przed upadkiem, ale już całkiem nieźle balansuje, żeby utrzymać równowagę. Teraz kolejne pytanie. Czy dziecko musi koniecznie w spacerówce mieć nóżki zgięte na dół? Rozważam "przezimowanie" go w gondoli z odginanym oparciem, żeby mu było cieplej, ale wtedy miałby nogi na płasko, a nie na dół. Zły pomysł? -
Do ilu miesięcy można nie mieć okresu po ciąży?
-
A my byliśmy dziś o 8 w lidlu, po słuchawkę do prysznica, bo bardzo fajna. Weszłam do sklepu pierwsza i było ich nie więcej niż 15 sztuk, a oni na zapleczu nic nie trzymają. (Nie dziwne, że ubranka dla dzieci i niemowląt wyprzedają się w 2 godziy). Nie brałam wózka, tylko w nosidełku wzięłam synka i mi padł po drodze spowrotem. Nawet nie wiem kiedy. Patrzyłam na niego i do niego mówiłam, a potem pod samym domem musiałam więcej patrzeć pod nogi i na schodach też. Wchodzę do domu, a on śpi. Tylko go przełożyłam (delikatnie rozebrałam oczywiście) i tak śpi ciągle. Cieszę się, że przeczytałam to, co wkleił Motylek. Wiedziałam, że olej lniany najzdrowszy, (do sałatek itp, bo nie wolno na nim smażyć), ale nie wiedziałam, czy można go podać niemowlakowi, a tak dziś mu dam.
-
maczetkazawsze mozna zawekowac zupki, nawet w słoiczkach po musztardzie zeby otworzyć na jedno jedzonko. wyparzyc tylko słoiczki, i wlac gorącą zupkę, zakręcić i samo się zawekuje. Właśnie tak planuję, ale chcę to jeszcze zagotować w większym garze - te słoiczki. Potem by się do tego dodawało np. dynię, szpinak, czy brokuł ze słoiczka. Mały słoiczek własnej zupki marchwiowo-ziemniaczanej na mięsku (synek jeszcze mięska nie je, bo alergik, ale w przyszłości) i pół słoiczka np. szpinaku (1 na 2 dni). W ten sposób będę kupowała pół słoika na 1 dzień, a nie półtorej, bo te większe słoiczki, jakie mój synek powinien jeść wszystkie z mięskiem niestety. Do tego Pani ekspert żywieniowy dzieci z parentingu poleca loej lniany tłoczony na zimno. (Jak nie będę dawać mięska, to muszę mieć jakiś nośnik tłuszczowy).
-
Nie siedzi a chodzi. Kupić buty?
słoneczny_blask odpowiedział(a) na słoneczny_blask temat w Rehabilitacja dzieci
Dziękuję bardzo. Czyli: ubieramy antypoślizgi, jak najwięcej się fajnie bawimy, żeby nie chciał wstawać, przestajemy się bać podnosić oparcie i wytrwale ćwiczymy dalej. Czy zdołam jakiś fachowy opis dodatkowych ćwiczeń na siadanie znaleźć w internecie? Odnośnie bezpieczeństwa, to jestem przewrażliwiona na tym punkcie. Byłam z dzieckiem w szpitalu na operacji przepukliny i się naoglądałam, co się dzieje, jak np. dziecko spadnie z wersalki, ale wczoraj znowu walnął i to bardzo mocno. -
Motylku, możesz kpdać linka do tego artykułu? Trochę dziwne z tym mięsem. To mój synek ze zwględu na ryzyko AZS ma wstrzymane mięso aż zacznie 8-my miesiąc i już mi się to długo wydaje. Synka nie mogę przekonać do herbatki. Tylko soczek chce. Właśnie mi się synek obudził na karmienie. Uśpiłam go i poszłam się napić. Dopiero po wypiciu pół szklanki skapnęłam się, że to ... woda gazowana. Ciekawe, co teraz.
-
Nie siedzi a chodzi. Kupić buty?
słoneczny_blask odpowiedział(a) na słoneczny_blask temat w Rehabilitacja dzieci
Synek ma 7 i pół miesiąca. Mam 4 pytania: 1) Synek "chodzi" przy kanapie. To znaczy wspina się do pozycji stojącej i przemieszcza powolutku wzdłuż tego mebla. Wszelkie próby zniechęcania go, tłumaczenia, że jest za malutki, żeby chodzić, odstawiania zdala od kanapy kończą się tym, że wytrwale "przyraczkowuje" spowrotem i znowu robi swoje. Czy powinnam mieć dla niego jakieś specjalne kapcie do nauki chodzenia? 2) Nie siedzi sam, tylko ciągle podparty 1 ręką. Ma bardzo wiotkie plecki. Gdyby spróbować go posadzić (nie robie tego), to albo by się wywalił, albo podparł. Byliśmy u pani neurolog i kazała ćwiczyć - zaprzeć łokciem w kroku i podciągać za rączki do 45 stopni. Robię tak, ale nie widzę rezultatów po miesiącu. Czy mogę robic coś jeszcze? 3) Jak się ma to wstawanie do "nie siedzenia"? Może powinnam bardziej stanowczo ograniczać dziecko, aby nie wstawało na nóżki i poczekac aż usiądzie? Dodam, że nie robiłam nic, aby zachęcić go do wstawania, a wręcz przeciwnie. Zabraniałam osobom z rodziny wszelkiego podtrzymywania pod paszki itp. On wszystko sam. Zaczął raczkować. Z raczkowania przeszedł do siadu podpartego, potem doskonalił raczkowanie, (chwilami nawet zdaża mu się na samych stopach i dłoniach), aż zaczął się podciągać do mebli. Bardzo bym chciała, aby zaczał pewnie sam siedzieć bez podparcia, bo chciałabym go nauczyć "klapać na tyłek" ze stania, żeby nie leciał na głowę, ale to powinien siedzieć. 4) Uciażliwe jest też wożenie takiego prawie 8-miesiącznego dziecka na spacery w gondoli. Na brzuchu czasami trzyma się brzegów wózka i staje na nogi na tyle na ile pozwalają pasy, a na plecach płasko nie chce leżeć i muszę mu odgiąć oparcie do jakiś 20 stopni. Czy to jest prawidłowo. Jak bardzo można "sadzać" w wózku takie dziecko? (Na ile odgiętym oparciu i przez jaki czas? -
A ja znowu słyszałam, że po 4-tym miesiacu można soczku przecierowego typu bobofrut dać tyle, ile dziecko ma miesięcy. Np w 4-tym 40ml, a w 7-mym 70ml. I bądź tu mątdry, kto ma rację ...
-
Ja załuję, że czytałam za dużo o rozwoju płodu, a za mało o rozwoju dziecka. Strasznie polecam "Język niemowląt" Tracy Hogg.
-
fewa... bylam dzis w simpley dawna ellea czy billa jak kto woli i rzucil mi sie w oczy ten slimak co dodaja do pamoersow w rossmanie i byl za 39zl.to chyba nie drogo jak na firme fisher price. Kupiłabym go za tyle, bo jest super i w innych sklepach po 70-parę zł, ale lepiej wziąć za grata do pampków. Synek go naprawdę lubi i burzenie wieży z klocków i tę głowę ślimaka sobie upodobał, bo dzieci uwielbiają zabawki z dużymi oczami. Na sorter jeszcze za mały nawet do otwartej muszli nie chce wrzucać, ani wyciągać. Nawet mój mąż, który jest cięty na fisher price'a i uważa, że ogłupia dzieci, bo zabawki typu wciśnij guzik i zabawka zwobi szoł go docenił. Uważa, że z FP nic dziecko nie musi myśleć, tylko wciskać.
-
U nas okulista w grudniu.
-
agniechasłoneczny blask to nieźle maluch smiga, mój Kubus siedzi, ale do wstawania dużo mu brakuje, raczkowac tez nie chce- leniwiec jeden. Michał- starszy syn tez nie raczkował od razu na nózki zaczął wstawac, ale był bardziej mobilny niż Kuba. Dzięki. Naprawdę chetnie bym sie zamieniła. Niechby siadł i siedzi. Poza tym jestem przekonana, że dzieci nie rozwijają czegoś jednego, bo rozwijają w tym czasie coś innego. Może mój jest typem niemowlęcego sportowca, a Twój mózgowca, ;) bo ja ciągle ćwicze wszystkie "papa", "brawobrawo" i nic. Cieszy się, ale nic więcej. Sam nie kuma i wogóle słabo też gada. Tylko by się wspinał na kanapę. Strasznie ostatnio polubił zabawę na kolanach, którą poleciłyście: Jedzie, jedzie pan, pan, na koniku sam, sam. Za nim jedzie chłop, chłop, na koniku chop, chop. A za nimi baba i z konika spaaaaaaaada. (Udaję, ze chcę go zrzucić). Dosłownie przez cały czas kwiczy ze śmiechu. I oczywiście zdrowia życzę!
-
Szogun84...Belda Twój post jest kolejnym ostrzeżeniem dla nas by nie zostawiać maluchów na łóżku więc może już żadne inne dziecko dzięki temu nie spadnie. Dobrze że nic się nie stało jednak niestety-trudno wykluczyć jakikolwiek wypadek bo wszystko się może zdażyć ;/ Ja to wogóle mam przerąbane, bo młody już wszedzie się wspina, stając na nogi - na kanapę, do mebli, krzeseł, a jeszcze pewnie nie siedzi i leci na głowę, a pisałam jaka jestem przewrażliwiona na tym punkcie, (ze względu że sie naoglądałam biednych maluszków z wodogłowiem). Muszę go podtrzymywać i łapać. Powinnam nauczyć go "klapac" na tyłek, ale nie mam jak, przez ten brak umiejętności siedzenia. Niby jak upada, to głowę dociska do klatki piersiowej, bo sam wie, że musi ją chronić, ale i tak wczoraj 3x lekko walnął. Już tak ładnie i szybko raczkuje - trochę nawet na samych stopach i dłoniach, (na szorstkim podłożu, bo na śliskim, to tylko rękami, a nogami się cwaniak ślizga), a nie chce sam siedzieć. Codziennie ćwiczymy i nic. Siedzi sobie na półleżąco podparty jedną reką i mu to wystarcza. My z jedzonkiem opóźnieni za względu na alergię, ale pani alergolog i tak zachwycona, ile produktów już mu wprowadziłam. W weekend po 20 zaczynamy mięsko, a z żółtkiem to czekamy jeszcze dłużej. Glutenu nie mogę do 10 miesiąca. Koleżanka na 2 miesiące starszą córeczkę, której się odwidziało ssać dłużej piers w dzień i dziecko od dawna je: kaszkę rano, owocek bliżej południa, o 14 obiadek, owocek na podwieczorek, kaszkę przed snem. W międzyczasie stara się chociaż minutkę pierś córeczce dać, bo uważa, że jeszcze trochę przeciwciał na zimę się przyda. Nie wiem, czy w tym wieku jeszcze dzałają.
-
AniaB... I tak się zastanawiam na ile siedzenia dziennie jej pozwalać?? żeby nie przedobrzyć... Jak to było / jest u Was??Pytałam neurologa, na co dzieecku można pozwalać i jak samodzielnie siada, to może siedzieć ile da radę. Nie wolno dziecka sadzać samemu. U takiego dziecka powyżej 6 miesięcy zaleca ćwiczenia - zapierasz dziecko naa przewijaku w kroczku łokciem i ciągniesz za ręce, (dając kciuki w dłoń i trzymając całą dłonią w nadgarstku). Tak podciągasz do 45 stopni. agaluk1Oskar zaczął dzisiaj raczkować, jeszcze strasznie nieporadnie ale całe mieszkanie jego:-)) Dostałam dzisiaj ten telefon z chicco, w którejś z tych paczek z próbkami był kupon, gdzie trzeba było wysłać etykiety chyba z Gerbera i dostaje się telefon...małemu się podoba, bo to zawsze coś nowego:-))) Mi to piewrsze raczkowanie lrgwana przypominało. tak jekby ciężko stawiał łapki. Teraz "biega" za mną po całym domu. (Zwłaszcza do wycigniętych rąk i "chodź do mamy"). Bardzo bym chciała taki telefon. Przypomnisz sobie szczegóły?
-
Dzięki dziewczyny. Chyba jednak zdecytujemy sie na jakieś zamotanie tej części łóżeczka jakimś kawałkiem sznurka (najwyżej się go przyszyje, albo coś, żeby się sznurek nie odwiązał i nie był niebezpieczny). Byliśmy wczoraj u alergologa i (nie dosyć, ze przepadły nam zajęcia muzyczne, to jeszcze) wciąż nie mogę wprowadzać mięsa. Matce ciężko to przeżyć, że synek żyje w błogiej nieświadomości, jak mięsko smakuje. Ale jeszcze tylko 2 tygodnie. Na pocieszenie, w tym tygodniu słoiczkowe jagódki. Na dodatek w zamrazarce wiejski królik, utuczony na wiejskiej marchewce sie przeterminuje po 3 miesiącach bo mamy dawać mięsko ze słoików potem. Zaraz dzwonię do siostry czy nie chce dla swojej 1,5 rocznej ślicznotki.
-
lutkami tam takie posty nowych forumowiczów przeważnie pachną reklamą. Mi nawet do głowy nie przyszło, ze mogłoby to reklamą nie być. "Jedwabisty silikon" Jakie jeszcze firmy nie mają tego czegoś? Edit: Doczytałam. Wg allegro: avent, tomee tippee, nuk, nuby, meby, medela, dr browns.
-
Wsadziłam dziecko do łóżeczka i poszłam na chwilę coś zrobić. Wracam, a tu szczebelki powyciągane... Jak je pozabezpieczać? Jak obrócę łóżeczko, to szuflady nie będzie.
-
kukiBarbie jak Kubus? Właśnie. Mam nadzieję, że nie zareagowałam za mocno. Nie chciałam nikogo urazić. Też się martwię o Kubusia. Naprawdę jestem przewrażliwiona. Tymcio też dziś się wspinał na krzesło i gruchnął o podłogę aż zadudniło. Wszystkiego się nie upilnuje. Gdzieś słyszałam, żeby niemowlętom zimnego nie przykładać. Prawda to? Ale mnie dziś babki w poczekalni wkurzyły. Śmiały się z mojego dziecka, że szczupły i wygląda na młodszego, a lekarka powiedziała, że 7,5 kilo to norma zwłaszcza przy tak żywym dziecku i że tak trzymać. (Tymcio nie dał się osłuchać i zmierzyć inaczej niż na rękach. Chciał uciec z wagi i wyraczkować z przewijaka )
-
W jaki sposób ten "biosfenol A" szkodzi?