Skocz do zawartości
Forum

amda

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez amda

  1. amda

    Czerwcowe maleństwa 2010 :))))

    Ktoś potraktował tę sytuację zabawnie, ale nie zdawał sobie sprawy ile krzywdy może tym wyrządzić... A mogło się stać na prawdę wiele złego... Na przyszłość uprzedź, że taki żart to nie żart...
  2. Maniulkaamda, moje maleństwo tam się rozpycha, ale jeszcze nie kopie na tyle mocno, żeby tatuś poczuł :) No jak jedno maleństwo może kopać tatę, to drugie trochę większe maleństwo też musi Gabryś też zaczynał od kopków przez brzuch i dalej sobie radzi ;-) Och, lepiej niech tata nie podskakuje mamusi - bo dziecka sobie z nim poradzą, hehe
  3. amda

    Czerwcowe maleństwa 2010 :))))

    Się kuruję - wszystkim czym można, poprawa z gardłem jest, to i katar może w końcu przejdzie ;-) Ale się biedna strachu najadłaś, jeszcze w twoim stanie...
  4. zjednoczenie cen dno doje dnie jen jod jedno nie noc zje ekspertyza
  5. Maniulka - bardzo pozytywne wieści!!!! No i dobrze!!!!!!!!!! Mój mąż poczuł wczoraj pierwszy raz kopka od dzidzi i radocha była ogromna :-) A za chwilę mu Gabryś poprawił, ale troszkę boleśniej... To się doczekał bidula - już dzieciaki sobie z nim radzą :-)
  6. amda

    Czerwcowe maleństwa 2010 :))))

    No przyda się Martek... już co jak co, ale kataru to ja nie znoszę...Nie dość, że trudno oddychać, to jeszcze smaku się nie ma...I co zjem, to smakuje jednakowo, ehhhh
  7. Wczoraj gardło, dzisiaj katar...ehhh, uroki jesieni. martynek - będzie dobrze, nie inaczej!!!! desperatko - oj to pospałaś...
  8. amda

    Czerwcowe maleństwa 2010 :))))

    Martek, Malagaaa - chłopaki przystojniaki ;-) A swoją drogą, gdyby mi ktoś taki nr zrobił z Gabrysiem i bez słowa go zabrał, to bym chyba zawału dostała normalnie... A ja zakatarzona na maksa, kuruję się domowymi sposobami, ehhh... gardło wczoraj bolało, ale już przeszło, za to z nosa cieknie na całego. MASAKRA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!NIENAWIDZĘ SIĘ TAK CZUĆ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Ps. Wczoraj mój M poczuł pierwszego kopniaka od dzidzi - ale miał radochę
  9. telewizor lot lir liz litr lewi rowie rot tor tez wir westchnienie
  10. Kaika - ale ten czas leci - zanim się obejrzymy będziemy rodzić... Rano obudziłam się z bólem gardła :-(( bleeee - nie miało się co przyplątać. Tantum Verde zakupiłam, szałwia jest i tym się ratuje...
  11. Alfa - podejrzewam, że też bym wytrzymała, ale dziecię już nie dało rady ;-)
  12. RedakcjaZapraszamy do WrześniowejMINKI MIESIĄCA!! W tym miesiącu do wybranego Maluszka trafi ta oto wesoła żyrafka: Zasady proste: wysyłamy minki na adres: konkursy@parenting.pl Tytuł maila: Minka Wrzesień - Twój NICK będziemy publikować kilka minek dziennie, ale wszystkie nadesłane minki, trafią do komisji, która wybierze jedną zwycięską minkę. Jeśli minka nie pojawi się na forum - nic się nie martw! Wszystkie nadesłane minki, będą brały udział w konkursie! Nagroda jest jedna, konkurs trwa cały miesiąc. Wyniki: 02.10.2012. Regulamin Konkursu: Minka Miesiąca - Wrzesień Zapraszamy!! Redakcja to tak dla przypomnienia...
  13. Ja właśnie pojadłam sałatki jarzynowej... Gabryś śpi jeszcze w najlepsze O 3 nad ranem moje dziecię nr 2 tak się wiło po pęcherzu, że nie dało rady i trzeba było wstać. Ale to tak bardzo, że aż brzuch mi podskakiwał, no i pęcherz oczywiście ledwo wytrzymywał. A później jakoś nie mogłam usnąć, kręciłam się, a w końcu gdy już się udało, Gabryś wstał no i nici ze spania.
  14. amda

    Czerwcowe maleństwa 2010 :))))

    Asiula - brzusio imponujący, ale i tc również, kto wie jak my wówczas będziemy wyglądać...
  15. oświadczenie coś czad dnie danie dowie nie noś oda wad wiś wspólnota
  16. Glitter - ta historia z tą znajomą, to aż mnie normalnie zmroziła - coś nie tak z główką? heh... Martynek - heh, wcale nie uważam żeby to imię było krzywdzące, niby dlaczego? Jakoś nie wyobrażam sobie żeby mój synek miał inaczej na imię... A co do magnezu to brałam w pierwszej ciąży cały trzeci trymestr bo miałam takie skurcze w nocy ( w nogach ), że aż na drugi dzień ledwo chodziłam. Desperatko - co do wydzieliny to u mnie potop i bez wkładki to się po prostu nie da... Alfa - Dziecię daje znać o sobie :-D
  17. amda

    Czerwcowe maleństwa 2010 :))))

    Asiu - chłopaki słodziaki... Asiula - już nie długo babka będzie z głowy i pochwalisz się fotkami mieszkanka :-)
  18. Ehhh z tymi imionami - mój tato jak usłyszał, że dam na imię synkowi Gabriel to prychał i stwierdził, że nie ładnie... A teraz jak wypowiada imię wnuka, to aż słychać w nim miłość i jak dzwoni do mnie to pierwsze co mówi - mojego Gabrielka proszę dać do telefonu... A co to kogo obchodzi jak damy na imię - damy jak nam się podoba i tyle. Wczoraj miałam wizytę i moje maleństwo siedzi sobie głęboko bardzo, dlatego brzuszek praktycznie niewidoczny. Troszkę ciężko było wymierzyć, ale w końcu się udało i jest wszystko w normie. Popatrzyłam sobie na szkrabka... Lekarz stwierdził, że płeć poznam za jakiś miesiąc bo on wcześniej nie mówi. Czyli tak jak myślałam i tak jak było przy Gabrysiu... W sumie to już nawet nie mam takiego parcia na tą płeć - ważne żeby rosło sobie tam zdrowo, a kto będzie to będzie :-)
  19. amda

    Czerwcowe maleństwa 2010 :))))

    Kaika - ubawiłaś mnie tą historią z Ludwikiem... Moje też jak mi czasami zakopie to już czuć przez ten płaski brzuszek ;-) Martek - oby USG wyszło pozytywnie i młody nie musiał przechodzić żadnych zabiegów! Bądź dobrej myśli!
  20. amda

    Czerwcowe maleństwa 2010 :))))

    Co do brzuszka: Lekarz mi powiedział dzisiaj, że nie mam się czym przejmować :-) Jest taki jaki jest bo: macica nie duża maleństwo siedzi sobie głęboko w niej i ma się w jak najlepszym porządku - wszelkie struktury płodu dostępne badaniem USG jak na ten tc są w normie, ilość wód płodowych również. Tak się to moje dzidzioszki ulokowało z tyłu i mu tam bardzo dobrze :-D Płeć poznam za ok miesiąc - przy połówkowym - wcześniej mój lekarz nie mówi. jeszcze troszkę poczekamy więc, ale najważniejsze, że wszystko ok!
  21. Jarosław Górski - Wersje Mikołaj jest do szaleństwa zakochany w Agnieszce. Wie, że chcąc z nią być, będzie musiał całe życie poświęcić na spełnianie jej materialnych potrzeb. Widzi też, że będzie to niemożliwe bez wejścia w układy z jej rodziną i ludźmi, którzy mają władzę i pieniądze. On jednak poszukuje w życiu czegoś wielkiego, co nadałoby życiu sens. Dorabia, ucząc angielskiego córkę Ewy, żony znanego lekarza, która po urodzeniu dziecka porzuciła praktykę, a po latach próbuje odbudować swoją zawodową i osobistą niezależność. Ewa i Mikołaj są siebie ciekawi, próbują po ludzku się zrozumieć. Na początku myślałam, że to będzie jakieś typowe love story - nic bardziej mylnego. Owszem, miłość tu jest, ale opisana w całkiem innym kontekście. Jest to bardziej powieść obyczajowo-psychologiczna, obrazująca rzeczywistość Polski, portretująca społeczeństwo podzielone na bogatych i pustych, oraz uboższych, aczkolwiek bogatszych mentalnie.
  22. Cześć, czołem i WITAM nowe marcówki!!!!!!!!!!! Kurcze ale się rozwiało - pościel i ręczniki wyprałam to pięknie przeschną Oby tylko nie padało!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...