Witam i ja w 2 paku nadal. Matymka oby synuś szybko zdrowieć zaczął - życzę. Myszka - ach ci faceci, odpuść kobieto,poczekaj może zmądrzeje za kilka dni, choć wiem ,że to nie łatwe być pod tym samym dachem i nie denerwować się sprzeczką. Ja obiad mam z wczoraj mam w nosie inny. Roksia fajnie juz w czwartek szpital i moze z bobo do domu. Ja w środę rano mam wizytę - a może nie zdąrzę na nią (SAMA nie wierzę w to co piszę) Idea mnie też ciągle coś boli, taki już nasz los na koncowce. Wczoraj mialam znowu w nocy skurcze, ale przeszły buuuu